Nowonarodzeni klusownicy

[Matix]

Hmm... tak. Gdyby nie te rzesze kłusowników i ludzi, którzy wtykają nos w nie swoje sprawy, moje postacie nie byłyby takie dobre w walce.

Tak się przyglądam dyskusji i myślę, że do niczego sensownego na raze nie dojdzie. Sprawa prawdopodobnie rozwiąże się sama po zaimplementowaniu rodzenia dzieci. Dasz takiemu dorastającemu kłusowniczkowi po tyłku i ten poleci do mamusi. Więcej nie będzie...

Bardzo dobrze było, gdy żeby zalogować się pierwszy raz do gry trzeba było czekać kilka dni (tygodni) na kod aktywacyjny. Większość noobów po prostu się zniechęcała na początku.

[Mapokl]

Mam cichą nadzieję, że to z kodem aktywacyjnym to żart.


Ps. To co pisałem wcześniej to też był żart. Odstrasza poważnych graczy.
Jedynie może mały napis na gore strony "Nooby do Tibii"

Pps. a na dole "Żydzi na madagaskar"

[belin]

(...)Bardzo dobrze było, gdy żeby zalogować się pierwszy raz do gry trzeba było czekać kilka dni (tygodni) na kod aktywacyjny. Większość noobów po prostu się zniechęcała na początku.

Taaakkk... i mieliby szanse przemyslec tworzenie n postaci, ktorych pozniej nie moga poprowadzic i je zabijaja nawet nie umiejac sensownie tego zrobic... a maja czas wypowiadac sie na forum... ehhh... Matix, akurat takie pomysly wychodzace od Ciebie sa zenujace

[Matix]

Oponowałbym. Jednak to daje chwilę czasu na zastanowienie się, czy chciałbym grać jednak w taką grę. Przeczytać forum, wikipedię. Jeszcze raz przeczytać regulamin, NZ. Potem przemyśleć sprawę jeszcze raz...

po kilku tygodniach....

Wreszcie po długich dniach oczekiwania siadam do gry i rozkoszuję się zielonym panelem gracza oraz dwoma pierwszymi postaciami. Po czym radośnie
1) Naciskam krzyżyk
2) Porywam wszystkie notatki, biję zwierzęta i uciekam gdzie mnie nogi poniosą.
3) Gram jako nowo narodzony gracz i sycę się wspaniałymi widokami otaczającymi postać ze wszech stron.

po kilku latach

Wreszcie odchodzę od kompa z postanowieniem, że to ostatni raz i w życiu już więcej nie...

[belin]

Oponowałbym. Jednak to daje chwilę czasu na zastanowienie się, czy chciałbym grać jednak w taką grę (...)

Matix.. nie zrozumiales chyba (ż)aluzji . No coz.