Mowiło się już o tym, że piętą Achillesa w przypadku Cantra jest wygląd strony. To znaczy - mnie, i pewnie 90% graczom wygląd Cantr nie przeszkadza, bo albo się przyzwyczailiśmy albo wręcz taki styl nam się podoba. Jednak, dla 90% nowych odwiedzin na stronie z pewnością, nie jest taki wygląd najlepiej zachęcającą wizytówką. Chodzi o pierwsze wrażenie - jest oczywiste, że w naszej grze liczy się jej treść, a nie opakowanie, a gracz który szuka kolejnej Tibii/Ogame czy innych Mieczy Waldgira, u nas tego samego nie znajdzie. Natomiast, wcale nie jest powiedziane, ze miłośnik wspomnianej Tibii, Metina czy innego The Crims ostatecznie nie zadomowi sie i na Cantrze.
Żeby to jednak się stało, nowy odwiedzajacy nie może wyjść ze strony po pierwszych 10 sekundach odepchnięty jej wyglądem, i powinien zarejestrować konto (bez zbyt długiego oczekiwania na aktywację - najlepiej w kilka godzin, ale to i tak długi okres). Dalej - wszystko w jego rękach. Moje pomysły aby zbyt szybko nie uciekł:
1). Skórki! Każda strona ma swój styl css. W przypadku Cantra, jest on pod ścieżką "http://cantr.net/css/cantr.css". Dajmy graczom możliwość samodzielnego wgrywania swojego pliku css, a najciekawszy projekt ustawmy na stronie startowej jako domyślny - po zalogowaniu się stary gracz i tak otrzyma wersje classic, o ile jej sobie nie zmieni w profilu. Nowy gracz wyląduje na nowej skórce. Być może, trzeba będzie przystosować jeszcze elementy strony w html'u żeby więcej dało się zmienić w plikach css... ale przynajmniej ożywmy kolory, czcionki, marginesy, i inne tła.
2). Nie wiem, jak dzisiaj wygląda kwestia przyjmowania nowych kont i czasu oczekiwania - mam wciąż to samo konto od 2000 dni cantryjskich
wiem, że strona musi obowiązkowo mieć zabezpieczenia w przyjmowaniu nowych kont, ażeby uniknąć wszelkiej maści wandali. Ale, może choć wszystkie konta nadal powinny być ostatecznie akceptowane, to gra w wersji "demo" możliwa powinna być od razu? Taki chłopek miałby ograniczony inwentarz do podnoszenia (żeby nie nakradł za dużo), nie mógłby też tworzyć ani podnosic notatek, oraz atakować. Mógłby już rozmawiać, poruszać się, i przyłączać się do prac, przyjąć też jakąś tarcze i konopne spodnie albo się nakarmić. Aby jedna osoba nie nabroiła zbyt dużo, niech automatyczny skrypt ogranicza liczbe kont "demo" z jednego komputera i IP do maksymalnie jednego.
3). Pierwszy spawn w dużym gwarnym miejscu - przynajmniej, niech będzie tam minimum 20-30 osób (i w języku ojczystym postaci), a nie pustkowie z 5 milczkami albo zamordkami gratis.
Można coś jeszcze wymyśleć, grunt, aby cos zmieniło na lepsze, i nie było zbyt skomplikowane.