Jak on/ona mnie wkurza...
Moderators: Public Relations Department, Players Department
- Buka
- Posts: 357
- Joined: Mon Mar 19, 2012 2:13 pm
- Location: Śląsk
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
Ja czasem bym wolała żeby jakaś śpiąca postać umarła, jednak nie sprawia to, że mam ochotę domagać się czegoś takiego od gracza. Jego sprawa. Nie sprawa wygody mojej czy mojej postaci.
NDS
-
- Posts: 188
- Joined: Sat Aug 03, 2013 6:21 pm
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
Czasem faktycznie może denerwować fakt, że ktoś się budzi, żeby zasnąć, ale w gruncie rzeczy też nie chcę, żeby ktoś miał uśmiercać postać "bo ciąży", phew.
- notized
- Posts: 242
- Joined: Wed Dec 03, 2014 12:13 pm
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
Jill z Golduranu - wymieniam postać, ale chodzi mi o wszelkie postaćki owej graczki. Niestety, łatwo rozpoznawalne, choć samej graczki nie znam i poznawać nie chcę. Mdli mnie za każdym razem gdy udowadnia jak bardzo postać w Cantrze może nie mieć wyobraźni. Standardy przeniesione z rzeczywistości + nie wychodzenie poza mechanikę. Efekt tego połączenia jest po prostu... obleśny.
I'm an agent of Chaos.
- andrzejek
- Posts: 224
- Joined: Fri Mar 27, 2015 9:55 pm
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
a co robi zle
- rd1988
- Posts: 312
- Joined: Sun Mar 15, 2015 6:16 pm
- Location: Piękne miasto smogu, korków, dziurawych ulic i kiboli.
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
Wkurza mnie narracja pośrednia. Rozumiem akcje w stylu "zajrzał za winkiel za który pobiegł Y" czy "zajrzał za winkiel za który pobiegł Y nie wiedząc o co chodzi" ale już nie "nie uchroniło to X przed znalezieniem go przez Y". To tak jakbym nie wiem, czytał opinię... kogo właściwie, trzeciego gracza?
A i jeszcze wszelkie postacie robiące z siebie wielkie ofiary dla przykucia uwagi jednej czy dwóch postaci w ich otoczeniu, przy okazji olewając zupełnie całą resztę.
A i jeszcze wszelkie postacie robiące z siebie wielkie ofiary dla przykucia uwagi jednej czy dwóch postaci w ich otoczeniu, przy okazji olewając zupełnie całą resztę.

-
- Posts: 40
- Joined: Wed Jan 13, 2016 3:18 pm
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
A ja uważam że bardziej rozbudowana narracja, póki nie zahacza o powergaming, świetnie nadaje dynamiki akcji i łatwiej spaja czynności poszczególnych postaci.
-
- Posts: 925
- Joined: Tue May 20, 2014 2:18 pm
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
notized wrote:Jill z Golduranu - wymieniam postać, ale chodzi mi o wszelkie postaćki owej graczki. Niestety, łatwo rozpoznawalne, choć samej graczki nie znam i poznawać nie chcę. Mdli mnie za każdym razem gdy udowadnia jak bardzo postać w Cantrze może nie mieć wyobraźni. Standardy przeniesione z rzeczywistości + nie wychodzenie poza mechanikę. Efekt tego połączenia jest po prostu... obleśny.
Brak wyobraźni u postaci nie byłby zły (w końcu i w naszym świecie zdarzają się osobniki bez niej), gdyby nie nękanie ironicznymi uwagami osób, które wykażą się bogatą wyobraźnią. Żeby trafić do działu "postać roku 20xx" należy się przyłożyć do swojej, a nie odebrać chęć gry osobom, które mają ciekawy, nietypowy pomysł.
PS Nie mam nic do postaci z założenia ironicznych, sarkastycznych lub nawet wrednych. Wnerwia mnie brak konsekwencji, kiedy ktoś na co dzień jest milusi i do rany przyłóż, a zmienia się w skończonego ch**a, kiedy pojawi się w osadzie ktoś oryginalny.
-
- Posts: 37
- Joined: Mon Nov 05, 2012 11:10 pm
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
Wkurzają mnie gracze, którzy w opisie postaci wpychają napisane, w cóż to ich postać jest ubrana, jakie to dokładnie te jej ubrania są, a nie chce im się tego zmieniać, kiedy się przebierają.
I potem widzimy "...na to narzucona peleryna" albo "...szczelnie owinięta grubym wojskowym płaszczem w kolorze..." - a postać lata w trampkach i koszulce.
Jeszcze lepsze są opisy kolorów trampek i sznurówek, długości sukienki, turkusowej bluzki i rękawów do pół przedramienia - a tu już dawno t-shirt, portki albo wzmocnione buciory.
Od dawna można te wszystkie opisy podoczepiać do konkretnych ubrań, wtedy będą się zmieniać same wraz ze zmianą ciuchów. Wystarczy wziąć igłę i poświęcić trochę czasu. Ale nie - wciąż widzę wpychanie w opis postaci, że ktoś ma gacie czyste i schludne. Znaczy w domyśle wszyscy inni mamy nieczyste?
W opisie postaci - jeśli już opis koniecznie coś mówi o ubraniach - naprawdę bardziej mnie interesuje ogólne wrażenie, że ubrania ktoś ma za duże, luźne, niedopasowane. Ewentualnie że właśnie bardzo dopasowane albo za ciasne. Albo że sprawiają wrażenie świetnie wykonanych, jak od najlepszego krawca, albo przeciwnie, krzywo pozszywane, jakby zaraz miały się rozpaść. Zadbane albo wymięte. Albo że mnogość kolorów i wzorów wywołuje wrażenie czegoś-tam - o ile ktoś uważa, że te cechy ubrania są tak WAŻNE DLA CHARAKTERU postaci, że należy je osobno podkreślić.
I potem widzimy "...na to narzucona peleryna" albo "...szczelnie owinięta grubym wojskowym płaszczem w kolorze..." - a postać lata w trampkach i koszulce.
Jeszcze lepsze są opisy kolorów trampek i sznurówek, długości sukienki, turkusowej bluzki i rękawów do pół przedramienia - a tu już dawno t-shirt, portki albo wzmocnione buciory.
Od dawna można te wszystkie opisy podoczepiać do konkretnych ubrań, wtedy będą się zmieniać same wraz ze zmianą ciuchów. Wystarczy wziąć igłę i poświęcić trochę czasu. Ale nie - wciąż widzę wpychanie w opis postaci, że ktoś ma gacie czyste i schludne. Znaczy w domyśle wszyscy inni mamy nieczyste?
W opisie postaci - jeśli już opis koniecznie coś mówi o ubraniach - naprawdę bardziej mnie interesuje ogólne wrażenie, że ubrania ktoś ma za duże, luźne, niedopasowane. Ewentualnie że właśnie bardzo dopasowane albo za ciasne. Albo że sprawiają wrażenie świetnie wykonanych, jak od najlepszego krawca, albo przeciwnie, krzywo pozszywane, jakby zaraz miały się rozpaść. Zadbane albo wymięte. Albo że mnogość kolorów i wzorów wywołuje wrażenie czegoś-tam - o ile ktoś uważa, że te cechy ubrania są tak WAŻNE DLA CHARAKTERU postaci, że należy je osobno podkreślić.
-
- Posts: 36
- Joined: Sat Nov 28, 2015 11:49 pm
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
Widzisz jak dwudziestoletnia kobieta mówi do dwudziestoletni mężczyzna.
Widzisz jak dwudziestoletni mężczyzna mówi do dwudziestoletnia kobieta.
Widzisz jak dwudziestoletnia kobieta mówi do dwudziestoletni mężczyzna.
Widzisz jak dwudziestoletni mężczyzna mówi do dwudziestoletnia kobieta.
Widzisz jak dwudziestoletnia kobieta mówi do dwudziestoletni mężczyzna.
Widzisz jak dwudziestoletni mężczyzna mówi do dwudziestoletnia kobieta.
Widzisz jak dwudziestoletni mężczyzna mówi do dwudziestoletnia kobieta.
Widzisz jak dwudziestoletnia kobieta mówi do dwudziestoletni mężczyzna.
Widzisz jak dwudziestoletni mężczyzna mówi do dwudziestoletnia kobieta.
Widzisz jak dwudziestoletnia kobieta mówi do dwudziestoletni mężczyzna.
Widzisz jak dwudziestoletni mężczyzna mówi do dwudziestoletnia kobieta.
Widzisz jak dwudziestoletnia kobieta mówi do dwudziestoletni mężczyzna.
Widzisz jak dwudziestoletni mężczyzna mówi do dwudziestoletnia kobieta.
Widzisz jak dwudziestoletnia kobieta mówi do dwudziestoletni mężczyzna.
Widzisz jak dwudziestoletni mężczyzna mówi do dwudziestoletnia kobieta.
Widzisz jak dwudziestoletni mężczyzna mówi do dwudziestoletnia kobieta.
Widzisz jak dwudziestoletnia kobieta mówi do dwudziestoletni mężczyzna.
Widzisz jak dwudziestoletni mężczyzna mówi do dwudziestoletnia kobieta.
Widzisz jak dwudziestoletnia kobieta mówi do dwudziestoletni mężczyzna.
Widzisz jak dwudziestoletni mężczyzna mówi do dwudziestoletnia kobieta.
Widzisz jak dwudziestoletnia kobieta mówi do dwudziestoletni mężczyzna.
Widzisz jak dwudziestoletni mężczyzna mówi do dwudziestoletnia kobieta.
Widzisz jak dwudziestoletnia kobieta mówi do dwudziestoletni mężczyzna.
Widzisz jak dwudziestoletni mężczyzna mówi do dwudziestoletnia kobieta.
dwudziestoletnia kobieta mówi: "*kręci dupcią*"
Widzisz jak dwudziestoletnia kobieta mówi do dwudziestoletni mężczyzna.
Widzisz jak dwudziestoletni mężczyzna mówi do dwudziestoletnia kobieta.
Widzisz jak dwudziestoletnia kobieta mówi do dwudziestoletni mężczyzna.
Widzisz jak dwudziestoletni mężczyzna mówi do dwudziestoletnia kobieta.
Widzisz jak dwudziestoletnia kobieta mówi do dwudziestoletni mężczyzna.
Widzisz jak dwudziestoletni mężczyzna mówi do dwudziestoletnia kobieta.
Widzisz jak dwudziestoletnia kobieta mówi do dwudziestoletni mężczyzna.
Widzisz jak dwudziestoletni mężczyzna mówi do dwudziestoletnia kobieta.
Widzisz jak dwudziestoletnia kobieta mówi do dwudziestoletni mężczyzna.
Widzisz jak dwudziestoletni mężczyzna mówi do dwudziestoletnia kobieta.
Widzisz jak dwudziestoletnia kobieta mówi do dwudziestoletni mężczyzna.
Widzisz jak dwudziestoletni mężczyzna mówi do dwudziestoletnia kobieta.
Widzisz jak dwudziestoletnia kobieta mówi do dwudziestoletni mężczyzna.
Widzisz jak dwudziestoletni mężczyzna mówi do dwudziestoletnia kobieta.
Widzisz jak dwudziestoletnia kobieta mówi do dwudziestoletni mężczyzna.
Widzisz jak dwudziestoletnia kobieta mówi do dwudziestoletni mężczyzna.
Widzisz jak dwudziestoletni mężczyzna mówi do dwudziestoletnia kobieta.
Widzisz jak dwudziestoletnia kobieta mówi do dwudziestoletni mężczyzna.
Widzisz jak dwudziestoletni mężczyzna mówi do dwudziestoletnia kobieta.
Widzisz jak dwudziestoletnia kobieta mówi do dwudziestoletni mężczyzna.
Widzisz jak dwudziestoletni mężczyzna mówi do dwudziestoletnia kobieta.
Widzisz jak dwudziestoletnia kobieta mówi do dwudziestoletni mężczyzna.
Widzisz jak dwudziestoletni mężczyzna mówi do dwudziestoletnia kobieta.
Widzisz jak dwudziestoletni mężczyzna mówi do dwudziestoletnia kobieta.
Widzisz jak dwudziestoletnia kobieta mówi do dwudziestoletni mężczyzna.
Widzisz jak dwudziestoletni mężczyzna mówi do dwudziestoletnia kobieta.
Widzisz jak dwudziestoletnia kobieta mówi do dwudziestoletni mężczyzna.
Widzisz jak dwudziestoletni mężczyzna mówi do dwudziestoletnia kobieta.
Widzisz jak dwudziestoletnia kobieta mówi do dwudziestoletni mężczyzna.
Widzisz jak dwudziestoletni mężczyzna mówi do dwudziestoletnia kobieta.
Widzisz jak dwudziestoletnia kobieta mówi do dwudziestoletni mężczyzna.
Widzisz jak dwudziestoletni mężczyzna mówi do dwudziestoletnia kobieta.
Widzisz jak dwudziestoletnia kobieta mówi do dwudziestoletni mężczyzna.
Widzisz jak dwudziestoletni mężczyzna mówi do dwudziestoletnia kobieta.
Widzisz jak dwudziestoletni mężczyzna mówi do dwudziestoletnia kobieta.
Widzisz jak dwudziestoletnia kobieta mówi do dwudziestoletni mężczyzna.
Widzisz jak dwudziestoletni mężczyzna mówi do dwudziestoletnia kobieta.
Widzisz jak dwudziestoletnia kobieta mówi do dwudziestoletni mężczyzna.
Widzisz jak dwudziestoletni mężczyzna mówi do dwudziestoletnia kobieta.
Widzisz jak dwudziestoletnia kobieta mówi do dwudziestoletni mężczyzna.
Widzisz jak dwudziestoletni mężczyzna mówi do dwudziestoletnia kobieta.
Widzisz jak dwudziestoletnia kobieta mówi do dwudziestoletni mężczyzna.
Widzisz jak dwudziestoletni mężczyzna mówi do dwudziestoletnia kobieta.
Widzisz jak dwudziestoletnia kobieta mówi do dwudziestoletni mężczyzna.
A moze by tak krecic ta dupa gdzie indziej.
Mozna to jakos filtrowac zeby mi znikalo z eventow? bo to nie jedyna lokacja gdzie mam takie sciany szeptow, w niektorych jest gorzej.
- Lew Nikołajewicz
- Posts: 68
- Joined: Mon May 11, 2015 6:15 pm
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
...
Ah, everybody get on the floor, let's dance
Don't fight the feeling give yourself a chance
Shake, shake, shake - shake, shake, shake
Shake your booty, shake your booty!

Ah, everybody get on the floor, let's dance
Don't fight the feeling give yourself a chance
Shake, shake, shake - shake, shake, shake
Shake your booty, shake your booty!
-
- Posts: 925
- Joined: Tue May 20, 2014 2:18 pm
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
Jak zwykle ponarzekam na brak konsekwentności.
"Niski chudy chłopczyk, o wyjątkowo dorosłym spojrzeniu". Oraz wyjątkowo dorosłym sposobie myślenia, podejmujący wyjątkowo dorosłe decyzje i zdolny do wyjątkowo dorosłego przyjmowania cudzej perspektywy. Pomijam fakt, że gra narzuca rozpoczynanie dwudziestolatkiem. Ale naprawdę tak trudno zdecydować czy gra dorosłym czy dzieckiem? Jedna dojrzała decyzja.
No, tylko że jak się nie weźmie plusów dwuch skrajnych typów, pomijając minusy obydwu, to postać nie będzie idealna ani wyjątkowa do porzygu.
"Niski chudy chłopczyk, o wyjątkowo dorosłym spojrzeniu". Oraz wyjątkowo dorosłym sposobie myślenia, podejmujący wyjątkowo dorosłe decyzje i zdolny do wyjątkowo dorosłego przyjmowania cudzej perspektywy. Pomijam fakt, że gra narzuca rozpoczynanie dwudziestolatkiem. Ale naprawdę tak trudno zdecydować czy gra dorosłym czy dzieckiem? Jedna dojrzała decyzja.
No, tylko że jak się nie weźmie plusów dwuch skrajnych typów, pomijając minusy obydwu, to postać nie będzie idealna ani wyjątkowa do porzygu.
-
- Posts: 205
- Joined: Tue Aug 11, 2015 6:06 pm
- Location: tu
- Contact:
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
Pułkowniku, powiedz, proszę, że sam ten cytat zmyśliłeś... 

"[...] I tylko fotel MG stoi boleśnie pusty..."
"Weźmiecie go i wyhodujecie sobie drugiego Raynusa."
"żartuję, nie ma w Cantr trudnych misji, nic się nie chce i nic się nie da"
"Weźmiecie go i wyhodujecie sobie drugiego Raynusa."
"żartuję, nie ma w Cantr trudnych misji, nic się nie chce i nic się nie da"
- notized
- Posts: 242
- Joined: Wed Dec 03, 2014 12:13 pm
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
No tak, bo przecież istnieć mogą tylko dzieci. Nastolatki zachowujące się jak czterolatki, wymagające karmienia, mycia, czesania włosków. Nie może być dzieciaka, który dojrzał nadzwyczaj szybko.
I'm an agent of Chaos.
-
- Posts: 9
- Joined: Sun Mar 02, 2014 1:18 am
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
Naprawdę nigdy nie znałaś dziecka o dojrzałym sposobie myślenia? Które, z różnych względów, musiało szybko "dorosnąć"? Nigdy o takich nie słyszałaś? Czarno-biały świat, ech...
- Buka
- Posts: 357
- Joined: Mon Mar 19, 2012 2:13 pm
- Location: Śląsk
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
Dziecko to tylko słodziutkie, bezmyślne, niesamodzielne stworzenie? Miałam i "normalne", dojrzewające i psychopatkę Inulain. Większość dzieci w cantrze jest całkowicie pozbawiona indywidualnego charakteru. Nie chodzi o to czy są grzeczne czy nie, myślące czy głupie, ale o odróżnianie się jakiekolwiek od ich zalewu.
Pirat - kamienne serce, zimny morderca i tyle? Nope. Imra. Klara.
Zarządcy, strażnicy, krawcy... I tak dalej, i tak dalej. Nie pasują mi definicje.
Nie lubię płytkich schematów, typów. Dobra, moje postaci były zwykle mocno zwichrowane. Ale zanudziłabym się już dawno z zamkniętymi w ramkach.
Pirat - kamienne serce, zimny morderca i tyle? Nope. Imra. Klara.
Zarządcy, strażnicy, krawcy... I tak dalej, i tak dalej. Nie pasują mi definicje.
Nie lubię płytkich schematów, typów. Dobra, moje postaci były zwykle mocno zwichrowane. Ale zanudziłabym się już dawno z zamkniętymi w ramkach.
NDS
Who is online
Users browsing this forum: Google [Bot] and 1 guest