w.w.g.d.w wrote:może pomóc tylko zakaz spwnowania postaci poza jakimś kręgiem wysp
Coś z tym trzeba zrobić na pewno, bo dzieją się coraz dziwniejsze rzeczy.
Sytuacja kiedyś-tam, na drugim końcu świata:
xxxx-7.00: Spostrzegasz nową osobę w tym miejscu, której jeszcze nie widziałeś.
xxxx-6.35: Spostrzegasz nową osobę w tym miejscu, której jeszcze nie widziałeś.
Dwie postacie, minuta po minucie.
A był to naprawdę drugi koniec świata, tak daleko od polskiej strefy, jak to tylko możliwe. Notatki leżały w języku, jakim żaden normalny człowiek się nie posługuje. Naturalnie, w okolicy spotkać można też nieco notatek w naszym języku (jak już chyba wszędzie

). Osada jest dobrze zabudowanym miastem obcokrajowców, z którymi nie sposób się porozumieć (odpada szybka, udawana nauka języka, jak w przypadku angielskiego). Powodem pojawienia się tych nowych postaci była chwilowa wizyta żeglarzy z naszej strefy.
I co może gracz zrobić w takiej sytuacji? Żeglarze "sprawcy" zawsze mają łatwiej, są panami losu. Mogą sobie odpłynąć, nie zwracając uwagi na nowych. Ale co mają zrobić te postacie? Wierzyć, że ktoś z żeglarzy zabierze ich ze sobą?
Opisana sytuacja akurat rozwinęła się ciekawie ze względu na aktywność i elastyczność postaci (newspawnów i żeglarzy). Ale moim zdaniem to wyjątek.
[*]...