Pytania o Najwyższą Zasadę.
Moderators: Public Relations Department, Players Department
- gawi
- Posts: 1045
- Joined: Thu Mar 08, 2007 2:42 pm
- Location: Poland, Poznan
Re: Pytania o Najwyższą Zasadę.
też nie wiem jak można nie wiedzieć co to ściepa.. zrzuta, zbiórka bogactw i kupienie wspólnego dobra:D
[img]http://img338.imageshack.us/img338/3060/swiniajj0.gif[/img]
http://gawi.posadzdrzewo.pl
http://gawi.posadzdrzewo.pl
-
- Posts: 152
- Joined: Wed Oct 04, 2006 7:52 pm
Re: Pytania o Najwyższą Zasadę.
U Nas nie funkcjonuje słowo ściepa. Oreślenie brzmi: Imprezowa Komuna;p
Pytanie kolejne. Radio. Czy kiedy postać słyszy komunikat nadawany do Jej miejscowości, dzie Ona za to odpowiada. I załóżmy że tylko Ona go słyszy. A sprawa dotyczy handlu? To powinienem powiadomić kogoś że "boli mnie głowa, niech ktoś zajmie się radiem", czy mogę normalnie prowadzić pertraktacje?
Pytanie kolejne. Radio. Czy kiedy postać słyszy komunikat nadawany do Jej miejscowości, dzie Ona za to odpowiada. I załóżmy że tylko Ona go słyszy. A sprawa dotyczy handlu? To powinienem powiadomić kogoś że "boli mnie głowa, niech ktoś zajmie się radiem", czy mogę normalnie prowadzić pertraktacje?
Vincelli Perbelli - Zwycięstwo Poprzez Zniszczenie
- psychowico
- Posts: 1732
- Joined: Wed Mar 02, 2011 9:57 am
- Contact:
Re: Pytania o Najwyższą Zasadę.
Lena Katina wrote:Pytanie kolejne. Radio. Czy kiedy postać słyszy komunikat nadawany do Jej miejscowości, dzie Ona za to odpowiada. I załóżmy że tylko Ona go słyszy. A sprawa dotyczy handlu? To powinienem powiadomić kogoś że "boli mnie głowa, niech ktoś zajmie się radiem", czy mogę normalnie prowadzić pertraktacje?
Znowu Cię nie rozumiem
"Please give us a simple answer, so that we don't have to think, because if we think, we might find answers that don't fit the way we want the world to be."
https://www.kinkykitty.pl
https://www.kinkykitty.pl
-
- Posts: 1535
- Joined: Fri Mar 10, 2006 7:58 am
- Location: Wonderland
- Contact:
Re: Pytania o Najwyższą Zasadę.
On chyba mówi cały czas o swoich postaciach. Czyli że jego postać spytała w radio o handel, a inna jego postać to słyszy, więc czy mogłaby pohandlować.
Lena, czy dobrze mówię? Czy mówisz jeszcze o czymś innym?
Lena, czy dobrze mówię? Czy mówisz jeszcze o czymś innym?
Najlepsze forum ezoteryczne na świecie.
- Ula
- Posts: 1042
- Joined: Thu Mar 23, 2006 3:17 pm
Re: Pytania o Najwyższą Zasadę.
Ja to rozumiem w ten sposób:
Lena ma postać odpowiedzialną w jakiejś osadzie za zbieranie komunikatów radiowych. Jej inną postać pyta o handel. Później jej pierwsza postać po usłyszeniu komunikatu mogłaby zacząć prowadzić negocjacje handlowe.
Generalnie takie sytuacje są trudne i najprościej jest ich unikać. Załóżmy jednak, że tak się nie da...
Przyjmijmy, że Twoja postać jest osobą odpowiedzialną za radio w osadzie, więc nie może udać, że komunikatu nie usłyszała, ponieważ ich odbieranie należy do jej obowiązków. Dobrze, jeśli w takiej sytuacji byłaby w osadzie inna osoba, której mogłaby ten komunikat przekazać i przestać się nim dalej interesować - wówczas to inny gracz prowadziłby negocjacje lub stwierdził, że akurat ten towar nie jest potrzebny i olał sprawę.
Jeśli jednak Twoja postać jest w osadzie zarazem jedyną osobą odpowiedzialną za handel i nie ma nikogo innego, kto mógłby się tym zająć, to możesz przeprowadzić taką transakcję. Jednakże na takich zasadach, na jakich jest to możliwe między postaciami jednego gracza:
- postać przy radiu daje czas postaciom innym graczy na reakcję, więc nadaje wiadomość, że jej osada jest zainteresowana po jakiejś dobie od usłyszenia komunikatu
- cały czas postacie traktują się wzajemnie, jakby nie należały one do jednej osoby, lecz do dwóch różnych graczy; nie są automatycznie rodziną, kumplami, itp.
- co wynika z punktu powyżej - warunki handlu muszą być w pełni uczciwe i w żaden sposób nie mogą w jakikolwiek sposób faworyzować którejś ze stron
Mam nadzieję, że w miarę zrozumiale to wytłumaczyłam. Sytuacja jest dość dyskusyjna i trudna do odegrania... dlatego tak, jak pisałam na początku - najlepiej takich akcji unikać.
Lena ma postać odpowiedzialną w jakiejś osadzie za zbieranie komunikatów radiowych. Jej inną postać pyta o handel. Później jej pierwsza postać po usłyszeniu komunikatu mogłaby zacząć prowadzić negocjacje handlowe.
Generalnie takie sytuacje są trudne i najprościej jest ich unikać. Załóżmy jednak, że tak się nie da...
Przyjmijmy, że Twoja postać jest osobą odpowiedzialną za radio w osadzie, więc nie może udać, że komunikatu nie usłyszała, ponieważ ich odbieranie należy do jej obowiązków. Dobrze, jeśli w takiej sytuacji byłaby w osadzie inna osoba, której mogłaby ten komunikat przekazać i przestać się nim dalej interesować - wówczas to inny gracz prowadziłby negocjacje lub stwierdził, że akurat ten towar nie jest potrzebny i olał sprawę.
Jeśli jednak Twoja postać jest w osadzie zarazem jedyną osobą odpowiedzialną za handel i nie ma nikogo innego, kto mógłby się tym zająć, to możesz przeprowadzić taką transakcję. Jednakże na takich zasadach, na jakich jest to możliwe między postaciami jednego gracza:
- postać przy radiu daje czas postaciom innym graczy na reakcję, więc nadaje wiadomość, że jej osada jest zainteresowana po jakiejś dobie od usłyszenia komunikatu
- cały czas postacie traktują się wzajemnie, jakby nie należały one do jednej osoby, lecz do dwóch różnych graczy; nie są automatycznie rodziną, kumplami, itp.
- co wynika z punktu powyżej - warunki handlu muszą być w pełni uczciwe i w żaden sposób nie mogą w jakikolwiek sposób faworyzować którejś ze stron
Mam nadzieję, że w miarę zrozumiale to wytłumaczyłam. Sytuacja jest dość dyskusyjna i trudna do odegrania... dlatego tak, jak pisałam na początku - najlepiej takich akcji unikać.
-
- Posts: 152
- Joined: Wed Oct 04, 2006 7:52 pm
Re: Pytania o Najwyższą Zasadę.
Pytanie numer... ileśtam.
Czy naruszeniem Najwyższej Zasady jest działanie jedną moją postacią na niekorzyść drugiej.
Przykład:
Jedna z postaci zawiązuje spisek, którego celem jest zdetronizowanie (czy nawet wyeliminowanie) innej z moich postaci, bez włączania obu postaci w bezpośrednie interakcje?
Przykład drugi: Moja postać kieruje jedną osadą (A). Chce wypowiedzieć wojnę drugiej osadzie (B) kierowanej przez "kogoś™". Osada (B) prosi o wsparcie osadę (C) kierowaną przez inną moją postać.
PS: Zróbmy z tego wątek do gdybania i zadawania hiperhipotetycznychc© pytań. Trzeba rozruszać intelektualnie departamenty
Czy naruszeniem Najwyższej Zasady jest działanie jedną moją postacią na niekorzyść drugiej.
Przykład:
Jedna z postaci zawiązuje spisek, którego celem jest zdetronizowanie (czy nawet wyeliminowanie) innej z moich postaci, bez włączania obu postaci w bezpośrednie interakcje?
Przykład drugi: Moja postać kieruje jedną osadą (A). Chce wypowiedzieć wojnę drugiej osadzie (B) kierowanej przez "kogoś™". Osada (B) prosi o wsparcie osadę (C) kierowaną przez inną moją postać.
PS: Zróbmy z tego wątek do gdybania i zadawania hiperhipotetycznychc© pytań. Trzeba rozruszać intelektualnie departamenty
Vincelli Perbelli - Zwycięstwo Poprzez Zniszczenie
- poziomek90
- Posts: 487
- Joined: Mon Jul 18, 2011 6:38 am
- Location: podkarpacie
Re: Pytania o Najwyższą Zasadę.
Czy zwrot "twoje postacie nie mogą ze sobą współpracować" naprawdę jest aż taki trudny do zrozumienia?
Racja jest jak dupa. Każdy ma swoją... / Reason is like ass. Everybody have their.
Józef Piłsudski
Józef Piłsudski
-
- Posts: 1535
- Joined: Fri Mar 10, 2006 7:58 am
- Location: Wonderland
- Contact:
Re: Pytania o Najwyższą Zasadę.
Lena: w takiej sytuacji jedną postać wyłączasz z wydarzeń i prosisz kogoś z osady aby przejął dowodzenie w tej sprawie. W ten sposób odetniesz się od wiedzy, którą mógłbyś, świadomie lub nie, wykorzystać przy drugiej postaci.
Ale to w tej sytuacji, jak opisujesz, gdy druga twoja postać zostaje włączona w rozgrywkę niezależnie od ciebie a przez osoby trzecie. Bo trudno byłoby robić cyrk, gdzie twoja postać bezpośrednio wywołuje konflikt z drugą twoją postacią.
Jeśli twoja postać jest w osadzie gdzie masz inną swoją postać, a sprawa jest tzw. konfliktowa i wiedza jednej postaci może pomóc drugiej, to na jedną z tych postaci najlepiej nie wchodzisz - chyba że jej życie może być zagrożone.
Pytaj o wszystko z NZ, bo później będzie można odsyłać nowych do jednego wątku.
Ale to w tej sytuacji, jak opisujesz, gdy druga twoja postać zostaje włączona w rozgrywkę niezależnie od ciebie a przez osoby trzecie. Bo trudno byłoby robić cyrk, gdzie twoja postać bezpośrednio wywołuje konflikt z drugą twoją postacią.
Jeśli twoja postać jest w osadzie gdzie masz inną swoją postać, a sprawa jest tzw. konfliktowa i wiedza jednej postaci może pomóc drugiej, to na jedną z tych postaci najlepiej nie wchodzisz - chyba że jej życie może być zagrożone.
Pytaj o wszystko z NZ, bo później będzie można odsyłać nowych do jednego wątku.
Najlepsze forum ezoteryczne na świecie.
-
- Posts: 152
- Joined: Wed Oct 04, 2006 7:52 pm
Re: Pytania o Najwyższą Zasadę.
Pytanie z kategorii "Ociera się o wątek i jest głupie"
Prolog:
Zdażyło mi się nie kliknąć Shifta przy pisaniu Wam w jednej lokacji podczas mówienia i... moja postać została oskarżona o brak szacunku.
Pytanie:
Czy czepianie się tego nie jest wykorzystywaniem wiedzy OOC: (chyba najdziwniejszy z możliwych zarzutów). Bo wydaje mi się że postać nie rozróżnia gramatyki w tekście słyszanym (Pomijając że możliwe jest rozróżnienie ż i rz, na słuch. więc moje postacie czepiają się ortografii i potem ciągną za słowo "przejęzyczone")
Epilog:
No chyba że cantryjczycy porozumiewają się dymkami Chociaż szkoda, że nikt tego tak nie odebrał na początku bo teraz historie byłyby ciekawsze. A wystarczy drobna zmiana w pisowni.
PS:
Od teraz za sensowne odpowiedzi zaczynam rozdawać punkty
Prolog:
Zdażyło mi się nie kliknąć Shifta przy pisaniu Wam w jednej lokacji podczas mówienia i... moja postać została oskarżona o brak szacunku.
Pytanie:
Czy czepianie się tego nie jest wykorzystywaniem wiedzy OOC: (chyba najdziwniejszy z możliwych zarzutów). Bo wydaje mi się że postać nie rozróżnia gramatyki w tekście słyszanym (Pomijając że możliwe jest rozróżnienie ż i rz, na słuch. więc moje postacie czepiają się ortografii i potem ciągną za słowo "przejęzyczone")
Epilog:
No chyba że cantryjczycy porozumiewają się dymkami Chociaż szkoda, że nikt tego tak nie odebrał na początku bo teraz historie byłyby ciekawsze. A wystarczy drobna zmiana w pisowni.
Widzisz jak Wiesiek (głupi cap) mówi: Nie mamy dość marchewek rzeby ukrucić te głupie pytania.
PS:
Od teraz za sensowne odpowiedzi zaczynam rozdawać punkty
Vincelli Perbelli - Zwycięstwo Poprzez Zniszczenie
- psychowico
- Posts: 1732
- Joined: Wed Mar 02, 2011 9:57 am
- Contact:
Re: Pytania o Najwyższą Zasadę.
Czepianie się o dużą literę i związany z tym "brak szacunku" jest idiotyczne i ( jeśli jest robione in-game, nie na OOC) jest delikatnym łamaniem zasad. Zwracanie uwagi o ortografie również powinno być robione jedynie na OOC i jedynie szeptem, jeśli już ktoś koniecznie nie może wytrzymać - inaczej psujesz rozgrywkę graczom w okolicy.
"Please give us a simple answer, so that we don't have to think, because if we think, we might find answers that don't fit the way we want the world to be."
https://www.kinkykitty.pl
https://www.kinkykitty.pl
- lacki2000
- Posts: 804
- Joined: Tue Jun 12, 2007 12:57 am
Re: Pytania o Najwyższą Zasadę.
psychowico wrote:Czepianie się o dużą literę i związany z tym "brak szacunku" jest idiotyczne i ( jeśli jest robione in-game, nie na OOC) jest delikatnym łamaniem zasad. Zwracanie uwagi o ortografie również powinno być robione jedynie na OOC i jedynie szeptem, jeśli już ktoś koniecznie nie może wytrzymać - inaczej psujesz rozgrywkę graczom w okolicy.
Hmm a ja się ośmielam nie zgodzić. Otóż wyrazy można akcentować poprzez użycie wielkich bądź małych liter. Przecież wszystkim znany jest tryb pisania wszystkiego wielkimi literami traktowany jako krzyk. PRAWDA!?! CZY KTOŚ SIĘ NIE ZGADZA?
Jeśli jakąś postać drażni, że ktoś mówi małymi literami to zawsze można ją oskarżyć o zbyt wrażliwe uszy.
Ja w każdym razie widzę i słyszę różnicę w powitaniach:
"witaj królu'
"Witaj Królu"
Ortografia to raczej przez OOC albo udzielenie sugestywnej odpowiedzi z poprawną formą. Miałem kiedyś taki przypadek mniej więcej (od dołu):
Mówisz: "Którędy byś nie poszedł to całkiem możliwe, że może w dni kilka dotrzesz nad morze a może cię ktoś podwiezie i może ujrzysz morskich fal grzbiety już za kilka godzin"
Nowy mówi: "kturendy nad może wie ktoś"
Te audire no possum. Musa sapientum fixa est in aure. Grasz w zielone? GRAM! Żądamy 24-godzinnego dnia cantryjskiego dla lepszej płynności działań!
- psychowico
- Posts: 1732
- Joined: Wed Mar 02, 2011 9:57 am
- Contact:
Re: Pytania o Najwyższą Zasadę.
lacki2000 wrote:
Hmm a ja się ośmielam nie zgodzić. Otóż wyrazy można akcentować poprzez użycie wielkich bądź małych liter. Przecież wszystkim znany jest tryb pisania wszystkiego wielkimi literami traktowany jako krzyk. PRAWDA!?! CZY KTOŚ SIĘ NIE ZGADZA?
Jeśli jakąś postać drażni, że ktoś mówi małymi literami to zawsze można ją oskarżyć o zbyt wrażliwe uszy.
Ja w każdym razie widzę i słyszę różnicę w powitaniach:
"witaj królu'
"Witaj Królu"
A ja nie jestem w stanie w realu usłyszeć czy ktoś wypowiada moje imię, lub zwraca się do mnie "Ty" z dużej czy małej litery. Dlaczego postać miała by to słyszeć? Krzyk to krzyk, da się go usłyszeć.
"Please give us a simple answer, so that we don't have to think, because if we think, we might find answers that don't fit the way we want the world to be."
https://www.kinkykitty.pl
https://www.kinkykitty.pl
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest