Najbardziej rozczarowujace osady...

Ogólna pozapostaciowa dyskusja pomiędzy graczami Cantr II.

Moderators: Public Relations Department, Players Department

Czy kiedy kolwiek zdazylo Ci sie trafic do miejsca, które swoja martwota sprawia ze zal mhmm sciska?

Tak, ale moja postac je rozruszala.
5
10%
Tak, a moja postac zostala nalogowym zbieraczem ryzu.
8
17%
Tak, ale wyemigrowalem do innego kraju...
22
46%
Nie, nigdy mi sie to nie zdazylo
1
2%
Nie, a moi zbieracze ryzu i ja Cie nie lubimy.
12
25%
 
Total votes: 48
User avatar
Chimaira_00
Posts: 377
Joined: Thu Sep 28, 2006 1:31 pm
Location: Immanence Where to: Transcendence

Postby Chimaira_00 » Fri Apr 11, 2008 2:00 pm

Luke, dobrze że nie piszesz dokładnie o czym, bo między wierszami można wyczytać że to perfidna "ooc flavoured" propaganda. ^_^
It doesn't think. It doesn't feel.
It doesn't laugh or cry.
All it does from dusk till dawn
Is make the soldiers die.

---
gg - 9243805
User avatar
Luke
Posts: 410
Joined: Sun Sep 16, 2007 10:05 pm
Location: Wroclaw, Poland

Postby Luke » Fri Apr 11, 2008 2:43 pm

Może i wygląda jak propaganda, gdyby nie fakt, że naprawdę mnie to martwi. I jak już powiedziałem, wcale nie chodzi o to, by się tam zjawił pierwszy lepszy ktokolwiek. Chętnych może i byłoby wielu, ale żeby dać radę śpiochom, malkontentom i (zwłaszcza) tym, co rzucają kłody pod nogi, to musiałby mieć kupę zdrowia i energii. Bo to chyba miasto "męczenników". Z założenia. Taki RP sobie wymyślili.
[*]...
User avatar
Chimaira_00
Posts: 377
Joined: Thu Sep 28, 2006 1:31 pm
Location: Immanence Where to: Transcendence

Postby Chimaira_00 » Fri Apr 11, 2008 3:09 pm

No widzisz. Nie ma jednego słusznego RP. :) Nie ma enpeców, których można spacyfikować albo olać. Ucz się życia w społeczeństwie, gdzie są różne patologie :P

Co do rzucania kłód pod nogi - nie wypowiadam się z dwóch względów.

a) postaci
b) tego, że nie lubię odstawiania klik i prywaty na forum. ;)
It doesn't think. It doesn't feel.
It doesn't laugh or cry.
All it does from dusk till dawn
Is make the soldiers die.


---

gg - 9243805
User avatar
mocny92
Posts: 207
Joined: Fri Sep 22, 2006 4:30 pm
Location: Warszawa - Wesola
Contact:

Postby mocny92 » Mon Apr 14, 2008 8:54 pm

No, ta moja "rozczarowana" postać po emigracji zostanie chyba ulubioną *śmieje się*
Wszystko można co nie można - byle z lekka i z ostrożna!
User avatar
koliberek
Posts: 237
Joined: Thu Mar 15, 2007 8:28 pm

Postby koliberek » Wed Apr 16, 2008 5:57 pm

Nie wiedziałam, że to kiedykolwiek napiszę. Port Rzemiosł... a w zasadzie postawa Portowców.

Chylę czoła - stare czasy, to było coś... to było kiedyś moje ukochane miejsce.
noizz
Posts: 2
Joined: Wed Aug 13, 2008 3:20 pm

Postby noizz » Wed Aug 13, 2008 4:16 pm

Chciałabym wyrazić swoją olbrzymią niechęć wobec Cechowic. Jakimś cudem to najczęstsze miejsce, gdzie moje nowe postacie sie pojawiają. Mam pecha.

Każdy tam gada do siebie, interakcje wygasają po 3 zdaniach i występują raz na kilka dni. Trzon zarządzający myśli tylko materialistycznie i zaiście nepotycznie, znajomi królika przyjmowani są z honorami, a mieszkańcy muszą trzy razy prosić o narzędzia, bo chcieliby popracować.

Robię dobrą minę do złej gry, ale ostatni nawał trupów wręcz utwierdza mnie w opinii, że nie bardzo warto... :/

Dziękuję. Ulżyło.
User avatar
Skarbniq
Posts: 344
Joined: Tue Jul 05, 2005 7:43 pm

Postby Skarbniq » Fri Aug 15, 2008 8:24 pm

Ja do mojej ulubionej osady, którą dawno temu współtworzyłem, jeszcz żadną postacią nie trafiłęm. Aż strach tam zaglądać. Za pewne cała masa zmarnowanych pomysłów ;-)
User avatar
cald dashew
Posts: 930
Joined: Tue Aug 29, 2006 9:23 pm
Location: Idioglosia

Postby cald dashew » Fri Aug 15, 2008 9:42 pm

noizz wrote:Chciałabym wyrazić swoją olbrzymią niechęć wobec Cechowic. Jakimś cudem to najczęstsze miejsce, gdzie moje nowe postacie sie pojawiają. Mam pecha.

Każdy tam gada do siebie, interakcje wygasają po 3 zdaniach i występują raz na kilka dni. Trzon zarządzający myśli tylko materialistycznie i zaiście nepotycznie, znajomi królika przyjmowani są z honorami, a mieszkańcy muszą trzy razy prosić o narzędzia, bo chcieliby popracować.

Robię dobrą minę do złej gry, ale ostatni nawał trupów wręcz utwierdza mnie w opinii, że nie bardzo warto... :/

Dziękuję. Ulżyło.


ja tez nie lubie Cechowic, jako gracz..
Image
Image
Image
User avatar
Zamia
Posts: 790
Joined: Tue Jan 09, 2007 9:38 pm

Postby Zamia » Fri Aug 15, 2008 10:23 pm

A ja lubię Cechowice. :D
I jako gracz i jako postać.

Ale to chyba nie ten wątek? :roll:
User avatar
Arucard
Posts: 666
Joined: Sat Apr 07, 2007 10:07 pm
Location: Poland

Postby Arucard » Sat Aug 16, 2008 7:41 pm

Każdy z podobnym miejscem miał okazję się spotkać...i co najgorsze dotyka to już praktycznie każdego miejsca.
Kto chce stringi w cantr(walić na PM):
Miaua,Arucard,Chimaira,Frogutka,Quijo,Sayuri,Stuff(kto na ircu bywa ten go zna),Sztywna,Isis,Luke,Averus,Jinchuuriki,Miri
User avatar
Skarbniq
Posts: 344
Joined: Tue Jul 05, 2005 7:43 pm

Postby Skarbniq » Sat Aug 16, 2008 9:56 pm

Może zamiast patrzeć w skali postaci i ich złego/nudnego odgrywania należy wziąć pod uwagę szerszą perspektywę - osady.

Najciekawsze czasy dla każdego miasta to jego powstawanie, określanie praw i reguł władzy, tworzenie jakiegoś ciekawego ustroju i ... układanie się z sąsiadami. Budzi to naturalnie konflikty i dyskusje... a gracz odgrywając postać ma czym się żywić i co wykorzystywać.

Niestety miasta dojrzewają, uśredniają się i skorupieją przyjmując postać "miło mi że mogę ci pomóc. ach cudownie krysiu". Przyczyna ? Genetyczna awersja do ustrojów parademokratycznych w których gra o władzę jest wręcz wspierana i ożywia atmosferę.

Stare postacie (i gracze) ze zrozumiałych względów przyjmują że ich staż to najważniejszy mandat dla władzy. Bo niby dlaczego dając tyle z siebie przez lata mieliby nagle dać się zmarginalizować ? No właśnie... dla dobra wszystkich.

Nie mogę wyjść ze zdumienia że na forum tyle osób narzeka na to skostnienie a jednocześnie w grze nie widać adekwatnych działań, ruchów i idei. Cantr czeka na zbawiciela ale wszyscy zbawiciele zbierają stokrotki. A może wystarczą "mężowie stanu" którzy wiedząc że są wypaleni będą mocniej wspierać a nawet szukać młodych i gotowych do bardziej twórczego działania na poziomie osady, wyspy i świata.
Robert_
Posts: 215
Joined: Thu Aug 11, 2005 5:05 pm

Postby Robert_ » Sat Aug 16, 2008 10:17 pm

Skarbniq wrote:Niestety miasta dojrzewają, uśredniają się i skorupieją przyjmując postać "miło mi że mogę ci pomóc. ach cudownie krysiu". Przyczyna ? Genetyczna awersja do ustrojów parademokratycznych w których gra o władzę jest wręcz wspierana i ożywia atmosferę.


Cechowicom zawsze daleko było do demokracji.

Skarbniq wrote:Stare postacie (i gracze) ze zrozumiałych względów przyjmują że ich staż to najważniejszy mandat dla władzy. Bo niby dlaczego dając tyle z siebie przez lata mieliby nagle dać się zmarginalizować ? No właśnie... dla dobra wszystkich.

[...]A może wystarczą "mężowie stanu" którzy wiedząc że są wypaleni będą mocniej wspierać a nawet szukać młodych i gotowych do bardziej twórczego działania na poziomie osady, wyspy i świata.


Stare postacie już dawno oddały władzę. Nie wiem czy wszędzie, ale w omawianych wyżej cechowicach na pewno. O ile wiem we vlo również. Tak wiec diagnoza wydaje mi się nietrafna. Przynajmniej jej część.
User avatar
mocny92
Posts: 207
Joined: Fri Sep 22, 2006 4:30 pm
Location: Warszawa - Wesola
Contact:

Postby mocny92 » Sun Aug 17, 2008 7:37 am

Cóż, z własnego doświadczenia powiem że bywa tak że postać dwudziestotrzyletnia ma władzę nad 30 osobowym miastem...
Wszystko można co nie można - byle z lekka i z ostrożna!
User avatar
cald dashew
Posts: 930
Joined: Tue Aug 29, 2006 9:23 pm
Location: Idioglosia

Postby cald dashew » Sun Aug 17, 2008 11:02 am

mocny92 wrote:Cóż, z własnego doświadczenia powiem że bywa tak że postać dwudziestotrzyletnia ma władzę nad 30 osobowym miastem...


No i dobrze jeżeli chce jej sie cos robic a staruchy śpią :wink:
Image

Image

Image
User avatar
Skarbniq
Posts: 344
Joined: Tue Jul 05, 2005 7:43 pm

Postby Skarbniq » Sun Aug 17, 2008 7:54 pm

Robert_ wrote:Stare postacie już dawno oddały władzę. Nie wiem czy wszędzie, ale w omawianych wyżej cechowicach na pewno. O ile wiem we vlo również. Tak wiec diagnoza wydaje mi się nietrafna. Przynajmniej jej część.


To może jeszcze inaczej. Ciekawie jest do dopóki istnieją realne problemy: brak surowców, niebezpieczeństwo zwierząt, konflikt z sąsiadami. Gdy ich nie ma lud gnuśnieje... przeważnia.

Jeszcze jedna teoria do koszyczka. Oczywiście w każdym jednym miejscu jest inaczej i różne są przyczyny ;)

edited:

Dodam jeszcze inny element refleksji. Rządzenie nie jest równe rządzeniu. Bycie administratorem wykonującym czarną robotę to nie jest prawdziwa władza.

Odnoszę wrażenie, że znaczenie władzy ogólnie jest obecnie niewielkie. Panuje raczej taka legalna anarchia - co jest efektem unikania konfliktów i szerokich kompromisów.

Ciąglę patrzę na Cantr przez pryzmat pierwszego swojego podejścia 3 lata temu. Obecnie świat jest wielki i trudno żeby znać go w całości ale pewne zachowania są niezmienne dla graczy i postaci niezależnie od czasu i miejsca.

Return to “Ogólne dyskusje”

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 1 guest