Odeszli... [*]
Moderators: Public Relations Department, Players Department
- Fieger
- Posts: 512
- Joined: Mon Aug 14, 2006 8:16 am
- Location: oo..gdzies tam
Re: Odeszli... [*]
Lacki: Tak...to ten Markus. Co do Kaetrima. Miałem nim wejść do auta żeby się nie narobił bałagan, ale tamtego dnia nie zdążyłem się zalogować przed przeliczeniem jedzenia..
Querion: O którego Piotra chodzi? Miałem styczność z 4 czy 5 xD
Querion: O którego Piotra chodzi? Miałem styczność z 4 czy 5 xD
I have a cunning plan...
-
- Posts: 412
- Joined: Fri Feb 23, 2007 3:30 pm
Re: Odeszli... [*]
To teraz ja o swojej postaci
Michał z Tartaru - nieudany władca, z wielkimi, nieudanymi aspiracjami, gdyby jego plany udało się zrealizować to jego państewko było by dziś potęgą. A tak, zmarł z głodu, zwabiony przez spiskowców do zamkniętego pomieszczenia, i padł z głodu. Pragnę podziękować za grę tą postacią (wszyscy którym dziękuje już nie żyją od dłuższego czasu): Melchiorowi - mojemu poprzednikowi z którym tworzyliśmy nasze królestwo, Natondirowi że tchną trochę życia w to miasto i Revegnerowi, który to był jedynym strażnikiem z prawdziwego zdarzenia w historii mojego państewka...
Michał z Tartaru - nieudany władca, z wielkimi, nieudanymi aspiracjami, gdyby jego plany udało się zrealizować to jego państewko było by dziś potęgą. A tak, zmarł z głodu, zwabiony przez spiskowców do zamkniętego pomieszczenia, i padł z głodu. Pragnę podziękować za grę tą postacią (wszyscy którym dziękuje już nie żyją od dłuższego czasu): Melchiorowi - mojemu poprzednikowi z którym tworzyliśmy nasze królestwo, Natondirowi że tchną trochę życia w to miasto i Revegnerowi, który to był jedynym strażnikiem z prawdziwego zdarzenia w historii mojego państewka...
-
- Posts: 65
- Joined: Sat May 08, 2010 2:45 pm
Re: Odeszli... [*]
Moja postać o nim słyszała i to dość często, kiedy przebywała na Aldurei
Nie znałem go osobiście, ale ponoć był z niego zapatrzony w siebie samozwaniec
Może, gdybyś miał więcej straży, do niczego takiego by nie doszło
Dzięki i Tobie za grę.



http://waclaw-iftw.myminicity.com/ - Hoduję miasto!
- Zamia
- Posts: 790
- Joined: Tue Jan 09, 2007 9:38 pm
Re: Odeszli... [*]
Znałam Michała kilkoma postaciami i każda z nich traktowała go z przymrużeniem oka.
" Nieszkodliwy wariat, któremu wydaje się, że jest królem"
" Nieszkodliwy wariat, któremu wydaje się, że jest królem"

-
- Posts: 412
- Joined: Fri Feb 23, 2007 3:30 pm
Re: Odeszli... [*]
było kilka osób które naprawdę wierzyły w tysiącletnią rze... znaczy Tartar 

-
- Posts: 115
- Joined: Wed Jul 22, 2009 5:38 am
Re: Odeszli... [*]
Fieger wrote:Zgodnie z obietnicą lista moich postaci (liczby oznaczają datę przebudzenia):
- Frekil 2202 -
- Kaetrim
- [b]Rodgar 2298
Za pierwsza bardzo dziekuje, z przyjemnoscia czytalam opowiadania i mialam przyjemnosc poznac az 2 postaciami.
Za 2... powiem tak


Za 3... najgorszy krol jakiego znalam

- cald dashew
- Posts: 930
- Joined: Tue Aug 29, 2006 9:23 pm
- Location: Idioglosia
Re: Odeszli... [*]
Aegir - nie rozumiałem jego głupiego i upartego zdenerwowania, czepialstwa i tak dalej. Trochę wkurzał moją postać..
Rodgar - no cóż czytając jego komunikaty w radiu, bo chyba tylko raz przelotnie go spotkałem nie wydawał mi się zbyt rozgarnięty.
Frekil - ten za to wydawał się bardzo rozgarniętą i ciekawą postacią, dobrze było zamienić z nim parę zdań.
Dzięki za grę.
Rodgar - no cóż czytając jego komunikaty w radiu, bo chyba tylko raz przelotnie go spotkałem nie wydawał mi się zbyt rozgarnięty.
Frekil - ten za to wydawał się bardzo rozgarniętą i ciekawą postacią, dobrze było zamienić z nim parę zdań.
Dzięki za grę.
- Chimaira_00
- Posts: 377
- Joined: Thu Sep 28, 2006 1:31 pm
- Location: Immanence Where to: Transcendence
Re: Odeszli... [*]
Frekila szkoda ze względu na literaturę, Rodgar niech gnije, tchórz zafajdany, Aegir na pewno działa na nerwy bogom w zaświatach.
Innymi słowy - świetna robota i dzięki za grę!
Innymi słowy - świetna robota i dzięki za grę!

It doesn't think. It doesn't feel.
It doesn't laugh or cry.
All it does from dusk till dawn
Is make the soldiers die.
---
gg - 9243805
It doesn't laugh or cry.
All it does from dusk till dawn
Is make the soldiers die.
---
gg - 9243805
-
- Posts: 724
- Joined: Fri Jan 26, 2007 12:36 pm
- Location: poland
Re: Odeszli... [*]
I mnie (i mojej postaci) bylo milo czytac opowiadania Frekila.
Ich kopie trafia zapewne w nalezycie zabezpieczone miejsce.
A korzystajac z okazji, za podobna tworczosc, nalezy podziekowac Eggarowi. Obrazy jego autorstwa rowniez zasluguja na uznanie, choc od smierci tamtej postaci minelo juz sporo czasu. A jak juz o tym wspominam.., to nalezy tez podziekowac Terazmowi (ktokolwiek te postac prowadzil) wlozyl wiele wysilku i ogrom czasu w rozwoj czasteczki kultury zielonego swiata.
Ich kopie trafia zapewne w nalezycie zabezpieczone miejsce.
A korzystajac z okazji, za podobna tworczosc, nalezy podziekowac Eggarowi. Obrazy jego autorstwa rowniez zasluguja na uznanie, choc od smierci tamtej postaci minelo juz sporo czasu. A jak juz o tym wspominam.., to nalezy tez podziekowac Terazmowi (ktokolwiek te postac prowadzil) wlozyl wiele wysilku i ogrom czasu w rozwoj czasteczki kultury zielonego swiata.

- Sopel_1
- Posts: 770
- Joined: Thu Nov 13, 2008 5:12 pm
- Location: Kostrzyn nad Odrą / Kraków - Poland
Re: Odeszli... [*]
Frekil - nie będzie więcej opowieści ?? ... BUUUUUUUU D:
Assis - Witaj po tej drugiej stronie zielonego świata, Kapitanie
A żeby nie było offa
Milan- Przebudzony w Forcie Nisilan. Z założenia miał być miastowym żeglarzem. Lecz niestety marnie wyszło :/ Jedyna wyprawa w jakiej brał udział to wyprawa po gaz. Chciałbym podziękować Imrze i wylewającemu wodę wiaderku
Trevorius - Przebudzony w Puszczy Bernyego. Z początku miał fajne życie z fajnymi ludźmi. Lecz to nie trwało długo. Przyjechała Greta z kilkoma osobami mówiąc że to teren jakiegoś tam państwa (już nazw nie pamiętam). No i rozpętało się wielkie zamieszanie, atak Navechi, negocjowanie jej wolności, "szaleństwo" Aione itd. ... Skończyło się na tym że Navechi opuściła Puszczę. Wtedy afera ustała. Później śmierć Revy (której dziękuję za grę) co łączyło się z brakiem zarządcy. Trevorius cicho wierzył że mu przypadnie ten zaszczyt lecz Aione przejęła pałeczkę.Potem sapnie. A po przebudzeniu lesbijska miłość Aione z Roksaną (które pozdrawiam
).Wtedy coś w Trevoriusie pękło stracił już zaufanie i miłość do swojego miasteczka (o ile nie wsi), które powoli umierało. Wszyscy postanowili opuścić to miejsce (czyli całe 3 osoby). Trevorius postanowił poszukać Navechi (której bardzo dziękuję za gre). Zmarł w drodze.
Assis - Witaj po tej drugiej stronie zielonego świata, Kapitanie

A żeby nie było offa
Milan- Przebudzony w Forcie Nisilan. Z założenia miał być miastowym żeglarzem. Lecz niestety marnie wyszło :/ Jedyna wyprawa w jakiej brał udział to wyprawa po gaz. Chciałbym podziękować Imrze i wylewającemu wodę wiaderku

Trevorius - Przebudzony w Puszczy Bernyego. Z początku miał fajne życie z fajnymi ludźmi. Lecz to nie trwało długo. Przyjechała Greta z kilkoma osobami mówiąc że to teren jakiegoś tam państwa (już nazw nie pamiętam). No i rozpętało się wielkie zamieszanie, atak Navechi, negocjowanie jej wolności, "szaleństwo" Aione itd. ... Skończyło się na tym że Navechi opuściła Puszczę. Wtedy afera ustała. Później śmierć Revy (której dziękuję za grę) co łączyło się z brakiem zarządcy. Trevorius cicho wierzył że mu przypadnie ten zaszczyt lecz Aione przejęła pałeczkę.Potem sapnie. A po przebudzeniu lesbijska miłość Aione z Roksaną (które pozdrawiam

-
- Posts: 70
- Joined: Thu Mar 18, 2010 2:37 pm
Re: Odeszli... [*]
Ojeeej...I chyba nie będzie transparentów "Tylko u nas wieszczka Imre przewiduje przyszłość na dwie sekundy w przód" 
Ja również dziękuję

Ja również dziękuję

W moim cyrku wszystkie małpy moje
-
- Posts: 115
- Joined: Wed Jul 22, 2009 5:38 am
Re: Odeszli... [*]
Frank...
Dziekuje za wiernosc.
Dziekuje za Pracownie nawodna. Za wiersze...
Wiesz za co
Bardzo dziekuje.
Dziekuje za wiernosc.
Dziekuje za Pracownie nawodna. Za wiersze...
Wiesz za co

Bardzo dziekuje.
-
- Posts: 6
- Joined: Wed Jul 29, 2009 8:01 pm
Re: Odeszli... [*]
Fieger wrote:Querion: O którego Piotra chodzi? Miałem styczność z 4 czy 5 xD
Ale jeden był z Rodgarem w Kannabii.. w trakcie tej całej rewolucji.
- Fieger
- Posts: 512
- Joined: Mon Aug 14, 2006 8:16 am
- Location: oo..gdzies tam
-
- Posts: 755
- Joined: Mon Feb 06, 2006 9:19 pm
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest