Mlodosc... ;)
Moderators: Public Relations Department, Players Department
-
- Posts: 55
- Joined: Wed Apr 19, 2006 4:28 pm
AUTO, sami zaprojektowaliscie ten caly proces z grotami!?! jestem pod wrazeniem! zadanie jak na wzornictwie!
a co do mrowek...to tez sa czujace istoty
teraz z innej beczki:
Czy jest ktos kto NIE dostal w glowe hustawka?Wszystko jedno czy ta, z ktorej zaskoczy lub spadl, czy ta na ktora sie napatoczyl. To chyba jest standard...
a co do mrowek...to tez sa czujace istoty
teraz z innej beczki:
Czy jest ktos kto NIE dostal w glowe hustawka?Wszystko jedno czy ta, z ktorej zaskoczy lub spadl, czy ta na ktora sie napatoczyl. To chyba jest standard...
-
- Posts: 755
- Joined: Mon Feb 06, 2006 9:19 pm
- Artur
- Posts: 1326
- Joined: Tue Feb 07, 2006 8:48 am
- Location: The Glow
-
- Posts: 208
- Joined: Tue Mar 14, 2006 9:02 am
-
- Posts: 1535
- Joined: Fri Mar 10, 2006 7:58 am
- Location: Wonderland
- Contact:
Przypominam o tym temacie
Jak młody byłem to..
...lubiłem się zakradać na działki i podpiepszać owoce. Histori z ogródkami pamiętam mnóstwo. Ale ogółem to chodziło o to, by dobrze się zakradać i w razie przyłapania szybko uciekać. Ale kto tego nierobił
Inna dość popularna zabawa:
RZucanie jajek w samochody lub autobusy Też było fajnie. Robiło się zresztą czasami przeszkody na ulicy, by pojazd zwolnił bardzo albo się zatrzymał i rzucało się w niego jajkiem.. Później ewentualna ucieczka.
AAaa. Przypomniało mi się, że raz to zrobilem tak: uklękłem na chodniku tak, jak bym trzymał wyrzutnie rakiet.. a gdy autobus się bardzo do mnie zbliżył z przeciwnej strony.. Wycelowałem "wyrzutnią" w przednią szybe i rzuciłem z w wymierzony cel.. Później ucieczka i podziwianie z bezpiecznej odległości
Jak młody byłem to..
...lubiłem się zakradać na działki i podpiepszać owoce. Histori z ogródkami pamiętam mnóstwo. Ale ogółem to chodziło o to, by dobrze się zakradać i w razie przyłapania szybko uciekać. Ale kto tego nierobił
Inna dość popularna zabawa:
RZucanie jajek w samochody lub autobusy Też było fajnie. Robiło się zresztą czasami przeszkody na ulicy, by pojazd zwolnił bardzo albo się zatrzymał i rzucało się w niego jajkiem.. Później ewentualna ucieczka.
AAaa. Przypomniało mi się, że raz to zrobilem tak: uklękłem na chodniku tak, jak bym trzymał wyrzutnie rakiet.. a gdy autobus się bardzo do mnie zbliżył z przeciwnej strony.. Wycelowałem "wyrzutnią" w przednią szybe i rzuciłem z w wymierzony cel.. Później ucieczka i podziwianie z bezpiecznej odległości
Najlepsze forum ezoteryczne na świecie.
- Snake
- Posts: 857
- Joined: Wed Jul 27, 2005 10:51 am
- Location: tu i tam
-
- Posts: 1535
- Joined: Fri Mar 10, 2006 7:58 am
- Location: Wonderland
- Contact:
No i o to chodzi
Przecież dlatego się rzucało
A w ogóle to już dawno mnie takie coś przestało bawić
Szkoda.. Stajemy się dziadami za młodu
Przecież dlatego się rzucało
A w ogóle to już dawno mnie takie coś przestało bawić
Szkoda.. Stajemy się dziadami za młodu
Najlepsze forum ezoteryczne na świecie.
- marol
- Posts: 3728
- Joined: Sun Jul 17, 2005 11:45 am
- Location: Kraków, PL
- Contact:
-
- Posts: 1535
- Joined: Fri Mar 10, 2006 7:58 am
- Location: Wonderland
- Contact:
I okazuje się, że forumowicze tutaj to ludzie ułożeni i spokojni.
Prócz kilku osób:wink:
--KREW I PRZEMOC--
Prócz kilku osób:wink:
--KREW I PRZEMOC--
Najlepsze forum ezoteryczne na świecie.
- Artur
- Posts: 1326
- Joined: Tue Feb 07, 2006 8:48 am
- Location: The Glow
pamietam jak bylem malym gnojkiem , tak z 14 lat mialem, i poszlismy z kumplami , jakto zwykle w wakacje bywalo, na wóde z mety... ostro sie naj*****my i zachcialo sie nam grac w pilke... kumpel stal na bramce, kopnelem pilke idealnie w okienko a on wykonal po prostu wspaniala pijacka parade, wyrzna ze dwa koziolki , zlapal pile i... zasnął
i jeszcze historyjka ktore swiadkiem byl tez ActionMutante, siedzimy sobie na gorce z kumplami i wszyscy nakrecaja jednego zeby z gorki skoczyl z wykopem, nazywalismy to lot trzmiela, i tak go nakrecamy, nakrecamy, az w koncu sie zgodzil skoczyl, wyszlo chyba nawet niezle, a nastepnego dnia przyszedl ogladac Dragon Balla z polamana reka i noga
robilismy z kumplami sesje Wiedzmina po pijaku no i tak gramy , gramy , przynudzalo troche i zasnolem... weszla matka kumpla i pyta co ze mna sie dzieje... a kumple na to ze postac odgrywam...
mialem tez kilka swietnych motywow zwiazanych z zyganiem po piciu, ale juz nie bede opowiadal, bo nastapi wielkie zgorszenie i zdemoralizowanie mlodziezy forumowej
oczywiscie wszystko to z moich gnojowskich czasow, teraz jestem spokojniejszy i powazniejszy ( )
i jeszcze historyjka ktore swiadkiem byl tez ActionMutante, siedzimy sobie na gorce z kumplami i wszyscy nakrecaja jednego zeby z gorki skoczyl z wykopem, nazywalismy to lot trzmiela, i tak go nakrecamy, nakrecamy, az w koncu sie zgodzil skoczyl, wyszlo chyba nawet niezle, a nastepnego dnia przyszedl ogladac Dragon Balla z polamana reka i noga
robilismy z kumplami sesje Wiedzmina po pijaku no i tak gramy , gramy , przynudzalo troche i zasnolem... weszla matka kumpla i pyta co ze mna sie dzieje... a kumple na to ze postac odgrywam...
mialem tez kilka swietnych motywow zwiazanych z zyganiem po piciu, ale juz nie bede opowiadal, bo nastapi wielkie zgorszenie i zdemoralizowanie mlodziezy forumowej
oczywiscie wszystko to z moich gnojowskich czasow, teraz jestem spokojniejszy i powazniejszy ( )
-
- Posts: 1535
- Joined: Fri Mar 10, 2006 7:58 am
- Location: Wonderland
- Contact:
- ActionMutante
- Posts: 873
- Joined: Thu Jul 13, 2006 11:46 am
-
- Posts: 1535
- Joined: Fri Mar 10, 2006 7:58 am
- Location: Wonderland
- Contact:
- Artur
- Posts: 1326
- Joined: Tue Feb 07, 2006 8:48 am
- Location: The Glow
bojka byla krotka i do dupy, nie ma co opowiadac, ale z wedkarzem to bylo zaje***te , ale lepiej nie opowiadac bo moglibysmy za to pojsc siedziec nawet zeby wrzucic kolesia do lodowatej wody za 5 zl to trzeba byc poj****ym... od razu mowie ze zrobil to nasz kumpel a nie ktorys z nas
i jeszcze moj genialny tekst z Białki Parczewskiej mi sie przypomnial, siedzimy sobie na molo, gramy na gitarce , spiewamy i pijemy wodke i browary, dosiadaja sie jakies panieny , cos tam graja na gitarze , jakies gadanie jak to zwykle bywa, no i taki krotki dialog:
Ja: chcecie moze piwa?
One: nie , dzieki, mamy swoje...
Ja: a moze wodki?:>
One: a macie?:>
Ja: a dacie dupy?
o kurde, zebyscie widzieli ich miny, kumple sie ze smiechu poplakali, panieny zmyly sie szybko...
i jeszcze tego samego wieczora, a w zasadzie to ciamna noca, kumplowi zachcialo sie lac, ale byl tak naje***y ze spadlby z mola jakby szedl na brzeg... no to wstaje i idzie kawalek dalej odlac sie do wody, a jest tak ciemno ze musielismy czekac do rana zeby bezpiecznie z mola zejsc, no i my do niego "Krachu, tylko nie wpadnij do wody" on nato "OK" i idzie... tup tup tup ... i dzwiek ciala wpadajacego do wody, takie genialne pluszszszk... koles nie plywal najlepiej i musielismy go wyciagac, no i przez to wytrzezwielismy...
i jeszcze moj genialny tekst z Białki Parczewskiej mi sie przypomnial, siedzimy sobie na molo, gramy na gitarce , spiewamy i pijemy wodke i browary, dosiadaja sie jakies panieny , cos tam graja na gitarze , jakies gadanie jak to zwykle bywa, no i taki krotki dialog:
Ja: chcecie moze piwa?
One: nie , dzieki, mamy swoje...
Ja: a moze wodki?:>
One: a macie?:>
Ja: a dacie dupy?
o kurde, zebyscie widzieli ich miny, kumple sie ze smiechu poplakali, panieny zmyly sie szybko...
i jeszcze tego samego wieczora, a w zasadzie to ciamna noca, kumplowi zachcialo sie lac, ale byl tak naje***y ze spadlby z mola jakby szedl na brzeg... no to wstaje i idzie kawalek dalej odlac sie do wody, a jest tak ciemno ze musielismy czekac do rana zeby bezpiecznie z mola zejsc, no i my do niego "Krachu, tylko nie wpadnij do wody" on nato "OK" i idzie... tup tup tup ... i dzwiek ciala wpadajacego do wody, takie genialne pluszszszk... koles nie plywal najlepiej i musielismy go wyciagac, no i przez to wytrzezwielismy...
- ActionMutante
- Posts: 873
- Joined: Thu Jul 13, 2006 11:46 am
Artur wrote:my swoje...
Ja: a moze wodki?:>
One: a macie?:>
Ja: a dacie dupy?
Podkreslam, ze mnie tam nie bylo...
A co do wedkarza to pewien amator lowienia w przereblu wyladowal przez naszego kumpla w lodowatej wodzie... Na szczescie zima to byla jedna z mniej srogich, bo pamietam, ze rzeka nie byla skuta lodem...
All my friends are dead.
You got dragged outta bed,
Now they're buried and they're dead.
You got dragged outta bed,
Now they're buried and they're dead.
Return to “Dyskusje niezwiązane z Cantr”
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest