Jak on/ona mnie wkurza...
Moderators: Public Relations Department, Players Department
- Felixis
- Posts: 437
- Joined: Sun Aug 10, 2014 1:40 pm
- Location: Londyn
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
Z tego co mi się wydaje to inni gracze właśnie zwracali uwagę w taki sposób, że sami stosowali przy delikwencie poprawną formę w krótkim odstępie czasu od jego akcji, ale taka subtelna uwaga nie działa na wszystkich. Niestety. Aż mi się przypomniało, jak Wowa ostatnio napisał w gwiazdkach o tym jak przygląda się "krztałtom" pewnej kobiety (miała tak w opisie).
"Prędzej czy później dopadnie nas rzeczywistość"
-
- Posts: 925
- Joined: Tue May 20, 2014 2:18 pm
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
Naprawdę irytuje mnie brak odmiany słowa "gram". Zarówno w wypowiedziach, jak w tekstach mechaniki. Najciekawsze, że wystarczy dodać na początku "kilo" i już wszyscy wiedzą, że "Potrzebne mi dwadzieścia kilogramów (nie dwadzieścia kilogram)...", "W pół roku możesz złowić pięć kilogramów (nie pięć kilogram)..." itp, itd. Jednostki w języku polskim się odmienia, jak każdy inny rzeczownik.
-
- Posts: 110
- Joined: Tue May 14, 2013 7:27 pm
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
Nigdy w życiu (nawet poza Cantrem) nie słyszałem, żeby ktoś mówił na przykład 20 kilogram, prędzej niepoprawne z punktu fizycznego 20 kilo.
-
- Posts: 37
- Joined: Mon Nov 05, 2012 11:10 pm
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
No właśnie. A 20 gram słyszy się w cantrze na każdym kroku. Mnie też to denerwuje, że ktoś może nie wiedzieć albo lekceważyć, że powinno być 20 gramów.Rafal3920 wrote:Nigdy w życiu (nawet poza Cantrem) nie słyszałem, żeby ktoś mówił na przykład 20 kilogram, prędzej niepoprawne z punktu fizycznego 20 kilo.
Ale to jeszcze nic. Swego czasu "modne" było coś jeszcze lepszego:
- Ile płacę?
- Dwieście żelaza.
Nosz... W języku polskim także istnieją rzeczowniki policzalne i niepoliczalne.
Wiem, że to skrót myślowy. Ale "jak on/ona mnie wkurza..."

O, i jeszcze mnie drażni (ale mniej), jak ktoś gwiazdkuje:
*siedziała na ławce*, *oglądała gazetę*, *opierała się o samochód*, *rozmawiała półgłosem*.
Wydaje mi się, że w czasie przeszłym sensowne jest gwiazdkowanie raczej czynności dokonanych, a zwłaszcza krótkich:
*mrugnął okiem*, *trzasnęła drzwiami*, *kopnął koło samochodu*, *zgrzytnął zębami*, *zaklęła szpetnie*.
Stało się, właśnie na naszych oczach minęło, i już się to nie dzieje.
Czynności w formie niedokonanej, a zwłaszcza te trwające nadal, wciąż kontynuowane, mają sens głównie w czasie teraźniejszym, czyli raczej *siedzi na ławce*.
Bo jeżeli *siedziała*, to rozumiem, że już NIE siedzi. Czyli jest to równoznaczne z *wstała z ławki*. A tymczasem postać w najlepsze siedzi (siedziała?) nadal, jakby nigdy nic.

- gala
- Posts: 493
- Joined: Sat Jan 24, 2015 7:21 pm
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
212 wrote:O, i jeszcze mnie drażni (ale mniej), jak ktoś gwiazdkuje:
*siedziała na ławce*, *oglądała gazetę*, *opierała się o samochód*, *rozmawiała półgłosem*.
Wydaje mi się, że w czasie przeszłym sensowne jest gwiazdkowanie raczej czynności dokonanych, a zwłaszcza krótkich:
*mrugnął okiem*, *trzasnęła drzwiami*, *kopnął koło samochodu*, *zgrzytnął zębami*, *zaklęła szpetnie*.
Stało się, właśnie na naszych oczach minęło, i już się to nie dzieje.
Czynności w formie niedokonanej, a zwłaszcza te trwające nadal, wciąż kontynuowane, mają sens głównie w czasie teraźniejszym, czyli raczej *siedzi na ławce*.
Bo jeżeli *siedziała*, to rozumiem, że już NIE siedzi. Czyli jest to równoznaczne z *wstała z ławki*. A tymczasem postać w najlepsze siedzi (siedziała?) nadal, jakby nigdy nic.
To jest IMHO, maniera z klasycznych, tekstowych gier RPG gdzie tak się po prostu pisywało. Taka była moda, na narrację w trzeciej osobie i w czasie przeszłym, bo nie było ryzyka power-gamingu, istniał Mistrz Gry. A taka narracja jest najbardziej książkowa. Przyznam, że i mi została.
I żeby nie było - przyznaję rację, że to nie jest najlepsza rzecz i na pewno lepiej wygląda to tak jak u Ciebie. Zwrócę na to uwagę.

Alutka wrote:Zielony świat jest opanowany przez śpiące Smaugi, które budzą się tylko i wyłącznie wtedy, gdy ktoś chce się zainteresować ich skarbami.
https://www.reddit.com/r/Cantr/
- Ultim8
- Posts: 61
- Joined: Thu Jul 09, 2009 9:45 am
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
Co do gwiazdkowania, to ja osobiście za każdym razem staram się gwiazdkować właśnie w przeszłym czasie. Nie wiem, może nie utożsamiam się z postaciami na tyle, żebym czuł potrzebę mówienia w pierwszej osobie, raczej staram się gwiazdkować z pozycji narratora.
Tu może faktycznie *usiadła na ławce*, *oparła się o samochód*, *powiedziała półgłosem* byłyby lepszymi zastosowaniami (do "oglądała gazetę" nie chce mi się na siłę wymyślać ^_^), tym niemniej nie wiem czy ten czas przeszły to takie zło i czy naprawdę jest sens bycia aż tak gramatycznie poprawnym, żeby szukać tu dziury. Również (z autopsji) zdaję sobie z tego sprawę, że może się komuś nie chcieć drugi raz przeczytać, czy na pewno to co napisał jest składne i poprawne - stąd też częste, wyraźniejsze lub też mniej błędy gramatyczne.
Jeśli moje przeszłe gwiazdki kogoś rażą - don't hit me!
A żeby nie robić offtopu "Jak on/ona mnie wkurza...", to nie wytrzymuje psychicznie, jak widzę jedno/dwu słowne gwiazdkowanie. Jak już ktoś ma zamiar opisać jakąś akcję, to niech będzie to chociaż sklejone z 5 wyrazów.
No i jeszcze te piękne, jednosłowne wypowiedzi kończone naduszanym enterem. Dajcie się oczom czytającego chociaż w minimalnym stopniu rozpędzić, proszę.
A rekordem rekordów, jest kilkunasto-linijkowa wypowiedź zakończona *powiedział*
BTW. Witam po 3 latach
*siedziała na ławce*, *oglądała gazetę*, *opierała się o samochód*, *rozmawiała półgłosem*.
Tu może faktycznie *usiadła na ławce*, *oparła się o samochód*, *powiedziała półgłosem* byłyby lepszymi zastosowaniami (do "oglądała gazetę" nie chce mi się na siłę wymyślać ^_^), tym niemniej nie wiem czy ten czas przeszły to takie zło i czy naprawdę jest sens bycia aż tak gramatycznie poprawnym, żeby szukać tu dziury. Również (z autopsji) zdaję sobie z tego sprawę, że może się komuś nie chcieć drugi raz przeczytać, czy na pewno to co napisał jest składne i poprawne - stąd też częste, wyraźniejsze lub też mniej błędy gramatyczne.
Jeśli moje przeszłe gwiazdki kogoś rażą - don't hit me!
A żeby nie robić offtopu "Jak on/ona mnie wkurza...", to nie wytrzymuje psychicznie, jak widzę jedno/dwu słowne gwiazdkowanie. Jak już ktoś ma zamiar opisać jakąś akcję, to niech będzie to chociaż sklejone z 5 wyrazów.
No i jeszcze te piękne, jednosłowne wypowiedzi kończone naduszanym enterem. Dajcie się oczom czytającego chociaż w minimalnym stopniu rozpędzić, proszę.
A rekordem rekordów, jest kilkunasto-linijkowa wypowiedź zakończona *powiedział*
BTW. Witam po 3 latach

- gala
- Posts: 493
- Joined: Sat Jan 24, 2015 7:21 pm
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
Trzecia osoba - owszem. Zawsze jest lepsza niż pierwsza, bo podkreśla rozdzielanie Gracz-Postać. Ale czas przeszły/teraźniejszy to coś całkiem innego niż pierwsza/trzecia.
1os/teraź.: *czytam gazetę*
1os/przesz.: *czytałam gazetę*
3os/teraź.: *czyta gazetę*
3os/przesz.: *czytała gazetę*
I faktycznie mimo, że zwykle piszę tym czwartym sposobem to bardziej poprawnym byłoby pewnie pisanie tym trzecim. Pierwszej osoby prywatnie nie lubię, bo gdzieś zaciera się ta granica między Graczem, a jego Postacią. Łatwiej ludzi ponoszą nerwy. No i Cantr taka się raczej już konwencja przyjęła, że się używa trzeciej osoby.
1os/teraź.: *czytam gazetę*
1os/przesz.: *czytałam gazetę*
3os/teraź.: *czyta gazetę*
3os/przesz.: *czytała gazetę*
I faktycznie mimo, że zwykle piszę tym czwartym sposobem to bardziej poprawnym byłoby pewnie pisanie tym trzecim. Pierwszej osoby prywatnie nie lubię, bo gdzieś zaciera się ta granica między Graczem, a jego Postacią. Łatwiej ludzi ponoszą nerwy. No i Cantr taka się raczej już konwencja przyjęła, że się używa trzeciej osoby.
Alutka wrote:Zielony świat jest opanowany przez śpiące Smaugi, które budzą się tylko i wyłącznie wtedy, gdy ktoś chce się zainteresować ich skarbami.
https://www.reddit.com/r/Cantr/
-
- Posts: 136
- Joined: Mon May 27, 2013 5:15 am
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
Poprawna polszczyzna to jedno, ale proszę nie przesadzać. Bo zaraz zaczniemy linczować za używanie form czasu przeszłego w czasie przyszłym, co jest raczej POWSZECHNE w POTOCZNEJ mowie, np. "będę uciekał/spadał/szedł/znikał". Mnie to trochę wkurza, choć większość życia korzystałem z takich form. W języku potocznym kupuje się "na kila" i prosi się 10 gram szynki, lub 10 deko, albo deka. Poprawne? Nie. Ale POWSZECHNE i przez tę powszechność usankcjonowanie. Próba zmiany to walka z wiatrakami.
Druga kwestia, to próba zmiany tworzącej się cantrowej gwary. Wprawdzie temat o wkurzaniu, więc jak najbardziej uprawnione jest poinformowanie tu o swoich odczuciach względem pewnych aspektów gry, ale lepiej nie zmieniać nic z tego. Np. właśnie owego kupowania za żelazo, za "sto żelaza". Niepoprawne. Ale to jest odzywka specyficzna dla Cantr! Bo niby gdzie miałaby powstać. I tylko w Cantr jest zrozumiała i ma sens. Więc nie niszczmy tego.
Ktokolwiek zetknął się z gwarą używaną np. w systemach bitewnych, jakąś potworną mieszaniną poprzekręcanego angielskiego, polskiego i zwrotów specyficznych dla danej gry, zupełnie niezrozumiałą dla kogoś z zewnątrz, ten wie, o czym mówię. Z boku potwór! Ale oni się rozumieją...
Druga kwestia, to próba zmiany tworzącej się cantrowej gwary. Wprawdzie temat o wkurzaniu, więc jak najbardziej uprawnione jest poinformowanie tu o swoich odczuciach względem pewnych aspektów gry, ale lepiej nie zmieniać nic z tego. Np. właśnie owego kupowania za żelazo, za "sto żelaza". Niepoprawne. Ale to jest odzywka specyficzna dla Cantr! Bo niby gdzie miałaby powstać. I tylko w Cantr jest zrozumiała i ma sens. Więc nie niszczmy tego.

-
- Posts: 48
- Joined: Thu Aug 06, 2015 12:37 am
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
Najgorsze jest, gdy uczulimy się na jakiś błąd. Wtedy życie już nie jest takie samo. Swego czasu moja polonistka używała formułki "proszę nie mówić dokładnie, bo to kalka językowa". W języku polskim nie istnieje "dokładnie" jako potwierdzenie i jest to wzięte z angielskiego "exactly", gdzie już potwierdzeniem jest. Czy to źle, że takie użycie tego słowa jest powszechne? Według mnie nie. Ale jak zacznie się zwracać na to uwagę, to koniec. 
Pewnie, błędy są złe i wkurzające. Ale tylko te przesadzone, proste, nagminnie powtarzane przez tą samą postać. Przeglądarka nie podkreśla wszystkiego.

Pewnie, błędy są złe i wkurzające. Ale tylko te przesadzone, proste, nagminnie powtarzane przez tą samą postać. Przeglądarka nie podkreśla wszystkiego.
- gala
- Posts: 493
- Joined: Sat Jan 24, 2015 7:21 pm
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
E. Akurat "dokładnie" bym się nie czepiał. Równie dobrze powinniśmy przestać mówić wcale jako zaprzeczenie, bo to dosłownie znaczy "w cale" -> "w całości". Więc... "zgadzasz się ze mną?", "wcale!" jest... potwierdzeniem. Nie dajmy się zwariować.
Last edited by gala on Thu Feb 18, 2016 7:43 am, edited 1 time in total.
Alutka wrote:Zielony świat jest opanowany przez śpiące Smaugi, które budzą się tylko i wyłącznie wtedy, gdy ktoś chce się zainteresować ich skarbami.
https://www.reddit.com/r/Cantr/
- rd1988
- Posts: 312
- Joined: Sun Mar 15, 2015 6:16 pm
- Location: Piękne miasto smogu, korków, dziurawych ulic i kiboli.
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
Jones Abrahams wrote: Druga kwestia, to próba zmiany tworzącej się cantrowej gwary. Wprawdzie temat o wkurzaniu, więc jak najbardziej uprawnione jest poinformowanie tu o swoich odczuciach względem pewnych aspektów gry, ale lepiej nie zmieniać nic z tego. Np. właśnie owego kupowania za żelazo, za "sto żelaza". Niepoprawne. Ale to jest odzywka specyficzna dla Cantr!
Jak dla mnie to zwyczajna oznaka lenistwa. Nie wiem co gracz zrobi z czasem który zaoszczędził na klepaniu słowa 'gram', i nie tworzyłbym na jej filarach gwary. Jednak co kto lubi.

- mru
- Posts: 76
- Joined: Fri Jan 16, 2015 4:07 pm
- Location: Kraków
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
rd1988 wrote:Nie wiem co gracz zrobi z czasem który zaoszczędził na klepaniu słowa 'gram'.
Gramów. "Sto gram żelaza" jest równie niepoprawne jak "sto żelaza". Lenistwo?

Mnie to akurat w wypowiedziach nie razi. Są ludzie, którzy będą dbali o piękny język, są tacy, którzy powiedzą "Dej pan sto gram" - różnorodność postaci i tyle. Zdecydowanie bardziej bolą błędy w gwiazdkach i dla nich nie widzę żadnego wytłumaczenia.
cudne manowce
-
- Posts: 925
- Joined: Tue May 20, 2014 2:18 pm
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
mru wrote:Są ludzie, którzy będą dbali o piękny język, są tacy, którzy powiedzą "Dej pan sto gram" - różnorodność postaci i tyle.
Jeśli postać cały czas mówi gwarą (lub czymś gwaropodobnym) to spoko i nawet fajnie. Razi, kiedy wszystko inne mówi jak najbardziej poprawnie. No i w "obiektach". W angielskiej strefie jakoś w spisie inwentarza widnieje słowo "grams" a nie "gram".
- Greek
- Programming Dept. Member/Translator-Polish
- Posts: 4726
- Joined: Mon Feb 13, 2006 5:41 pm
- Location: Kraków, Poland
- Contact:
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
1 grams faktycznie jest dużo lepsze.
‘Never! Run before you walk! Fly before you crawl! Keep moving forward! You think we should try to get a decent mail service in the city. I think we should try to send letters anywhere in the world! Because if we fail, I’d rather fail really hugely’
- Goriath
- Posts: 178
- Joined: Mon Jun 24, 2013 5:41 pm
- Location: Kraków
Re: Jak on/ona mnie wkurza...
Bardzo rzadko widuję 1 gram w grze. Bardziej naturalnie byłoby użyć formy gramów. Przynajmniej w polskiej wersji. Jedynie pomiędzy cyfrą 2 a 4 byłoby tylko dziwnie : 4 gramy X.
Kwestia gramów nie przeszkadza mi, ale w wersji angielskiej jakoś normalnie to brzmi.
Kwestia gramów nie przeszkadza mi, ale w wersji angielskiej jakoś normalnie to brzmi.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest