Skoro tak, to zapraszam!
*otwiera puszkę z filetem z makreli w sosie pomidorowym*
Gdzieś tu jeszcze stało parę piw...
*krząta się i wyciąga puszki z piwem*
Bądźmy dobrzy i dla elfów, i dla kotów, i dla ptaków, w tym zdradzieckich koliberków i innych takich, co sobie poszli, i dla fioletowych i różowych słoni, szczególnie tańczących, i nawet dla gawich i mattów, że nie wspomnę o bezcielesnych echach.
Te bezcielesne to szczególnie trzeba dokarmiać, wiecie?
I dla ryb bądźmy dobrzy i nie wybrzydzajmy, że makrela, a nie tuńczyk.
Wcinamy!