Wiedza a odgrywanie czyli rozterki graczy i ich postaci
Moderators: Public Relations Department, Players Department
- Arucard
- Posts: 666
- Joined: Sat Apr 07, 2007 10:07 pm
- Location: Poland
- Quijo
- Posts: 1376
- Joined: Tue Jun 27, 2006 8:10 pm
- Location: K A T O W I C E ST Dept
- Contact:
- gawi
- Posts: 1045
- Joined: Thu Mar 08, 2007 2:42 pm
- Location: Poland, Poznan
no Lacki a skad ma znac ten język Twoja postac jak jest tam po raz pierwszy... możesz tylko pisac opisy po angielsku a mowe Twojej postaci .. to juz musisz sie najpierw nauczyc tak jak i sam sie uczyles ... to chyba proste to jest symulator spoleczenstwa a wiec i osoby .. te postacie nie sa wszystko wiedzące bo niby skad maja to wiedzieć...
[img]http://img338.imageshack.us/img338/3060/swiniajj0.gif[/img]
http://gawi.posadzdrzewo.pl
http://gawi.posadzdrzewo.pl
- lacki2000
- Posts: 804
- Joined: Tue Jun 12, 2007 12:57 am
Czyli zamiast "I want exchange 10kg of carrots for 5kg of bread" powinienem napisać tak: Ja *pointing himself with a finger* chcieć zahandlować marchew *making strange gestures with arms, probably something long, spear, pike, hmm something to eat, something long to eat* ja dać dziesiec kilo marchwi *showing gesture of giving away then showing ten not quite clean fingers* za pięc kilo chleba *making gesture of taking, something round, to eat, making yummy gesture on his stomach, then showing five fingers* chleba pięć kilogramos komprende ty mi dać a ja*pointing himself* tobie *pointing you* pyszna marchewka *making a lot of gestures, getting swet, making yummy gesture again*
Chyba zaczynam rozumieć czemu Cantr jest slow paced game...
Chyba zaczynam rozumieć czemu Cantr jest slow paced game...
Te audire no possum. Musa sapientum fixa est in aure. Grasz w zielone? GRAM! Żądamy 24-godzinnego dnia cantryjskiego dla lepszej płynności działań!
- Arucard
- Posts: 666
- Joined: Sat Apr 07, 2007 10:07 pm
- Location: Poland
Oto chodzi Lacki...gesty tak bo gesty to nawet chinczyk zrozumie ale slowa juz nie mozesz po angieslku powiedziec postacia chyba ze juz wczesniej sie jakiegos nauczyla.
Kto chce stringi w cantr(walić na PM):
Miaua,Arucard,Chimaira,Frogutka,Quijo,Sayuri,Stuff(kto na ircu bywa ten go zna),Sztywna,Isis,Luke,Averus,Jinchuuriki,Miri
Miaua,Arucard,Chimaira,Frogutka,Quijo,Sayuri,Stuff(kto na ircu bywa ten go zna),Sztywna,Isis,Luke,Averus,Jinchuuriki,Miri
- lacki2000
- Posts: 804
- Joined: Tue Jun 12, 2007 12:57 am
Proponuję wszystkim Cantryjczykom mantrę przed pójściem spać: Postać nie ma wiedzy tylko metody jej wykorzystania. Gracz ma wiedzę i może za pomocą swej postaci ją powiększać i wykorzystywać.
Bardzo dziwna to gra w której zakazuje się graczom wykorzystywać ich wiedzę.
Np. gdyby ten anglik z którym chcę zahandlować w podanym przykładzie jako gracz znał język polski i zrozumiał ze słów o co mi chodzi a nie z gestów to zgodnie z zasadą nie wykorzystywania wiedzy nie mógłby ze mną handlować.
Tak samo jak w jakiejś lokacji banda morderców zabije mi postać to moja następna postać nie może celowo nie iść do tej lokacji więc idzie i daje się zabić. Tak samo trzecia, czwarta, piećdziesiąta. Kto się nie zgadza że to absurd ten do rozwoju absurdu się przyczynia.
Ale żeby nie było tak total offtopic to moja pierwsza i jedyna postać (bo jeszcze żyje) zaczęła od okładania pięściami zwierząt, oglądania śpiących i pracujących ludzi (przydałaby mi się taka umiejętność w robocie ;P) a potem to już oficjalnie się przedstawiłem i zacząłem pomagać w projektach w zamian za żarcie.
Jak się ma jedną postać to giera jest dość powolna ale nie chce sobie psuć zabawy równoległym zdobywaniem wiedzy.
Bardzo dziwna to gra w której zakazuje się graczom wykorzystywać ich wiedzę.
Np. gdyby ten anglik z którym chcę zahandlować w podanym przykładzie jako gracz znał język polski i zrozumiał ze słów o co mi chodzi a nie z gestów to zgodnie z zasadą nie wykorzystywania wiedzy nie mógłby ze mną handlować.
Tak samo jak w jakiejś lokacji banda morderców zabije mi postać to moja następna postać nie może celowo nie iść do tej lokacji więc idzie i daje się zabić. Tak samo trzecia, czwarta, piećdziesiąta. Kto się nie zgadza że to absurd ten do rozwoju absurdu się przyczynia.
Ale żeby nie było tak total offtopic to moja pierwsza i jedyna postać (bo jeszcze żyje) zaczęła od okładania pięściami zwierząt, oglądania śpiących i pracujących ludzi (przydałaby mi się taka umiejętność w robocie ;P) a potem to już oficjalnie się przedstawiłem i zacząłem pomagać w projektach w zamian za żarcie.
Jak się ma jedną postać to giera jest dość powolna ale nie chce sobie psuć zabawy równoległym zdobywaniem wiedzy.
Te audire no possum. Musa sapientum fixa est in aure. Grasz w zielone? GRAM! Żądamy 24-godzinnego dnia cantryjskiego dla lepszej płynności działań!
- gawi
- Posts: 1045
- Joined: Thu Mar 08, 2007 2:42 pm
- Location: Poland, Poznan
nie mozesz wykorzystywac wiedzy gracza bo gracz to gracz on tylko prowadzi postac... wszystkiego postac powinna się nauczyć w samej grze .. na własnych doswiadczeniach to chyba normalne prawda..Jak sie urodziłeś to wiedziałęś wszystko czy musiałeś sie tego uczyć? i tak samo jest w cantrze postac sie rodzi majac 20 lat i tu ma dwa wyjscia mozna powiedziec ze zyla 20 lat i sie naucyla jezyka polskiego bo angielskiego nie mialaby skad tak samo umiejetnosci dopiero w grze poznajesz jak co potrafisz...
[img]http://img338.imageshack.us/img338/3060/swiniajj0.gif[/img]
http://gawi.posadzdrzewo.pl
http://gawi.posadzdrzewo.pl
-
- Posts: 204
- Joined: Fri Feb 09, 2007 5:47 pm
Ale to z tą nauką od nowa to lekka przesada. Uczyć się języka od podstaw? A nie lepiej uczyć się go na zasadzie niemowlaka. Mam tu na myśli to, że postać żyje ileś tam lat wśród postaci i uczy się po prostu języka "step by step". Bo przecież właściwie człowiek umie się uczyć na podstawie zachowań. Nie mówię tu o pokazywaniu każdego słowa gestem. Jeśli dziecko cały czas mówi "eat!" to inni dają dziecku jeść i ty jako obserwator możesz łatwo wydedukować, że słowo to ma coś wspólnego z jedzeniem. Potem podchodzisz do kogoś z prośbą o jedzenie i mówisz pokazując na siebie "eat", a on daje ci mięso. Dzięki temu wiesz już o tym, że "eat" znaczy "jeść".
- Arucard
- Posts: 666
- Joined: Sat Apr 07, 2007 10:07 pm
- Location: Poland
- CzerwonyMag
- Posts: 508
- Joined: Sun Jan 29, 2006 6:33 pm
- Location: Kraków/Cracow
Lacki2000 - wyraźnie widać, że nie zrozumiałeś o co biega w tej grze. Twoja postać nie wie, że jest przez kogoś prowadzona. Ona ma mieć wrażenie, że jest samodzielną istotą. Oczywiście wszyscy wiemy, że tak nie jest. Jednak Cantr opiera się na "odgrywaniu"! Tu odgrywasz życie tej postaci. Ona nie ma pojęcia co Ty na ten temat sądzisz, bo nie wie o Twoim istnieniu.
-
- Posts: 204
- Joined: Fri Feb 09, 2007 5:47 pm
- Mars
- Posts: 852
- Joined: Sat Apr 28, 2007 2:44 pm
- Location: Poland
CzerwonyMag wrote:Lacki2000 - wyraźnie widać, że nie zrozumiałeś o co biega w tej grze. Twoja postać nie wie, że jest przez kogoś prowadzona. Ona ma mieć wrażenie, że jest samodzielną istotą. Oczywiście wszyscy wiemy, że tak nie jest. Jednak Cantr opiera się na "odgrywaniu"! Tu odgrywasz życie tej postaci. Ona nie ma pojęcia co Ty na ten temat sądzisz, bo nie wie o Twoim istnieniu.
Inaczej to ujme.
Moja postac ma byc prowadzona tak, jakby nie wiedziala, ze jest prowadzona przeze mnie. Ona nie moze nie wiedziec, miec wrazenia, i tak dalej, poniewaz jest to twor wirtualny. Mozna to natomiast odegrac, i nawet trzeba, ale...
Ona nie ma pojęcia co Ty na ten temat sądzisz, bo nie wie o Twoim istnieniu.
Jesli jest tak jak mowisz, to naruszeniem NZ bedzie odgrywanie swojej postaci zgodnie z wlasnym charakterem, przekonaniami i wartosciami (bo skad niby postac wziela to wszystko?), a tak nie jest.
Postac ma byc tak prowadzona, jakby rzeczywiscie tam zyla i byla calkowicie odrebna autonomiczna jednostka, szczegolnie w odniesieniu do innych postaci gracza, a nawet, przede wszystkim. Lecz to, ze ja mam awersje do konkretnego sposobu postepowania, i przeniose ta awersje na moja postac, bedzie calkowicie zgodne z zasadami. Jesli nie lubie odgrywania, moge swoja postacia ignorowac postacie ktore sa odgrywane. Jesli odgrywanie lubie, moge w jakis szczegolny sposob je faworyzowac. Jesli nie lubie wyzysku materialnego, moja postac moze byc temu wyzyskowi w grze przeciwna, i tak dalej az do nieskonczonosci przykladow. Co prawda mozna juz dyskutowac, czy traktowanie odgrywanych/nieodgrywanych postaci inaczej bedzie zgodne z zasadami (w koncu postac nie widzi gwiazdek, emotikonek i innych, ona tekst slyszy), ale wedlug mnie, nie jest to w grze zadnym problemem i nie warto w ogole rozdmuchiwac takiego tematu... Z drugiej strony, postac odgrywana jest przez inne postaci widziana: *wzial gleboki oddech, usiadl na krzesle, polozyl rece na kolanach, schylil glowe, i zaczal opowiesc*. Jesli, wiec inne nieodgrywane postacie ograniczaja sie tylko do stania w miejscu i wypowiadania slow, a postacie odgrywane ruszaja sie i robia wiecej, moga zostac potraktowane przez nasze postacie jako osoby ciekawsze, ktorymi bardziej warto sie zainteresowac, od nieodgrywanych, czyli nudnych...
Nie mozna natomiast calkowicie oddzielic postaci od gracza, i nie tylko dlatego, ze jest to niewykonalne, ale takze dlatego, ze byloby to szkodliwe dla calej gry. Mozna jednak, starac sie oddzielic znane fakty przez pamiec i wiedze swojej postaci, od pamieci i wiedzy postaci innych prowadzonych przez siebie. Mozna, i nawet trzeba. Szczegolnie wiedze historyczna, geograficzna, i dotyczaca postaci prowadzonych przez innych. Ta trzeba calkowicie oddzielic. Ale to, czy ja stworze 15 postaci z identycznym charakterem, celami, marzeniami, i wartosciami, nie jest w ogole istotne... byle, nie wspolpracowaly ze soba ani w grze, ani poprzez korzystanie z wspolnej wiedzy.
Lacki:
Tak samo jak w jakiejś lokacji banda morderców zabije mi postać to moja następna postać nie może celowo nie iść do tej lokacji więc idzie i daje się zabić. Tak samo trzecia, czwarta, piećdziesiąta. Kto się nie zgadza że to absurd ten do rozwoju absurdu się przyczynia.
Bzdura. Tylko jesli inna Twoja postac otrzyma rozkaz udania sie w tamto miejsce, lub bedzie miala taka silna potrzebe, powinna tam pojsc. Jesli potrzeby nie ma, nie musi sie tam udawac. I trzeba pamietac, ze jesli z rozkazu sie tam uda, to nie moze wiedziec o czychajacym na nia niebezpieczenstwie, i bez waznego powodu zawrocic sie.
- Susel
- Posts: 453
- Joined: Tue Jan 03, 2006 9:02 pm
Mars wrote:Ona nie ma pojęcia co Ty na ten temat sądzisz, bo nie wie o Twoim istnieniu.
Jesli jest tak jak mowisz, to naruszeniem NZ bedzie odgrywanie swojej postaci zgodnie z wlasnym charakterem, przekonaniami i wartosciami (bo skad niby postac wziela to wszystko?), a tak nie jest.
Sranie w banie, że się tak wyrażę. Jeśli postać ma taki sam charakter to ma poprostu takie same poglądy na ten temat. To, że myśli tak samo jak ty, nie znaczy, że zna twoje myśli.
To tak jakby powiedzieć, że dwóch polityków jakiejś partii potrafi czytać sobie nawzajem w myślach bo mają takie same poglądy polityczne.
Z resztą wypowiedzi już w większości się zgadzam.
- lacki2000
- Posts: 804
- Joined: Tue Jun 12, 2007 12:57 am
Ja bardzo przepraszam że off-topic (moze jakiś zręczny moderator przeniesie kilka ostatnich postów do odpowiedniego tematu o tytule "Wiedza a odgrywanie czyli rozterki graczy i ich postaci" lub podobnym) ale poczułem się wywołany do tablicy.
Ponieważ jestem zwolennikiem wykorzystywania wiedzy w grze i rozwoju postaci to mówię jasno: jak się w jakikolwiek sposób dowiem że na wyspie X potrzeba 200ton bananów to załaduje statek po brzegi i popłynę tam natychmiast. Bo nie ten winien kto wiedzę wykorzystuje u postaci lecz ten kto ją udostępnia innym graczom
A wracając do języków i gestów - mogę wedle zasady o nie znaniu języka przez postać pobawić się w udawanie że nie kumam i pokazywać za pomocą gestów po angielsku w *gwiazdkach* ale w przypadku innych stref to juz nie będzie możliwe bo nie znam innych języków (ja gracz) na tyle komunikatywnie (z jakimś Chińczykiem czy Finem to się nie dogadam) więc może warto wprowadzić jakąś listę gestów (tak jak jest to zrobione na mudach) która dla każdej postaci będzie tłumaczona na jej język. Zapewne byłoby przy tym trochę roboty no ale skoro język ciała ma być uniwersalny to jest to sposób.
Wiedza z moich zmarłych postaci też będzie rzutować na postać nową - to jest logiczna konsekwencja zdobywania doświadczenia w grze i jak ktoś mi tego zabroni to jest tyran okrutny Ważne by nie dać poznać po sobie że się tą wiedzę posiada a jakby się ktoś w grze pytał to zawsze można to skwitować "*szepta z szacunkiem w głosie* Podpowiadają mi to duchy mych przodków" Mam nadzieje że spiritualne podejście do życia jest w Cantrze akceptowane.
To tyle offtopa z mej strony. Proszę zanadto nie krytykować bo będę zmuszony odpowiedzieć :]
"Łoj nie bardzo" jak rzekł ktoś nieznany. Postać wie o istnieniu gracza tak jak gracz wie o istnieniu mózgu. Postać w grze musi udawać że nie zna gracza i jego wiedzy bo taka jest cecha odgrywania. Ja na swój sposób staram się odgrywać moją postać by nie pokazywała że rządzi nią jakiś zewnętrzny mózg, który potrafi gromadzić wiedzę i doświadczenia nie tylko dotyczące danej postaci. Aby zminimalizować napływ aktualnej wiedzy o świecie Cantr z zewnątrz gram tylko jedną postacią więc nie mam problemu o dowiadywaniu się czegoś od innych postaci bo żadna z tych innych nie jest mojaCzerwonyMag wrote: Twoja postać nie wie, że jest przez kogoś prowadzona.
Ponieważ jestem zwolennikiem wykorzystywania wiedzy w grze i rozwoju postaci to mówię jasno: jak się w jakikolwiek sposób dowiem że na wyspie X potrzeba 200ton bananów to załaduje statek po brzegi i popłynę tam natychmiast. Bo nie ten winien kto wiedzę wykorzystuje u postaci lecz ten kto ją udostępnia innym graczom
A wracając do języków i gestów - mogę wedle zasady o nie znaniu języka przez postać pobawić się w udawanie że nie kumam i pokazywać za pomocą gestów po angielsku w *gwiazdkach* ale w przypadku innych stref to juz nie będzie możliwe bo nie znam innych języków (ja gracz) na tyle komunikatywnie (z jakimś Chińczykiem czy Finem to się nie dogadam) więc może warto wprowadzić jakąś listę gestów (tak jak jest to zrobione na mudach) która dla każdej postaci będzie tłumaczona na jej język. Zapewne byłoby przy tym trochę roboty no ale skoro język ciała ma być uniwersalny to jest to sposób.
Wiedza z moich zmarłych postaci też będzie rzutować na postać nową - to jest logiczna konsekwencja zdobywania doświadczenia w grze i jak ktoś mi tego zabroni to jest tyran okrutny Ważne by nie dać poznać po sobie że się tą wiedzę posiada a jakby się ktoś w grze pytał to zawsze można to skwitować "*szepta z szacunkiem w głosie* Podpowiadają mi to duchy mych przodków" Mam nadzieje że spiritualne podejście do życia jest w Cantrze akceptowane.
To tyle offtopa z mej strony. Proszę zanadto nie krytykować bo będę zmuszony odpowiedzieć :]
Te audire no possum. Musa sapientum fixa est in aure. Grasz w zielone? GRAM! Żądamy 24-godzinnego dnia cantryjskiego dla lepszej płynności działań!
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest