Cantr II Discussion Forum

Jakakolwiek dyskusja na temat broni i walki w Cantr nie ma IMHO sensu. Chyba że o całkowitej zmianie systemu walki.

Zagłosujcie to się wprowadzi. A zdecydowany podział na bronie stalowe i brązowe nie ma sensu.

Głos na tak. A podział był przykładowy (mój przykład nie obejmuje np. łuków czy tego że brązowy miecz > stalowy nóż)

Problemem walki w Cantr jest przeciąganie. Zaczynanie poważnej dyskusji od czegokolwiek innego w zasadzie mija się z celem.

Tego, jak sam mówiłeś, ruszyć się nie da bo englishe ostro protestują.
Mam jeden pomysł na umożliwienie lepszej ochrony postaci istotnych (zarządcy, królowe, ogólnie grupa trzymająca klucze)
Kiedyś padł pomysł stworzenia stałego projektu ochrony - ochroniarz ochrania konkretną osobę i przy próbie przeciągnięcia jej liczy się siła obu osób (lub większej ich liczby - zależnie od ilości ochroniarzy). Problem jeden - można najpierw odciągnąć ochroniarza a później przeciągnąć już bezbronnego władcę.
A czy byłoby możliwe (kodowo to możliwe jest wszystko ale czy można takie coś wprowadzić w miarę prosto działając w obrębie istniejącej BD i już zakodowanych mechanizmów) aby był to projekt zakładany ogólnie (nie na osobę). Osoby które się do niego podłączają tworzą grupę - i są liczone wspólnie przy próbie przeciągnięcia/odciągnięcia którejkolwiek z nich?
W takim przypadku odciągnięcie ochroniarza jest równie trudne jak władyki.

Oczywiście będąc uczestnikiem takiego projektu nie można już pracować przy innym - nie ma nic za darmo.

Jak dla mnie oczywiste jest jedno - gdy okno jest otwarte, powinno być możliwe strzelenie z broni dystansowej, w obie strony. Udziwnienia ze zwiększeniem ciężaru moim zdaniem niepotrzebne i wręcz utrudniające życie co niektórym postaciom, obrona za pomocą broni kompletnie bez sensu, może poza halabardą. Fajny pomysł Gali i Gnoma z kilkoma kategoriami o tej samej sile, jak najbardziej za

Obronę bronią można podrasować. Szablą nie odbijesz strzały, ale możesz odbić cios czyjejś szabli czy miecza. Z toporem już będzie ciężej. W sumie dużo babrania przy wymyślaniu co z czym jak współgra i chyba niewarte zachodu. Choć gdyby do tego dodać szybsze psucie (w końcu w taki sposób łatwo stępić broń), to czemu nie.

A ja tak się zastanawiałam nad tym systemem walki i mi przyszło do głowy głupie rozwiązanie które pewnie i tak nie przejdzie:
Każda postać mogłaby zaatakować tylko jedną osobę na godzinę cantryjską (najpierw myślałam na dzień, ale to za długo) i jedna osoba mogłaby być zaatakowana tylko przez jedną osobę (czyli niemożliwe byłyby 3 ataki na jednego w jednej sekundzie). Wyszłaby walka turowa (zwolnienie tego co już jest). No, ale od razu pomyślałam o minusach. Facet ma na pieńku i wie że go chcą zabić to po prostu sam by się klepał pięścią czy nożem, żeby być nietykalnym i jak to później wyjaśnić fabularnie? "Daj mu spokój Mietek, już sam sobie przyłożył i zaznał bólu, dołożymy mu później"? Chyba że bicia samego siebie nie liczyć. Drugi minus to treningi, kto trenuje skoro będzie miał później zablokowaną możliwość ataku? No dobra, pewnie sporo osób i tak by kontynuowało proceder. Ta godzina cantryjska to jednak nie tak dużo czekania (a jednocześnie sporo czasu na manewry, zażycie leków, schowanie się).

Z przeciąganiem zaś niewiele można zrobić. Projekt odpada, bo ktoś sobie pójdzie i tyle. Unieruchomienie na czas projektu? Bezsensu i jakim prawem. Projekt-szarpanie zakończone przeciągnięciem lub ucieczką? Było gdzieś omawiane i się nie przyjęło. Zostają tylko ograniczenia w stylu ilość przeciągnięć żywego na dzień/godzinę lub... dodanie możliwości przytrzymania się czegoś lub przykucia do czegoś. Teraz jak ktoś się boi przeciągnięcia sam się przesuwa do portu czy gdzieś i liczy na to że tamci nie zauważą i go jeszcze popchną w wybrane miejsce. Jeśli nie jest zamknięte, ochrona beznadziejna. Dodanie liny lub łańcucha którym można się przytwierdzić do jakiejś maszyny to zawsze jakieś rozwiązanie, ale z drugiej strony ciężko mi wyobrazić sobie ludzi, którzy stosują to normalnie, nie w trakcie napadu czy walki. I rodziłoby problem, kiedy ktoś zapcha się w kajucie czy budynku, jest przytwierdzony a Ty nie możesz za nic go wyszarpać ani wejść.

Pomysł z grupami wygląda jako tako (widzisz że ciągną, odruchowo łapiesz i przeszkadzasz), ale dodałabym do tego takie minusy jak fakt, że kiedy jesteś w takiej grupie (logiczne, że powinieneś trzymać się blisko), masz wielką szansę na usłyszenie szeptów innych osób z tejże grupy. Poza tym co z taką grupą jak ktoś wychodzi z/do pomieszczenia? Musi później dołączać? Dużo byłoby do dopracowania pod tym względem i wyważenia odnośnie przeciwników.

Pomysł z grupami wygląda jako tako (widzisz że ciągną, odruchowo łapiesz i przeszkadzasz), ale dodałabym do tego takie minusy jak fakt, że kiedy jesteś w takiej grupie (logiczne, że powinieneś trzymać się blisko), masz wielką szansę na usłyszenie szeptów innych osób z tejże grupy. Poza tym co z taką grupą jak ktoś wychodzi z/do pomieszczenia? Musi później dołączać? Dużo byłoby do dopracowania pod tym względem i wyważenia odnośnie przeciwników.

O szeptach nie myślałem ale brzmi logicznie.
Projekt grupy byłby zakładany w lokacji, nie na osobę więc jeśli wychodzisz to automatycznie przestajesz go wykonywać. Wrócisz, musisz ponownie dołączyć. Uciążliwe, prawda, ale bez tego wyjdą kwiatki w stylu jednoczesnej pracy i pilnowania a stąd już tylko krok do całego miasta pilnującego się wzajemnie i jednocześnie pracującego - IRL jak najbardziej ale w C bez sensu

Będą specjalnie tworzone golemy-ochroniarze. Gross osób ma wolne sloty postaci...

Yup. Będą.

Będą specjalnie tworzone golemy-ochroniarze. Gross osób ma wolne sloty postaci...

Poświęcisz postać 5/5 na golema-ochroniarza?
Postać 1/2 na wiele się na tym stanowisku nie zda.
Poza tym taki ochroniarz musi się przemieszczać razem z ochranianym, czasem się leczyć i przywalić agresorowi. Aktywny będzie jak na golema

gn0m wrote:Poświęcisz postać 5/5 na golema-ochroniarza?
Postać 1/2 na wiele się na tym stanowisku nie zda.
Poza tym taki ochroniarz musi się przemieszczać razem z ochranianym, czasem się leczyć i przywalić agresorowi. Aktywny będzie jak na golema

Do tego ograniczy się odgrywanie strażników miejskich. IMHO zły pomysł. Ale odbiegamy od tematu, czyli broni.