Jak sobie wyobrażacie świat i system Cantra w dniu 2000??
Ja naprzykład sądzę, że będziemy mieli autostrady, pociągi, tunele, broń palną, walutę i banki, firmy leasingowe. Skiny do wyboru, filtry pozwalające na unikanie niechcianych wiadomości (np. zjadasz, głodujesz, x wchodzi do y),
Cantr 2000
Moderators: Public Relations Department, Players Department
- in vitro...
- Posts: 1957
- Joined: Sun Feb 26, 2006 11:11 pm
- Location: Lake Bodom
Cantr 2000
cantr się posypał
- docent
- Posts: 372
- Joined: Wed Jan 18, 2006 2:13 pm
- Location: Polska/3city
- Leinades
- Posts: 296
- Joined: Fri Mar 23, 2012 7:01 pm
- Location: Poland
Cantr 4000
Przeglądając forum... Postanowiłem odkopać. Czy słusznie - nie wiem.
Tak jak kiedyś każdy kolejny dzień był zagadką w wykonaniu programistów, tak jest i dziś. Nasze postacie ciągle odkrywają coś nowego, idą w postępie cywilizacyjnym. Jednak ta cywilizacja zazwyczaj ogranicza się do możliwości oferowanych przez system, część techniczną gry (choć nie w całości). A przecież zwolennicy kartek z papieru mogą cały proces odegrać. Czy nie byłoby fajniej?
Tak jednak zmieniając trochę nazwę na Cantr 4000 - co my gracze chcielibyśmy mieć? Cały czas na o coś prosimy, mamy tyle pomysłów... Ale jakbyśmy mieli zadecydować o 5 rzeczach miałyby być koniecznie do tego dnia, to cobyśmy wybrali? Ja osobiście widziałbym nowe mechanizmy (pułapki... zapędzenie kogoś do budynku i zamknięcie to nie jest coś ciekawego... a taka zapadnia, nagła, to byłoby coś...), nowe budynki (mały kamienny dom, kamienny schron, drewniany schron, prymitywna piwnica z trawy [...]) nie byłyby ciekawą opcją? Chciałbym też, aby surowce zapychające (np. obsydian) znalazłyby swoje przeznaczenie. Apokalipsa? Wulkany? Why not? Pojawienie się po jednym wulkanie na wyspie, byłby w postaci budynku, którego nie da się nazwać, a postawienie byłoby możliwe jedynie przez administrację. Wulkan mógłby wybuchać raz na 100 lat. Kilka dni przed wybuchem pojawiałyby się smugi dymu i małe wycieki lawy. A co po wybuchu? Śmierć w lawie dla każdego, kto podczas erupcji byłby na placu. Postawienie najsenniejszych miejsc w Zielonym Świecie na nogi murowane! No i 5 rzecz... przedmioty. Banalne? Nie, bo szczególne. Zegarek i kalendarz. Tak, kalendarz można zrobić samemu, ale... Skoro przebudziliśmy się w 3500 dniu, nikt nam nie powiedział, który jest dzień to skąd mamy wiedzieć, że jest właśnie taki? I dlaczego musimy ciągle odczytywać czas z cieni i położenia słońca? No i pływy, oraz inne ticki. Pomocnik marynarza... Mmm
Tak jak kiedyś każdy kolejny dzień był zagadką w wykonaniu programistów, tak jest i dziś. Nasze postacie ciągle odkrywają coś nowego, idą w postępie cywilizacyjnym. Jednak ta cywilizacja zazwyczaj ogranicza się do możliwości oferowanych przez system, część techniczną gry (choć nie w całości). A przecież zwolennicy kartek z papieru mogą cały proces odegrać. Czy nie byłoby fajniej?
Tak jednak zmieniając trochę nazwę na Cantr 4000 - co my gracze chcielibyśmy mieć? Cały czas na o coś prosimy, mamy tyle pomysłów... Ale jakbyśmy mieli zadecydować o 5 rzeczach miałyby być koniecznie do tego dnia, to cobyśmy wybrali? Ja osobiście widziałbym nowe mechanizmy (pułapki... zapędzenie kogoś do budynku i zamknięcie to nie jest coś ciekawego... a taka zapadnia, nagła, to byłoby coś...), nowe budynki (mały kamienny dom, kamienny schron, drewniany schron, prymitywna piwnica z trawy [...]) nie byłyby ciekawą opcją? Chciałbym też, aby surowce zapychające (np. obsydian) znalazłyby swoje przeznaczenie. Apokalipsa? Wulkany? Why not? Pojawienie się po jednym wulkanie na wyspie, byłby w postaci budynku, którego nie da się nazwać, a postawienie byłoby możliwe jedynie przez administrację. Wulkan mógłby wybuchać raz na 100 lat. Kilka dni przed wybuchem pojawiałyby się smugi dymu i małe wycieki lawy. A co po wybuchu? Śmierć w lawie dla każdego, kto podczas erupcji byłby na placu. Postawienie najsenniejszych miejsc w Zielonym Świecie na nogi murowane! No i 5 rzecz... przedmioty. Banalne? Nie, bo szczególne. Zegarek i kalendarz. Tak, kalendarz można zrobić samemu, ale... Skoro przebudziliśmy się w 3500 dniu, nikt nam nie powiedział, który jest dzień to skąd mamy wiedzieć, że jest właśnie taki? I dlaczego musimy ciągle odczytywać czas z cieni i położenia słońca? No i pływy, oraz inne ticki. Pomocnik marynarza... Mmm
- Jaskier
- Posts: 18
- Joined: Sat Jan 21, 2012 10:46 pm
Re: Cantr 2000
Pułapki to coś, co kilka moich postaci powitało by z bananem na twarzach. Bez zastanowienia zamontował bym je w kilku, kilkunastu miejscach.
Co innego? Cóż. Możliwość przemierzania Cantra powolnym, unoszącym się w powietrzu sterowcem byłoby ciekawym doświadczeniem.
Co innego? Cóż. Możliwość przemierzania Cantra powolnym, unoszącym się w powietrzu sterowcem byłoby ciekawym doświadczeniem.
– Jak to jest, panie Jaskier? Czy coś się zaczyna, czy coś się kończy?
– Nie wiem. Ale jeśli ja tego nie wiem, to nikt tego nie wie. Wniosek: nic nigdy się nie kończy i nic się nie zaczyna.
– Nie wiem. Ale jeśli ja tego nie wiem, to nikt tego nie wie. Wniosek: nic nigdy się nie kończy i nic się nie zaczyna.
- kaloryfer
- Posts: 370
- Joined: Fri May 21, 2010 9:44 am
Re: Cantr 2000
toalety i odchody
- in vitro...
- Posts: 1957
- Joined: Sun Feb 26, 2006 11:11 pm
- Location: Lake Bodom
- kaloryfer
- Posts: 370
- Joined: Fri May 21, 2010 9:44 am
Re: Cantr 2000
no wlasnie a ja wolalbym czlowiekowe
i zaraze w miescie jakby sie go nie sprzatalo z ulic
i zaraze w miescie jakby sie go nie sprzatalo z ulic
- trawa
- Posts: 66
- Joined: Tue Jun 19, 2012 6:59 pm
Re: Cantr 2000
Koniecznie z komuniakatmi:
3681-2.34: Czujesz straszliwy smród pochodzący od dwudziestoletni mężczyzna.
(Zabij go).
Według mnie znaczna przesada - pomysły, które dajecie upodobnią grę do jakiejś przygodówko-przetrwanki (i tu jeszcze chwilami paranoicznie apokaliptystycznej :/ stracić ukochaną postać w lawie?), a cantr nadal, dla mnie, jest grą o budowie i rozwoju społeczności. Dlatego nie pułapki, a więcej elementów z tak zwanych "przedmiotów do odgrywania" tchnęłoby w grę więcej wartości. Niektórym grzebienie czy latawce wydają się śmieszne, ale wiecie, dzięki nim życie niektórych postaci przestało być liniowe. A o to chodzi, by każda postać była kimś szczególnym, dla siebie i innych.
3681-2.34: Czujesz straszliwy smród pochodzący od dwudziestoletni mężczyzna.
(Zabij go).
Według mnie znaczna przesada - pomysły, które dajecie upodobnią grę do jakiejś przygodówko-przetrwanki (i tu jeszcze chwilami paranoicznie apokaliptystycznej :/ stracić ukochaną postać w lawie?), a cantr nadal, dla mnie, jest grą o budowie i rozwoju społeczności. Dlatego nie pułapki, a więcej elementów z tak zwanych "przedmiotów do odgrywania" tchnęłoby w grę więcej wartości. Niektórym grzebienie czy latawce wydają się śmieszne, ale wiecie, dzięki nim życie niektórych postaci przestało być liniowe. A o to chodzi, by każda postać była kimś szczególnym, dla siebie i innych.
And all us earth growths, some planted and some pulled.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest