Cantr II Discussion Forum

Jeżeli ktoś chce grać, że cantryjskie radio bardziej przypomina realny faks niż realne radio, to proszę bardzo. Nigdzie nie ma nakazu, żeby wszystko działało tak samo w zielonym świecie jak w naszym. Ale nie szukajmy na siłę usprawiedliwień dla graczy, którzy już się przyznali do złamania zasad. A przyznał się do dwóch najczęściej wymienianych, kiedy mówi się o zakazach w cantr:

1) Gracz od szyfru nie tłumaczył się argumentem: "Skąd wiesz, czy cantro-ludki słyszą wiadomości, czy widzą.", tylko: "Mój szyfr jest nie do przetłumaczenia i nie do ogarnięcia przez ludzi." Nawet jeśli cantro-ludzie używają innego zmysłu do odbierania informacji niż real-ludzie, to wszyscymuszą być ludźmi. Wampiry, elfy, animagowie itd. z miejsca dostają bana. Nawet bliźnięta syjamskie są niezgodne z tą zasadą.
2) Nie zależnie od tego, czy postaci słyszą komunikaty, czy widzą, odzywanie się w cantr ma sens tylko wtedy, kiedy możemy spodziewać się odpowiedzi od postaci drugiego gracza. Granie samemu ze sobą to definicja NNZ. Jeżeli zapisuję wypowiedź wymyślonymi przez siebie szlaczkami i nikomu nie udostępniam wskazówek, jak je odczytywać, to albo zakładam, że inni telepatycznie ogarną mój kod, albo zamierzam prowadzić dialogi wyłącznie pomiędzy własnymi postaciami.

...albo liczysz, że czyjąś postać zaciekawi to na tyle, że spróbuje rozwikłać zagadkę i zrozumieć co było przekazane. Może wskazówki istnieją, ale nie w radiu.

Lew Nikołajewicz wrote:

psychowico wrote:*shrugs* Ta dyskusja próbuje ograniczać wyobraźnie na rzecz logiki. Dałem propozycje postrzegania rzeczywistości, w której te literki mają sens logiczny.
Dla mnie to nie jest problem.

Powiedziałbym, że jest wręcz przeciwnie - to Ty ograniczasz wyobraźnię na rzecz mechaniki. Które dziecko według Ciebie ma więcej wyobraźni? To, które krzyczy, że po dywanie nie można biegać, bo to "lawa", czy to, które się upiera, że jak najbardziej po lawie biec można - bo to lawa wykonana z wełny, więc nie może nikomu zrobić krzywdy?

I have no idea, oba bym polubił. Dobrej majówki wszystkim życzę.

Pieprzycie i to grubo.

Sprawa jest cholernie prosta.

"Słyszysz z radia".
Więc jak słyszę to słyszę. A nie widzę jakieś pieprzone szlaczki. Ktoś sobie wymyślił alfabet czy inny sposób zapisu mowy - świetnie, chwała mu za to. Ale w radio moja postać i tak COŚ usłyszy. I chce wiedzieć co, żeby mogła to zanotować/przekazać dalej. Szlaczki w notatkach i w innych źródłach pisanych jak znaki, nazwy pojazdów/statków etc.? Świetnie.

Nie wiem o czym w ogóle jest dyskusja.

Zlikwidować radio i problem zniknie.

Jones Abrahams wrote:Zlikwidować radio i problem zniknie.

Raczej radio nigdy nie odejdzie, a twoje zdanie zaczyna upodabniać się do "Balcerowicz musi odejść"

Goriath wrote:

Jones Abrahams wrote:Zlikwidować radio i problem zniknie.

Raczej radio nigdy nie odejdzie, a twoje zdanie zaczyna upodabniać się do "Balcerowicz musi odejść"

Jeśli radio jest takim samym nieszczęściem dla Cantr, jak Balcerowicz dla RP, to pozostaje mi tylko uparcie podtrzymywać zdanie.

Jones Abrahams wrote:Jeśli radio jest takim samym nieszczęściem dla Cantr, jak Balcerowicz dla RP, to pozostaje mi tylko uparcie podtrzymywać zdanie.

Nie jest.

Tak jest, radio musi zniknąć.

all.about.eve wrote:

Jones Abrahams wrote:Jeśli radio jest takim samym nieszczęściem dla Cantr, jak Balcerowicz dla RP, to pozostaje mi tylko uparcie podtrzymywać zdanie.

Nie jest.

Racja, jest gorsze.

psychowico wrote:Racja, jest gorsze.

Wyłączajcie radia u swoich postaci! Ja u moich zostawię - przydaje się.

all.about.eve wrote:

psychowico wrote:Racja, jest gorsze.

Wyłączajcie radia u swoich postaci! Ja u moich zostawię - przydaje się.

Właśnie o to chodzi.

Nadeszła chwila prawdy. Aby przywrócić równowagę w cantrze, trzeba zlikwidować albo radio, albo postaci.

Postaci się likwidują same. Ostatnimi czasy stadami.

No do czego to radio doprowadziło...