Nowi gracze - Witamy na forum

[jazoncq]

ps. jazoncq - witam kolegę z Wrocławia

A witam, witam
A żeby nie było głupiego posta, to coś dodam. Po wczorajszej próbie gry, doszedłem do wniosku, że moja "lepsza połowa" musi pogodzić się z tym, że przez 200 min każdego dnia staję się kim innym
Pozdrawiam

[NiKnight]

To chyba do mnie
WItam, jeśli mam być szczery, to właśnie chyba po Twoich postach tu trafiłem. Było to jakiś rok temu...

Tak, do Ciebie Na forum OGame pisałem jakoś w sierpniu, mam nadzieję, że nie przyczyniłem się do zrujnowania Ci życia wskazując na Cantr

ps. jazoncq - witam kolegę z Wrocławia

Ilu ludzi z Wrocławia, ja chyba tymczasowo też się zaliczam, chociaż nie jestem w samym Wrocławiu - mam niecałą godzinę jazdy do niego

[Gyc]

Tak, do Ciebie Na forum OGame pisałem jakoś w sierpniu, mam nadzieję, że nie przyczyniłem się do zrujnowania Ci życia wskazując na Cantr

Absolutnie nie, choć żona jak mnie przy tym widzi robi dziwne miny i mogłaby mieć inne zdanie

Ilu ludzi z Wrocławia, ja chyba tymczasowo też się zaliczam, chociaż nie jestem w samym Wrocławiu - mam niecałą godzinę jazdy do niego

No to witaj w klubie


Pozdrawiam,
Gyc.

[ushol]

Mnie przyjaciee ciężko rozumieją jak coś o Cantr mówię...

A co do Wrocławia, to ja mam z rodzinnego domu 1h doWro, a teraz tam mieszkam...

Trzeba się na jakiś apój gazowany umówić z Matixem...

[Exor]

ja też mam problem,żona nadal nie rozumie po co "w to" gram. Przyjaciołom się za bardzo nie chwalę.
Społeczeństwo akceptuje oglądanie M jak miłosc i podobnych, a granie w Cantr już mniej.

[WojD]

Trzeba namówić Żone do zagrania... To rozwiąże problem.

[Laura_]

pojawia sie nowe

[Exor]

Trzeba namówić Żone do zagrania... To rozwiąże problem.

Już o tym myślałem, muszę przygotować grunt.

[Gyc]

Trzeba namówić Żone do zagrania... To rozwiąże problem.

O, obawiam się, że świat Cantr przeżyłby wielkie trzęsienie ziemi jakby pojawiła się w nim kobieta o takim temperamencie


Pozdrawiam,
Gyc.

[belin]

Trzeba namówić Żone do zagrania... To rozwiąże problem.

Cie chyba bogi opuscily! A kto Juniorem sie zajmie? Chyba, ze jego tez wciagnac - ale wtedy teksty w stylu "arkfire c75dsgklsachnponruytc34iyvnei 043 lhgs/lhvl/asv" stalyby sie normalka - bardzo mu sie klawiatura ostatnio spodobala.

[Gin]

Moja córa (3 lata) ostatnio była z żoną w banku (moja zona gra) i był tam stolik z ulotakami. Córa podbiegła do stolika i zaczeła się bawić. Po drugiej stronie stolika siedział jakis gość i wypisywał kwity. W pewnym momencie cora oedzywa sie do gościa:

<i> Prosze pana ja umiem posprzatać ulotki i umiem też wywlekać trupy<i>

[belin]

Moja córa (3 lata) ostatnio była z żoną w banku (moja zona gra) i był tam stolik z ulotakami. Córa podbiegła do stolika i zaczeła się bawić. Po drugiej stronie stolika siedział jakis gość i wypisywał kwity. W pewnym momencie cora oedzywa sie do gościa:

<i> Prosze pana ja umiem posprzatać ulotki i umiem też wywlekać trupy<i>

- zawodowstwo - Juniorowi jednak Cantr na razie nie pokaze - zreszta na razie na szczescie kompute to tylko walenie w klawiature.

[ushol]

Ja tam żony nie mam... i zaczynam się z tego cieszyć... choć ostatnio mam ze sobą inne problemy.. :/ (alkoholizm jest zły)

[Gyc]

Juniorowi jednak Cantr na razie nie pokaze - zreszta na razie na szczescie kompute to tylko walenie w klawiature.

No proszę, a myślałem, że mój ma manię taką tylko

Pozdrawiam,
Gyc.

[Fiona]

Moja córa (3 lata) ostatnio była z żoną w banku (moja zona gra) i był tam stolik z ulotakami. Córa podbiegła do stolika i zaczeła się bawić. Po drugiej stronie stolika siedział jakis gość i wypisywał kwity. W pewnym momencie cora oedzywa sie do gościa:

<i> Prosze pana ja umiem posprzatać ulotki i umiem też wywlekać trupy<i>

Trudno mi sobie nawet wyobrazic mine goscia zaatakowanego takim stwierdzeniem