jesli chodzi o to, co sie oplaca, tez bywa roznie, ale zaobserwowalam jedna prawidlowosc - moje postaci, ktore potulnie wspolpracowaly z osadami, w ktorych zyly, dorabialy sie duzo szybciej niz biedni piraci, ktorzy musieli zaczynac od zera. ze juz nie wspomne o tym, ze w obrebie osady byly zupelnie bezpieczne, gdy tymczasem moje zle postaci ryzykuja zyciem co chwile, co chyba tez nalezaloby wpisac po stronie koszty?
Najlepsze-udane i nieudane, akcje waszych zlych postaci
Moderators: Public Relations Department, Players Department
-
Laura_
- Posts: 728
- Joined: Sat Dec 03, 2005 7:30 pm
"jednak sie nie zgadzam - ludzi zlych jest wiecej niz dobrych-bo to sie po prostu bardziej oplaca, tak w grze jak i w realu" - my chyba gramy w inna gre, PJ *
swiat cantr jest zaludniony prawie wylacznie prawie identycznymi, mniej wiecej demokratycznie rzadzonymi, milutkimi osadami, gdzie kazdego przechodnia wita sie przyslowiowym chlebem i sola, wszyscy pracuja dla wspolnego dobra i dziela sie urobkiem wedlug potrzeb. zlo gorszy i oburza te niewinne duszyczki, szybki nieuczciwy zysk ich nie kusi, nie miewaja "much w nosie" zawsze mile, usmiechniete, bezkonfliktowe i w 90% wypadkow nie sposob ich od siebie odroznic.
jesli chodzi o to, co sie oplaca, tez bywa roznie, ale zaobserwowalam jedna prawidlowosc - moje postaci, ktore potulnie wspolpracowaly z osadami, w ktorych zyly, dorabialy sie duzo szybciej niz biedni piraci, ktorzy musieli zaczynac od zera. ze juz nie wspomne o tym, ze w obrebie osady byly zupelnie bezpieczne, gdy tymczasem moje zle postaci ryzykuja zyciem co chwile, co chyba tez nalezaloby wpisac po stronie koszty?
jesli chodzi o to, co sie oplaca, tez bywa roznie, ale zaobserwowalam jedna prawidlowosc - moje postaci, ktore potulnie wspolpracowaly z osadami, w ktorych zyly, dorabialy sie duzo szybciej niz biedni piraci, ktorzy musieli zaczynac od zera. ze juz nie wspomne o tym, ze w obrebie osady byly zupelnie bezpieczne, gdy tymczasem moje zle postaci ryzykuja zyciem co chwile, co chyba tez nalezaloby wpisac po stronie koszty?
- Artur
- Posts: 1326
- Joined: Tue Feb 07, 2006 8:48 am
- Location: The Glow
- Rydygier
- Posts: 168
- Joined: Thu Jun 08, 2006 9:41 am
Ja rozumiem PJ'a. Odkąd gram w cantr wszyscy moi "podopieczni" spotkali tylko dwie złe postacie zagrane nieco głębiej niż tylko uderz-zabierz-zwiej (takich były tabuny całe). Ja wiem, że nie sposób zmusić nikogo do ciekawego odgrywania, ale ilość takich "złych" pozbawionych wyższych emocji indywiduów martwi. W rl przestępcy są marginesem ze względu na konsekwencje przestępstw (tak prawno-społeczne, jak i wewnętrzne, emocjonalne). W cantr ich liczba w stosunku do praworządnych obywateli jest znacznie zawyżona, co jest klęską cantr jako symulatora, gdyż oznacza, że symuluje niedoskonale (chyba, że takie było założenie symulacji). "Wina" leży jednak chyba po stronie graczy, którzy zwyczajnie chyba chcą posmakować, jak to jest ukraść coś i zwiać i, zamiast grać postać, po prostu za jej pomocą smakują wirtualnego "owocu zakazanego" nie bacząc na motywy, strach postaci przed konsekwencjami, wyrzuty sumienia i wpływ zbrodni na psychikę postaci. W efekcie mamy mniejszość przestępców "zwykłych" i większość "psychopatów" wyzbytych wewnętrznych hamulców. Myślę więc, że niepowodzenie cantr jako symulacji w tym względzie polega na zbytnim uzależnieniu od umiejętności "aktorskich" graczy. Zresztą, tak na dobrą sprawę nazywanie cantr symulacją jest cokolwiek na wyrost... Taką mam teorię. Granie przestępcy, nawet prostego, leśnego zbója, może być bardzo ciekawe i stanowić nie lada wyzwanie i jeśli bym miał odtwarzać tego typu postać, to właśnie starałbym się, by miała motyw, by doświadczała wewnętrznej walki, by nieobce jej były wyrzuty sumienia i zranienia psychiki przez dokonane zbrodnie czy oszustwa... Co prawda na razie nie zamierzam, bo granie złych z reguły psuje mi przyjemność z gry (jakoś nie potrafię czerpać satysfakcji, za to mam dyskomfort psychiczny. Chyba trochę mi brak dystansu). Tak samo też zresztą te dobre postacie bywają niewiarygodne, cukierkowate, iście aniołki... Ale to inny temat.
- Susel
- Posts: 453
- Joined: Tue Jan 03, 2006 9:02 pm
Rydygier wrote:W efekcie mamy mniejszość przestępców "zwykłych" i większość "psychopatów" wyzbytych wewnętrznych hamulców.
Pozwole sobie tylko zwrocic uwage, ze "Psychopate wyzbytego wewnetrznych hamulcow" da sie odegrac... (I sadze, ze daloby sie nawet calkiem ladnie go odegrac.)
Pozatym, czlowieku! Nazywac te cala cholote, ktora zbiera wszystko z ziemi atakuje kazdego i ucieka, zlymi postaciami to obraza dla zlych postaci!
- Rydygier
- Posts: 168
- Joined: Thu Jun 08, 2006 9:41 am
Susel wrote:Rydygier wrote:W efekcie mamy mniejszość przestępców "zwykłych" i większość "psychopatów" wyzbytych wewnętrznych hamulców.
Pozwole sobie tylko zwrocic uwage, ze "Psychopate wyzbytego wewnetrznych hamulcow" da sie odegrac... (I sadze, ze daloby sie nawet calkiem ladnie go odegrac.)
Pozatym, czlowieku! Nazywac te cala cholote, ktora zbiera wszystko z ziemi atakuje kazdego i ucieka, zlymi postaciami to obraza dla zlych postaci!
Dlatego ująłem "psychopatę" w cudzysłów, bo jest to psychopata niezamierzony. Pewnie, ze moze to być postać ciekawa. Z drugą wypowiedzią się też zgadzam (poza pisaniem "hołota" przez "ch"
- ushol
- Posts: 1254
- Joined: Thu Dec 15, 2005 5:11 pm
- Location: Real World
Susel wrote:Rydygier wrote:W efekcie mamy mniejszość przestępców "zwykłych" i większość "psychopatów" wyzbytych wewnętrznych hamulców.
Pozwole sobie tylko zwrocic uwage, ze "Psychopate wyzbytego wewnetrznych hamulcow" da sie odegrac... (I sadze, ze daloby sie nawet calkiem ladnie go odegrac.)
Pozatym, czlowieku! Nazywac te cala cholote, ktora zbiera wszystko z ziemi atakuje kazdego i ucieka, zlymi postaciami to obraza dla zlych postaci!
Zgadzam się w stu procentach... Głupota to nie to samo co zło... Zło jest nierozłączne z indeligencją sprytem...
Poza tym, wiele złych postaci może ma wyrzuty sumienia, lecz tego nie widać... bo i jak usłyszeć czyjeś sumienie??
- Rydygier
- Posts: 168
- Joined: Thu Jun 08, 2006 9:41 am
ushol wrote:
Zgadzam się w stu procentach... Głupota to nie to samo co zło... Zło jest nierozłączne z indeligencją sprytem...
Poza tym, wiele złych postaci może ma wyrzuty sumienia, lecz tego nie widać... bo i jak usłyszeć czyjeś sumienie??
To jest wyższa szkoła jazdy faktycznie, ale nie niemożliwe do zagrania. To, co przeżywamy wewnętrznie z reguły jakoś się uwidacznia. Słowo, ton głosu, gest, wyraz twarzy, postawa, podejmowane decyzje... Jak ktoś jest pomysłowy i ma wyobraźnię to sobie poradzi... No dobra, wiem, że to za wysokie wymagania, przecież nie każdy gracz musi być pomysłowy. Warto jednak aspirować, bo co innego "nie umiem" czy "nie mam czasu", a co innego "nie chce mi się". Tak właściwie wszystko, co napisałem w temacie można zawrzeć w apelu, by wkładać więcej pomyślunku w odgrywane role.
Zło jest nierozłączne z indeligencją sprytem...
A niby z jakiej racji? Nie widzę związku między jednym a drugim. Można wręcz rzec, że osoba inteligentna będzie częściej unikała przestępstw przewidując ich konsekwencje.
- ushol
- Posts: 1254
- Joined: Thu Dec 15, 2005 5:11 pm
- Location: Real World
Zło jest inteligentne, nie inteligencja jest złem...
Czy będziesz uważał potwora który przyjdzie i zacznie pożerać wszystko zazłego?? Chodzi mi tytaj o jakiegoś zwierzostwora czy coś. Taki głupi potwór robi źle, ale jest tylko względnie zły... nie rozumie, że jest źle robi, tylko chce się najeść... Co innego ze złym magiem, który chce zniszczyć świat... on wie co robi, jest tego świadom... To jest zło... Rozbujnik w lesie też musi myśleć aby zrobić zasadzkę... O to mi chodzi... prawdziwe zło jest inteligentne...
Czy będziesz uważał potwora który przyjdzie i zacznie pożerać wszystko zazłego?? Chodzi mi tytaj o jakiegoś zwierzostwora czy coś. Taki głupi potwór robi źle, ale jest tylko względnie zły... nie rozumie, że jest źle robi, tylko chce się najeść... Co innego ze złym magiem, który chce zniszczyć świat... on wie co robi, jest tego świadom... To jest zło... Rozbujnik w lesie też musi myśleć aby zrobić zasadzkę... O to mi chodzi... prawdziwe zło jest inteligentne...
- Mattan
- Posts: 1081
- Joined: Wed Jul 26, 2006 9:09 am
- Location: Poznan
ushol wrote:Zgadzam się w stu procentach... Głupota to nie to samo co zło... Zło jest nierozłączne z indeligencją sprytem...
Bzdura. Nie spotkałeś złośliwego głupca?
ushol wrote:Poza tym, wiele złych postaci może ma wyrzuty sumienia, lecz tego nie widać... bo i jak usłyszeć czyjeś sumienie??
Prędzej czy później widać po czynach.
Poza tym tzw. dobroć w cantr opisywana przez Laurę to interesowność. Damy mu chleba bo może u nas zostanie i będzie pracował dla realizacji naszych planów. Tak jak w życiu. Ale gdy ta sama osoba coś podniesie lub co najgorsze zapoluje. Kilofem w łeb i do paki. A demokracja jest przykrywką dla tego samego. Rządzący manipulują żeby było to co oni chcą i spróbuj im podskoczyć. Jest wiele złych postaci w cantr i to wcale nie mordercy i złodzieje.
- Rydygier
- Posts: 168
- Joined: Thu Jun 08, 2006 9:41 am
ushol wrote:Zło jest inteligentne, nie inteligencja jest złem...
Czy będziesz uważał potwora który przyjdzie i zacznie pożerać wszystko zazłego?? Chodzi mi tytaj o jakiegoś zwierzostwora czy coś. Taki głupi potwór robi źle, ale jest tylko względnie zły... nie rozumie, że jest źle robi, tylko chce się najeść... Co innego ze złym magiem, który chce zniszczyć świat... on wie co robi, jest tego świadom... To jest zło... Rozbujnik w lesie też musi myśleć aby zrobić zasadzkę... O to mi chodzi... prawdziwe zło jest inteligentne...
Stwór jest bezmyślny, nie głupi (może być jednocześnie całkiem "sprytny" jak wiele drapieżców jest. Nie potrzeba wybitnej inteligencji by rozumieć, czym jest zło, a czym dobro. Pewnie, że nikt tu nie nazywa złymi nieświadomych jakwtosięgrajów. Ja po prostu zrozumiałem Twoją wypowiedź
Zło jest nierozłączne z indeligencją sprytem...
W ten sposób, że czynienie zła jest domeną jednostek inteligentnych w przeciwieństwie do przeciętniaków i ograniczonych intelektualnie. Tym bardziej zło nie musi się wiązać ze sprytem. Może być brutalne i prostackie i takie też może być ciekawie zagrane. Rozbójnik w lesie może być za głupi na zasadzkę, może po prostu czekać na drodze.
- ushol
- Posts: 1254
- Joined: Thu Dec 15, 2005 5:11 pm
- Location: Real World
- BZR
- Posts: 1483
- Joined: Wed Aug 02, 2006 5:44 pm
- Location: Poland
Tak naprawde to spotkalem dotychczas jedna naprawdę złą postać, która nie bała się walki mimo gorszego uzbrojenia. Sam próbuję grać 3 złymi postaciami:
1 cwaniaczek - słabo mi wychodzi, nie ma dobrze wykształconego charakteru.
2 pirat zbierający na statek - mój ulubiony:) Myślę, że bardzo mi się postac uda, gd już statek zdobędzie
3 Zdziwaczały, brutalny samotnik - dopiero w przygotowaniach, zobaczymy co z tego wyniknie
Żadna z tych postaci nie ukradłą 50 kilo hematytu, kilograma dyni ani starej drewnianej pałki, a mimo to uważam że są zle na na swój sposób.
1 cwaniaczek - słabo mi wychodzi, nie ma dobrze wykształconego charakteru.
2 pirat zbierający na statek - mój ulubiony:) Myślę, że bardzo mi się postac uda, gd już statek zdobędzie
3 Zdziwaczały, brutalny samotnik - dopiero w przygotowaniach, zobaczymy co z tego wyniknie
Żadna z tych postaci nie ukradłą 50 kilo hematytu, kilograma dyni ani starej drewnianej pałki, a mimo to uważam że są zle na na swój sposób.
- Elm0
- Posts: 1325
- Joined: Tue Jan 31, 2006 12:17 pm
Trochę nie podoba mi się spłaszczanie osobości naszych postaci. Czy zły zawsze równa się złodziej, niegodziwiec, pirat? Jako złą postać może być wiceszef osady, który zabija szefa pogrążonego w śpiączce. Podobnie, złodziejowi nikt nie broni uratować komuś życia.
Dobra późno jest i nie mam natchnienia na więcej, wybaczcie
Dobra późno jest i nie mam natchnienia na więcej, wybaczcie
I don't know but I've been told,
Deirdre's got a Network Node.
Likes to press the on-off switch,
Dig that crazy Gaian witch!
Deirdre's got a Network Node.
Likes to press the on-off switch,
Dig that crazy Gaian witch!
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest



