Jako człowieka, który w grach fabularnych ma już kilkuletnie doświadczenie, używanie w tekście emotikon kłuje w oczy. Nie wyobrażam sobie PBF, gdzie byłyby one stosowane. No ale właśnie, Cantr nie jest standardowym PBF'em. Nie ma tu mistrza gry, a sama rozgrywka nie jest swoistym zbiorowym opowiadaniem (co PBF'y cechuje). Także jeśli w regulaminie gry nie ma jasnego zapisu, iż emotikony są zabronione albo chociaż niemile widziane, to
Joyous ma przynajmniej częściową rację.
Sam jeszcze nie miałem okazji spotkać się z taką sytuacją, ale przyznam bez bicia, iż upomniałbym taką osobę. Czy zrobiłbym źle? Może. Jednak jeśli ktoś, kto po upomnieniu, iż niemile znajduje się jego emotikony w wypowiedziach postaci, rezygnuje z gry, zamiast postarać się troszkę z gwiazdkowaniem i fabularnym odgrywaniem, moim zdaniem nie będzie wielką stratą dla zielonego świata.
Podsumowując - jeśli twórca Cantr podsuwa jakiś konwenans, powinniśmy się go stosować. Na pytanie, jaki to konwenans, trzeba będzie uzyskać odpowiedź u "góry"
