Protest przeciwko metodom spawningu postaci

Ogólna pozapostaciowa dyskusja pomiędzy graczami Cantr II.

Moderators: Public Relations Department, Players Department

Czy zmiana metod spawningu bedzie dobra dla Polskiej strefy?

TAK
20
69%
NIE
9
31%
 
Total votes: 29
User avatar
w.w.g.d.w
Posts: 1356
Joined: Sun Oct 02, 2005 4:46 pm

Postby w.w.g.d.w » Sat Nov 15, 2008 12:31 pm

BZR wrote:zliczac liczbe minut poswieconych przez graczy w kazdej lokacji, brac obliczac pierwiestaek ze sredniej z ostatnich 10 dni i od tego uzaleznić prawdopodobieństwo.

Wtedy "po d****" dostaną większe miasta ale dobrze im tak!
Mają więcej mieszkańców i więcej środków,mogą pojechać gdzieś i przywieźć sobie więcej mieszkańców jak mają mało.
Ciekawe czy z drugiej strony zabieraliby śpiochów na przejażdżkę z której się nie wraca co by poprawić statystykę. :lol:
User avatar
Mars
Posts: 852
Joined: Sat Apr 28, 2007 2:44 pm
Location: Poland

Postby Mars » Sat Nov 15, 2008 12:41 pm

w.w.g.d.w wrote:Wtedy "po d****" dostaną większe miasta ale dobrze im tak!
Mają więcej mieszkańców i więcej środków,mogą pojechać gdzieś i przywieźć sobie więcej mieszkańców jak mają mało.
Ciekawe czy z drugiej strony zabieraliby śpiochów na przejażdżkę z której się nie wraca co by poprawić statystykę. :lol:


Wieksze miasta juz dawno dostaly i wciaz dostaja po dupie - kiedys liczyly 80-120 mieszkancow, plus byly otoczone wioskami po 10-30 ludzi, a teraz maja po 40-60 mieszkancow, i sa otoczone pustelniami.

Pojechac? Przywiezc? Skad?

Podstawowym problemem jest rozszerzenie sie naszej strefy, przy jednoczesnej stagnacji ilosci postaci i graczy - to powoduje zmniejszanie sie gestosci zaludnienia. Takie zaproponowane przeliczanie raczej tylko pogorszy ogolna sytuacje sprawiajac, ze z biegiem czasu liczba ludzi w lokacjach realnie wyrowna sie, zamykajac w granicach 4-8 osob na lokacje biorac pod uwage zasieg naszej strefy juz teraz :x
User avatar
w.w.g.d.w
Posts: 1356
Joined: Sun Oct 02, 2005 4:46 pm

Postby w.w.g.d.w » Sat Nov 15, 2008 12:57 pm

No to sprawa ilości postaci a raczej sukcesywnego zmniejszania się tej liczby wraca jak bumerang.
Już myślę nad nową postacią.
Na to może pomóc tylko zakaz spwnowania postaci poza jakimś kręgiem wysp bo innej odgórnej możliwości zapobiegnięcia rozdrobnienia nie widzę.
Oczywiście postacie nic sobię z tego nie będą robiły i dalej będą wyjeżdżać tam gdzie jest ciekawie,gdzie ich jeszcze nie było.
W tym widzę jakaś przyszłość,wyspy stosunkowo świerze dla postaci i tam gdzie zazębiają się strefy językowe,gdzieś na obrzeżach.
Pełne nowych miejsc do odwiedzenia,ludzi do poznania,zwierząt do upolowania,miast do zasiedlenia i rozbudowania i konfliktów do uczestniczenia w nich...
Tak już bywa że miasta znikają,cała nadzieja że powstaną nowe.

ps.

Z zapisków kapitana "Złatego Łososia" Piotra Wiśniowieckiego:
dzień 4446 - odkąd zaatakowały nas siły Konfederacji Południowej minął prawie rok,przynajmniej tak wynika z moich zapisków.
Wbiegli do miasta nie dając nam większych szans na obronę,prawdopodobnie przeżyli tylko ci co zdążyli uciec na statki lub odjechać.
Widziałem jednak przy brzegu statki Konfederacji więc pewnie planowali to już od jakiegoś czasu i nie wszystkim ucieknierom będzie dane skryć się w bezpiecznym miejscu.
dzień 4449 - tylko 3 statki miały radia więc mogliśmy wspólnie koordynować kierunek ucieczki (z czego jeden prawdopodobnie został dogoniony przez wroga,szkoda,znałem tych ludzi),gdzie pozostałe nie wiem,szybko znikneły mi z pola widzenia już w pierwszych dniach
dzień 4451 - dostrzegam jakiś ląd,po krótkiej naradzie postanawiamy ominąć ten niewielki cypel tak byśmy nie byli łatwi do wytropienia i sprawdzili ten ląd trochę dalej.
Rychło w czas bo niektórzy już pomarli z głodu,nikt nie myślał o tak prozaicznych sprawach w ferworze walki,no i znów zabłysła iskra nadziei w naszych sercach.
dzień 4458 - o dziwo znajdujemy bardzo stary port i resztki niektórych budynków,dobrze że latarnia już się rozpadła,nie będzie przyciągać nieproszonych gości za to o wiele ciekawsze są trupy,przedmioty,suroce i notatki a przynajmniej to co się zachowało,jak wynika z moich pobieżnych badań ci ludzie żyli tu bardzo dawno temu i mówili w języku podobnym do naszego.
Nic mi nie wiadomo byśmy żyli dawniej gdzieś indziej.
Starsi wspominali coś o Imperatorze Grodnym który podobno kazał wyrzucić wszelkie zapiski które mu się nie podobały ale to było naprawdę dawno temu i czy to możliwe żeby nie pozostało zupełnie nic na temat tej wyspy?
User avatar
witia1
Posts: 577
Joined: Fri Dec 14, 2007 2:19 pm
Location: Jelcz-Laskowice

Postby witia1 » Sat Nov 15, 2008 2:05 pm

Tylko ja tu cały czas widzę problem inny. Mało mnie obchodzi czy rozwijające się będę stare czy nowe miasta. Czy będą to rewitalizowane stare metropolie czy stawiane od podstaw nowe.
Problemem jest dla mnie to dlaczego mamy uznać te stare za lepsze, skoro postaci tam nie bo sobie popłynęli, wyjechali, wyzdychali lub cokolwiek innego to znaczy że im się tam nie podobało, nie? Owszem może trochę za bardzo nas rozrzuciło po świecie ale to nie powód by robić jedyną słuszną drogę rozwoju w cantrze, to nie jest dobry pomysł.
User avatar
OktawiaN :)
Posts: 827
Joined: Sun Oct 09, 2005 1:29 pm
Location: PL 34-325

Postby OktawiaN :) » Sun Nov 16, 2008 12:35 pm

A ja proponuję dać możliwość wyboru obszaru, w którym ma powstać nowa postać, a później gdzieś losowo w tym rejonie by się narodziła. W końcu każda postać rodzi się w wieku 20 lat i według mnie mogłaby mieć jakieś ogólne pojęcie już o rejonie w którym chce się narodzić. Naprzykład o nazwach miast, surowcach czy coś takiego, ale oczywiście bez przesady w tę stronę. Byłoby to całkiem dobre posunięcie bo nie powstawałoby tyle "postaci widmo", które rodzą się i nie dają oznak życia do śmierci, a które powodują ogromne znudzenie Cantrem. Wydaje mi sie że powstawałoby więcej konkretnych postaci które będą w życiu coś robić poza siedzeniem w polu marchewek.
[url=http://pajacyk.pl][img]http://www.stoczek.net.pl/gmina/files/baner_pajacyk%5B1%5D.jpg[/img][/url]Pajacyk.pl
User avatar
Luke
Posts: 410
Joined: Sun Sep 16, 2007 10:05 pm
Location: Wroclaw, Poland

Postby Luke » Mon Nov 17, 2008 7:59 am

w.w.g.d.w wrote:może pomóc tylko zakaz spwnowania postaci poza jakimś kręgiem wysp

Coś z tym trzeba zrobić na pewno, bo dzieją się coraz dziwniejsze rzeczy.

Sytuacja kiedyś-tam, na drugim końcu świata:

xxxx-7.00: Spostrzegasz nową osobę w tym miejscu, której jeszcze nie widziałeś.
xxxx-6.35: Spostrzegasz nową osobę w tym miejscu, której jeszcze nie widziałeś.

Dwie postacie, minuta po minucie.

A był to naprawdę drugi koniec świata, tak daleko od polskiej strefy, jak to tylko możliwe. Notatki leżały w języku, jakim żaden normalny człowiek się nie posługuje. Naturalnie, w okolicy spotkać można też nieco notatek w naszym języku (jak już chyba wszędzie :twisted: ). Osada jest dobrze zabudowanym miastem obcokrajowców, z którymi nie sposób się porozumieć (odpada szybka, udawana nauka języka, jak w przypadku angielskiego). Powodem pojawienia się tych nowych postaci była chwilowa wizyta żeglarzy z naszej strefy.

I co może gracz zrobić w takiej sytuacji? Żeglarze "sprawcy" zawsze mają łatwiej, są panami losu. Mogą sobie odpłynąć, nie zwracając uwagi na nowych. Ale co mają zrobić te postacie? Wierzyć, że ktoś z żeglarzy zabierze ich ze sobą? :?

Opisana sytuacja akurat rozwinęła się ciekawie ze względu na aktywność i elastyczność postaci (newspawnów i żeglarzy). Ale moim zdaniem to wyjątek.
[*]...
pipok
Posts: 397
Joined: Tue Oct 31, 2006 6:45 am

Postby pipok » Mon Nov 17, 2008 8:11 am

Luke wrote:Powodem pojawienia się tych nowych postaci była chwilowa wizyta żeglarzy z naszej strefy.

I co może gracz zrobić w takiej sytuacji? Żeglarze "sprawcy" zawsze mają łatwiej, są panami losu. Mogą sobie odpłynąć, nie zwracając uwagi na nowych.
Mogą nawet nie wiedzieć, że ci nowi mówią ich językiem. Jeśli żeglarze zatrzymali się tam na krótko, a młodzi nie odezwali się dość szybko...
User avatar
Maxthon
Posts: 278
Joined: Sun Feb 19, 2006 10:19 am
Location: Polska

Postby Maxthon » Mon Nov 17, 2008 9:11 pm

Potwierdzam, moje postać miała tak samo, gdzie zatrzymała się z towarzyszem to zaraz pojawiał się newspan mówiący po naszemu. Takie postacie z reguły od razu idą do kasacji... Szczególnie, że byliśmy akurat na jakiejś hiszpańskiej czy holenderskie, więc "uczenie się języka" raczej nie wchodziło w grę.
User avatar
NiKnight
Posts: 791
Joined: Thu Jun 23, 2005 8:32 pm

Postby NiKnight » Tue Nov 18, 2008 6:56 am

Była już sugestia jak rozwiązać ten problem, nie chce mi się szukać więc przypomnę ją:

Uzależnić spawning od wieku mieszkańców miasta, im przeciętna jest większa tym większe prawdopodobieństwo pojawienia się nowej postaci.

Proponuję zmodyfikować ten pomysł dodając jeszcze jeden parametr: wielkość osady musi być większa niż np.: dziesięć.

Innym pomysłem jest stworzenie dwudziestu największych osad dla każdej nacji (taka lista uaktualniana byłaby co np.: pięć dni i byłaby niedostepna ogółowi) i gracz miałby możliwość w czasie tworzenia nowej postaci wyboru gdzie ma się ona pojawić między starym systemem a nowym (w nowym postać mogłaby pojawić się jedynie w tych dwudziestu największych miastach).

Nowi gracze pierwszą postać mieliby zawsze w jednym z największych miast, dzięki czemu od razu wciągnęliby się do gry i mogliby liczyć na pomoc bardziej doświadczonych ludzi.

Pomysły zostawiam do dyskusji :wink:
Ni Ni Ni Ni!
User avatar
Mars
Posts: 852
Joined: Sat Apr 28, 2007 2:44 pm
Location: Poland

Postby Mars » Thu Nov 20, 2008 1:10 pm

Jesli juz wplyw na miejsce spawnu, to w taki sposob w jaki Ni go przedstawiles :) pomysl jest kompromisowy i w porzadku...
User avatar
Marcia
Posts: 2395
Joined: Sun Mar 19, 2006 4:46 pm
Location: Warszawa/Polska

Postby Marcia » Thu Nov 20, 2008 8:33 pm

ale dlaczego? nie kazdy chce, by jego postac ladowala w wielkim miescie.

rozumiem, pierwsza czy druga postac danego gracza, by nowy mogl zapoznac sie z gra. ale dlaczego wszystkie? nie kreci mnie przebudzenie w wielkim miescie, zabranie wielkiego statku czy samochodu pelnego najrozniejszych surowcow i dopiero ruszanie na wyprawe kolonizacyjna, kiedy cala kolonizacja bedzie polegac na zbudowaniu potrzebnych rzeczy z przywiezionych surowcow.
pare cantryjskich lat temu stworzylam nowa postac, ktora pojawila sie na slabo zamieszkanej wyspie, w lokacji, gdzie bylo tylko kilka osob (z ktorych polowa dosyc szybko wymarla) w osadzie w bardzo poczatkowej fazie rozwoju gospodarczego:) i jakiegokolwiek w ogole:) dodam, ze nie ma tam zadnych strategicznych surowcow typu drewno, hematyt i wegiel a wapien tuz obok etc. I wiecie co? jestem z tego powodu cholernie szczesliwa:D mozemy do wszystkiego sami wlasnymi recami, wlasnym potem i krwia ;) to prawie tak jak to drzewiej bywalo... wlasnie to, co mnie w Cantrze urzeklo...
User avatar
BZR
Posts: 1483
Joined: Wed Aug 02, 2006 5:44 pm
Location: Poland

Postby BZR » Thu Nov 20, 2008 10:52 pm

Najfajniesze są postacie znajdujące znajomych, z którymi dążą do wspólnego celu, lub wrogów, z którymi mogą walczyć (niekoniecznie militarnie). Rzadko zdarza mi się to w wielkich miastach, które są często bardzo ospałe, a nowi gracze ignorowani. Ciężko jest dostać płatną pracę. Długo by wymieniać, ale duże miasta wcale nie muszą być lepsze niż małe. Najfajniej jest grać w dopiero rozwijającym się mieście (jak wpominała Marcia). ...skąd wziąć węgiel, magnez, srebro, gume i inne duperele których nie ma na miejscu... Jak się zorganizować itp itd.
pikolo
Posts: 305
Joined: Sat Aug 04, 2007 12:18 pm

Postby pikolo » Thu Nov 20, 2008 11:00 pm

Ciężko jest dostać płatną pracę


No, wykop pyr jest słabo opłacany ostatnio.
Czy nie uważasz, że na 15 twoich postaci chociaż część mogłaby nie biegać z kuszami, żelaznymi tarczami i konopnymi ciuchami, tylko czymś bardziej oryginalnym?
User avatar
Mars
Posts: 852
Joined: Sat Apr 28, 2007 2:44 pm
Location: Poland

Postby Mars » Fri Nov 21, 2008 10:10 am

pikolo wrote:
Ciężko jest dostać płatną pracę

No, wykop pyr jest słabo opłacany ostatnio.


A probowales w realu zarobic na "rolce"? :P

Swiat sie zmienia, Cantr pod wzgledem nieoplacalnosci rolnictwa rowniez. W USA 1-0,5% ludzi zatrudnionych w rolnictwie wystarcza na wyzywienie calego kraju, nie uwzgledniajac importu. a jeszcze sami zywnosc eksportuja...
User avatar
Miri
Posts: 1272
Joined: Wed May 16, 2007 3:32 pm

Postby Miri » Tue Nov 25, 2008 11:35 am

BZR wrote:Najfajniej jest grać w dopiero rozwijającym się mieście (jak wpominała Marcia). ...skąd wziąć węgiel, magnez, srebro, gume i inne duperele których nie ma na miejscu... Jak się zorganizować itp itd.

+1
Najmilej wspominam pierwsze kilka lat mojej pierwszej postaci, w dopiero co organizującym się mieście. Tyle jest celów, do których można dążyć, nikomu jakoś spanie nie w głowie... nie to co teraz... :cry:
Jakoś nie mam dobrych wspomnień z największych miast. Niewiele postaci zniża się do przedstawienia się gołodupcowi, wszystko załatwia się "na uszko" itd... i jak tu się dziwić, że postać czuje się niepotrzebna, wpada w depresję i zaczyna przekopywać się przez zagony w poszukiwaniu warzywa na tyle ostrego, żeby się pociąć?

Co nie zmnienia faktu, że pojawienie się postaci "bo dwoje żeglarzy właśnie odpłynęło" jest dość nieporządanym skutkiem algorytmu :?

Return to “Ogólne dyskusje”

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 1 guest