nowy język dla tropikalnej wyspy
Moderators: Public Relations Department, Players Department, Game Mechanics (RD), Programming Department
-
- Posts: 7
- Joined: Sat Jan 14, 2012 7:20 pm
nowy język dla tropikalnej wyspy
Mam pomysł aby uczynić grę bardziej interesującą. Kiedy popatrzymy na mapę świata widzimy, że istnieją duże, puste obszary morza. Mój pomysł polega na stworzeniu jednej lub dwóch bardzo małych wysp na środku morza z dwoma lub najwyżej trzema lokacjami. Znajdowałby się tam jeden spawn location dla użytkowników sztucznego języka - Toki Pona.
Oto informacje o tym języku:
http://en.wikipedia.org/wiki/Toki_Pona
W języku polskim:
http://tokipl.wikidot.com/
Toki pona język brzmi jak język tubylców Polinezji.
Oto przykład brzmienia języka: Historia wieży Babel
jan ali li kepeken e toki sama. jan li kama tan nasin pi kama suno li kama tawa ma Sinale li awen lon ni. jan li toki e ni: "o kama! mi mute o pali e kiwen. o seli e ona." jan mute li toki e ni: "o kama! mi mute o pali e tomo mute e tomo palisa suli. sewi pi tomo palisa li lon sewi kon. nimi pi mi mute o kama suli! mi wile ala e ni: mi mute li lon ma ante mute." jan sewi Jawe li kama anpa li lukin e ma tomo e tomo palisa. jan sewi Jawe li toki e ni: "jan li lon ma wan li kepeken e toki sama li pali e tomo palisa. tenpo ni la ona li ken pali e ijo ike mute. mi wile tawa anpa li wile pakala e toki pi jan mute ni. mi wile e ni: jan li sona ala e toki pi jan ante." jan sewi Jawe li kama e ni: jan li lon ma mute li ken ala pali e tomo. nimi pi ma tomo ni li Pape tan ni: jan sewi Jawe li pakala e toki pi jan ali. jan sewi Jawe li tawa e jan tawa ma mute tan ma tomo Pape.
Na wyspie będzie mało surowców: ryby, wodorosty, drewno, piasek, kamień, orzechy, banany, trawa, ziemniaki (zamiast słodkich ziemniaków, które byłyby bardziej klimatyczne, ale w grze nie istnieją).
Nie byłoby także zbyt wielu zwierząt: nakrapiane żółwie, dzikie świnie (bushpig), kraby
Wyspa byłaby odizolowana od wielkich kontynentów, ale leżałaby między nimi, w pobliżu tras statków. Żeglarze mogliby znaleźć pożywienie na wyspie. Żeglarze mówiący różnymi językami mogliby stworzyć międzynarodową osadę, by handlować ze sobą i z tubylcami. Zaś obecność tajemniczych tubylców, mówiących dziwnym językiem mogłaby być być źródłem ciekawych historii.
Gracze mogliby w tym miejscu odnaleźć klimat prawdziwej, tropikalnej wyspy.
Oczywiście nie spodziewam się wielu użytkowników tego języka, ale zapewne kilka postaci żyłoby na tej wyspie.
Jestem w stanie przetłumaczyć grę na Toki pona
Oto informacje o tym języku:
http://en.wikipedia.org/wiki/Toki_Pona
W języku polskim:
http://tokipl.wikidot.com/
Toki pona język brzmi jak język tubylców Polinezji.
Oto przykład brzmienia języka: Historia wieży Babel
jan ali li kepeken e toki sama. jan li kama tan nasin pi kama suno li kama tawa ma Sinale li awen lon ni. jan li toki e ni: "o kama! mi mute o pali e kiwen. o seli e ona." jan mute li toki e ni: "o kama! mi mute o pali e tomo mute e tomo palisa suli. sewi pi tomo palisa li lon sewi kon. nimi pi mi mute o kama suli! mi wile ala e ni: mi mute li lon ma ante mute." jan sewi Jawe li kama anpa li lukin e ma tomo e tomo palisa. jan sewi Jawe li toki e ni: "jan li lon ma wan li kepeken e toki sama li pali e tomo palisa. tenpo ni la ona li ken pali e ijo ike mute. mi wile tawa anpa li wile pakala e toki pi jan mute ni. mi wile e ni: jan li sona ala e toki pi jan ante." jan sewi Jawe li kama e ni: jan li lon ma mute li ken ala pali e tomo. nimi pi ma tomo ni li Pape tan ni: jan sewi Jawe li pakala e toki pi jan ali. jan sewi Jawe li tawa e jan tawa ma mute tan ma tomo Pape.
Na wyspie będzie mało surowców: ryby, wodorosty, drewno, piasek, kamień, orzechy, banany, trawa, ziemniaki (zamiast słodkich ziemniaków, które byłyby bardziej klimatyczne, ale w grze nie istnieją).
Nie byłoby także zbyt wielu zwierząt: nakrapiane żółwie, dzikie świnie (bushpig), kraby
Wyspa byłaby odizolowana od wielkich kontynentów, ale leżałaby między nimi, w pobliżu tras statków. Żeglarze mogliby znaleźć pożywienie na wyspie. Żeglarze mówiący różnymi językami mogliby stworzyć międzynarodową osadę, by handlować ze sobą i z tubylcami. Zaś obecność tajemniczych tubylców, mówiących dziwnym językiem mogłaby być być źródłem ciekawych historii.
Gracze mogliby w tym miejscu odnaleźć klimat prawdziwej, tropikalnej wyspy.
Oczywiście nie spodziewam się wielu użytkowników tego języka, ale zapewne kilka postaci żyłoby na tej wyspie.
Jestem w stanie przetłumaczyć grę na Toki pona
- Pies
- Programming Dept. Member
- Posts: 383
- Joined: Sat Nov 29, 2008 1:32 pm
- Location: https://314es.pl/irc
- Contact:
Re: nowy język dla tropikalnej wyspy
A masz jakichś innych chętnych do gry w Toki Pona? I umiesz ten język jakoś sensownie?
Ponieważ z tego co się orientuję na chwilę obecną jest strefa Lojban który też jest językiem sztucznym. Może warto byłoby spróbować tamtą strefę rozwinąć? Z 4 żywymi postaciami nie wygląda ona zbyt imponująco.
No, chyba, że głównym celem jest stworzenie wysepek - fajny byłby to pomysł, ale boję się, że nie ma co liczyć na zmianę geografii...
Ponieważ z tego co się orientuję na chwilę obecną jest strefa Lojban który też jest językiem sztucznym. Może warto byłoby spróbować tamtą strefę rozwinąć? Z 4 żywymi postaciami nie wygląda ona zbyt imponująco.
No, chyba, że głównym celem jest stworzenie wysepek - fajny byłby to pomysł, ale boję się, że nie ma co liczyć na zmianę geografii...
dwudziestoletni mężczyzna wrote:"OOC: Jak ci się nie podoba, to nie graj. Ta gra nie szuka więcej graczy."
kaloryfer wrote:This game already has a lot of problems, new players would only bring new ones.
- psychowico
- Posts: 1732
- Joined: Wed Mar 02, 2011 9:57 am
- Contact:
Re: nowy język dla tropikalnej wyspy
Cóż, tak naprawdę dzisiaj nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś osiągnął coś podobnego w grze. Jest wiele mały, niezamieszkanych, albo bardzo słabo zaludnionych wysp. Jest też Fu i pewne jego kawałki by się na to nadawały. Gdyby udało się jakiejś Twojej postaci namówić jedną lub dwie na osiedlenie się i wspólne "proste" życie, mógłbyś przekonać ludzi do tworzenia własnej kultury. Jak to jest przykładowo u Bojvingów. Oni mają swój dosyć specyficzny język, sądzę, że nie byłoby łamaniem zasad gdyby Twoja postać "wymyśliła" ten język sama i przekonała (jeśli da radę) paru innych do mówienia w nim. Pewne trafiali by się newspawni którzy byliby tym potem zainteresowani, oryginalną kulturą i mową.
"Please give us a simple answer, so that we don't have to think, because if we think, we might find answers that don't fit the way we want the world to be."
https://www.kinkykitty.pl
https://www.kinkykitty.pl
- Pies
- Programming Dept. Member
- Posts: 383
- Joined: Sat Nov 29, 2008 1:32 pm
- Location: https://314es.pl/irc
- Contact:
Re: nowy język dla tropikalnej wyspy
Poda mi się pomysł psycho. Jest on trochę na około, ale w przypadku gry w obcym języku (nie ważne czy to jest Lojban, czy jakiś język którego niby się uczyliśmy,a le potrafi się przywitać) dość dużym utrudnieniem jest fakt, że:
a) interfejs się robi skomplikowany - ponieważ nie wiesz, czy aktualnie uprawiasz ziemniaki czy kamienie i się nie najesz
b) jest założenie, że twoja postać umie i już. Dużo trudniej jest się uczyć od podstaw języka.
A rozwiązanie psycho pozwalałoby mi spróbować gry w Toki Pona.
tenpo kama la lukin toki pona ma?
a) interfejs się robi skomplikowany - ponieważ nie wiesz, czy aktualnie uprawiasz ziemniaki czy kamienie i się nie najesz
b) jest założenie, że twoja postać umie i już. Dużo trudniej jest się uczyć od podstaw języka.
A rozwiązanie psycho pozwalałoby mi spróbować gry w Toki Pona.
tenpo kama la lukin toki pona ma?
dwudziestoletni mężczyzna wrote:"OOC: Jak ci się nie podoba, to nie graj. Ta gra nie szuka więcej graczy."
kaloryfer wrote:This game already has a lot of problems, new players would only bring new ones.
-
- Posts: 7
- Joined: Sat Jan 14, 2012 7:20 pm
Re: nowy język dla tropikalnej wyspy
myślę, że czas na ląd toki pony jeszcze nie nadszedł
Tak wynika z komentarzy.
Za to spróbuję zrobić test: stworzę postać w polskiej strefie, jak radzi psychowico i spróbuję odgrywać "tubylca". Kto chce, może zrobić tak samo. Zamierzam początkowo osiedlić się w leśnej głuszy odgrywając "dzikusa". Sam motyw może być ciekawy, tak samo jak ewentualne poszukiwanie współplemieńców. Można założyć, że lud Toki Pona to pierwotni, niemal wymarli mieszkańcy świata Cantr.
Tak wynika z komentarzy.
Za to spróbuję zrobić test: stworzę postać w polskiej strefie, jak radzi psychowico i spróbuję odgrywać "tubylca". Kto chce, może zrobić tak samo. Zamierzam początkowo osiedlić się w leśnej głuszy odgrywając "dzikusa". Sam motyw może być ciekawy, tak samo jak ewentualne poszukiwanie współplemieńców. Można założyć, że lud Toki Pona to pierwotni, niemal wymarli mieszkańcy świata Cantr.
- psychowico
- Posts: 1732
- Joined: Wed Mar 02, 2011 9:57 am
- Contact:
Re: nowy język dla tropikalnej wyspy
Radziłbym zacząć od postaci która powiedzmy, zna polski trzy po trzy, tak żeby mogła dogadać się trochę po polsku z pomocą gestów.
"Please give us a simple answer, so that we don't have to think, because if we think, we might find answers that don't fit the way we want the world to be."
https://www.kinkykitty.pl
https://www.kinkykitty.pl
- kamil1313
- Posts: 456
- Joined: Mon Apr 13, 2009 11:41 am
Re: nowy język dla tropikalnej wyspy
Cóż, myślę że w ten sposób nie znajdzie nikogo, z kim porozmawia w tym jego Toki pona, a właśnie na tym mu zależy...
- psychowico
- Posts: 1732
- Joined: Wed Mar 02, 2011 9:57 am
- Contact:
Re: nowy język dla tropikalnej wyspy
I ja sądzę, że znajdzie. *smile* Jakoś bojvingowie dali radę.
"Please give us a simple answer, so that we don't have to think, because if we think, we might find answers that don't fit the way we want the world to be."
https://www.kinkykitty.pl
https://www.kinkykitty.pl
- in vitro...
- Posts: 1957
- Joined: Sun Feb 26, 2006 11:11 pm
- Location: Lake Bodom
Re: nowy język dla tropikalnej wyspy
raczej nikomu by się nie chciało uczyć nowego języka dla cantra. jakbyś napisał jakiś program tłumaczący z polskiego na jakiś zmyślony język i z powrotem (ROT13AŃSKI LOL) i dawał linki do niego "tubylcom" to mogłoby wypalić. ja bym się na to pisał, gdyby nie fakt, że mam w cantrze tylko jedno spróchniałe warzywo.
cantr się posypał
- psychowico
- Posts: 1732
- Joined: Wed Mar 02, 2011 9:57 am
- Contact:
Re: nowy język dla tropikalnej wyspy
Widzisz, mi by się chciało. Jak widać więc co najmniej jedna osoba by się znalazła.
Jeśli nauka by przebiegała sensownie, powoli, a nie moje postacie miałyby go od razu umieć. Przypominam ponownie, że ludzie używają dialektów w grze (wymieniłem już).
Jeśli nauka by przebiegała sensownie, powoli, a nie moje postacie miałyby go od razu umieć. Przypominam ponownie, że ludzie używają dialektów w grze (wymieniłem już).
"Please give us a simple answer, so that we don't have to think, because if we think, we might find answers that don't fit the way we want the world to be."
https://www.kinkykitty.pl
https://www.kinkykitty.pl
- poziomek90
- Posts: 487
- Joined: Mon Jul 18, 2011 6:38 am
- Location: podkarpacie
Re: nowy język dla tropikalnej wyspy
Jaka znowu nauka? Robi się pseudo słownik jak u bojvingów i gotowe. Wszyscy jadą w ten sposób
Racja jest jak dupa. Każdy ma swoją... / Reason is like ass. Everybody have their.
Józef Piłsudski
Józef Piłsudski
-
- Posts: 7
- Joined: Sat Jan 14, 2012 7:20 pm
Re: nowy język dla tropikalnej wyspy
Toki Pona nie jest językiem wymyślonym przeze mnie. Stworzyła go kanadyjska poliglotka i tłumaczka. Żadne takie: wziął kartkę i se napisał słówka. Język posiada przemyślaną strukturę i gramatykę. Jest to z założenia język minimalistyczny i przez to łatwy. W przeciwieństwie do Esperanto absolutnie nie służy do porozumienia międzynarodowego, a raczej do zabawy. Przypomina język bardzo prymitywny, to wręcz pierwociny języka mówionego, jego esencja. Zapewne tak wyglądały pierwociny mowy ludzkiej. Ze sto słów i sposoby na wyrażanie czasu i liczb.
Odgrywam obecnie rolę Aborygena, bo to bardziej pasuje do "nie wyspy", na jakiej planowałem początkowo stworzyć postać. Mówię do ludzi w Toki Pona i, jak to bywa z językami kultur pierwotnych, wiele wyrażam gestami, pisanymi po polsku oczywiście. Myślę, że wywołałem pewne zainteresowanie w pewnej bardzo sennej osadzie i o to chodzi. O zabawę dla mnie i dla innych, a nie tworzenie kolejnego Florka Bumcykcyka czy innej Aryalygadiherlli, których jedynym celem w życiu będzie wytapianie żelaza w budynku czy spanie na placu i toczenie rozmów o tym, że ładna dziś pogoda.
Mój Aborygen nigdy nie upiecze chleba, bo to nie jego kultura. Nie ubierze konopnego podkoszulka czy innych bawełnianych gaci, tylko będzie nosił przepaskę lub spódniczkę z trawy. Jego bronią będzie oszczep lub bumerang, używał będzie kamiennych i kościanych narzędzi. Nigdzie dłużej nie osiądzie, będzie wędrował po okolicy. I nie będzie w pocie czoła pracował na wysadzaną diamentami szablę czy inną kuszę, tudzież nie będzie się starał o stanowisko koordynatora do spraw zbierania ziemniaków. Nie weźmie za nic 50 gramów żelaza, bo to dla niego tylko dziwne kamienie.
Mój pomysł to odmiana, coś nowego, coś, mam nadzieję, ciekawego.
Co do automatycznego tłumacza: nie mam pojęcia, jak coś takiego zrobić. Mogę zrobić i gdzieś podrzucić (niby, że to praca jakiegoś zmarłego badacza) listę wszystkich 123 słów w Toki Pona i zwroty podstawowe. Tam opisałbym "lud Toki" jako rodzaj Aborygenów w Cantrze. Kto chce dołączyć, niech się poduczy Toki Pona, zajmuje to tydzień, i tworzy postać gdziekolwiek.
Dla ciągłości narracji radzę, by fizycznie w opisach dominował pierwotny, "aborygeński" wygląd, by "lud Toki" używał prymitywnej technologii i by wczuwał się w rolę.
Mamy tyle różnych dań, narzędzi, przedmiotów. Bojvingowie mają swoje topory, bo taka jest ich kultura, a nie dlatego, że są najlepsze. Trzeba to dostosować do kultury, aż dziw, że nikt nie odgrywa kultury (ze wszystkimi tego konsekwencjami) "azteckiej", "dalekowschodniej", "średniowiecznej" z etosem rycerskim, "Indian Prerii" czy "staroegipskiej". Wszyscy ubierają się tak samo, jedzą z grubsza to samo, mówią tak samo, walczą tym samym. Nuda. Postarajmy się to zmienić.
Odgrywam obecnie rolę Aborygena, bo to bardziej pasuje do "nie wyspy", na jakiej planowałem początkowo stworzyć postać. Mówię do ludzi w Toki Pona i, jak to bywa z językami kultur pierwotnych, wiele wyrażam gestami, pisanymi po polsku oczywiście. Myślę, że wywołałem pewne zainteresowanie w pewnej bardzo sennej osadzie i o to chodzi. O zabawę dla mnie i dla innych, a nie tworzenie kolejnego Florka Bumcykcyka czy innej Aryalygadiherlli, których jedynym celem w życiu będzie wytapianie żelaza w budynku czy spanie na placu i toczenie rozmów o tym, że ładna dziś pogoda.
Mój Aborygen nigdy nie upiecze chleba, bo to nie jego kultura. Nie ubierze konopnego podkoszulka czy innych bawełnianych gaci, tylko będzie nosił przepaskę lub spódniczkę z trawy. Jego bronią będzie oszczep lub bumerang, używał będzie kamiennych i kościanych narzędzi. Nigdzie dłużej nie osiądzie, będzie wędrował po okolicy. I nie będzie w pocie czoła pracował na wysadzaną diamentami szablę czy inną kuszę, tudzież nie będzie się starał o stanowisko koordynatora do spraw zbierania ziemniaków. Nie weźmie za nic 50 gramów żelaza, bo to dla niego tylko dziwne kamienie.
Mój pomysł to odmiana, coś nowego, coś, mam nadzieję, ciekawego.
Co do automatycznego tłumacza: nie mam pojęcia, jak coś takiego zrobić. Mogę zrobić i gdzieś podrzucić (niby, że to praca jakiegoś zmarłego badacza) listę wszystkich 123 słów w Toki Pona i zwroty podstawowe. Tam opisałbym "lud Toki" jako rodzaj Aborygenów w Cantrze. Kto chce dołączyć, niech się poduczy Toki Pona, zajmuje to tydzień, i tworzy postać gdziekolwiek.
Dla ciągłości narracji radzę, by fizycznie w opisach dominował pierwotny, "aborygeński" wygląd, by "lud Toki" używał prymitywnej technologii i by wczuwał się w rolę.
Mamy tyle różnych dań, narzędzi, przedmiotów. Bojvingowie mają swoje topory, bo taka jest ich kultura, a nie dlatego, że są najlepsze. Trzeba to dostosować do kultury, aż dziw, że nikt nie odgrywa kultury (ze wszystkimi tego konsekwencjami) "azteckiej", "dalekowschodniej", "średniowiecznej" z etosem rycerskim, "Indian Prerii" czy "staroegipskiej". Wszyscy ubierają się tak samo, jedzą z grubsza to samo, mówią tak samo, walczą tym samym. Nuda. Postarajmy się to zmienić.
- psychowico
- Posts: 1732
- Joined: Wed Mar 02, 2011 9:57 am
- Contact:
Re: nowy język dla tropikalnej wyspy
Świetnie Takich graczy jak Ty trzeba jak najwięcej Co do różnic braku "kultur", nie jest tak źle, chodź faktycznie nowe się nie wykształcają. System to trochę wymusza - Twoja kultura nie używa toporów i kusz? Spróbuj tylko wejść w jakiś konflikt z taką, która używa etc. Do tego wszechobecne bogactwo sprawia, że postaciom, jak to się mówi, się w dupach poprzewracało i mają problem ze znalezieniem sensu egzystencji. Trwają zażarte dyskusje na temat tego co możemy z tym zrobić.
"Please give us a simple answer, so that we don't have to think, because if we think, we might find answers that don't fit the way we want the world to be."
https://www.kinkykitty.pl
https://www.kinkykitty.pl
-
- Posts: 1535
- Joined: Fri Mar 10, 2006 7:58 am
- Location: Wonderland
- Contact:
Re: nowy język dla tropikalnej wyspy
Zarezerwowałem domenę tokipona.pl i zrobię w weekend research na ten temat, aby dowiedzieć się czy warto poświęcić temu czas. Tylko co będzie jeśli kilka osób osób zrobi postacie mówiące w tym języku i będą one od siebie oddalone? Czy to nie będzie naruszać NZ? W samej grze będzie to trochę dziwne.
A taką średniowieczną osadę odgrywał kiedyś Oktawian (Port Moriad na E*). Włożył w to mnóstwo czasu i pomysłów, ale nie zdążyło się zautomatyzować gdy OOC mu walnęli postać (zresztą moją też).
Edit: Sprawdziłem w Google i wyszło że prawie nikt nie wyszukuje informacji na temat tego języka, na świecie ledwie kilkadziesiąt osób miesięcznie - prawie nikt w Polsce, więc osobna strefa językowa na pewno byłaby martwa. Z drugiej strony to doskonała okazja to promocji i może zadziałałby tu PR, podając przykład Cantra jako niezwykłej nauki tak niecodziennych języków i tłumaczka mogłaby powiedzieć od siebie dwa słowa wzruszenia.
A taką średniowieczną osadę odgrywał kiedyś Oktawian (Port Moriad na E*). Włożył w to mnóstwo czasu i pomysłów, ale nie zdążyło się zautomatyzować gdy OOC mu walnęli postać (zresztą moją też).
Edit: Sprawdziłem w Google i wyszło że prawie nikt nie wyszukuje informacji na temat tego języka, na świecie ledwie kilkadziesiąt osób miesięcznie - prawie nikt w Polsce, więc osobna strefa językowa na pewno byłaby martwa. Z drugiej strony to doskonała okazja to promocji i może zadziałałby tu PR, podając przykład Cantra jako niezwykłej nauki tak niecodziennych języków i tłumaczka mogłaby powiedzieć od siebie dwa słowa wzruszenia.
Najlepsze forum ezoteryczne na świecie.
-
- Posts: 1
- Joined: Fri Mar 30, 2012 10:55 am
Re: nowy język dla tropikalnej wyspy
toki!
jan pona o! mi mama pi lipu toki ''suno pona" (http://tokipl.wikidot.com). mi musi e musi Cantr kin. mi pilin pona tan ni: sina li wile kepeken e toki ni. jan pona mi li toki e toki pona kin. tenpo pini la ona li musi e musi Cantr. ken la ona li musi sin e ni.
Dobrzy ludzie! Jestem autorem strony ''suno pona" (http://tokipl.wikidot.com). Gram również w Cantr. Cieszy mnie, że chcecie używać tego języka. Mój znajomy mówi w toki ponie. Kiedyś też grał w Cantr. Może znów w niego zagra.
Co za miła niespodzianka! ni li sin pona!Sasza wrote:Zarezerwowałem domenę tokipona.pl i zrobię w weekend research na ten temat, aby dowiedzieć się czy warto poświęcić temu czas.
jan pona o! mi mama pi lipu toki ''suno pona" (http://tokipl.wikidot.com). mi musi e musi Cantr kin. mi pilin pona tan ni: sina li wile kepeken e toki ni. jan pona mi li toki e toki pona kin. tenpo pini la ona li musi e musi Cantr. ken la ona li musi sin e ni.
Dobrzy ludzie! Jestem autorem strony ''suno pona" (http://tokipl.wikidot.com). Gram również w Cantr. Cieszy mnie, że chcecie używać tego języka. Mój znajomy mówi w toki ponie. Kiedyś też grał w Cantr. Może znów w niego zagra.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest