Jak on/ona mnie wkurza...

Ogólna pozapostaciowa dyskusja pomiędzy graczami Cantr II.

Moderators: Public Relations Department, Players Department

User avatar
re4der
Posts: 110
Joined: Fri Jul 15, 2011 4:32 pm

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby re4der » Thu Aug 06, 2015 2:09 pm

Nie chcieć być zabitym, to zupełnie co innego niż stwierdzić "wcale mnie nie atakujesz".

Tak długo jak nie odbywa się to w gwiazdkach to jest to to samo.
Czy to sen?
CantrEye
dekalina
Posts: 925
Joined: Tue May 20, 2014 2:18 pm

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby dekalina » Thu Aug 06, 2015 3:04 pm

Nie rozumiem. Co ma do tego gwiazdkowanie? Żeby dopasować się do oczekiwań tej trzydziestolatki (czyt. zareagować na zranienie spokojniej niż "starcie krwi") musiałby niegwiazdkować.
User avatar
re4der
Posts: 110
Joined: Fri Jul 15, 2011 4:32 pm

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby re4der » Thu Aug 06, 2015 3:52 pm

To że postaci nie mają się dopasowywać, a robić swoje, chyba że z ich charakteru wynika inaczej. A dopóki coś jest niegwiazdkowane to nie to nie może być blokowaniem czyjegoś pomysłu na postać.
Czy to sen?
CantrEye
dekalina
Posts: 925
Joined: Tue May 20, 2014 2:18 pm

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby dekalina » Thu Aug 06, 2015 7:25 pm

Uspokajanie spokojnej postaci blokuje konkretną rozmowę. A takie pojedyncze rozmowy składają się na osobowość postaci.

Jeśli w jakimś przedszkolu w połowie zabawy w chowanego jakiś dzieciak stwierdzi, że woli bawić się w berka, to nie ważne czy powie to na głos, zacznie biegać w kółko, czy zrobi jedno i drugie. Blokuje zabawę tak samo.
Jones Abrahams
Posts: 136
Joined: Mon May 27, 2013 5:15 am

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby Jones Abrahams » Thu Aug 06, 2015 8:10 pm

dekalina wrote:Uspokajanie spokojnej postaci blokuje konkretną rozmowę. [...]
Uspokój się, proszę Cię!
Blokuję? A może zaczepiam? Albo trolluję? ;)
dekalina
Posts: 925
Joined: Tue May 20, 2014 2:18 pm

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby dekalina » Thu Aug 06, 2015 8:24 pm

Nie dodałeś gwiazdek, więc nie wiem :P
User avatar
re4der
Posts: 110
Joined: Fri Jul 15, 2011 4:32 pm

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby re4der » Thu Aug 06, 2015 8:45 pm

Uspokajanie spokojnej postaci blokuje konkretną rozmowę.

Wtedy to jest najwyżej brak empatii i nie myślenie o drugiej osobie, żadne blokowanie. A jeśli czyimś konceptem postaci jest postać irracjonalna, zachowująca się niestosownie do sytuacji i dlatego uspokaja spokojną postać? W czym jest gorsza, że 'blokujesz' ten koncept? Cantr nie jest bajką, jest symulatorem społeczeństwa. O to tu chodzi by móc odgrywać nawet skrajne postacie.

Chciał pokazać jaki jest twardy, ale nie pozwolili mu. Uderza mnie attencyjność zawarta w takim stwierdzeniu, bo wątpię by taka postać musiała wszystkim demonstrować jaka to niewzruszona jest wobec krwi i ran. Prawdziwy twardziel chyba nie musi nic udowadniać, prawda? Ale może całe to odgrywanie jest jedynie na pokaz.
Czy to sen?
CantrEye
User avatar
andrzejek
Posts: 224
Joined: Fri Mar 27, 2015 9:55 pm

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby andrzejek » Thu Aug 06, 2015 9:40 pm

Jak mojemu ludkowi wypadło oko, to mu dawali miód, żeby weszło z powrotem.
Jak mu odrąbali rękę, to też dawali miód, żeby się zagoiło.
Jak przebił go słoń kłem, to też dawali miód, żeby wrócił do siebie.
Jak wpadł twarzą w ognisko, to też dostał ludek miód, żeby się goiło.

I nie narzekałem, bo miód daje dobrze leczenie.
dekalina
Posts: 925
Joined: Tue May 20, 2014 2:18 pm

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby dekalina » Thu Aug 06, 2015 9:41 pm

re4der wrote:Cantr nie jest bajką, jest symulatorem społeczeństwa.

No i właśnie o to się rozchodzi. Żeby odpowiadać naturalnie, tak jakby to było w RL. Wypowiedź tej laski jest jak z czatu.
User avatar
rd1988
Posts: 312
Joined: Sun Mar 15, 2015 6:16 pm
Location: Piękne miasto smogu, korków, dziurawych ulic i kiboli.

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby rd1988 » Thu Aug 06, 2015 11:49 pm

Jeju, widzę że wybuchła spora dyskusja :D


Z tą postacią (której imienia ani lokalizacji z oczywistych względów nie podam) to już nie pierwszy taki przypadek. Jeżeli gracz czyta i jakimś cudem skojarzył to pozdrawiam :)

Ale to nie jedyny taki przypadek
Hmm... Jedna z sytuacji.

1.Postać A bierze zamach i skutecznie atakuje postać B. Gracz (ja) ma zamiar odegrać że jej cios przebił się przez obronę i postać B została trafiona. Jednocześnie to jak mocno i z jakim skutkiem pozostawiam do interpretacji gracza postaci B.
2.Postać B odgrywa że tuż przed trafieniem się przewróciła i upuściła tarczę. Zraniła się o kamień
3. ?????
4.Postać A nie może odegrać że jej cios trafił postać B.

To tak bardzo wkurza, zwłaszcza gdy zmobilizuję się żeby posiedzieć te dwie godziny nad postaciami i odegrać coś więcej niż tylko "Cześć, Witaj, Dzień dobry" Jak to mam ostatnio w zwyczaju (praca, praca, lenistwo).
:twisted:
User avatar
re4der
Posts: 110
Joined: Fri Jul 15, 2011 4:32 pm

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby re4der » Fri Aug 07, 2015 3:05 pm

No i właśnie o to się rozchodzi. Żeby odpowiadać naturalnie, tak jakby to było w RL

Czyli nie można odgrywać nienormalnej postaci? Wszyscy cantryjscy wariaci powinni zniknąć?
Czy to sen?
CantrEye
dekalina
Posts: 925
Joined: Tue May 20, 2014 2:18 pm

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby dekalina » Fri Aug 07, 2015 4:12 pm

Nie mówię, że nie można, bo nie od tego tutaj jestem. Mamy wątek o tym co nas wkurza, a mnie strasznie wkurzają postacie bez pomysłu, paplące co im ślina na język przyniesie. Wariatów w cantr uwielbiam, jeśli gracz faktycznie wyobrazi sobie taką postać i ją odwzoruje. Nie znoszę, kiedy spotykam postać, która raz jest taka, raz siaka - nie dość, że nie pomaga w tworzeniu atmosfery, to jeszcze ją psuje, przeszkadzając w odgrywaniu innym. Nienawidzę, kiedy wczuję się w istniejącą sytuację, a ktoś ni z gruchy ni z pietruchy stwierdza: "Zamieć śnieżna nie przeszkadza w celowaniu z kuszy" (po tym jak w paru linijkach opisałam walkę z wiatrem) albo "To nie baran tylko owca" (o oswojonym zwierzaku, który od lat jest opisywany jako samiec).
A już totalnie mam ochotę cisnąć laptopem, kiedy trafiam do osad-czatowni, gdzie brak odgrywania jest normą, a postać, która gwiazdkuje coś więcej niż *uśmiechnął się* jest traktowana jak psychicznie chora.
User avatar
psychowico
Posts: 1732
Joined: Wed Mar 02, 2011 9:57 am
Contact:

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby psychowico » Sat Aug 08, 2015 6:38 pm

Jakiś czas temu w czasie podróży przy powitaniu osób w nowej osadzie zagwiazdkowałem coś w stylu:
*przygląda się staruszkom zaciekawiona*


Resztę dnia najwyraźniej obrażona spojrzeniem postać rzucała się o to, że uznaje się ją za staruszkę.
Moja postać nigdy nie określiła jej w ten sposób - jedynie we wspomniany sposób zagwiazdkowała.
Ale najwyraźniej gracza to określenie obraziło.
"Please give us a simple answer, so that we don't have to think, because if we think, we might find answers that don't fit the way we want the world to be."

https://www.kinkykitty.pl
User avatar
rd1988
Posts: 312
Joined: Sun Mar 15, 2015 6:16 pm
Location: Piękne miasto smogu, korków, dziurawych ulic i kiboli.

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby rd1988 » Sat Aug 08, 2015 7:14 pm

psychowico wrote:Moja postać nigdy nie określiła jej w ten sposób


A mogła. Skoro postać jest staruszkiem to wygląda na staruszka. Najwyraźniej jednak niektórzy gracze nadal nie mogą się pogodzić z upływającym czasem, bo "wyglądających młodziej niż w rzeczywistości" czy "przystojnych blondynów/(blondynek whatever) w sile wieku" jest jak na pęczki, a postacie które wiarygodnie odgrywają starość mogę zliczyć na palcach. I jeszcze to przenoszenie opisu z gwiazdek do świata gry... grrr
:twisted:
User avatar
mru
Posts: 76
Joined: Fri Jan 16, 2015 4:07 pm
Location: Kraków

Re: Jak on/ona mnie wkurza...

Postby mru » Sat Aug 08, 2015 8:21 pm

A jakie cuda wychodzą, kiedy przypadkiem machnie się w gwiazdkach błąd co do płci... :lol:
cudne manowce

Return to “Ogólne dyskusje”

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 1 guest