Cantr II Discussion Forum

Widzę, że w tym roku nikt się nie pali do tego tematu. Przyznam szczerze, że nieszczególnie mnie to dziwi. Odnoszę wrażenie, że postaci godnych podziwu jest niestety w zielonym świecie coraz mniej. A jednak, sama chciałabym wyróżnić przynajmniej jedną, mam nadzieję, że inni gracze też. Zasady jak co roku: Wymieniamy do 10ciu postaci, które w tym roku wzbudziły w nas zachwyt, sympatię, w jakiś sposób nas zaciekawiły, albo po prostu sprawiły, że ciągle chce się ciągnąć ten wózek. Termin: Do końca stycznia, jako że temat powstał wyjątkowo późno w tym roku. Uzasadnienia mile widziane, chociaż nie obowiązkowe.

Gothard, załogant Daru Niebios. Niektórych irytował, mnie dogłębnie zachwycił. Jedna z kilku najlepszych postaci, jakie udało mi się spotkać w cantrze w ciągu całej mojej gry. Doskonale odgrywana postać, odgrywana moim zdaniem świetnie pod względem jakości i konsekwentnie. Sprawił, że gra sprawiła mi jeszcze trochę satysfakcji, o której niemal już zapomniałam, że może. Wielkie dzięki za grę.

Galter - cieszę się, że gracz go w końcu obudził

Mam wrażenie, że ostatnio sam fakt budzenia postaci powinien wystarczyć do wrzucenia na tę listę.

Nadieżd
Chel
Selene
Nab
Ilia

W tym roku właściwie nie grałam, niewiele pamiętam, wymieniam więc dwie postacie, z którymi miałam przyjemność odgrywać (niestety krótko i mało intensywnie) i które utkwiły mi w głowie:
Frelka i Alan

Coraz trudniej wskazać postać, która zachwyciła, zaskoczyła. Dla mnie ten ranking to też wskazanie postaci..ważnej? Takiej która wpływa na świat wokół siebie. Której działania wpływają na innych, dają pole do podjęcia gry, włączenia się w zdarzenia.
Dla mnie taką postacią jest Atlas, zarządca Księżycowej Doliny. Za pomysłowość i niekończącą się energię działania. Za tworzenie możliwości, sytuacji, pod które łatwo się podkleić, wciągnąć i dobrze bawić. Za charakter i sympatyczne usposobienie
Obecnie jedna z moich ulubionych postaci
(Czekam na pingwinich kelnerów!)


Dodałabym jeszcze postać już nieobecną, czyli Mae. Bo póki działała, to wyczekiwałam wręcz, co jeszcze odpali Ogromnie mi jej brak

Renn jest ciekawie odgrywana, lubię ją czytać.
Miłka jest autentyczna jako żywa postać, starannie, a przy tym tak spontaniczna.
Lubiłem Fuksję, która szukała w Cantrze zabawy i akcji , a nie romansów i picia herbatki.


To przykłady odgrywania, które dają rozgrywkę, nie spis sympatii.

Nab - Potrafi obudzić nawet umarłego.

I zabić kogoś bardzo aktywnego

No i temat nieco padł..

Kleo Lind Włochata
Vithos Włochaty Lind
Shira

Attyla
Zoanna

Jak dla mnie oni budują i utrzymują atmosferę w swoich "lokacjach" w ten fajny sposób.

Felek z Cechowic - za rok 2017

dropiata pod oboma twoimi postami obiema rękami i jedną stopą się podpisuję.

Attylla

Attylla
Zoanna
Fałat - za czuwanie, zeby mu nie bylo smutno

Landerine
Atlas
Lee Min

Z tamtego roku rzeczywiście ciężko kogoś wybrać. Więcej postaci działała na nerwach i zniechęcała do zaglądania aniżeli przeciwnie robiła coś ciekawego. Ze swej strony mogę wskazać jedną postać, która sprawiła, że chciało się mimo wszystko dalej to ciągnąć i logować się do gry, zabawna w odpowiednich chwilach, ostra gdy to konieczne, przyjemny i uzupełniający charakter, takie światełko w zielonym tunelu, które sprawia, że można mieć nadzieję, że to jednak tunel na powierzchnię a nie w głąb nie wiadomo czego. A postacią tą jest dla mnie Lee Min.