System narodzin - rozmieszczanie Cantryjczykow

[Mattan]

No i tak tam się dużo ludzi rodzi. Natomiast jedna moja postać która zakłada osadę na kontynencie byłaby bardzo zadowolona.

[robin_waw]

to można by ustawić żeby reguła działała w "roku przestępnym" czyli biorąc pod uwagę że w Cantr rok szybciej mija niech to będzie co drugi rok

[in vitro...]

Jedyne co mi przychodzi do glowy to lekkie poprawienie systemu rozmieszczania newspawnow. Dokladnie polegajace na uzaleznieniu szansy nie tylko na ilosci ludzi w danej lokacji, ale tez na ich wieku. Czyli dwudziestolatkowie nowopowstali w mniejszym stopniu przyczynia sie do eksplozji demograficznej, do samonapedzajacej sie reakcji lancuchowej. A ekspedycja trzydziesto lub czterdziestolatkow ktore zalozy miasto bardziej. Starsze dobrze zarzadzane miasta nawet na nowych wyspach nie beda narzekac, a mlodzieniaszki uciekajace w dzicz po urodzeniu beda mialy niewielka szanse na zaludnienie samoistnie calego kontynentu.

Też o tym myślałem, z tym że o wieku 40+. Trzydziestolatek ojcem dwudziestolatka? Coś nie halo. Ale pomysł na pewno poprawi wiarygodność symulacji społeczeństwa.

Jestem pewien, że ludność kontynentu to 98% rdzennych a reszta to ci inicjatorzy reakcji łańcuchowej, którzy przypłynęli na statkach.

Myślałem też o możliwości podjęcia decyzji, czy dana postać będzie uwzględniona przy "rozmnażaniu". Bo teraz jeśli 3 osoby odkryją nową wyspę gdzieś daleko, to zaraz się narodzi 5266978235 nowych (bo im dalej, tym większa szansa). A tak możnaby było zadecydować, czy się chce być Adamem i Ewą czy nie.

[domeq]

Pomysł w dobry, chodź większość młodych postaci trafiało by do już przeludnionego śpiochami Vlotryan

Niektorym to akurat sie bedzie podobac

Niech lobby Vlotryanskie polaczy sily, i jak najszybciej doprowadzi do zrealizowania tego pomyslu

[Rusalka]

Jestem za. Nie podobało mi się na V bo ta wyspa sprawia wrażenie wymnierającej. To jest niefajne

[nemo49]

Jestem za. A przeludnione Vlotryan i inne stare miasta niech budują statki i wysyłają osadników na kontynent

[OktawiaN :)]

Ja jestem na NIE. Niech stare miasta na starych wyspach same sobie radza. Jak na razie nie palaja zadna inicjatywa by sciagnac do siebie nowych, czego nie mozna powiedziec o mlodych miastach. Moglyby spokojnie i dobrze wykorzystac do tego swoj dobrobyt.
Ja sam wiem jak trudno jest o ludnosc w nowych miastach, ostatnio udalo sie pewnej osadzie juz cos osiagnac i ludnosc zaczyna pomalu przybywac. A teraz prawdopodobnie sie to zmieni po zaakceptowaniu tej sugestii.

[drmartin]

Na TAK!

[Villon]

Zdecydowanie tak

[Agent 0007]

Ja jestem na NIE. Niech stare miasta na starych wyspach same sobie radza. Jak na razie nie palaja zadna inicjatywa by sciagnac do siebie nowych, czego nie mozna powiedziec o mlodych miastach. Moglyby spokojnie i dobrze wykorzystac do tego swoj dobrobyt.
Ja sam wiem jak trudno jest o ludnosc w nowych miastach, ostatnio udalo sie pewnej osadzie juz cos osiagnac i ludnosc zaczyna pomalu przybywac. A teraz prawdopodobnie sie to zmieni po zaakceptowaniu tej sugestii.

Jestes na nie, bo Tobie i Twoim postaciom to nie pasuje?? Jak szlachetnie!

[Artur]

ja zmieniam zdanie, tez jestem na nie z tego samego powodu do dupy sa duze stare miasta, po co maja byc jeszcze wieksze? jakby dbaly o mlodych to bylyby coraz wieksze...

[Elm0]

Lepsze to niż stada nagich dwudziestolatków z kontynentu... klimat niczym w strefie hiszpańskiej...

[Miaua]

A ja jestem za, wszystkimi czterema łapami.

[Artur]

hehehe, raczej nie mowisz o tej czesci kontynentu w ktorej mam postac zreszta, na starych wyspach tez kupa golasow...

[domeq]

Ja jestem na NIE. Niech stare miasta na starych wyspach same sobie radza. Jak na razie nie palaja zadna inicjatywa by sciagnac do siebie nowych, czego nie mozna powiedziec o mlodych miastach. Moglyby spokojnie i dobrze wykorzystac do tego swoj dobrobyt.
Ja sam wiem jak trudno jest o ludnosc w nowych miastach, ostatnio udalo sie pewnej osadzie juz cos osiagnac i ludnosc zaczyna pomalu przybywac. A teraz prawdopodobnie sie to zmieni po zaakceptowaniu tej sugestii.

Wzrost ludnosci w starych miastach spowoduje wieksza migracje tych ludzi na kontynent, a ci ludzie zaniosa tam swoja kulture, swoje ewentualne bogactwo, i swoja tozsamosc. To pozytyw tego procesu... teraz nie ma czegos takiego. A jesli jest, to sporadycznie.