Odeszli... [*]

Ogólna pozapostaciowa dyskusja pomiędzy graczami Cantr II.

Moderators: Public Relations Department, Players Department

User avatar
Skarbniq
Posts: 344
Joined: Tue Jul 05, 2005 7:43 pm

Odeszli... [*]

Postby Skarbniq » Sun Sep 04, 2005 9:26 pm

Analogiczny temat jak na forum angielskim :wink:

Do tego pewnie obowiazuje granica 4 dni wiec sie wstrzymam z nekrologiem ktory chce umiescic, ale pewnie sa juz postacie ktore odegraly znaczace role ... a ktorych juz ich nigdy nie spotkamy.

Wpisujcie :D
User avatar
PRUT
Posts: 826
Joined: Sun Jun 05, 2005 7:48 pm
Location: Poland

Postby PRUT » Wed Sep 07, 2005 10:58 pm

Stefan - zmarł z głodu we Vlotryan Hills. Zostawił w spadku potomnym pałkę z kości i trochę surowców. Ironią losu jest to, że pałkę zabrał od innych ludzi, którzy też zmarli z głodu na pewnej plaży na zachodzie. Nie wiem, kto teraz ma jego rzeczy, ale nich pamieta - klątwa trwa...
User avatar
Skarbniq
Posts: 344
Joined: Tue Jul 05, 2005 7:43 pm

Postby Skarbniq » Sat Sep 10, 2005 11:33 pm

Yves Yon - jak wiemy byla to postac Averusa. Zginela w tragicznych okolicznosciach ktore mozna nazwac jedynie gromem z jasnego nieba. Moja postac X ktora go znala nie dazyla go wielka sympatia. Wolala jednak miec go po swojej stronie niz przeciw sobie. Yves byl bardzo porywczym czlowiekiem, i tylko Fred ( o nim pozniej ) budzil w X wieksze obawy. Byli nieobliczalni a swoim niewypazonym jezykiem nastawiali calkiem postronne osoby przeciwko swojej osadzie.

Co Yves dokonal w zyciu :?: Zabil przedostatniego dzika w Los Liberos - wtedy gdy zwierzeta jeszcze sie nie rozmnazaly. Byl kaplanem boga Reinthatosa. Byl komendantem Strazy Miejskiej na Vlyryan Fields East.

Fred - ten typ byl calkiem obrzydliwy :wink: Kaplan Mozarelli. Na poczatku przygod mial jeszcze brata Pitchensona, ktory poszedl po drewno i tyle go widzieli.. Pewnie ktos go zabil :D Obrazal kazdego kto nie chcial walczyc z Los Liberos. Ziemia odetchnela po jego smierci :) A umarl ... w sposob bardzo podejrzany. Poszedl do Los Liberos, zasnal i go zabili. Nie bronil sie, nie uciekal... Ciekawe czy jego gracz jeszcze jest z nami.
User avatar
PRUT
Posts: 826
Joined: Sun Jun 05, 2005 7:48 pm
Location: Poland

Postby PRUT » Sun Sep 11, 2005 12:54 pm

Duszan - Historia zycia tego człowieka byała krótka. Urodził się we Vlyrian, poszedł do lasu po drewno z niejaką Kinga a poem w niejasnych okolicznościach został zabity prze czwórke oprawców. Ponoć gdy umierał i tak tego nie czuł, ponieważ zapadł w spiączkę dużo wcześniej. Jednak jego historia odbila się szerokim echem w trójkącie V-LL-ZZ dzieląc ludzi na różne obozy


Mietka - Kobieta urodzona we Vlyryan, przed dniem 1200. Podróżowała po świecie ze swoim partnerem i przyjacielem, a z czasem ich przyjaźń przerodziła się w cos głębszego. Niestety nagle zapadła w śpiączkę i juz się nie obudziła, pograżając w rozpaczy jej kochanka. Historia ta opisana jest szczegółowo z jednej z gazet i byc może kiedyś stanie się pretekstem do napisania pierwszej miłosnej powieści.
User avatar
KVZ
Players Dept. Member
Posts: 5309
Joined: Sun Sep 28, 2003 7:04 am
Location: Vlotryan
Contact:

Postby KVZ » Mon Sep 12, 2005 2:03 am

Gogo - stworzyła podstawy prawne Królestwa Vlotryan. Napisała konstytucję i kodeks karny. Chciała objąć władzę całkowitą poprzez wybory do których nie doszło. Władza została podzielona między trzy osoby zaniteresowane władzą na zasadzie porozumienia i podzaiłu na trzy rodzaje władzy dla każdej osoby. Osoba która miała najwięcej do powiedzenia i prawodpodobnie też największe szanse wygrania wyborów zgodziła się na trójpodział władzy bez wyborów. Pewnie dlatego, że wolała mieć aktywne politycznie osoby jako swoich współpracowników w rządzeniu, niż by zostali oni przegranymi przeciwnikami politycznymi. Albo obawiała się klęski wyborczej. To porozumienie zadecydoawło o losach Vlotryan. Obeszło się bez sprzeciwu ludności. Gogo jak wiadomo objeła władzę ustawodawczą. Po pewnym czasie od uchwalenia władzy pojawił się pewien dysydent, tworzył transparenty, twierdził, że jeden rodzaj władzy nie może być w rękach jednej osoby, itp. po pewnym czasie gdzieś odszedł i już nie wrócił. Prawdopodobnie również nie żyje. Gogo natomiast zmarła po długiej śpiączce na oczach jej współrządzacych i mieszkańców. Po jej śmierci ogłoszono wybory by wypełnić brak władzy ustawodawczej. Do wyborów praktycznie nie doszło, bo był tylko jeden kandydant. Znów obeszło się bez sprzeciwu mieszkańców, co w sumie nie stanowi zaskoczenia skoro nie było konkurentów do władzy.

i kilka starych postaci których większość nie znacie bo żyły w dniach ok 875-933, czyli baaardzo dawno temu.

Bartłomiej Wspaniały - Był pierwszą osobą jaka się pojawiła na wyspie Vl*ryan. Ogłosił się na podstawie tego faktu królem. Ustanowił swoje prawa, które często aktualizował gdy sytuacja tego wymagała. Zakochał się z wzajemnością w pierwszej kobiecie którą ujrzał, jej piękno go doprowadziło do tego, że był w stanie zrobić dla niej wszystko, ogłosił ją swoją księżniczką. Bał się o to, że ją straci do tego stopnia, że zabronił do siebie i do niej szeptać bez zgody swojej lub księżniczki. Chciał grać w otwarte karty. Nie lubił do nikogo mówić szeptem i bardzo go to irytowało gdy ktoś poza księżniczką to robił. Narzekając na brak prywatności postanowił wybudować kamienny pałac dla siebie i księżniczki a w nim komnaty dla dworu królewskiego. Z uwagi na to brak kamienia, postanowił wybudować letnią chatkę z drewna dla siebie i księżniczki. Zostawił po sobie w spadku rozpoczęty projekt chatki oraz kilka notatek m.in. z prawami które zostały skradzione po jego i księżniczki śmierci.

Deletes - Była księżniczką króla Bartłomieja. Była bardzo oddana królowi i nigdy mu się nie sprzeciwiła. Lubiła zbierać kwiatki z królewskiego ogrodu i zrobiła z nich korony dla siebie i króla. Nie chciała by inni mieli takie kwieciste korony, dlatego poprosiła króla by zabronił innym zbierania królewskich kwiatków. Poza tym, nigdy się nie interesowała polityką. Była zazdrosna o króla i nie pozwalała innym kobietom się do niego zbliżyć. Gdy król zapadł w śpiączke opiekowała się nim i dokarmiała. Gdy umarł, jej życie straciło sens i popełniła samobójstwo.

Zakleta Księga - Urodziła się tam gdzie król i księżniczka. Była mało mówna i tajemnicza. Nikt nie znał jej imienia. Gdy stwierdziła, że u boku króla i księżniczki nie znajdzie sobie miejsca uzbierała żywność i wyruszyła szukać miejsca dla siebie. Bo swojej drodze zrobiła mape. Zawędrowała prawie do Vlyryan albo do Vlyryan. Tam jej wędrówka się skończyła jak i jej życie. Ale mapa pozostała i służyła przyszłemu pokoleniu.

Gorzka Prawda i Słodka Pani - Obie te kobiety urodziły się tam gdzie żyli już król i księżniczka. Obie były równie zazdrosne o króla. Denerwoawały je ciągłe pocałunki i czułe słówka wymienienie przez księżniczke i króla. Jedna z nich była zazdrosna do tego stopnia, że zażartowała sobie pytaniem "czy król jest monogamistą czy woli haremiki?". Króla podenerwowało to pytanie i doszło do ostrej sprzeczki, która skończłya się tym, że obie kobiety zmówiły się między sobą i zaatakowały księżniczkę. Doszło do bujki, jedna z kobiet uciekła a druga pozostała i zaczeła się tłumaczyć i przepraszać króla i księżniczke i szukać innej drogi by zdobyć serce króla. Chciała wybudować szkołę magii ( uwodzenia ;) ), ale król się na to nie zgodził z powodu na jej wcześniejsze zachowanie. Gdy dowiedziała się o tym, że król chce wybudować pałac to chciała w przyszłości wybudować na jego dachu pałacu swój własny ogródek z kwiatami by stamtąd podglądać króla i księżniczke w ich królewskim ogródku. Ten pomysł rozbawił króla i księżniczke do łez. Nie wiem kiedy obie te kobiety zmarły, ale zmarły napewno.

Andromeda i Krzysztof Kolumb - Kolejna kobieta która z zazdrości o króla zachowywała się conajmniej dziwnie. Zaczeła uwodzić króla szeptaniem do niego. Król się podenerwował i zabronił jej to robić. Ona nie przestała, a na dodatek zaatakowała księżniczke. Została pobita i nie przestawała atakować księżniczkę. Powiedziała, że chce zginąć z powodu króla. Gdy była już mocno pobita, powiedziała, że idzie umrzeć w lesie w samotności. Król wysłał za nią rycerza by ją powstrzymał od tego, bo nie chciał by umierała z jego powodu, ale to nic nie dało. W lesie Andromeda poznała Krzysztofa Kolumba. Kolumb był w lesie bo chciał zebrać drewno na łódź i popłynąć w nieznane. Kolumb po pozananiu Andromedy chciał jej pomóc wrócić do sił i zemścić się na królu i powstrzymywał ją od samobójstwa. Ona jednak bardzo chciała swojej śmierci, uciekła na wzgórza, a Kolumb poszedł za nią. Tam się nią opiekował i dawał jej jedzenie i leczącą żywność której ona nie chciała jeść. Chciała napisać i dać mu testament przed śmiercią, jednak tego nie uczyniła ani nie powiedziała co w tym testamencie miało być, prosiła go tylko by wypełnił ten testament. Oboje zmarli w śpiączce.

Krystian Marudny - Był rycerzem króla Bartłomieja. Chciał wybudować dla siebie i damy która była nim zainteresowana komnate w pałacu królewskim. Był marudny jak jego nazwisko wskazywało. Lubił wszystko krytykować, nawet króla i księżniczke, ale zazwyczaj robił to szeptem do swojej damy. Gdy dowidział się, że kamienia nie ma w pobliżu chciał wyruszyć na jego poszukiwania. Król natomiast kazał mu iść zbierać drewno do lasu i powstrzymać Andromede przed samobójstwem. Poszedł tam w towarzystwie owej damy. Zmarli oboje w nie do końca wyjaśnionych okolicznościach.

Saphire - Uważała się za pierwszą osadniczkę pewnego miasta. Napisała notakę której prawie cała część była żywcem wycięta metodą copy & paste z notatki z prawami króla Bartłomieja. Nikt tego nie zgłosił, by nie tworzyć niepotrzebnego zamieszania, ale była przez to spora kłótnia w grze między postacią Saphire i Barbary, oraz poza grą między graczami obu tych postaci. Gracz który stał za Saphire tłumaczył się wykrętami, że nie wiedział o tym, że tak nie można zrobić, a Saphire zostawiła nawet jedną albo więcej kopi tej notatki w formie nieedytowalnej i Barbara nie mogła jej wykasować :evil: Saphire wiedziała, że nie ma szans na wygranie dyskusji z Barbarą więc wycofała się do innej osady. Tam zapadła w śpiączke i umarła. Saphire ma pośmiertnego rycerza który broni jej dziedzictwa, a tak naprawde ta postać nie pozostawiła nic w dziedzictwie poza nielegalną notatką.

Barbara - Była de facto pierwszę osobą która udzieliła się odzywając się w mieście w którym pojawiła się Saphire. Saphire mimo tego faktu cały czas twierdziła, że jest pierwszą, osadniczką i spreparowała nielegalną i nieedytowalną notatkę na poczekaniu. Barbara miała inną wizje tej osady, nie chciała żadnych bzdurnych notatek z prawami (a zwłaszcza nielegalnie spreparowanymi) w początkowym okresie rozwoju osady. Stworzyła tylko spis mieszkańców, w którym Saphire bezczelnie co chwile wpisaywała się na pierwsze miejsce, mimo, że to nie ona ten spis stworzyła. Barbara darowała sobie jednak ten spis i zamiast tworzyć bzdurne notatki zajeła się rozwojem osady. Wyposarzyła ekspedycje ochotników w jedzenie i wysłała je w teren w celu zbadania go oraz uzyskanie surowców. Barbare wspierał aktywnie pewien mężczyzna który miał anarchistyczne podejście i podobało mu się to, że Barbara nie zamierza tworzyć zbędnych praw, a opierać się na logice i realiach. Barbara rozpoczęła projekt budowy maszynowni i również miała w planach budowę banku. Jednak cały czas oponowała przeciwko tworzeniu jakiegokolwiek pisanego prawa. Wolała się opierać na zaufaniu między ludzkim i współpracy między aktywnymi osobami chcącymi wspólnie coś osiągnąć. Barbara zmagała się też z grupą która chciała wybudować w tym mieście świątynie na część pewnego boga i praktykowaniem magii. Barbarze nie podobał się taki pomysł bo była realistką i nie wierzyła w bogów ani tym bardziej w magię. Twierdziła, że to w dodatku marnotrawienie surowców. Grupka się rozeszła i już nigdy nie wrócili ani nie zrealizowali projektu. Najwidoczniej zapadli w śpiączkę i umarli. Barbara nie doczekała wybudowania maszynowni, jej osobistego marzenia. Projekt został ukończony dopiero po jej śmierci i na dodatek się rozleciał. Pierwsza Maszynownia miała w nazwie dopisek (inicjatorka: Barbara). Jednak mieszkańcy miasta nie poddali się klątwie bogów których Barbara ignorowała, ani nie udali się do nich po pomoc (nikt nie zgłosił buga) tylko jeszcze raz wzieli się solidnie do pracy i postawili nową maszynownie.

Wera Cruz - aktywnie wspierała Barbare. Miała podobne poglądy na świat i pomagała Barbarze w ich realizacji. Poszła gdzieś po surowce i już nigdy nie wróciła.

Galowa Anonimowa - Była anonimowym i neutralnym świadkiem kłótni między Barbarą i Saphire. Sporządziła kronike wydarzeń z dokładnymi datami, udała się w podróż w celu poznania wyspy. Po drodze uzupełniając swoją kronikę o mapki poszczególnych lokacji. Nikomu się nie przedstawiła. Umarła gdzieś na drugim końcu wyspy. Zostawiła w spadku kronikę z mapą która służyła jeszcze długo po jej śmierci zanim opracowano dokładniejsze mapy.

PRUT wrote:Duszan - Historia zycia tego człowieka byała krótka. Urodził się we Vlyrian, poszedł do lasu po drewno z niejaką Kinga a poem w niejasnych okolicznościach został zabity prze czwórke oprawców. Ponoć gdy umierał i tak tego nie czuł, ponieważ zapadł w spiączkę dużo wcześniej. Jednak jego historia odbila się szerokim echem w trójkącie V-LL-ZZ dzieląc ludzi na różne obozy


Dodam pare szczegółów od siebie. Kobieta z którą poszedł po drewno była główną winną jego śmierci. Oprócz zbierania drewna, Kinga namówiła Duszana do polowania na ostatniego konia. Pewna postać przechodząca była świadkiem tego barbarzyństwa. Kinga tłumaczyła się w ten sposób, że chce wiedzieć co jest po zabiciu konia, owa postać nie mogąc nic na to poradzić poszła dalej. Kinga podała Duszanowi toporek ciesielski (adze), którym miał pomagać w polowaniu. Po pewnym czasie jeden obywatel i obywatelka Vlyryan również udali się do tego lasu po drewno. Spotkali się z tym jak Kinga i jeszcze jedna postać która jej pomagała próbowali zabić Duszana atakując go wspólnie. Obywatel pytając się czemu go biją usłyszal odpowiedź, że to eutanazja, bo Duszan się nieodzywał i nic nie robił a posiadał jej toporek, który mu dała gdy zabijali konia a nie chce jej sie czekać, aż on sam padnie. Dodała, że koń już długo nie żyje. Obywateli Vlyryan to zbulwersowało. Nie dość, że kłusowniczka (we Vlyryan ostatni koń żył wtedy i był objęty ścisłą ochroną) to jeszcze morderczyni. Obywatel z obywatelką nie byli w stanie nic zrobić. Byli bezbronni i nie mogli jej powstrzymać. Bezradnie przyglądali się jak Kinga wymachuje swoim młotem bijąc Duszana i jak jej kolega jej pomaga. Poprosili tylko przechodzących wędrowców by Ci udając się do Vlyryan poinformowali miszkańców o tym co się dzieje w lesie. Jednak pomoc nie zdołała przybyć na czas. Gdy już Duszanowi niewiele pozostało do umarcia, postanowaili zadać mu kontrowersyjny cios łaski i dodatkowo nie pozwolić Kindze odzyskać toporek. Chcieli ją w ten sposób ukarać. Udało się to im. Toporek nie wpadł w jej ręcę. Kinga zaskoczona takim rozwojem wydarzeń porozdwała masę nieedytowalnych notatek śpiącym ludziom (pewnie po to by jak umrą zostawiły po sobie śmietnik) oskarżających obywateli Vlyryan o morderstwo. Sama o sobie i swoim wspólniku nic nie wspominając. Dała też tą notatke temu wspólnikowi i wysłała go do Vlyryan, a sama uciekła w innym kierunku. Obywatele Vlyryan gdy wrócili do domu z drewnem zastali wspólnika Kingi z gotowym oskarżeniem. Udało im się jednak wybronić przedstawiając swoją relację z tych wydarzeń. Okazało się również, że jeden obywatel Vlryan dał Kindze toporek ciesielski gdy szła po drewno w celu szybszego zbierania drewna (niestety toporki ciesielskie nie przyspieszają zbierania drewna), a więc nie był on jej własnością. Z decyzją o uniewinnieniu obywateli Vlyryan niezgodziłą się pewna kobieta która była na misji po gaz. Znała ona Kinga i w trakcie zabójstwa wracała przez ten las ignorując argumenty obywateli Vlyryan gdy mówili o niej źle. Później niby zmieniła zdanie i potępiała całą czwórkę. Opuściła ona Vlyryan i udała się najpierw do jednej osady, potem do innej. W tej drugiej pozostała i nie przeszkadzała jej tam obecność wspólnika Kingi którego udawała, że nie zna, a był on tam czasowo obywatelem, a szedł tam właściwie po to by zebrać surowce w celu zapłacenia grzywny jaką Vlyryan nałożyło na niego.

EDIT: z powodu, że dostałem PM-a na temat postaci Kingi, że ona żyje i może być przez mojego posta traktowana niekorzystnie, to wyjaśniam, że jest ten post też po to, by pozostałe postacie o których mowa również nie były źle traktowane poprzez graczy. Jednak dodaję, że wiedza z tego posta nie powinna w żaden sposób korzystnie lub niekorzystnie wpływać na traktowanie tych postaci przez inne postacie w grze. Chciałem tylko by informacje które napisał PRUT o Duszanie były kompletne i rzetelne.
Last edited by KVZ on Wed Sep 14, 2005 12:27 am, edited 1 time in total.
User avatar
marol
Posts: 3728
Joined: Sun Jul 17, 2005 11:45 am
Location: Kraków, PL
Contact:

Postby marol » Mon Sep 12, 2005 5:24 am

Świetny post, KeVes, oby tylko takie tutaj się znajdywały.
Last edited by marol on Wed Sep 14, 2005 6:06 am, edited 1 time in total.
User avatar
Hal
Posts: 415
Joined: Fri Jul 01, 2005 9:56 pm
Location: Poland

Postby Hal » Tue Sep 13, 2005 8:26 pm

marol wrote:Świetny post, KeVes, oby tylko takie tutaj się znajdywały.


Tez jestem pod wrazeniem, czytalem wszystko z zapartym tchem.
Milo by mi bylo gdyby po moich postaciech pozostawaly rownie ciekawe historie.
Szkoda, ze juz nie bede mogl tej wiedzy wykorzystac w grze ale przyznam, ze zaspokoila ona ciekawosc jednej mojej postaci.
Last edited by Hal on Sun Nov 12, 2006 10:59 pm, edited 1 time in total.
Rob z kobietami co chcesz, ale nie probuj ich rozumiec. cytat Izabeli
User avatar
Drax
Posts: 107
Joined: Wed Aug 24, 2005 7:51 pm
Location: Poland
Contact:

Postby Drax » Tue Sep 13, 2005 10:20 pm

Tak, historia swietna. Swoja droga dowiedzialem sie ze moj kumpel chyba gral w to juz jakis czas temu :D . Chyba musze pogadac z Duszanem :wink: .
User avatar
Skarbniq
Posts: 344
Joined: Tue Jul 05, 2005 7:43 pm

Postby Skarbniq » Tue Sep 13, 2005 11:10 pm

Prosze nie umieszczac tutaj za duzo komentarzy, poniewaz w ich natloku zginie podstawowa tresc watku - czyli noty biograficzne niezyjacych postaci. Ponizszy post zawierajacy jedno slowo jest najlepszym przykladem jaka sprawia niektorym przyjemnosc nie dostosowywanie sie do prosb :(
Last edited by Skarbniq on Tue Sep 13, 2005 11:16 pm, edited 1 time in total.
User avatar
macieklew
Posts: 16
Joined: Fri Sep 09, 2005 9:50 pm
Location: Dundee, Scotland, UK

Postby macieklew » Tue Sep 13, 2005 11:13 pm

Dlaczego?
User avatar
KVZ
Players Dept. Member
Posts: 5309
Joined: Sun Sep 28, 2003 7:04 am
Location: Vlotryan
Contact:

Postby KVZ » Wed Sep 14, 2005 12:11 am

Hal wrote:
marol wrote:Świetny post, KeVes, oby tylko takie tutaj się znajdywały.


Tez jestem pod wrazeniem, czytalem wszystko z zapartym tchem.
Milo by mi bylo gdyby po moich postaciech pozostawaly rownie ciekawe historie.
Szkoda, ze juz nie bede mogl tej wiedzy wykozystac w grze ale przyznam, ze zaspokoila ona ciekawosc jednej mojej postaci.


Dziękuję Wam za pochwały. Długo siedziałem nad tym postem. Co do zaspokajania wiedzy Hal, to ten post miał na celu zaspokoić Twoją wiedzę jako gracza... Właśnie nie chciałem by zaspokajał ciekawości postaci w grze. Powinny one nadal być ciekawe tego czego były ciekawe i próbować dowiedzieć się czegoś na ten temat, oczywiście nie używając do tego wiedzy z tego tematu.

Skarbniq wrote:Prosze nie umieszczac tutaj za duzo komentarzy, poniewaz w ich natloku zginie podstawowa tresc watku - czyli noty biograficzne niezyjacych postaci. :(


Zgadzam się z Tobą. Wybacz, że też napisałem teraz posta bez noty biograficznej nieżyjącej postaci. Ale zrobiłem to po to, by nikt nie miał wątpliwości, że wiedza z tego tematu nie może być używana w grze przez postacie. Jeśli ktoś chce pogadać w tych sprawach, to najlepiej na PM.

EDIT: proponuję nawet, by wyłanczać sygnaturki pisząc w tym temacie, tak jak ja to robię. Niech to będzie takie bardzo ciche miejsce na forum. [*] Niech dusze tych postaci spoczywają w pokoju...

EDIT2: dodałem to do powyższego mojego postu, ale dodam to również do tego dla zwiększenia Waszej uwagi. Z powodu, że dostałem PM-a na temat postaci Kingi, że ona żyje i może być przez mojego posta traktowana niekorzystnie, to wyjaśniam, że jest ten post też po to, by pozostałe postacie o których mowa również nie były źle traktowane poprzez graczy. Jednak dodaję, że wiedza z tego posta nie powinna w żaden sposób korzystnie lub niekorzystnie wpływać na traktowanie tych postaci przez inne postacie w grze. Chciałem tylko by informacje które napisał PRUT o Duszanie były kompletne i rzetelne.
Aihal
Posts: 122
Joined: Wed Nov 24, 2004 4:13 pm

Postby Aihal » Wed Sep 14, 2005 1:46 pm

To może przenieść ten temat do Wiki?
Wtedy każdy będzie mógł uzupełniać historie tych osób?
User avatar
KVZ
Players Dept. Member
Posts: 5309
Joined: Sun Sep 28, 2003 7:04 am
Location: Vlotryan
Contact:

Postby KVZ » Wed Sep 14, 2005 5:10 pm

No właśnie chyba do Wiki nie można...
NIE MOGĄ być w niej umieszczane historie graczy, ich imiona, nazwy miejsc czy mapy.


A na angielskim forum istnieje podobny wątek, więc chyba na forum można. Trzeba by się dowiedzieć od góry jak to jest, albo lepiej nie, bo jeszcze wpdaną na pomysł by zabronić umieszczania takich informacji na forum... Poza tym, myślę, że większości tych informacji (o tych starych postaciach) nikt już nie uzupełni, bo ich gracze odeszli od Cantr sporo czasu temu, chociaż, jednego gracza namawiałem na powrót do Cantr, bo sporo się dzieje ciekawego. Mówiła, że może zobaczy, ale chyba nie ma ona narazie czasu na Cantr.
User avatar
PRUT
Posts: 826
Joined: Sun Jun 05, 2005 7:48 pm
Location: Poland

Postby PRUT » Wed Sep 14, 2005 7:46 pm

KeVes wrote: Chciałem tylko by informacje które napisał PRUT o Duszanie były kompletne i rzetelne.


:wink: To trzeba jeszcze dodać, że:

1) tymi obywatelami byli: Witold i Dodi
2) Dodi także na początku pomgala Kindze tłuc duszana, dopiero poźniej, po namowach Witolda zaczekali, by zadać decydujący cios.
3) Kindze pomagał jeszcze niajaki Franek
4) To nie Kinga zabiła konia, tylko jakiś wściekły nowy, który mial fart
:wink:
5) A w oóle to było dwóch Duszanów
...

Czy jest sens wymieniać dalsze, bardzo konkretne informacje?
Owszem można, tylko nie widzę sensu, stąd moje PM.
Chciałem tylko zakomunikować że był Duszan i bardzo po krótce jego historię, zachęcając do badań w grze, a nie tak od razu kawę na ławe, co z kim kiedy i jak.


Troche szkoda, bo jedna z moich postaci prowadziła prywatne śledztwo w tej sprawie i zbierała rózne dowody i poszlaki pragnąc opublikować raport żeby rozwiać wszystkie wątpliowści - a teraz to juz nie ma sensu, bo każdy może przeczytać to tutaj - na forum :(
Guest

Postby Guest » Fri Sep 16, 2005 4:41 pm

Matias - pracowalismy razem ponad miesiac, mielismy na ukonczeniu domek, cala mase narzedzi, mial ambitne plany, polozylem sie spac a kiedy wstalem Jego juz niebylo :(

Return to “Ogólne dyskusje”

Who is online

Users browsing this forum: Google [Bot] and 1 guest