@Jinchuuriki
Rozumiem, że moje postaci powinny
1. Nie wchodzić do budynków, gdzie jest radio
2. Nie korzystać z pojazdów wyposażonych w radio
3. Zamknąć się na cztery spusty w chacie z wielkim zapasem jedzenia?...
Bo "Opiekunowie Gry" akceptują wulgarność? Dziękuję za dobra radę.
robin_waw wrote:Samo słowo odbyt nie jest wulgaryzmem bo jest to określenie z anatomii.
Ręce opadają, znowu Wikipedia. Wyobraź sobie, że wiem. Sądziłem, że wszyscy tutaj wiedzą i dla każdego jest to oczywiste. Tak oczywiste, że aż wstyd o tym wspominać. Jednak trzy osoby pofatygowały się, żeby oznajmić mi, że królowa Bona nie żyje. Wielkie dzięki!
Czy w którymś momencie mówiłem o tym pojedynczym słowie, samym w sobie? Wyznacznikiem wulgarności nie są jedynie pojedyncze słowa. Sam to zauważasz w dalszej części swojego listu. Ważny jest kontekst użycia. Żadne ze słów "penis", "ostry", "suka", "brudny", "odbyt" nie jest pozakontekstowo nieprzyzwoite. W określonych kontekstach każde z nich, pojedynczo użyte, może tworzyć wulgarność. A większość wyrażeń zbudowanych z dowolnych kilku spośród tych słów jest wulgarna bez dodatkowych kontekstów. O wulgarności nie decyduje definicja słowa wyszukana w Wikipedii. Wikipedia służy za internetowe encyklopedyczne źródło wiedzy, a nie podręcznik kultury i norm społecznych. Odróżniania akceptowanej normy od ordynarności i nieprzyzwoitości nie uczą słowniki i encyklopedie, papierowe czy elektroniczne, to się z domu wynosi, ze środowiska.
Ale nie w pojedynczym słowie, którego "niepruderyjni" zaczęli w Wikipedii szukać, leży najpoważniejszy problem. Ani nawet nie w konkretnym imieniu postaci, ani kontekście, w jakim się pojawia. Cały problem nie leży w tym konkretnym przypadku, który zgłosiłem. Cantryjczyk napisał, że
"To jak gracz nazwie swoja postac to jego prywatna sprawa."
co oznacza, że może nazwać postać
dowolnie wulgarnie. Postać może się przedstawiać jako "Ch* J*" a polscy "Opiekunowie Gry"
nic z tym nie zrobią, bo wszystko jest w porządku. Have a nice day.
oraz
"Nie jest zabronione odgrywanie wulgarnej postaci."
To znaczy, że postać może w
każdym zdaniu, jakie wypowiada, używać
dowolnych wulgaryzmów, nawet bez żadnego pretekstu. "Opiekunowie Gry"
nic z tym nie zrobią, bo wszystko jest w porządku.
Większość wypowiedzi upewniły i upewniają mnie, że to nie jest tylko opinia dwóch czy trzech konkretnych osób, które akurat teraz są członkami Departamentu.
Nie widzę sensu pisać więcej.