Odeszli... [*]
Moderators: Public Relations Department, Players Department
- KilDar
- Posts: 474
- Joined: Wed Jul 20, 2005 10:02 am
- Location: Polska, Katowice
- w.w.g.d.w
- Posts: 1356
- Joined: Sun Oct 02, 2005 4:46 pm
pracowala jesli juz i nie jestem pewny czy osoba przezemnie znaleziona juz jako zimny trup nazywala sie Krishna fakty sa takie ze to byla kobieta i pracowala przy weglu sadze ze najprawdopodobniej to ta sama osoba ALE w normalnym swiecie zdarzaja sie przypadki niezwykle podobnych zbiegow okolicznosci naukowcy potrafia zwiazacze soba tak dwa atomy by kazdy reagowal na to co sie dzieje z drugim mimo pewnego oddalenia od siebie te zjawisko jakos sie nazywa ale nie pamietam jak ja znajde to napisze a w swiewcie Cantr jest cos takiego na wiele wieksza skale i bardziej widoczne co mnie troche zniecheca bo jak na razie to na 90% wiem na co natrafie w nastepnej lokacji nawet moja postac zdąrzyla sie pokapowac
wiadomoosci nie najswierzsze:
Sa jednak 2 takie trupy na roznych wyspach niedawno znalazlem drugiego niech zyje przypadek!
wiadomoosci nie najswierzsze:
Sa jednak 2 takie trupy na roznych wyspach niedawno znalazlem drugiego niech zyje przypadek!
Last edited by w.w.g.d.w on Tue Oct 18, 2005 4:30 pm, edited 1 time in total.
- Animated
- Posts: 133
- Joined: Thu Aug 25, 2005 8:03 am
- Contact:
KilDar wrote:wychodzi na to ze sa dwie (albo wiecej) Krishny... co ciekawe ta druga też pracuje przy węglu
hehe, nie zdziwie sie, jak wkrotce u zygurdowcow zacznie sie kult nowej bogini: Krishny - gorniczki
a swoja droga, na przyklad Marcinow moje postaci lacznie znaja juz chyba z pieciu, wiec czemu nagle pojawienie sie dwoch Krishn(jak to sie odmienia ) wywoluje takie zdziwienie...
-
- Posts: 215
- Joined: Thu Aug 11, 2005 5:05 pm
- Hal
- Posts: 415
- Joined: Fri Jul 01, 2005 9:56 pm
- Location: Poland
Jan jeden z najstarszych ludzi w Vlotryan. Pracowal przez wiele lat jako kowal a pod koniec zycia pelnil nawet wysoka funkcje w Krolewskiej strazy. Byl to czlowiek, ktory zadko sie odzywal, z tego tez powodu nikt nie zauwazyl, ze zapadl w spiaczke, ktora doprowadzila go do smierci glodowej. Jana pochowal sam Trybun Vlotryan oddajac mu w ten sposob czesc.
-
- Posts: 562
- Joined: Sun Nov 06, 2005 11:26 pm
- Location: Poland - Warsaw
- Contact:
Filip - Odszedl w Wolnym Miescie Pola Vlyrian - nie znalem go zbytnio ale zostawil po sobie narzedzia rozne i troche zapasow. Jego smierc byla nieco dziwna glownie ze wzgledu na to, ze nie byl kims calkiem anonimowym. Zostal pochowany szybko wiec przynajmniej nie musial jak wielu innych lezec tygodniami na ziemi. Zakopywaly go dwie osoby - jedna z nich byl kaplan, wiec przynajmniej pochowek mial godny.
Bezimienni - w pewnej osadzie zginelo z roznych powodow ponad 50 osob. Nic nie mozna powiedziec o tych ludziach. Umarli z glodu i przyczyn losowych. Czesc z nich zapewne szukala tam ostatniej szansy na zywnosc... niestety przeliczyli sie. Czesc jak sadze - co jest bardzo prawdopodobne przy tej ilosci cial w jednym miejscu i silnego osrodka przemyslowego obok - byla niewolnikami skazanymi na zaglodzenie przy pracy lub zgraja ozywiencow, ktorych z zasady sie nie zywi.
PS... swoja droga - jest to jedna z najbardziej niesamowitych rzeczy jakie czytalem w internecie - ten wlasnie watek. Ci ludzie zyli. I umarli.
Bezimienni - w pewnej osadzie zginelo z roznych powodow ponad 50 osob. Nic nie mozna powiedziec o tych ludziach. Umarli z glodu i przyczyn losowych. Czesc z nich zapewne szukala tam ostatniej szansy na zywnosc... niestety przeliczyli sie. Czesc jak sadze - co jest bardzo prawdopodobne przy tej ilosci cial w jednym miejscu i silnego osrodka przemyslowego obok - byla niewolnikami skazanymi na zaglodzenie przy pracy lub zgraja ozywiencow, ktorych z zasady sie nie zywi.
PS... swoja droga - jest to jedna z najbardziej niesamowitych rzeczy jakie czytalem w internecie - ten wlasnie watek. Ci ludzie zyli. I umarli.
- Zimt
- Posts: 325
- Joined: Thu Jul 14, 2005 8:48 am
- Location: Wielkopolska (Poland)
- Contact:
- Raist
- Posts: 919
- Joined: Wed Aug 24, 2005 6:42 pm
- Location: POLAND
- KVZ
- Players Dept. Member
- Posts: 5309
- Joined: Sun Sep 28, 2003 7:04 am
- Location: Vlotryan
- Contact:
Megi - Uczestniczyła aktywnie w budowaniu osady we Vlyryan Fields (west). Jej przyjaciele postanowili skrócić jej męki jak zapadła w śpiączkę i nie było już dla niej nadzieji i dokonali wątpliwej dla niektórych postaci przekonanych moralnie eutanazji mając nadzieje, że jej dusza się na nich nie obrazi... Po jej śmierci zbudowano na jej cześć statek nazwany jej imieniem.
Charon - Był jednym z najlepszych grabarzy na całej wyspie V. Pochował mase zwłok we Vlotryan. Był bardzo skormny. Popłynął na drugą wyspę i tam zmarl w śpiączce z głodu...
Charon - Był jednym z najlepszych grabarzy na całej wyspie V. Pochował mase zwłok we Vlotryan. Był bardzo skormny. Popłynął na drugą wyspę i tam zmarl w śpiączce z głodu...
-
- Posts: 188
- Joined: Fri Aug 19, 2005 7:44 am
- Location: Poland - Poznan
-
- Posts: 827
- Joined: Thu Aug 11, 2005 2:27 pm
- Location: Polska Poland
- KVZ
- Players Dept. Member
- Posts: 5309
- Joined: Sun Sep 28, 2003 7:04 am
- Location: Vlotryan
- Contact:
No niestety... osoba które miała przybyć z łomem nie zdążyła na czas... Mogę jedynie dodać, że Megi i tak była w ciężkim stanie i by i tak zmarla... Ale wyobraź sobie czy nie było by dla niej męką psychiczną, gdyby spała i wiedziala że się nie obudzi, a miasto potrzebowało pilnie ten klucz i nie mogło by go w inny sposób odebrać... Napewno wolala by szybciej umrzeć i nie miała by im tego za złe... Podobna sytuacja jak z Duszanem, ale tam chodziło o głupi toporek cieskielski który nikomu do wielkiego szczęścia nie było potrzebny...
- OktawiaN :)
- Posts: 827
- Joined: Sun Oct 09, 2005 1:29 pm
- Location: PL 34-325
Skladam Hołd dla Megi Szkoda ze to tak musialo sie skonczyc Ale z pewnoscia nie jeden okret i nie jedna rzecz zostanie nazwana jej imieniem. Byla jedna z pierwszych waznych osob, ktore zmarly w historii tej osady
[url=http://pajacyk.pl][img]http://www.stoczek.net.pl/gmina/files/baner_pajacyk%5B1%5D.jpg[/img][/url]Pajacyk.pl
-
- Posts: 566
- Joined: Fri Aug 05, 2005 5:49 pm
Aleksy vel Robin Hood - wpadł w sidła wielkiej polityki robionej przez małych ludzi bez wyobraźni. Zgnił w wiezieniu w Vlyryan ( nazywanym w obowiazujacej na części wyspy nowomowie Szpitalem Psychiatrycznym). Jeżeli przyczynił sie choc w małym stopniu do zachwiania podstawami bezdusznych i chorych społeczności to jego śmierc nie poszła na marne.
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest