Jeden gracz - mniej postaci

[KilDar]

rozumiem o co chodzi skarbnikowi ale się z tym nie zgadzam z w/w powodów...
kto będzie chciał oszukiwać innych i sam siebie, ten będzie to robił nawet mając kilka postaci zamiast kilkanaście...
wydawane sa gazetki w niektorych miastach, czy osadach i one w wystarczający sposób zaspokajają ciekawość moich przynajmniej postaci, a te bardziej ciekawskie w mało zaludnionych terenach pytają każdego napotkanego, albo same wybierają sie w podróże...
dla chcącego nic trudnego, nie trzeba do tego zmniejszania ilości postaci...
skutecznie uniemożliwiać grę popaprańcom którzy psują grę innym, to zdecydowanie mogę mieć nawet więcej postaci...

Cantr II jest grą z wolnym tempem... jedno spotkanie może zatem wydłużyć się nawet do tygodnia gry. Ta gra jest przeznaczona dla graczy którzy mają więcej w programie dnia niż tylko granie. Jednak możesz zacząć grać piętnastoma postaciami (maksymalnie) i gdy wszystkie z nich będą silnie zaangażowane w ich społeczeństwach, to dadzą Ci wystarczające zajęcie dla pełnoetatowej gry!

...nic dodać, nic ująć, to dobre założenie...

//edit:
mając powiedzmy 5 postaci, co będziesz robił kiedy będą musiały podróżować? równie dobrze możesz wogóle do Cantr nie zaglądać, a u mnie to wygląda tak że kilka postaci ciągle jest w drodze, część w mało uczęszczanych miejscach, bądź raczkujących osadach, więc tak naprawdę gram bardziej intensywnie tylko kilkoma postaciami jednocześnie... jest dobrze

[KVZ]

Dokładnie. Cantr jest grą z wolnym tempem i wielu graczy widać o tym ciągle zapomina. Chcą wszystkiego dowiedzieć się na szybkiego. Rozmowy plotkarskie powinny sie przedłużać do kilku dni nawet. A nie, że jedna postać wleci do miasta załatwi szybko handelek z upatrzoną (często w nielegalny sposób) postacią i leci dalej.

Poza drugie, ja mam 15 postaci i często dopytuję się co słychać gdzie indziej nawet jeżeli wiem to już z doświadczenia innych postaci. Inną sprawą jest, że często nie uzyskuję odpowiedzi. Może niektórzy boją się dużo mówić by nie strzelić gafy, że powiedzą coś czego ich postacie nie powinny wiedzieć? Najlepiej jakby każdy prowadził sobie notatki jak nie pamięta co jego postać wie a czego nie wie. Lepszą sprawą jest robienie gazetek i rozpowszechnianie ich. Przecież gazetke można opracować nie tracąc czasu w grze i ją wkleić w notatkę jeżeli ktoś narzeka, że 200 minut gry to zamało. Ostatnio mało właśnie pojawia się nowych ilości gazetek w polskiej strefie. A ja lubię czytać spisane relacje nawet jeżeli już je znam z doświadczenia innych postaci po to by usłyszeć coś w odmienny sposób. Tak samo przez to lubię jak postacie mówią. To nie chodzi o to, że inni mają dopytywać i ciągnąć za język. Dobrze by było jakby postacie graczy którzy mają czas sami gadali co słychać w innych lokacjac. Poza tym moim zdaniem nie jest tak tragicznie jak mówicie. Utowórzcie sobie angielską postać i tam zobaczycie jaka nuda. Prawie nikt nic ciekawego nie gada, przynajmniej w strefie gdzie ja mam angielską postać.

Po trzecie, nie macie pojęcia jaki duży jest świat Cantr. Dlatego właśnie założeniem tej gry jest to, by każdy miał wiele postaci rozsianych po tym wielkim świecie. Za mało jest graczy by redukować maksymalną ilość posiadanych postaci. Powiem tylko, że jest o wiele więcej lokacji w świecie Cantr niż wszystkich postaci (angielskich, polskich i innych) łącznie. Więc bardzo dobrze, że wprowadzono do gry radia. Już nie mogę się doczekać pierwszej wiadomości przesłanej błyskawicznie na odległość w legalny sposób

ps. czytaliście kiedyś tło gry? ( http://www.cantr.net/mwiki/index.php/Game_Background ) Jos zaprojektował Cantr na podstawie gry-zabawy ludzikami z klocków lego, w której brało udzial 3-4 graczy, a grało 150-200 postaciami (więc średnio 50 postaci na gracza) by symulować społeczeństwo i przestrzegali przy tym Najważniejszej Zasady. A Wy narzekacie, że 15 postaci to za dużo.

[lukaasz]

ps. czytaliście kiedyś tło gry? ( http://www.cantr.net/mwiki/index.php/Game_Background ) Jos zaprojektował Cantr na podstawie gry-zabawy ludzikami z klocków lego, w której brało udzial 3-4 graczy, a grało 150-200 postaciami (więc średnio 50 postaci na gracza) by symulować społeczeństwo i przestrzegali przy tym Najważniejszej Zasady. A Wy narzekacie, że 15 postaci to za dużo.

tak, tylko ze to gralo 4 znajomych ktorzy poprostu chcieli sie dobrze bawic, a tu gra troche wiecej ludzi, i wystarczy ze 4 osoby niechca sie bawic a chca wygrywac i moga psuc gre calej reszcie.