Ksiazki

Ogólne pogawędki, ogłoszenia innych serwisów i inne niezwiązane z Cantr tematy.

Moderators: Public Relations Department, Players Department

matt_
Posts: 1030
Joined: Mon Oct 16, 2006 9:17 pm

Postby matt_ » Tue Feb 20, 2007 12:25 pm

Action po prostu nie wie o czym pisze...cały urok literatury,zwłaszcza fantasy polega na przekazaniu wizji świata, opisie tego co my mamy zobaczyć oczami wyobraźni..tego co mamy poczuć...w czym mamy uczestniczyć jako postronni obserwatorzy...przykro mi Action,że to nie dzieła Lenina :evil:
User avatar
Chimaira_00
Posts: 377
Joined: Thu Sep 28, 2006 1:31 pm
Location: Immanence Where to: Transcendence

Postby Chimaira_00 » Tue Feb 20, 2007 3:47 pm

ActionMutante wrote:Martin (kurde, wlasnie nie pamietam dokladnie czy tak sie zwal "Gra o Tron"i reszta sagi)- Mialem problemy z powstrzymaniem sie przed przedwczesnym przeczytaniem zakonczenia...


Jakiego zakończenia, jak dopiero jest połowa czwartego tomu? :) Druga ma być pono w 2007/8. Mam nadzieję, że Martin dożyje (bo już leciwy dość jest) zakończenia sagi... A książki są mocarne, nawet taki ja-totalny ignorant fantastyki i plwacz ;P na te cholerne elfiki i inne badziewia, Martina czytał przez tydzień-dwa non stop - dopóki nie skończył. ;]

Lena wrote:A ja odchodząc z tematu polecam książki Grzesiuka. Ale w/g mnie tylko "5 Lat Kacetu" i "Boso ale w ostrogach" są warte zachodu. Na prawdę przeczytajcie, 2 wojny nikt jeszcze tak nie opisywał.


Dodałbym jeszcze trzecią część czyli "Na Marginesie życia". Świetne studium ludzkich zachowań w - jakże "modnych" w tamtych latach - sanatoriach gruźliczych.

Ula wrote:"5 lat kacetu" to według mnie jedna z lepszych książek opisujących życie więźniów w obozach koncetracyjnych...


+ W. Gawron "Ochotnik do Oświęcimia" (Auschwitz-Birkenau)
+ J. Zakrzewski "A my żyjemy dalej..." (Majdanek)

Ostatecznie opowiadanka Borowskiego. Nałkowskiej nie polecam, ale i tak pewnie czytaliście, bo to zdaje się jest lektura obowiązkowa w liceum.

Jak kogoś temat interesuje, to warto czasem szperać w sklepikach przyobozowych - zwykle wydawane są niewielkimi nakładami pamiętniki niektórych więźniów, za śmieszne pieniądze, a lektura to mocna i paskudna.
It doesn't think. It doesn't feel.
It doesn't laugh or cry.
All it does from dusk till dawn
Is make the soldiers die.

---
gg - 9243805
Milo
Posts: 736
Joined: Fri Feb 03, 2006 11:24 pm

Postby Milo » Tue Feb 20, 2007 4:16 pm

Agent 0007 wrote:- Malazańska Księga Poległych - niezwykle mroczna dark fantasy, swietna jest cala seria, a najlepszy z niej pierwszy tom - "Ogrody Ksiezyca". Dla wielu jest to zdecydowanie najlepsza powiesc fantasy w ogole. Inni wola Tolkiena. Czasem wydaje mi sie, ze to Ci, torzy o malazańskiej nie slyszeli lub nie czytali. (Jest jeszcze mala grupka wsrod znanych mi milosnikow fantasy lubiaca inne powiesci). ;)


Zupełnie sie nie zgadzam z jednym wyjątkiem: cykl jest świetny :D
Książki o niczym ale doskonale się je czyta. Coś jak Eddgins albo Cook ze swoim Garethem. Fajne kolorowe postacie, wartka akcja, barokowo rozbudowane intrygi. Epicki rozmach męczy momentami, autor zupełnie nie radzi sobie z batalistyką ( a czasami i logiką ;)) ale nie zwraca się na to uwagi bo nadrabia poczuciem humoru ( a przy tym nie jest to parodia). No i "nasi zawsze wygrywają" :)
User avatar
Chimaira_00
Posts: 377
Joined: Thu Sep 28, 2006 1:31 pm
Location: Immanence Where to: Transcendence

Postby Chimaira_00 » Tue Feb 20, 2007 4:35 pm

O, to może ja się przekonam, bo współlokator ma całą serię, a straszliwie nudno się zaczyna :P

A Cook i Garrett rządzi :D
It doesn't think. It doesn't feel.
It doesn't laugh or cry.
All it does from dusk till dawn
Is make the soldiers die.


---

gg - 9243805
User avatar
Agent 0007
Posts: 1028
Joined: Fri Jan 06, 2006 11:36 pm
Location: Darudzystan

Postby Agent 0007 » Tue Feb 20, 2007 8:35 pm

Milo wrote:
Agent 0007 wrote:- Malazańska Księga Poległych - niezwykle mroczna dark fantasy, swietna jest cala seria, a najlepszy z niej pierwszy tom - "Ogrody Ksiezyca". Dla wielu jest to zdecydowanie najlepsza powiesc fantasy w ogole. Inni wola Tolkiena. Czasem wydaje mi sie, ze to Ci, ktorzy o malazańskiej nie slyszeli lub nie czytali. (Jest jeszcze mala grupka wsrod znanych mi milosnikow fantasy lubiaca inne powiesci). ;)


Zupełnie sie nie zgadzam z jednym wyjątkiem: cykl jest świetny :D
Książki o niczym ale doskonale się je czyta. Coś jak Eddgins albo Cook ze swoim Garethem. Fajne kolorowe postacie, wartka akcja, barokowo rozbudowane intrygi. Epicki rozmach męczy momentami, autor zupełnie nie radzi sobie z batalistyką ( a czasami i logiką ;)) ale nie zwraca się na to uwagi bo nadrabia poczuciem humoru ( a przy tym nie jest to parodia). No i "nasi zawsze wygrywają" :)


Ja sie nie zgadzam na taki cytat. Nie napisalem, ze ja osobiscie za taka ja uwazam. Opieram sie na opiniach znajomych i przyjaciol, o ktorych wiem, ze duzo czytaja. Ja osobiscie nie porownuje ze soba roznych ksiazek, bo to sa inne opowiesci, po czym innym, w innych realiach i innym swiecie. I to mi sie w fantastyce podoba.
User avatar
ActionMutante
Posts: 873
Joined: Thu Jul 13, 2006 11:46 am

Postby ActionMutante » Wed Feb 21, 2007 1:19 pm

matt_666 wrote:Action po prostu nie wie o czym pisze...cały urok literatury,zwłaszcza fantasy polega na przekazaniu wizji świata, opisie tego co my mamy zobaczyć oczami wyobraźni..tego co mamy poczuć...w czym mamy uczestniczyć jako postronni obserwatorzy...przykro mi Action,że to nie dzieła Lenina :evil:


Oj nie obrazaj sie Matt! Dla mnie nudne i przydlugie... Ty mozesz to lubic, ale ja nie musze. A urok literatury napewno nie polega na usypiajacych kilkunastostronowych opisach! Literatura powinna byc ciekawa, nie nudna. Co za duzo, to niezdrowo...

Chimaira_00 wrote:
ActionMutante wrote:Martin (kurde, wlasnie nie pamietam dokladnie czy tak sie zwal "Gra o Tron"i reszta sagi)- Mialem problemy z powstrzymaniem sie przed przedwczesnym przeczytaniem zakonczenia...


Jakiego zakończenia, jak dopiero jest połowa czwartego tomu? :) Druga ma być pono w 2007/8. Mam nadzieję, że Martin dożyje (bo już leciwy dość jest) zakończenia sagi... A książki są mocarne, nawet taki ja-totalny ignorant fantastyki i plwacz ;P na te cholerne elfiki i inne badziewia, Martina czytał przez tydzień-dwa non stop - dopóki nie skończył. ;]


Chodzi mi o koniec kolejnej knigi. Wszystkich nie czytalem (mowie o tych juz napisanych) ale mam nadzieje to nadrobic.
All my friends are dead.
You got dragged outta bed,
Now they're buried and they're dead.

Return to “Dyskusje niezwiązane z Cantr”

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 1 guest