Cantr II Discussion Forum

...zwana również wojną na wyczerpanie.

Zasady są takie: jest kilka źródeł zasobów i w każdej turze gracze podają ile środków chcą przeznaczyć na próbę zdobycia danego źródła. kto da najwięcej ten otrzymuje tyle środków ile warte jest to źródło.
przykład: jeśli będzie 5 graczy, to źródła będą warte 100$, 200$, 300$, 400$ i 500$, a gracze będą startować z 1000$. jeżeli gracz 1 zalicytuje 1$ na każde źródło, to może sporo zarobić, ale mało prawdopodobne, że nikt nie da więcej. za to jeśli ktoś da 99, 199, 299 itd, to pewnie kupi wszystkie, ale zarobi po 1 dolcu, a w dodatku ryzykuje, że jeśli ktoś da np 100$ na pierwsze źródło, to ten "spryciarz" straci swoje 99.
wygrywa ten, kto zdominuje resztę graczy, czyli będzie mógł kupić wszystkie źródła nic nie ryzykując.
licytacje są oczywiście tajne, tzn lecą do mnie na priva, a tu tylko lecą wyniki. nigdy w to nie grałem, i jestem ciekaw jaka strategia wygra. kto chce spróbować niech się zgłasza

zapisz mnie

I mnie!
Gra wydaje się naprawdę oryginalna.

chyba sobie nie pogracie, bo potrzeba więcej graczy

Ja trochę nie do końca rozumiem zasady. Płaci tylko ten który wygrał daną licytację?
Czyli np jak licytuje 100$ to nie opłaca się licytować więcej niż 50$ bo jestem na minusie?

w tym haczyk, że płaci każdy, nie tylko wygrany. jeśli licytujesz 100$ to nawet dając 99$ jesteś na plusie, o ile wygrasz. kiepski jestem w przekazywaniu wiedzy, więc lepiej dam przykład

niech będą źródła po 100, 200 i 300$ i 3 graczy którzy mają po 250$.
gracz Tomek przeznacza 50$ na 1. źródło, 0$ na 2. i 50$ na 3.
gracz Romek przeznacza 20$ na 1. źródło, 1$ na 2. i 100$ na 3.
gracz Zenek przeznacza 100$ na 1. źródło, 0$ na 2. i 100$ na 3.

Tomek zabulił w sumie 100$ ale nic nie wygrał, czyli jest do tyłu o 100$
Romek zabulił w sumie 121$ i wygrał źródło warte 200$ oraz na spółę z Zenkiem 300$, czyli jest do przodu o 200+300/2-121=229$
Zenek zabulił w sumie 200$ i wygrał źródło warte 100$ oraz na spółę z Romkiem 300$, czyli jest do przodu o 100+300/2-200=50$

W drugie rundzie gracze będą mieli:
Tomek 150$
Romek 479$
Zenek 300$

To mnie też liczcie :d

To jest typowa gra na negocjacje. Grałem w tę grę (albo w podobną) w dwóch wariantach. Pierwszy to taki zaproponowany przez Ciebie, czyli licytacja w ciemno i drugi, kiedy uczestnicy znają propozycje oponentów i licytują "na żywo". W drugim przypadku nierzadko dochodzi do sytuacji, gdy za "źródło" wart przykładowo 100 przepłaca się i płaci się np. 120.

Podobnie jak w mafię nigdy nie grałem w nią na forum i chętnie spróbuję. Także zapisz i mnie. Jedno pytanie, jak często będą się odbywały rundy, proponuję jedna dziennie.

właściwie to nie zakładałem, że gracze będą się ze sobą komunikować, ale tak będzie nawet ciekawiej. a przepłacanie to nic dziwnego, w końcu w grze chodzi nie tyle o to, żeby mieć więcej, co o to, żeby przeciwnik miał mniej. jeśli przepłacisz i wygrasz to stracisz znacznie mniej niż przeciwnik.
a co do rund, maksymalnie raz na dzień, ale jeśli wszyscy gracze złożą oferty, to nie ma sensu czekać do następnego dnia z końcem rundy. pewnie i tak cała gra potrwa kilka godzin jeśli wszyscy będą na forum.
możecie razem z pierwszą ofertą napisać mi swój nr gg albo tel albo cokolwiek, to was będę powiadamiał o rozpoczęciu kolejnych rund

to kiedy zaczynamy?

jest 4 graczy, jeśli chcecie możemy już

Dopisz i mnie, chociaż z góry wiem, że jestem w tego typu gry cienki i pewnie przegram. Od razu licytuje się wszystkie źródła, czy po koleji?

w każdej rundzie można wszystkie naraz

Jednego nie rozumiem...
Jak można "inwestować" w źródła, o których nic nie wiecie?
I one będą się wyłącznie nazywały źródło 1,2,3... itd?

W takim przypadku to będzie loteria

Będą znać wartość źródeł, jeśli dobrze zrozumiałem. Ja się wstrzymam i zobaczę jak to jest w praktyce