Page 4 of 5

Posted: Fri Jan 22, 2010 12:51 pm
by Bziur
Nie wszyscy ludzie co siedzą w więzieniu są źli. No i z tego co widać nie był zbyt dobry jeżeli chodzi o płacenie podatków, złamał kilka drobnych praw cywilnych i to wszystko. Za to został wsadzony do paki, i zobowiązany do zapłacenia wysokiej grzywny.
Wielu znanym ludziom zdarzają się odsiadki, a niektórym nie przeszkadza to w zajmowaniu wysokich urzędów.

W ogóle to nudzi mi się pisać. Gościu miał dobre argumenty i wszystkie poparte faktami lub zdrowa logiką. I spodziewałem się, że nie będzie wam się chciało oglądać tego co on mówi. Mi się nie chce was przekonywać, jak chcecie to dalej wierzcie temu co się ogólnie ślepo przyjmuje, wasz wybór :P

EDIT:
Trochę zorientowałem się w temacie zamknięcia gostka. Chodzi o to, że niby jest takie prawo, że kościół może zatrudniać duchownych bez płacenia za nich podatków. No i Hovindowi po prostu tego prawa nie uznano, ale to już po wielu latach, więc miał przechlapane. Taka jest oficjalna wersja. A prawda jest taka, że jak kogoś władze chcą udupić, to choćby był święty to i tak to zrobią. (Podpadł zbyt wielu ludziom, z kontaktami)

Posted: Fri Jan 22, 2010 9:53 pm
by Chimaira_00
*rozgląda się* Bziur... Ale ty tak na poważnie, czy tylko czegoś się naćpałeś?

Pozwól, że dodam słowo od siebie, bo chyba nawet Fieger o tym zapomniał.

1. Ewolucja to teoria
2. Kreacjonizm to mitologia

Dziękuję.

---

A teraz z innej strony - sorry, dostałeś erystycznie po twarzy i od razu uciekasz z dyskusji? Gdzie dobra wola nawracania na słuszny pogląd? Prawda jest taka, że w świetle nauki i racjonalizmu* obowiązuje teoria, która ma choćby najmniejszy cień dowodu - a taką jest na dzień dzisiejszy teoria ewolucji. Kreacjonizm u samych podstaw (ziemia ma ok. 5-7k lat? :lol: ) jest już "nieudowadnialny", choćby z tego prostego powodu, że nie da się aparatem naukowym czy racjonalnym opisać ingerencję jakiegokolwiek Zegarmistrza.


---
*Racjonalizm to nie Dawkins, tylko przyjmowanie jakiegoś paradygmatu z dopiskiem "na dzień dzisiejszy".

Posted: Sat Jan 23, 2010 10:59 am
by Fieger
Bziur wrote:Prawda że ewolucjonizm teraz obowiązuje, ale to tylko dlatego że chrześcijanie są leniwi i nie chciało im się bronić kreacjonizmu.

Posted: Sat Jan 23, 2010 1:15 pm
by AUTO
Od kiedy to kreacjonizm i ewolucjonizm stoją w sprzeczności? :lol:
Przecież oba nurty mogą się wzajemnie uzupełniać.

Posted: Sat Jan 23, 2010 1:40 pm
by B.M.T.
B.M.T. wrote:Kreacjonizm można też wcisnąć do teorii ewolucji i łata on dość ładnie dziury w naszej wiedzy w temacie ewolucji człowieka.

Posted: Sat Jan 23, 2010 4:35 pm
by Bziur
AUTO wrote:Od kiedy to kreacjonizm i ewolucjonizm stoją w sprzeczności? :lol:
Przecież oba nurty mogą się wzajemnie uzupełniać.

Tak twierdzi Kościół Katolicki, bo poszedł na kompromizm. W KK jest wiele kompromisów i dlatego go nie lubie, bo każdy kompromis oddala go od prawdy.
W rzeczywistości *sięga do Biblii* 1Moj-1:21,24,25 - zauważ, że ciągle jest powtarzane "według rodzaju ich". Chodzi dokladnie o to, że zwierzęta zostały stworzone już w gatunkach. I jest to wyraźnie podkreślone.
[quote=]Wspomniane „rodzaje” zwierząt odnoszą się do wyraźnie i niezmiennie rozgraniczonych przez Stwórcę grup, w ramach których zwierzęta mogą się rozmnażać ‛według swego rodzaju’. Niektórzy szacują, że setki tysięcy istniejących obecnie gatunków zwierząt w gruncie rzeczy należą do stosunkowo niewielkiej liczby rodzin czy „rodzajów”, np. takich jak koniowate czy bydło domowe. Wytyczone przez Boga granice uniemożliwiające krzyżowanie się przedstawicieli różnych „rodzajów” były i są nieprzekraczalne.[/quote]
Tak tez jest w praktyce. Ewolucja natomiast stara sie temu zaprzeczyc. Podobnych sprzecznosci jest wiecej.

Chimek wrote:1. Ewolucja to teoria
2. Kreacjonizm to mitologia

Jezeli czepiasz sie terminow, rownie dobrze moge powiedziec ze nie jestem Kreacjonista, a *mysli* niech bedzie ze Hovindysta, jakkolwiek do konca nie znam jego teorii, ale jest oparta na Biblii, wiec powinna sie zgadzac.
Jezeli chodzi Ci o to, ze wymaga wiary w jakis czynnik ponadnaturalny, to niestety musze Ci powiedziec, ze tak samo jest z Ewolucjonizmem. Hovind to ładnie wyjaśnia chyba w pierwszym swoim wykładzie. Ale chodzi mniej więcej o to, że Teoria wielkiego wybuchu wymaga duzej wiary w czynniki ponadnaturalne. Po pierwsze idea jest taka - Na poczatku wszystko bylo sprasowane do ultra malego punkciku, ktory sie krecil jak szalony i w koncu wybuchl, a masa sie rozniosla po swiecie i tak powstaly galaktyki, gwiazdy itd. 1wszy problem to jest, ze skoro ten punkcik sie krecil, to po wybuchu te czastki materii sie tez krecily, wszystkie w jedna strone... Nikt nie potrafi wytlumaczyc jakim cudem niektore planety kreca sie w przeciwnym kierunku, po 2gie nikt nigdy nie widzial formujacej sie gwiazdy, wiedzieliscie o tym? Jest duzo gwiazd, ktore umieraja, ale tworzacej sie gwiazdy nigdy nie zaobserwowano. Po 3cie nikt tam nie byl, wiec niemozliwe jest tego udowodnienie. Po 4rte prawdopodobienstwo powstania jednej komorki jest absurdalnie niskie.
Jedne proteiny służą za budulec, a drugie za enzymy. Te ostatnie przyspieszają konieczne reakcje chemiczne w komórce, która bez nich by zginęła, a do jej funkcjonowania potrzeba nie kilku, lecz 2000 protein służących za enzymy. Jakie jest prawdopodobieństwo przypadkowego powstania tych protein? Wynosi ono 1 do (10 do potęgi 40000). Jest to jedynka z 40000 zer

Jedynka z 50 zerami jest uznawana za niemozliwe do zajscia, a to jest...
Jezeli macie wyobraznie matematyczna to wiecie jak to jest duzo.
Wspomne jeszcze tylko, ze ilosc atomow we wszechwiecie szacuje sie na 10^79
I jeszcze jedno, o czym gosciu nie wspomnial. Sa aminokwasy lewo i prawo skretne. Z jednym prawoskretnym aminokwasem, cale białko jest do wyrzucenia. A większość powstających białek jest prawoskrętna.

Hovind wrote:Jeżeli chcesz wierzyć w zdarzenie tak niemożliwe, to sobie wierz, ale nie wciskaj mi kitu, że to jest nauka. To jest religia.

Posted: Sat Jan 23, 2010 5:02 pm
by AUTO
Bóg wg Biblii stwarzał świat 7 dni, ale przecież Boga czas nie obowiązuje więc równie dobrze każdy dzień mógł trwać np. 10 mln lat albo każdy mógł trwać inny okres czasu. Zatem biblijne stworzenie świata można uznać za opis powstawania wszechświata oraz narodzin i ewolucji życia na ziemi :)

Posted: Sat Jan 23, 2010 5:06 pm
by Agent 0007
Bziur wrote:
Ale chodzi mniej więcej o to, że Teoria wielkiego wybuchu wymaga duzej wiary w czynniki ponadnaturalne. Po pierwsze idea jest taka - Na poczatku wszystko bylo sprasowane do ultra malego punkciku, ktory sie krecil jak szalony i w koncu wybuchl, a masa sie rozniosla po swiecie i tak powstaly galaktyki, gwiazdy itd. 1wszy problem to jest, ze skoro ten punkcik sie krecil, to po wybuchu te czastki materii sie tez krecily, wszystkie w jedna strone... Nikt nie potrafi wytlumaczyc jakim cudem niektore planety kreca sie w przeciwnym kierunku, po 2gie nikt nigdy nie widzial formujacej sie gwiazdy, wiedzieliscie o tym? Jest duzo gwiazd, ktore umieraja, ale tworzacej sie gwiazdy nigdy nie zaobserwowano.


Czytałem ze śmiechem całą dyskusję, a że akurat astronomią i astrofizyką się interesuję podobne ewidentne bzdury rażą moje oczy i domagają się sprostowania.

Teoria Wielkiego Wybuchu zakłada, że na początku wszechświat był punktem o niezwykłej, ogromnej gęstości i wysokiej temperaturze. Nie mam pojęcia skąd Ci się wziął fakt, że ten punkt się kręcił. W istocie jest to fizycznie niemożliwe, bo nie było punktu odniesienia, który pozwoliłby uznać, że ów punkt się kręci. Jest to czysta głupota.

Druga ewidentna bziura, która sugeruje, że autor nie ma zielonego pojęcia o czym pisze to twierdzenie, że nie zaobserwowano żadnych nowych, tworzących się gwiazd. Oczywiście, nie zaobserwowano bezpośrednio jednej, która nagle w kilka minut zaświeciła sobie na naszym ziemskim niebie. Narodziny gwiazd trwają miliony lat, ale astronomowie zaobserwowali poszczególne stadia ich tworzenia.
Młode gwiazdy formują się z obłoków gazu i pyłu, obłoku molekularnego, które często są widoczne na niebie jako tzw. ciemne mgławice:
np. http://www.oa.uj.edu.pl/apod/apod/ap090721.html
Grawitacja skupia w jednym punkcie materię, która zwiększa masę protogwiazdy, której coraz większa masa przyciąga jeszcze więcej materii, w końcu gęstość nowego słońca jest tak wielka, że pod wpływem temperatury i konieczności wyemitowania ciepła na zewnątrz zaczynają zachodzić procesy syntezy jądrowej. Wyzwalana na zewnątrz energia równoważy przyciąganie grawitacyjne, powstaje nowa gwiazda.
I jeszcze młoda protogwiazda:
http://www.racjonalista.pl/index.php/s,38/t,4055
W podobny sposób powstał nasz układ planetarny.

Posted: Sat Jan 23, 2010 6:07 pm
by BZR
Bziur,

Doucz się o prawdopodobieństwie.

Zmień avatara jak powołujesz się na biblię :roll:

Posted: Sat Jan 23, 2010 6:56 pm
by Agent 0007
Jeżeli wszystkie jego argumenty są takie jak te dotyczące astrofizyki to po co z nim dyskutować? Dyskusja polega na tym, że obie strony traktują ją poważnie, a nie podają jakieś głupoty i niesprawdzone idiotyzmy jako argumenty mające potwierdzić ich "wersję". Których nawet nie chce im się zweryfikować. Inaczej jest to zwykłe walenie głową w ścianę i nie ma sensu.

Posted: Sat Jan 23, 2010 7:34 pm
by Elm0
True, jego zachowanie podpada pod trolling.

Posted: Sat Jan 23, 2010 8:58 pm
by Bziur
Elm0 wrote:True, jego zachowanie podpada pod trolling.

BZR wrote:Bziur,

Doucz się o prawdopodobieństwie.

Zmień avatara jak powołujesz się na biblię

Agent 0007 wrote:Jeżeli wszystkie jego argumenty są takie jak te dotyczące astrofizyki to po co z nim dyskutować? Dyskusja polega na tym, że obie strony traktują ją poważnie, a nie podają jakieś głupoty i niesprawdzone idiotyzmy jako argumenty mające potwierdzić ich "wersję". Których nawet nie chce im się zweryfikować. Inaczej jest to zwykłe walenie głową w ścianę i nie ma sensu.

A to nie brzmi jak trolling?
Zresztą. Od początku mówiłem, że nie mam wystarczającej wiedzy żeby się kłucić. Ani ochoty. Tym bardziej z osobami które są uprzedzone do chrześcijaństwa.
Biblia wrote:Kto szuka ten znajdzie

Posted: Sat Jan 23, 2010 10:31 pm
by Fieger
Nie do chrześcijaństwa...do fanatyzmu i sekt religijnych.

Posted: Sun Jan 24, 2010 10:01 am
by AUTO
Mnie się tu najbardziej podoba tytuł wątku. Sugeruje, że ewolucja jest chorobą ;)

Posted: Sun Jan 24, 2010 10:06 am
by marfied
no bo jest, do tego przenoszona drogą płciową :D