Jak on/ona mnie wkurza...

[Cara]

To ja coś na temat. Jako, że w sumie już nie gram to sobie wkleje dlaczego mi się odechciało.

Wszelkie Karmowato-Misjowate. Imiona z przegłębokim (zapewne) przekazem, pod którymi kryją się wulgarne, rozpieszczone pustaki. Wszystkie identyczne. Miałam szczęście poznać że dwanaście tych lazurookich (ewentualnie szmaragdowo). Dobrze chociaż, że większość krótko żyje (bo im facet zaśnie).

Gabrysio-Róże - J.w., tyle, że coś mądrego próbują gadać i mają jakies fancluby. No i są przesztucznie przemiłe, nie wulgarne.

I jeszcze

Renn i Gladir - Tylko oni są fajni, reszta be.

Wylałam żale. Czasem było fajnie.

Tak bardzo tak.

[Raynus]

Mnie to wkurza powtarzalność kobiecych postaci. Nie ma nic szarego, jest tylko białe i czarne. Albo jest to zgorzkniała domina, która nosi 10 sztuk broni, grozi każdemu samcowi bez opamiętania i nie boi się absolutnie niczego; albo totalna ciapa, która boi się absolutnie wszystkiego, wstydzi się całego miasta i sika pod siebie. :l

[gala]

Mnie to wkurza powtarzalność kobiecych postaci. Nie ma nic szarego, jest tylko białe i czarne. Albo jest to zgorzkniała domina, która nosi 10 sztuk broni, grozi każdemu samcowi bez opamiętania i nie boi się absolutnie niczego; albo totalna ciapa, która boi się absolutnie wszystkiego, wstydzi się całego miasta i sika pod siebie. :l

Nie.

[rd1988]

Albo jest to zgorzkniała domina, która nosi 10 sztuk broni, grozi każdemu samcowi bez opamiętania i nie boi się absolutnie niczego; albo totalna ciapa, która boi się absolutnie wszystkiego, wstydzi się całego miasta i sika pod siebie. :l

Nie wiem gdzie trafiły twoje postacie ale tak nie jest, a przynajmniej nie jest to element dominujący (jeszcze). Zdarzają się przesłodkie postacie z umysłową cukrzycą i ich totalne, idiotyczne wręcz przeciwieństwa, ale nie jest to na porządku dziennym IMHO. Jest trochę jeszcze tych "szarych" postaci od których nie chce się rzygać.

[Cara]

Jest trochę jeszcze tych "szarych" postaci od których nie chce się rzygać.

Zarąbiasty komplement

[rd1988]

Zarąbiasty komplement

Starałem się.

[mru]

Niki & Kat.

Dołączam się. Kat prawie niezauważalna, za to Niki do bólu irytująca. Niechże się już ktoś z nią prześpi dla dobra sprawy i przy okazji zamknie w pokoju bez okna.

[perry]

Mnie wkurza moda kobiecych postaci na bycie "bi". Co trzecia postać jest lesbą.

[notized]

To "lesbą" czy "bi"?

[perry]

Jeden czort

[witryna]

No właśnie nie. .n.

[perry]

Dobra, chodziło mi o lesby.

[perry]

A tak naprawdę to bi i lesby są wkurzające na równi.

[Berya]

To od zawsze tak. Ja zawsze omijam Anie, Gosie, Karolinki, Kasandry, Irenki, Sary i tak dalej, bo pierwszą diagnozą jest albo głupota, albo lesbijstwo nachalne.
Przykre, ale nikt jeszcze nigdy nie zrobił nic, żeby zmienić to uprzedzenie, więc tkwię w nim bezpiecznie. I nie, żebym miała coś do lesbijek w realnym życiu, ale jak sobie wyobrażam tego napalonego oszołoma, który wymienił czaterię na cantra, to mi się z miejsca autentycznie niedobrze robi.

[notized]

A tak naprawdę to bi i lesby są wkurzające na równi.

Po głowie chodzi mi śpiewka w stylu "ktoś tu nie może zaliczyć".
Z zaskakujących rzeczy: od dawna, naprawdę dawna, żadna seksochętna postać mnie nie zaczepiła. Choć na początku "przygody z zielonym" było to częste i prawdopodobnie miało związek z moim żenującym poziomem gry - seksoludki najczęściej grają podobnie.