Smierc i jej konsekwencje

Forum dla graczy Cantr II do pozapostaciowego dyskutowania na temat nowych pomysłów dla rozwoju gry Cantr II.

Moderators: Public Relations Department, Players Department, Game Mechanics (RD), Programming Department

User avatar
WojD
Posts: 1968
Joined: Mon Oct 31, 2005 6:14 am
Location: PL
Contact:

Postby WojD » Sun Dec 11, 2005 1:40 pm

Eurofil wrote:Pozatym jestem za tym zeby calo mozna bylo przerobic na prochy[ashes] i wsadzic do urny


Jedzonko instant?

Eurofil wrote:Edit:
KeVeS - twoj avatar jest okropny


Nieprawda, bo śliczny jest :)
==============
Daszek bez czapki

Postby Daszek bez czapki » Sun Dec 11, 2005 4:16 pm

Wszystko fajnie, wez tylko pod uwage, ze czestym przypadkiem bylo wiezienie czlowieka az do smierci. Kilka moich postaci zginelo tylko dlatego, ze mialy inne zdanie. Nie atakowaly, nie kradly, nie bily zwierzat a zmarly lub zostaly zabite. Ktos ci usmierci postac a ty bedziesz za to ukarany.


Ciekaw jestem czy twoja postac blagala o jedzenie. Czy krzyczala, dobijala sie. Czy mowila ze bedzie pracowac za darmo jesli dostnie jedzenia. Czy wkoncu dostosowala by sie wbrew sobie do tych ktorzy maja wieksza sile. A moze sporobowal ukrac jedzenie lub nawet zabic wspolwieznia ktory jeszcze je ma? Typowi czlowiek gdyby zajrzal w oczy smierci bylby wstanie zrobic niemal wszytko zeby przeczyc, ale kurde Cantryjczycy to twardzielnie nie slychani, mistrzowie k. jogi i h. wie co jeszcze. Umieraja bez slowa, bez zlego spojrzenia, bez krzyku, bez walki zupelnie nie boja sie smierci - jak roboty. Dlaczego? bo smierc nie wiarze sie z zadymi konsekwencjami dla graczy, a niesty wiekszosc z graczy o rpg wie tyle co o crpg myslac ze to to samo - wiec nie dziwie sie ze brakuje tu wczucia sie w postac... wg mnie jedynym rozwiazaniem wymuszajacym choc troche ludzkich odruchow (np. strachu przed konsekwencjami smierci) by sie przydalo. I walsnie karanie za smierc postaci w jakis spob gracza ma go zmotywowac do lepszego sie nia zajecia

Podsumowujac robotom mowimy stanowcze NIE.
nemo49
Posts: 566
Joined: Fri Aug 05, 2005 5:49 pm

Postby nemo49 » Sun Dec 11, 2005 5:08 pm

Myślę , że wiekszość z nas jest tak przywiązana do swoich postaci, że nie uśmierca ich bez istotnego powodu. Ja osobiście zdecydowałem sie na to tylko raz i nie jest mi z tym dobrze. Zauważyłem że jest pewna ilość graczy, ktora nie ceni swoich postaci i nie przywiązuje sie do nich . Ale tych graczy nawet kary nie zdyscyplinują. Nie jestem zatem za wprowadzaniem sztywnych mechanizmów w grze. Niech nadal nasze postacie bedą takie jacy my sami jesteśmy. Josowi chyba o to chodziło :D
User avatar
Raist
Posts: 919
Joined: Wed Aug 24, 2005 6:42 pm
Location: POLAND

Postby Raist » Sun Dec 11, 2005 6:20 pm

Daszek bez czapki wrote:
Wszystko fajnie, wez tylko pod uwage, ze czestym przypadkiem bylo wiezienie czlowieka az do smierci. Kilka moich postaci zginelo tylko dlatego, ze mialy inne zdanie. Nie atakowaly, nie kradly, nie bily zwierzat a zmarly lub zostaly zabite. Ktos ci usmierci postac a ty bedziesz za to ukarany.


Ciekaw jestem czy twoja postac blagala o jedzenie. Czy krzyczala, dobijala sie. Czy mowila ze bedzie pracowac za darmo jesli dostnie jedzenia. Czy wkoncu dostosowala by sie wbrew sobie do tych ktorzy maja wieksza sile. A moze sporobowal ukrac jedzenie lub nawet zabic wspolwieznia ktory jeszcze je ma? Typowi czlowiek gdyby zajrzal w oczy smierci bylby wstanie zrobic niemal wszytko zeby przeczyc, ale kurde Cantryjczycy to twardzielnie nie slychani, mistrzowie k. jogi i h. wie co jeszcze. Umieraja bez slowa, bez zlego spojrzenia, bez krzyku, bez walki zupelnie nie boja sie smierci - jak roboty. Dlaczego? bo smierc nie wiarze sie z zadymi konsekwencjami dla graczy, a niesty wiekszosc z graczy o rpg wie tyle co o crpg myslac ze to to samo - wiec nie dziwie sie ze brakuje tu wczucia sie w postac... wg mnie jedynym rozwiazaniem wymuszajacym choc troche ludzkich odruchow (np. strachu przed konsekwencjami smierci) by sie przydalo. I walsnie karanie za smierc postaci w jakis spob gracza ma go zmotywowac do lepszego sie nia zajecia

Podsumowujac robotom mowimy stanowcze NIE.


Dlaczego narzucasz komus styl gry i zachowania jego postaci? Moze godnosc nie pozwala danej postaci blagac o litosc czy jedzenie. I co, ma teraz zmienic jej zachowanie bo Tobie zachcialo sie idiotycznych kar? Mam wrazenie, ze sam nie wiesz co to znaczy odegrac dobrze postac.
User avatar
WojD
Posts: 1968
Joined: Mon Oct 31, 2005 6:14 am
Location: PL
Contact:

Postby WojD » Sun Dec 11, 2005 7:07 pm

Daszek bez czapki wrote:bo smierc nie wiarze sie z zadymi konsekwencjami dla graczy


K... Jak mi niedawno probowali zabic postac, to twardziela zgrywalem sam przed soba, a serce mi trzepotalo jakby mnie ktos naprawde chcial zabic. Z przyczyn honorowych postac nie mogla uciec a ja rano dluzsza chwile zastanawialem sie, co zastanę ajk wejde na strone postaci i w czy w ogóle jej strona będzie.

Moze nie wszyscy sa tak 'zwiazani' z postaciami ale pare osob by sie na pewno znalazlo ;)
==============
User avatar
lukaasz
Posts: 656
Joined: Fri Jul 08, 2005 9:02 pm
Location: Polska, Olkusz
Contact:

Postby lukaasz » Sun Dec 11, 2005 7:23 pm

Oj, pamietam jak moja postac glod na 99% i do lokacji wchodzila majac nadzieje ze ktos tam jest z jedzeniem.
W robocie net padl wiec nie moglem sprawdzic.
A potem wchodze do lokacji i czekam czy sie ktos podzieli...a minuty do czasu jedzenia leca....normalnie nerwowka jak malo kiedy.
User avatar
OktawiaN :)
Posts: 827
Joined: Sun Oct 09, 2005 1:29 pm
Location: PL 34-325

Postby OktawiaN :) » Sun Dec 11, 2005 7:26 pm

Tylko uwazaj zebys zawalu serca z powodu glodu postaci nie dostal bo beda 2 trupy :twisted:
[url=http://pajacyk.pl][img]http://www.stoczek.net.pl/gmina/files/baner_pajacyk%5B1%5D.jpg[/img][/url]Pajacyk.pl
Ktoś

Postby Ktoś » Sun Dec 11, 2005 7:47 pm

W polskiej strefie było już wiele uwięzień. I nawet sporo "politycznych". A niektorzy więźniowie żyli dalej jako więźniowie i nie poddawali się. Była co najmniej jedna, choć zapewne więcej dzielnych postaci.

Jedna nawet po latach więzienia nie straciła nadzieji, prowadziła grę ze strażniakiem chciąc go do siebie przekonać. No i postać ta uważała się za całkowicie niewinną. Balansowała między własną godnością, a pragnieniem życia. :P Nie poddała się, nie ugieła się, choć nie przesadzała z działaniami w trosce o własne życie. A jej twarz wysłała okręty w morze, oraz sprowadziła klątwe na poł wyspy. Ale postać ta miała szczęście, w innych miejscach inni strażnicy, perfidni i sadystyczni zabijali/zabijają beż żadnych oporów ani bez szans na ciąg dalszy i odgrywanie postaci. A szkoda.

A postać ta żyje dalej :P Gdyby przyszło napisać jej nekrolog, byłby bardzo długi.
User avatar
w.w.g.d.w
Posts: 1356
Joined: Sun Oct 02, 2005 4:46 pm

Postby w.w.g.d.w » Mon Dec 12, 2005 1:21 pm

KeVes wrote:Polscy gracze nie chcą sexu w Cantr, a mają się zgodzić na kanibalizm? VETO 8)

nie udzielaj sie w imieniu wszystkich bo to nieładnie
ja jestem za sexem albo jakims rozwiazaniem posrednim
jestem za tym by z martwego cantryjczyka przrobic na przydantne surowce(jak burowanie a efekt by byl taki ze bylo by mieso,male kosci moze troche duzych i moze skora) to powiem bylo by przydatne chociaz niewiem czy zdecydowalaby sie moja postac na to jesli znala by za zycia inna postac a teraz miala by zjesc ja jako miesko
zato karom za smierc postaci mowie NIE,tego nie musze tłumaczyc bo wczesniej to zrobili
User avatar
Matix
Posts: 958
Joined: Thu Sep 29, 2005 7:24 pm
Location: Poland, Wroclaw, localhost
Contact:

Postby Matix » Mon Dec 12, 2005 5:50 pm

Ktoś wrote:W polskiej strefie było już wiele uwięzień. I nawet sporo "politycznych". A niektorzy więźniowie żyli dalej jako więźniowie i nie poddawali się. Była co najmniej jedna, choć zapewne więcej dzielnych postaci.

Jedna nawet po latach więzienia nie straciła nadzieji, prowadziła grę ze strażniakiem chciąc go do siebie przekonać. No i postać ta uważała się za całkowicie niewinną. Balansowała między własną godnością, a pragnieniem życia. :P Nie poddała się, nie ugieła się, choć nie przesadzała z działaniami w trosce o własne życie. A jej twarz wysłała okręty w morze, oraz sprowadziła klątwe na poł wyspy. Ale postać ta miała szczęście, w innych miejscach inni strażnicy, perfidni i sadystyczni zabijali/zabijają beż żadnych oporów ani bez szans na ciąg dalszy i odgrywanie postaci. A szkoda.

A postać ta żyje dalej :P Gdyby przyszło napisać jej nekrolog, byłby bardzo długi.


Acha to już wszystko wiem!
http://www.matix.salon24.pl
czapka z antenka

Postby czapka z antenka » Tue Dec 13, 2005 3:10 pm

Uh widze ze znowu wszyscy bardzo osbiscie to potraktowali. mowac jak to ich postacie sa 'wysmienicie' odgrywane wszytko super doskonale ale statystycznie to gowno prawda. Kadza moja postacia spotakalem chyba ludzi umierajacych 'od tak sobie' i co prawda jestem wstanie pomyslesc ze duza czesc z nich to nowi garcze ktorym odechcialo sie grac po dniu czy dwuch lub nawet zaraz to stworzeniu postaci, ale nijak nie jestem wstanie zrozumiec postepowania postaci ktoe zyly, wziely udzial w jakims sporze i po jego przegraniu popelnily samobujstwo przez glodowke lub zawizete milczenie w celi. Bleh!. Do to takich ludzi ktorzy poprostu w razie konfliktu wycufuja sie i nie godzna na ustepstwo (ktore jest ponizeniem) zeby przezyc jest skierownana ta 'kara za smierc'. Nie wiem jak wy ale mnie poraza zachowanie takich postaci. Wezmy na przyklad: "Moze godnosc nie pozwala danej postaci blagac o litosc czy jedzenie" juz nie bede pytal ciebie czy kiedykolwiek w zyciu byles tak naprawde glody (bo ja nie bylem), spytalbym czy potrafisz sobie glod wyobrazic (bo twoja postac napewno go 'czuje') - jednak widze ze nie za bardzo, wiec jedyne co moge Ci zaproponowac to lekture pt. "Inny świat" Gustawa Herlinga Grudzińskiego, moze ona ci choc troche uzmyslowi ze gdy dochodzi do wyboru zyc/nie zyc to czlowiek staje sie zwierzeciem i to nie dlatego ze jest skur... tylko dlatego ze alternatywa to smierc. Ja rozumiem ze sa tacy ludzie ktorzy nie boja sie smierci nawet wtedy gdy zajrzy im w oczy, ale zeby tacy byli (niemal) wszytscy Cantryjczycy (poza umiejacjacymi z powodu wypisania sie nowego garcza) zdzierzyc nie moge. porpostu maszyny. Bleh!

A teraz pora na mala ankiete:
1 - ile waszych postaci byly swiadkiem by wiezien prosil o cos do jedzenia (dajce 1 za kadzego porszacego wieznia)
2 - ile wszyt postaci wydzialo ciala wyjmowane z wiezienia osob ktore po wicagniecu ich do celi (czytaj przed smiercia) walily w drzwi chociaz lub jakos walczyly o byt
3 - ile widzielisie osob ktore po wsadzeniu do wiedzienia umarly od tak, lub konczac seria obelg zdecyodwaly sie na glodowke nie podejmujac juz wiecej poroby walki o zycie
4 - ilu widzieliscie niewolnikow lub robotnikow przymusowych?
5 - ile razy widzieliscie by w racie bojki w jakims sporze ktos ograniczyl sie do lania samymi pieciami (jesli dysponowal narzedziem)?
6 - ile razy widzieliscie by w bojcie (nie cwiczeniach) ktos sie poddal?

Obaiwam sie ze we wszytki pyatniach beda male liczy poza 3 gdzie beda duze. Mam nadzieje ze to uzmyslowi osoba super ogdrywajacym psoacie lub takze tym ktorych posacie za niezwykle dumne, ze to nie jest logiczne zuplenie.

Jak te argumenty do osob na 'nie' nie docieraja to ja watpie by kiedykolwiek cos moglo
User avatar
Matix
Posts: 958
Joined: Thu Sep 29, 2005 7:24 pm
Location: Poland, Wroclaw, localhost
Contact:

Postby Matix » Tue Dec 13, 2005 4:09 pm

Powiem ci, że masz rzeczywiście rację co do niektórych. Jednak powiem ci, że znam mnustwo ludzi walczących o przeżycie. Ja swoją postacią na którą była kara śmierci doprowadziłem, że będę miał przynajmniej porządny proces. Z tego co wiem pierwszy w historii Polskiego Cantra. Jak się wkurzasz na małą realność to zmieniaj swoje postacie, ludzi w swoim otoczeniu. Jak na razie nie zbinęła mi ani jedna postać, a to już jest coś....
http://www.matix.salon24.pl
User avatar
Raist
Posts: 919
Joined: Wed Aug 24, 2005 6:42 pm
Location: POLAND

Postby Raist » Tue Dec 13, 2005 6:54 pm

Czapko to tylko Twoje zdanie i nie musimy sie z nim zgadzac. I co to w ogole za hasla "nie czules tego jako gracz wiec jakim prawem Twoja postac tak sie zachowuje". A ty zabiles kiedys jelenia? Uderzyles kogos w twarz? Rzadziles miastem? Kopales marchewke? Skad wiesz jak to jest? itd.

;)
Guest

czapka ze sznurkiem

Postby Guest » Tue Dec 13, 2005 8:03 pm

A ty zabiles kiedys jelenia? Uderzyles kogos w twarz? Rzadziles miastem? Kopales marchewke? Skad wiesz jak to jest?

Z tych rzeczy to: uderzylem kogos w twarz i kopalem marchewke (choc moja rola bardziej polegala na jej pieleniu ale to juz tak na marginesie)

Jakbys uwaznie przeczytal moja wypowiedz zauwazyl bys ze "czy kiedykolwiek w zyciu byles tak naprawde glody (bo ja nie bylem),", ale ja mam wrazenie ze niestety w przeciwienstwie do Ciebie staram sie sobie to wyobrazic. A Ty raczej sie nie wczuwasz zbytnio w dole postaci lub robisz do dosc specyficznie (zeby nie powiedziec kiepsko) {choc z gory pewnosci miec nie moge gdyz nie znam ani Ciebie ani nie wiem ktore postacie sa twoje - wiec opieram sie jedynie na Twojej wypowiedzi o 'dumie'}. I teraz pytanie jak powinna sie zachowac postac w sytulacji w ktorej nie znalezlismy sie my sami? Jedyna odpowiedzia jest siegniecie do cudzych doswiadczen i wnioskow. Ja wiec korzystam z: min opisow jak zachowywali sie ludzie w lagrach (tu chodzi mi o sytulacje bycia wiezniem w obliczu nadchdzacej smierci) itp Opiewam sie takze na mojej niezykle skromnej wiedzy z zakresy psychologii (ktora i tak juz do mnie krzyczy ze ludzie nie chca umierac ot tak), na logicznym mysleniu i juz mniej skromnych doswiadczeniach 'wczuwania sie w kogos' nabytych glownie poprzez RPG (nie myslic z cRPG!). A wracajac do "I co to w ogole za hasla" radze czytac posty innych z wieksza uwaga, ale z racji ze mozesz utrzymywac ze moj poprzedni post jest dla Ciebie nie do konca jasny pod tym wzgledem podsumuje powyzsza wypowiedz mowiac: Wyczuwajac sie w postac opieraj sie na wszytkim co wiesz o tym jak czlowiek (tu podkreslam czlowiek, a nie bohater filmu czy komisku) powinien zachowac sie w takie sytulacji, i jak Ty (choc tu obaiwam sie ze moze nastapic pewne przeklamania z racji bardzo subkiektywengo podejscia przy samym sobie) bys sie zachowal w sytulacji maksymalnie zblizonej - mysle ze jak to zrobisz to nie powinienes miec watpliwosci czy bedac wiezniem i umierajac z glodu zrezygnowac z czesci swojej dumy by przezyc.

A teraz co mowia mi moje doswiadczenia/wiedza i wysnute byc moze bledne wnioski: Jaki czlowiek decyduje sie na smierc glodowa z powodu uraznoej dumy?!? i podaje nasowajaca sie mi odpowiedz: niezywkly lub nie jest to czlowiek. Z racji tego ze wynikaloby ze niemal kazdy Cantryjczyk jest niezwykly (pod wzgledem strachu przed smiercia - a raczej jego braku) - ale jak niemal kazdy jest niezwykly to nie jest to niezwykle lacz zwykle - musilbysmy uznac ze typowy Cantryjczyk powinien nie bac sie smieci wiec tym samym zachowywac sie jak nie czlowiek. Ja tam chcialbym zeby zachowania Cantrykczykow byly mozliwe zbilozne do ludzkich jednak jesli wiekszosc chce by bylo jak jest to mam wrazenie ze pozostajemy przy wersji ze niezwykly Cantryjczyk to taki ktory smierci sie bardzo boi.

Jesli sie gdzies myle, moje wnioski sa bledne to prosze poprawcie mnie ale miejscie troche litosci i niech niektorzy darujcia sobie odpowiedzi ktore maja na celu ochronic ich dume jesli jakis z moich postow wytknietna komus blad i teraz ta osoba musi odreagowac. Mam nadzieje ze ten ostani apel odnosi sie tylko do nielicznej czesci z graczy. I mam nadzieje ze wynisiemy z tego tematu jakies wnioski a nie ze zmieni sie on w posty typu "a ja dobrze ogrywam, a ty wogole sie nie znasz... bo tak!' Mnie naprawde nie intersuje jak kazdy z was indywidualnie wczuwa sie w postac jedynie co moge zauwazyc ze ja jako garcz napotykam liczne przypaki ktore jasno mi mowia ze cos jest nie tak. A z racji ze nie zawsze kazdy bedzie sie wczuwal (niektorzy sie czasem nawet nie staraja) to pomyslem ze rozwiazaniem byloby cos co zadziala odgornie czyli kara dla gracza a nie postaci (ktora i tak juz po smierci ukarana byc nie moze). I moze to zmotywuje tych ktorzy smierci sie nie boja by chociaz troche zaczeli obawac sie jej konsekwencji (choc niestety juz z innego niz wczucie sie w postac powodu).

Czekam na konstruktywny odzew i pozdrawiam
PS jesli kogos ten (lub jakis z moich poprzednich) post urazil to najmocniej przepraszam (i prosze o nie zasmiecanie tego tematu gdyz i tak nie mozna uzyskac nic wiecej poza ew. przeprosinami)
User avatar
Raist
Posts: 919
Joined: Wed Aug 24, 2005 6:42 pm
Location: POLAND

Postby Raist » Tue Dec 13, 2005 8:16 pm

Powiem jedno: nie mozesz nikomu narzucic zachowania. Kazdy odgrywa postac na swoj sposob. Nie mozesz powiedziec ze to i to jest zle bo Ci sie nie podoba. I wiem, ze w grze sa postacie ktore z cala pewnoscia o litosc by nie blagaly bo wynika to z ich charakteru i postawy. I jeszcze jedno: Cantr nie powinno sie porownywac do rzeczywistego swiata w ktorym zyjemy. Zreszta sam opisujesz glod na podstawie czyichs relacji, opisow i nie wiesz jakbys sie zachowal bo wynika to z indywidualnej postawy czlowieka. Nie mozna wrzucic wszystkich do jednego worka.

Return to “Sugestie”

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 1 guest