10 04

[AUTO]

U mnie było inaczej. Ja najpierw też usłyszałem jedynie, że "prezydent nie żyje". Nie wiedziałem jeszcze, że była katastrofa, myślałem, że pewnie jakiś zawał lub coś w tym rodzaju, w końcu dużo się spekulowało ostatnio na temat jego zdrowia. Pierwsza myśl była taka: "Szkoda człowieka, ale wybory będą pół roku wcześniej, a więc i nasza gospodarka doczeka się pół roku wcześniej niezbędnych reform blokowanych dotychczas przez prezydenta. Pół roku to niby niewiele, ale zawsze coś". Zatem moje myśli można streścić tak "wyrazy współczucia dla rodziny, ale dla Polski to dobra sytuacja". Później dowiedziałem się, że to była katastrofa i że nie zginął jedynie prezydent. Co ciekawe, bardzo szkoda mi niektórych polityków (innych mniej, ale wszystkich szkoda jako ludzi), bardziej jednak szkoda mi ludzi niezwiązanych z polityką (generałowie, rodziny katyńskie). Najbardziej mi jednak szkoda najmłodszych ofiar oraz tych którzy osierocili duże rodziny (np. Putra choć szkoda mi pewnie bardziej tych osieroconych dzieci niż jego). Z jednej strony trochę mi wstyd, że w ten sposób to oceniam, a z drugiej to chyba dobrze, że oceniam tą tragedię przez pryzmat ludzi niż stanowisk. Tak już mam, że większy bunt wzbudza u mnie śmierć kogoś młodego niż ludzi w podeszłym wieku, nawet bardzo zasłużonych. Czuję, że to wbrew naturze gdy giną ludzie młodzi, gdy później rodzice muszą opłakiwać dzieci.

[matt_]

temat 10 04 myślałem, że o najnowszej dystrybucji Ubuntu....rozczarowaliście mnie.

[Jinchuuriki]

https://shipit.ubuntu.com/

Łapaj. Nie mam pojęcia który tu jest, ale lepsze nic w garści, niż rydz na dachu...

[matt_]

mam od lat, a 10.04 od wydania, ale dziękuję za dobre chęci xP

[Jinchuuriki]

http://www.sadistic.pl/linux-user-vt45229.htm

Może ta miła pani Ci pomoże