Postby Marcia » Sat Oct 13, 2012 9:24 am
poziomek90 i jego jaśnie oświecone mądrości życiowe
Moja postać zarządza całkiem sporym miastem od lat. I naprawdę, na palcach jednej ręki można policzyć postacie, które pojawiły się w tym czasie i same z siebie chciały coś robić. Oczywiście nie mówię o takich, które przez pierwsze dwa dni opowiadały ile to mają pomysłów, snuły niesamowite plany, a po kolejnych kilku ochota nagle przechodziła [mimo wszelkich ułatwień ze strony miasta i zarządcy - tak, tak, niejednokrotnie także rozdania kluczy] i albo snuły się po mieście, albo po prostu zasypiały. Bo przecież trzebaby coś robić. Takich, które rzeczywiście chcą coś robić i coś robią naprawdę ze świecą szukać.
Natomiast bardzo dużo jest takich żyjących 'od projektu do projektu'. I jak słyszę teksty typu: "Skończyłem kopać marchewki, czym się teraz zająć?" to mi się flaki przewracają.
I nie, rozdanie kluczy w niczym nie pomaga. Postacie, które mają klucze do magazynów też często przylatują z pytaniami 'Czym się teraz zająć? Co mam robić?' Albo czekają, aż zarządca miasta przygotuje projekty, do których można się przyłączyć i w spokoju 10 dni popracować i pospać. A jaki się zaraz krzyk podniesie, gdy takich projektów przygotowanych nie ma... Olaboga! Nie ma pracy! Nie ma co robić. Zarządco, co mamy ze sobą zrobić? Co począć? Pokaż palcem.
Rozejrzyj się! Popatrz, co można w tym mieście robić. Zastanów się przede wszystkim, jaki masz pomysł na tę postać. A jeśli nie masz pomysłu, nie twórz postaci. Po co kolejny golem do kopania marchewek? Surowców w magazynach miast naprawdę nie brakuje.