Cantr II Discussion Forum

http://www.wykop.pl/artykul/3089555/wiz ... eepypaste/

Wyobraziłam sobie cantr za parę (paręnaście) lat. Tylko nie wiem, kto mógłby być tym "ostatnim".

Podobno ostatni ze statku schodzi kapitan.

cala mapa pokryta lepiankami
znaki z napisami jak cos o karczmie syriany ktora tu jest
i na radio tylko komunikaty jak ludki do siebie wolaja albo krzycza albo plona

Wyobrażacie sobie, jak musi czuć się postać, która myśli, że jest sama na mapie?

Telefon wrote:Wyobrażacie sobie, jak musi czuć się postać, która myśli, że jest sama na mapie?

Grałabym

Nie wiem czy to dobra nowina, ale z jedenastu postaci zostało mi już siedem. Na uzależnienie to nie pomaga, wręcz przeciwnie.

Ja od dłuższego czasu nie gram, straciłem chęć, motywacje i nie mam na to czasu. Nad X lawiruję, ale raczej się to nie stanie, poczekam aż padną młode postaćki, żeby zostało z 5 postaci max. Może wtedy wrócę do jakiejś aktywnej gry. Zresztą i tak nie stworzyłem nigdy naprawdę wiarygodnych postaci .

Też coraz częściej myślę o iksie ale mimo iż moje śpiące postacie całkiem wypadły z obiegu, coś mnie jeszcze tu trzyma. Może jest jeszcze jakaś nadzieja dla Cantra?

@karolka: w jednym miejscu czasem masz lub będziesz mieć ciekawiej; zostaw proszę tę małą przy życiu;)


Poza tym, trzema postaciami gra się całkiem dobrze i można się zaangażować w relacje jak nigdy przy dużej gromadce. Najlepiej mając starsze postacie oraz równocześnie narybek w zestawie do konta.