Zdradzasz innym, jakie są moje postacie. To może wpłynąć w znaczący sposób na fabułe (ale ty przecież już 'niegrasz', więc teraz niebędzie Cię nic obchodziło
Gnom wrote:...jedna Twoja postać należała do pirackiej bandy, która pomordowała część pracowników.
To niebyła "piracka banda"... Przecież nawet nic nieukradła. Lecz niemogę jeszcze niczego ujawniać jako aktywny gracz. ...Zostało zabitych 3 pracowników, lecz 'tylko' dlatego, że zdradzili NAS oraz chcieli zabić.
Gnom wrote: "...dziwnym sposobem wyczuwając śmierć swego szefa, który umarł w innej lokacji.."
Ja tylko wykonywała rozkazy. Zresztą uciekali, bo na drodze było słychać flety, zapytaj się przełożonego mojej postaci. A jeżeli już zaczełeś w tą strone iść, to jakim sposobem Xavier wiedział, że Natasza ma kłopoty?
Teraz ciebie mam. Ponieważ z graczem tej panny znasz się w realu. Chyba każdy w miare kumaty już sie domyślił, o kogo chodzi. Chociażby przez to, że sam nalegasz, by napisała Xavierowi nekrolog.
Gnom wrote: ..Inna Twoja postać tam przylazła i się nakradła rzeczy, które upuściła umierając moja postać...
Raz. Z kąt mogła wiedzieć, że Xavier umrze? Jeżeli chcesz to zgłoście to do PD. Wszystko jest zgodnie z fabułą. Druga postać kilka razy była na tej plaży. Budowała na niej statek. I to nie ona zadecydowała, że pójdzie akurat tam. Właściwie to obie miały swych szefów, którzy zadecydowali, że wybiorą się w to miejsce. Przypadek. NO, ale z kąt wiesz, że
TO były moje postacie? Myśle, że dla tych, którzy śledzą forum uważnie to niezagadka. A mianowicie od koleżanki z reala. A co to kradzieży, to oczywiście, kto by niewziął toporu, tarczy, leków, w sytuacji gdzie z takim sprzętem występują agresywni ludzie. Więcej napisze Ci w PM, bo to już niebędzie naruszanie NZ itp.
Pisałem to co wie moja postać, a że akurat takich rzeczy się dowiedziała to niemoja wina. Doinformowana była dobrze. A tak osobiście, to zanim szef firmy niezostał zabity (mówiłem, że postać kilkakrotnie tam była, a nie raz, gdy jakimś niby cudem akurat się spodziewała, że Xavier umrze) to osada była bardzo spokojna i miła.
Gnom wrote:I wybijając Ci arguemnt z ręki - nie mam żadnego celu w tym, by kłamać czy oszukiwać. Xavier był postacią dobrą.
Niechciałem tego pisać. lecz nic "niewybiłeś". Mógłbyś mieć taki cel, by uchronić postać swojej przyjaciółki. Dalej niestety niemogę pisać z powodów, że ten wątek fanubuły dopiero się rozkręca. I niechciałbym, by już ktoś miał wyrobione zdanie. Czy to na kożyść moją czy na drugą strone.
Szkoda, że zaczełeś mnie gnoić. Musiałem napisać co o tym myśle. A co jest prawdą, niech ludzie sami ocenią. I tak się już wypowiedzieli. A wygląda to tak, że jednak trochę skłamałeś.
Przez to zamieszanie, odechciało mi się dalej cokolwiek rozkręcać w grze. Szkoda, że to się tak potoczyło. Niech będzie przestrogą dla innych, by odpuszczać sobie pewne zaczepki. Ech. Dzięki Cantr niemam dużego problemu z innymi nałogami i chciałbym, by tak zostało.