Odeszli... [*]
Moderators: Public Relations Department, Players Department
- perry
- Posts: 29
- Joined: Sun Jan 18, 2015 10:25 pm
Re: Odeszli... [*]
Jednak stało się, odważyłeś się Greek pozbawić życia część swoich postaci.
Jarmudna miałem okazję znać, duuużo spał.
Jarmudna miałem okazję znać, duuużo spał.
- Karolka
- Posts: 52
- Joined: Fri Feb 07, 2014 10:47 am
- Location: Nibylandia
Re: Odeszli... [*]
Krótkie wspomnienie o niektórych już daaawno zmarłych. Ale czuje że muszę się z nimi pożegnać.
Jana - wiedźma z Boletusu, która z postaci skazanej na stracenie stała się niespodziewanie niezłym pomysłem. Uwielbiałam grać na Boletusie z powodu tego klimatu odległej, małej, zapomnianej wyspy, bezbronnej wobec piratów, szkoda tylko że tak ciężko było znaleźć kogoś do odgrywania. Żałuję że nie skonczyłam dziennika ani innych ambitnych pomysłów. Liczę jednak na następców duch Jany będzie już zawsze krążył nad wyspą. Strzeżcie się małpiej klątwy!
Milenka - krawcowa z Zatoki Borowicza, jedna z ulubionych, najsympatyczniejszych postaci jakie miałam. Dzięki całej ekipie która swego czasu była w mieście i w Kamieńcu. Później Milenka jednak nie nadawała się do życia w pustym mieście pełnym duchów.
Nowa Edeńska - wesoła, niezdarna gaduła z Edenu, charakter powstał z przypadku. Przyjemnie się grało
Kornelia z Oorc - Ulubione miasto, ulubiona postać, cały jej charakter był winą tego miasta (ciągle twierdzę że Oorc jest wyjatkowe) w którym się urodziła, oraz w dużej części tego starego pryka Naba. Wymknęła mi się spod kontroli i tego co dla niej zaplanowałam, postanowiła sama pisać swoją historię, wkurzać innych i mieszać. Gdyby nie zgorzknienie i śpiączka na starość, sporo by jeszcze nawywijała. Trzymałam ją jak długo mogłam
Alina - przeprasza zza grobu za niewypełnienie życiowej misji wypełnienia stodoły sianem
Oraz kilku innych "cichych bohaterów" Cantra
Już mi lepiej
Jana - wiedźma z Boletusu, która z postaci skazanej na stracenie stała się niespodziewanie niezłym pomysłem. Uwielbiałam grać na Boletusie z powodu tego klimatu odległej, małej, zapomnianej wyspy, bezbronnej wobec piratów, szkoda tylko że tak ciężko było znaleźć kogoś do odgrywania. Żałuję że nie skonczyłam dziennika ani innych ambitnych pomysłów. Liczę jednak na następców duch Jany będzie już zawsze krążył nad wyspą. Strzeżcie się małpiej klątwy!
Milenka - krawcowa z Zatoki Borowicza, jedna z ulubionych, najsympatyczniejszych postaci jakie miałam. Dzięki całej ekipie która swego czasu była w mieście i w Kamieńcu. Później Milenka jednak nie nadawała się do życia w pustym mieście pełnym duchów.
Nowa Edeńska - wesoła, niezdarna gaduła z Edenu, charakter powstał z przypadku. Przyjemnie się grało
Kornelia z Oorc - Ulubione miasto, ulubiona postać, cały jej charakter był winą tego miasta (ciągle twierdzę że Oorc jest wyjatkowe) w którym się urodziła, oraz w dużej części tego starego pryka Naba. Wymknęła mi się spod kontroli i tego co dla niej zaplanowałam, postanowiła sama pisać swoją historię, wkurzać innych i mieszać. Gdyby nie zgorzknienie i śpiączka na starość, sporo by jeszcze nawywijała. Trzymałam ją jak długo mogłam
Alina - przeprasza zza grobu za niewypełnienie życiowej misji wypełnienia stodoły sianem
Oraz kilku innych "cichych bohaterów" Cantra
Już mi lepiej
-
- Posts: 8
- Joined: Fri Nov 25, 2016 5:22 pm
Re: Odeszli... [*]
perry wrote:Czesław Wu z Króliczych Wzgórz.
Prince Fatty z Fu.
A Prince Fatty nie był z Boletusa? Czy to zbieżność imion?
- cald dashew
- Posts: 930
- Joined: Tue Aug 29, 2006 9:23 pm
- Location: Idioglosia
- perry
- Posts: 29
- Joined: Sun Jan 18, 2015 10:25 pm
Re: Odeszli... [*]
A Prince Fatty nie był z Boletusa? Czy to zbieżność imion?[/quote]
Przebudził się na Fu a zmarł na Boletusie.
Przebudził się na Fu a zmarł na Boletusie.
- anomalia
- Posts: 13
- Joined: Wed May 13, 2015 7:23 am
Re: Odeszli... [*]
Mało znani Lucien i Danika, oraz kilkoro jeszcze mniej znanych. Odeszli przez moje roztargnienie. Postacie niezbyt ambitne i wyraziste, ale przy moim braku czasu gra takimi sprawiała mi największą przyjemność. Serdecznie pozdrawiam ekipę ze Złotego oraz z Kalila.
disorder!
- perry
- Posts: 29
- Joined: Sun Jan 18, 2015 10:25 pm
Re: Odeszli... [*]
Heimdal z Angrenost.
- Ariani
- Posts: 10
- Joined: Fri Aug 30, 2013 6:33 am
Re: Odeszli... [*]
Szkoda Heimdala.Wilhelm von Thiel go lubił
- Koralat
- Posts: 268
- Joined: Thu Jul 10, 2008 12:14 pm
Re: Odeszli... [*]
Kailean von Thiel też (w sensie lubiła)
Pozdrawiam!
Pozdrawiam!
There's a light at each end of this tunnel,
You shout 'cause you're just as far in as you'll ever be out
And these mistakes you've made, you'll just make them again
If you only try turning around.
You shout 'cause you're just as far in as you'll ever be out
And these mistakes you've made, you'll just make them again
If you only try turning around.
- suchy
- Posts: 2000
- Joined: Mon Aug 28, 2006 10:06 am
- Location: Under your bed, waiting for you to turn off the light
Re: Odeszli... [*]
Duuuuużo czasu minęło od ich śmierci, ale chyba w końcu nigdy o nich nie napisałem.
Jeremi 2771-5458 - emerytowany Łowca Piratów, pierwszy mąż, Srebrny Strażnik i naczelny krawiec Zatoki Urodzaju
Kira z Edenu 2689-5459 - Kapitan Straży, w chwilach, gdy nie spała współopiekunka Edenu.
Jeremi 2771-5458 - emerytowany Łowca Piratów, pierwszy mąż, Srebrny Strażnik i naczelny krawiec Zatoki Urodzaju
Kira z Edenu 2689-5459 - Kapitan Straży, w chwilach, gdy nie spała współopiekunka Edenu.
You still stood there screaming
No one caring about these words you tell
My friend, before your voice is gone
One man's fun is another's hell!
Wyjdź z domu. Może pod twoim blokiem napierdalają się magowie.
No one caring about these words you tell
My friend, before your voice is gone
One man's fun is another's hell!
Wyjdź z domu. Może pod twoim blokiem napierdalają się magowie.
-
- Posts: 188
- Joined: Sat Aug 03, 2013 6:21 pm
Re: Odeszli... [*]
Iyluputyuas 4775-5786 Tzw. Dzika. Zważywszy na enigmatyczność tej postaci nie opiszę historii jej pochodzenia, ale tylko że kilkanaście ostatnich lat spędziła we Vlotryan, gdzie, moim zdaniem, powoli uczłowieczała się. Historia, którą niosła w torbach z lalkach nie zostanie nigdy opowiedziana, ponieważ zmarła z głodu. Po usilnych próbach ratunku ze strony wielu osób zabrakło jej czasu. Dziękuję wszystkim .
Wiedząc, że nic nie da się zrobić w zasadzie ostatni dzień odgrywałem umieranie. I powiem szczerze, że całe doświadczenie było bardzo przykre. Jakbym tracił kogoś bliskiego, choć tak naprawdę tej postaci nie znałem nawet ja. Tak się złożyło, że tego dnia leżałem sobie na łóżku i po prostu czekałem aż śmierć mi ją zabierze.
Wiedząc, że nic nie da się zrobić w zasadzie ostatni dzień odgrywałem umieranie. I powiem szczerze, że całe doświadczenie było bardzo przykre. Jakbym tracił kogoś bliskiego, choć tak naprawdę tej postaci nie znałem nawet ja. Tak się złożyło, że tego dnia leżałem sobie na łóżku i po prostu czekałem aż śmierć mi ją zabierze.
- gawi
- Posts: 1045
- Joined: Thu Mar 08, 2007 2:42 pm
- Location: Poland, Poznan
Re: Odeszli... [*]
CzterySilnia wrote:Iyluputyuas 4775-5786 Tzw. Dzika. Zważywszy na enigmatyczność tej postaci nie opiszę historii jej pochodzenia, ale tylko że kilkanaście ostatnich lat spędziła we Vlotryan, gdzie, moim zdaniem, powoli uczłowieczała się. Historia, którą niosła w torbach z lalkach nie zostanie nigdy opowiedziana, ponieważ zmarła z głodu. Po usilnych próbach ratunku ze strony wielu osób zabrakło jej czasu. Dziękuję wszystkim .
Wiedząc, że nic nie da się zrobić w zasadzie ostatni dzień odgrywałem umieranie. I powiem szczerze, że całe doświadczenie było bardzo przykre. Jakbym tracił kogoś bliskiego, choć tak naprawdę tej postaci nie znałem nawet ja. Tak się złożyło, że tego dnia leżałem sobie na łóżku i po prostu czekałem aż śmierć mi ją zabierze.
Nawet lubiłem postać choć ciężko było się z nią porozumieć, szkoda ze zmarła tym bardziej że złożyło się na to parę przypadków też. Niechaj w innym swym świecie ziemniory dawały jej silę !
[img]http://img338.imageshack.us/img338/3060/swiniajj0.gif[/img]
http://gawi.posadzdrzewo.pl
http://gawi.posadzdrzewo.pl
- perry
- Posts: 29
- Joined: Sun Jan 18, 2015 10:25 pm
Re: Odeszli... [*]
Sęp z Leśnego Kurortu. Zmarł nagle na zawał.
-
- Posts: 40
- Joined: Wed Jan 13, 2016 3:18 pm
Re: Odeszli... [*]
Ida z Oorc — schowana w swoim lesie, zupełnie uzależniona od opiekunki Róży, dziękuję wszystkim którzy z nią grali i przepraszam że nie dociągnęłam żadnych wątków do końca
oraz Olga z Rudego Kamieńca, która dawała mi dzienną uspokajającą dawkę szycia, a problemy z chodzeniem coraz bardziej dawały jej się we znaki
oraz Olga z Rudego Kamieńca, która dawała mi dzienną uspokajającą dawkę szycia, a problemy z chodzeniem coraz bardziej dawały jej się we znaki
- Cara
- Posts: 149
- Joined: Sun Feb 01, 2015 8:18 pm
Re: Odeszli... [*]
Szlag mnie trafia, gdy odchodzą młode postacie, które tyle-co-że-akurat zrobiły mi nadzieję, że jednak można i że krótka wymiana zdań może dać mnóstwo frajdy.
Inkbor, Dagom. Dzięki za fajną grę
Inkbor, Dagom. Dzięki za fajną grę
"After all... it's just a trick. Yes, it's just a trick."
Who is online
Users browsing this forum: Google [Bot] and 1 guest