Cantr II Discussion Forum

a totalne przepisanie mechaniki tej gry coś a la Cantr III (który - z całym szacunkiem dla pracy wszystkich ochotników - patrząc na obecne tempo prac nie wyjdzie w tym dziesięcioleciu). Dałem ci delikatnie do zrozumienia że dalsze marzenia o tym systemie są bezcelowe.

Cantr III może nie.

Hal wrote:Naturalnie wiem, że mamy za mało ludzi, za mało czasu, za mało pieniędzy i jeszcze kilku innych rzeczy pewnie jest za mało aby to teraz zrobić co nie wyklucza tu dyskusji o tym dlatego podtrzymuję to co napisałem w poprzednim poście.

Ciekawy rodzaj dyskusji, w którym jedna osoba podaje plan, a reszta ma prawo przyklasnąć i podać termin realizacji. Z tego co mi wiadomo, dyskusje prowadzi się po to, żeby przeanalizować wszystkie "za" i "przeciw" i na tej podstawie ocenić, czy pomysł jest dobry, czy do odrzucenia. Tutaj mam wrażenie, że jednoznaczna ocena została wystawiona, zanim został otworzony wątek. Można skończyć zebranie.

psychowico wrote:Jeśli system i dyskutowane zmiany ograniczają Hala, to na pewno nie są dobre dla wszystkich postaci.

Ja nie mówię, że to musi stać w sprzeczności. Ale nie mam żadnych podstaw sądzić, że Hal pomyślał, jak jego pomysł wpłynie na postacie inne niż jego własne. Inaczej nie ograniczałby się do pierwszej osoby liczby pojedynczej. Dlaczego ja mam dbać o to, co mu psuje grę, skoro on ma gdzieś, czy jego pomysł nie popsuje jej mi?

A wracając do istoty pomysłu, przede wszystkim nie widzę postaci, która miałaby z tego systemu skorzystać. Niby jak? Człowiek, który tak bardzo nienawidzi ludzi i cywilizacji, że ucieka na bezdroża, gdzie bez żadnego powodu zakłada osadę i radośnie integruje się z ludźmi, których tam ściągnie? Jakaś straszna schiza.

A wracając do istoty pomysłu, przede wszystkim nie widzę postaci, która miałaby z tego systemu skorzystać. Niby jak? Człowiek, który tak bardzo nienawidzi ludzi i cywilizacji, że ucieka na bezdroża, gdzie bez żadnego powodu zakłada osadę i radośnie integruje się z ludźmi, których tam ściągnie? Jakaś straszna schiza.

Hm... pomyślmy. Jakoś jestem w stanie sobie wyobrazić kogoś kto się pokłóci we własnej wiosce i wyruszy w inne miejsce. Być może miał rację i część osady wyruszyła razem z nim?

No... nie wiem... nie, jakaś straszna schiza. Zapomnij.

gala wrote:Hm... pomyślmy. Jakoś jestem w stanie sobie wyobrazić kogoś kto się pokłóci we własnej wiosce i wyruszy w inne miejsce. Być może miał rację i część osady wyruszyła razem z nim?

Tego nie trzeba sobie wyobrażać, bo takie sytuacje zdarzają się w obecnym systemie podróżowania. Tak samo jak pustelnicy, włóczędzy i mieszczanie, którzy nie wyobrażają sobie nocowania pod gołym niebem. Nie widzę postaci, która nie ma szans powstać teraz, a mogłaby po zaproponowanej zmianie.

Możesz wyrzucić system podróżowania, system lokacji i w ogóle wszystkie systemy. Dać ludziom TYLKO i WYŁĄCZNIE chat. I nadal nie będzie postaci, która nie mogłaby powstać w takim wyłącznie chatowym systemie.

Tu nie chodzi o to, że coś się da lub nie tylko, że da się lepiej.

Oczywiście. I ja bardzo chętnie poprę zmianę, która coś poprawi. Tutaj uzyskamy tyko tyle, że postaci, które wędrują, będą wędrować, a te, które siedzą w miejscu, dalej będą siedzieć. W porównaniu z nakładem pracy, który włożą programiści, nie zmieni się nic, ani na lepsze, ani na gorsze. Hal będzie miał satysfakcję, że postawił na swoim i tyle.
Chyba, że przy okazji podróżnicy staliby się widoczni dla miast. Tak, żeby przy stwierdzeniach "Ktoś do nas płynie. Wieczorem będzie w porcie.", mogły pojawić się analogicznie: "Ktoś do nas idzie/jedzie.". To byłaby naprawdę ciekawa zmiana, widoczna w RP.

Ale zdajesz sobie sprawę, że w grze w której robimy rzecz A i rzecz B niezależnie od tego jak zaimplementowane będzie A i B nadal będziemy robić A i B? Argument dziwny. Tak jakby czepiać się Starcrafta 2, że przecież to strategia i niczym nie różni się od Warcrafta 1. Ale gra się milej, nie?