Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Ogólna pozapostaciowa dyskusja pomiędzy graczami Cantr II.

Moderators: Public Relations Department, Players Department

User avatar
Karolka
Posts: 52
Joined: Fri Feb 07, 2014 10:47 am
Location: Nibylandia

Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Postby Karolka » Mon Mar 02, 2020 6:50 pm

Dobra
User avatar
dropiata
Posts: 22
Joined: Fri May 26, 2017 10:09 am

Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Postby dropiata » Mon Mar 02, 2020 10:21 pm

Jedna, ale dobrze zaplanowana :)
User avatar
Karolka
Posts: 52
Joined: Fri Feb 07, 2014 10:47 am
Location: Nibylandia

Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Postby Karolka » Tue Mar 03, 2020 6:17 pm

Postacie które uważam za najlepiej udane i moje ulubione to te przy których poszłam na żywioł, a ich charakter kształtował się w pierwszych dniach życia. Te z planami i najbardziej określone szybko zapadały w sen. Nie wiem, coś zawsze szło nie tak. Chyba nie jestem typem dobrym w planowaniu xD

(W sumie w życiu też tak jest :P )
User avatar
Margaret
Posts: 11
Joined: Fri Jan 23, 2015 1:38 am
Location: Gdańsk

Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Postby Margaret » Tue Aug 18, 2020 9:57 pm

Wracajcie stare czasy :roll:
User avatar
ukia
Posts: 100
Joined: Wed Jan 17, 2018 9:31 am

Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Postby ukia » Wed Aug 19, 2020 1:24 pm

Margaret wrote:Wracajcie stare czasy :roll:

Oj tak, tak...
User avatar
Buka
Posts: 357
Joined: Mon Mar 19, 2012 2:13 pm
Location: Śląsk

Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Postby Buka » Tue Sep 15, 2020 9:34 pm

Margaret wrote:Wracajcie stare czasy :roll:

Kiedyś świat był młody, mapy miały białe plamy, zasięg radiowy sięgał ho-ho-ho, po autostradach chodziło się pieszo, woda nie nadawała się do picia a syrop klonowy nie nadawał się zupełnie do niczego. Można było popełnić samobójstwo w samym środku kłótni, herbata działała jak amfetamina, a gdy zabijał cię skarabeusz to nie leciało się na skargę do mamy.

Dzisiejsze dzieci nawet nie widziały Hatifnatów...

:D
NDS
Fasolka
Posts: 4
Joined: Thu Apr 15, 2021 5:28 am

Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Postby Fasolka » Thu Apr 15, 2021 5:33 am

Oj tam, gadanie.
Komu się chce, to się chce - każda gra z czasem traci blask, zwłaszcza jeśli poświęcamy jej mnóstwo czasu.
Mi ostatnio udało się odkryć Cantra na nowo - po upadku cywilizacji jest teraz tyle opuszczonych miejsc do zwiedzenia, tyle nowych miast, tyle ruin, że zwiedzania jest na lata. A co dopiero poza polską strefą!

EDIT: Ale też warto czasami od gry odskoczyć - wtedy do gry podchodzi się ze świeżą głową, i imho wtedy dostarcza więcej rozrywki.
sprawyhandlowe
Posts: 21
Joined: Fri Jan 06, 2017 11:04 am

Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Postby sprawyhandlowe » Wed Jan 22, 2025 11:23 pm

Zreanimuję temat.

@fasolka
Komu się chce, to się chce - każda gra z czasem traci blask, zwłaszcza jeśli poświęcamy jej mnóstwo czasu.


Każda gra traci blask, jeżeli gracze skupiają się na powergamingu, powtarzalności i nie umieją, no cóż, czerpać radości z gry. Tu w szczególności patrzę na podgatunek Smaugów, znaczy na smaugów-nieśmiertków, co zebrali w swoim sennych łapkach władzę w osadzie albo i kilku, ale, ekhem, gracz odczuwa przyjemności akurat na tyle, by nie kliknąć krzyżyka, ale nie na tyle by chociaż raz na kilka dni się obudzić, wykonać co tam wedle szumnie spisanej konstytucji pierdziszowieckiej ten konkretny, funkcyjny smaug powinien wykonać.

I potem inne postaćki fabularnie próbują obudować tyciutki problem niezwykły, mianowicie to że teoretycznie istnieje dyktator z pękiem kluczy co decyduje kiedy nowoprzebudzony może dostać pierwsze gacie, ale szkopulik jest mały w tym, że ostatnio nieśmiertek to się odezwał półtorej cantryjskiej dekady temu. A umrzeć nie chce. Sięgnąć łapką po ziemniora nie chce. Przekazać władzy nie chce. Podzielić się jej wykonywaniem nie chce. Nic nie chce, tak sobie śpi, a to że osada zamiera z braku decyzji ciemiężyciela (bo gracze od innych postaci po prostu tracą zainteresowanie, skoro decyzja o wydaniu im roweru czy dobiciu handlu się wlecze kolejny realny dzień, bo nawymyślać procedur czyniących króla czy tam monarchę niezbędnym w codziennym funkcjonowaniu to było komu, ale żeby raz na dwa-trzy-pięć realnych dni wejść na postać, powiedzieć "tak, tu masz klucz, won z oczu" czy cokolwiek to już nie ma komu.

I tak, rozumiem, ambicje postaci a ambicje gracza to co innego, blahblahblah, ale jakoś od zawsze jako gracz pilnuję, by moje postaćki nie robiły jednej rzeczy. Taka prywatna Ważna Zasada: nie blokowały innym postaciom fabuły. Jeżeli jakiejś zdarzy się (a się zdarzało, zdarza, zdarzać będzie) kontrolować jakiś klucz o strategicznej wartości, to zawsze jest ktoś drugi/trzeci/dodatkowy co też go ma. Albo jest zastępca. Albo dwóch.

A gdyby nawet się zdarzyło, że moja postać zostałaby carem-imperatorem czy królem słońce jakiejś wyspy, a mnie by się akuratnie odechciało grać, to tak z przyzwoitości bym chociaż dokonał sukcesji władzy na kogoś, komu się chce.
I'm very sorry for my very poor english.
Sasza
Posts: 1536
Joined: Fri Mar 10, 2006 7:58 am
Location: Wonderland

Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Postby Sasza » Fri Jan 31, 2025 9:43 am

Jestem pewien, że jeśli poświeciłbyś wystarczająco dużo czasu, to przejąłbyś rolę lidera w takiej osadzie albo przynajmniej będą liczyć się z twoimi pomysłami. Albo zrób statek wycieczkowy, zaproś seniorów na bal i wywieź ich do zamordków na dorobku.


Temat stary jak świat, więc mogę na to odpowiedzieć.

P.S. Ilu teraz jest graczy? Da radę jeszcze coś popisać i ktoś na to odpowie?
Najlepsze forum ezoteryczne na świecie.
User avatar
ukia
Posts: 100
Joined: Wed Jan 17, 2018 9:31 am

Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Postby ukia » Fri Jan 31, 2025 1:12 pm

Twoja postać śpi, a szkoda... oraz da się, bo jeszcze są tacy, którym jeszcze się chce..
User avatar
tehanu
Posts: 871
Joined: Thu Sep 21, 2006 9:00 pm
Location: 3city

Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Postby tehanu » Fri Jan 31, 2025 8:06 pm

Sasza :!: Wròciłeś :?:
Raaany, raaany!
sprawyhandlowe
Posts: 21
Joined: Fri Jan 06, 2017 11:04 am

Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Postby sprawyhandlowe » Sun Feb 02, 2025 9:42 am

@Sasza: zazwyczaj efektywniejsze jest zebranie aktywnych postaciek i poszukanie czegoś swojego. Serio.

Względnie, jeżeli dyktator jest twardo śpiący, a nasza postaćka to altruista o tendencjach samobójczych, no, to wtedy można nasypać mu czego niezjadliwego jak zaczął chudnąć. Co prawda postaćka dosypywacza zostanie zarąbana, ale wymusi to zmiany polityczne to zachudnięciu lidera na zgon.
I'm very sorry for my very poor english.

Return to “Ogólne dyskusje”

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 1 guest