pomysły na postacie

Ogólna pozapostaciowa dyskusja pomiędzy graczami Cantr II.

Moderators: Public Relations Department, Players Department

User avatar
mru
Posts: 76
Joined: Fri Jan 16, 2015 4:07 pm
Location: Kraków

Re: pomysły na postacie

Postby mru » Mon Sep 05, 2016 4:28 pm

dekalina wrote:O tym, że strażnikowi, który spał w trakcie zdarzenia, poda się fałszywą wersję wypadków, też nie ma co marzyć.

Albo że zaciągnie się kogoś za winkiel i tam niepostrzeżenie spuści mu łomot - bo co to za straż, która akurat tam nie spojrzy.
Planuję kiedyś ubrać mojej postaci maskę, czarną szatę, kaptur i tak napuścić ją na jakieś miasto. Niech kogoś porwie, pobije, ukradnie jakieś graty i zdemoluje mienie publiczne. Postać średniego wzrostu, normalnie chodząca i nie gadająca, żeby nie było "a, po głosie poznaję". Wygwiazdkować to wszystko. Zakład - ile postaci mimo wszystko ją zapamięta i rozpozna przy kolejnej wizycie? :D

I jeszcze ta konieczność polaryzacji, że albo postać jest dobra, albo zła. Od biedy przejdzie "dobry, ale małomówny", ale spróbuj zagrać że postać na co dzień jest miła, ale robi się nerwowa po alkoholu. Albo duszę towarzystwa, która wpada w szał, kiedy ktoś zajmie jej ulubiony kombajn. W większości przypadków reakcja brzmi: "Widać, że gracz się znudził i chce się pozbyć postaci." :roll:

A tu się nie zgodzę. Znałam takie i nie zauważyłam żeby były one traktowane jako dzika fanaberia gracza.

Z drugiej strony - kiedy słodka, chichocząca dzieweczka zamienia się pod wpływem nerwowej sytuacji w rzucającą mięchem herod-babę... coś nie gra. Mam wrażenie że czasami jeśli już emocje się pojawiają, to są wzięte tak kompletnie z dupy, że nijak nie współgrają i stąd to dziwne wrażenie, że uniósł się gracz, a nie postać. Różni ludzie mają różny repertuar działań - ktoś zwyzywa, ktoś od razu walnie w pysk, ktoś pójdzie do siebie i zamiast rywala uderzy żonę. Ktoś połamie krzesło, a ta cicha dziewczyna może nie uderzy, ale zamiast tego przy najbliższej okazji podstawi nogę albo puści po mieście plotę, że tamta druga się puszcza. Tego trochę brakuje.
cudne manowce
User avatar
gala
Posts: 493
Joined: Sat Jan 24, 2015 7:21 pm

Re: pomysły na postacie

Postby gala » Mon Sep 05, 2016 5:17 pm

mru wrote:Z drugiej strony - kiedy słodka, chichocząca dzieweczka zamienia się pod wpływem nerwowej sytuacji w rzucającą mięchem herod-babę... coś nie gra.

Gra, gra, o ile zmiana była przez lata, pod wpływem czegoś konkretnego i tak dalej. Ludzie się zmieniają. A przynajmniej powinni w dobrej opowieści, którą Cantr powinien być. Upadek kogoś "dobrego", poprawa kogoś "złego". To są fajne historie, które się nigdy nie nudzą. O ile mają podstawy.

Jeśli to nagła zmiana - to tak, coś nie tego.
Alutka wrote:Zielony świat jest opanowany przez śpiące Smaugi, które budzą się tylko i wyłącznie wtedy, gdy ktoś chce się zainteresować ich skarbami.


https://www.reddit.com/r/Cantr/
User avatar
mru
Posts: 76
Joined: Fri Jan 16, 2015 4:07 pm
Location: Kraków

Re: pomysły na postacie

Postby mru » Mon Sep 05, 2016 5:41 pm

gala wrote:Gra, gra, o ile zmiana była przez lata, pod wpływem czegoś konkretnego i tak dalej. Ludzie się zmieniają. A przynajmniej powinni w dobrej opowieści, którą Cantr powinien być. Upadek kogoś "dobrego", poprawa kogoś "złego". To są fajne historie, które się nigdy nie nudzą. O ile mają podstawy.

Absolutnie! Rozwój postaci jest super. Jeśli coś ją zmienia, regularnie, przez jakiś czas, albo niech i nawet jak piorun z jasnego nieba, ale na stałe - tak! Mega fajnie się obserwuje takie postaci, które po x latach wracają w jakiś sposób zmienione.
Zupełnie nie o zniechęcanie do takich zmian mi chodziło :) Miałam na myśli te nagłe, przejściowe i te co tak ni przypiął, ni przyłatał do danej postaci w danym momencie. Albo choćby te nieszczęsne polowania na złodzieja - olaboga, okradli wioskę, co z tego że mam metr pięćdziesiąt w kapeluszu i boję się obcych, przecież trzeba dorwać dziada! Dajcie topór!
cudne manowce
User avatar
rd1988
Posts: 309
Joined: Sun Mar 15, 2015 6:16 pm
Location: Piękne miasto smogu, korków, dziurawych ulic i kiboli.

Re: pomysły na postacie

Postby rd1988 » Sat Sep 10, 2016 5:33 pm

mru wrote:Albo choćby te nieszczęsne polowania na złodzieja - olaboga, okradli wioskę, co z tego że mam metr pięćdziesiąt w kapeluszu i boję się obcych, przecież trzeba dorwać dziada! Dajcie topór!



Ach... przypomniała mi się pewna postać. Dziecko, oczywiście kruche, typowa miejska sierota ciągle prosząca o atencję 2 osoby, która na wieść o kradzieży wpakowała się do auta z toporem szybciej niż można wymówić "Znam wszystkie postacie andrzejka".
Image

Nie wiem co było gorsze... nagła zmiana charakteru czy ignorowanie tego faktu i pozwolenie "dorosłych" na jazdę.
:twisted:
dekalina
Posts: 925
Joined: Tue May 20, 2014 2:18 pm

Re: pomysły na postacie

Postby dekalina » Sun Sep 11, 2016 7:42 pm

rd1988 wrote:Nie wiem co było gorsze... nagła zmiana charakteru czy ignorowanie tego faktu i pozwolenie "dorosłych" na jazdę.

Czepiasz się. To przecież cantr. Postać ma być zajebista, a nie realna. Zwłaszcza dziecięca - powinna, w ramach zabawy, wbiegać i zbiegać po oblodzonej piramidzie bez jednego poślizgnięcia i tym podobne sztuczki :P
User avatar
witryna
Posts: 110
Joined: Sat Dec 05, 2015 2:04 pm

Re: pomysły na postacie

Postby witryna » Sun Sep 11, 2016 8:45 pm

dekalina wrote:Czepiasz się. To przecież cantr. Postać ma być zajebista, a nie realna. Zwłaszcza dziecięca - powinna, w ramach zabawy, wbiegać i zbiegać po oblodzonej piramidzie bez jednego poślizgnięcia i tym podobne sztuczki :P


pewien Trzydziestoletni mężczyzna mówi: A co to jest lód? Mógłby mi ktoś wytłumaczyć?
    Uninstall Cantr, play Tetris.
    YOU NOOB.
User avatar
Lew Nikołajewicz
Posts: 68
Joined: Mon May 11, 2015 6:15 pm

Re: pomysły na postacie

Postby Lew Nikołajewicz » Sat Sep 17, 2016 11:22 pm

dekalina wrote:Postać ma być zajebista, a nie realna.


Postać fikcyjna z definicji nie może być realna. ;) W tym przypadku to czepianie się słówek, ale w zasadzie chciałem też poruszyć jedną kwestię.
Ktoś jeszcze zauważył, że ci gracze, którzy tworzą postacie najczęściej wymieniane jako najlepiej odgrywane, zwykle mają za sobą co najmniej jednego iksa, przestali grać całkiem albo co prawda formalnie wciąż mają aktywne konta, ale budzą postacie bardzo rzadko? Paradoksalnie najlepiej w grze czują się średniaki, gracze, którzy nie analizują każdego zachowania postaci pod kątem prawdopodobieństwa psychologicznego, tylko grają dokładnie tak, jak w danym momencie chcą. Jakaś postać działa im na nerwy, ale nie mają IC powodu, by się na niej wyżywać? Co tam, ich własna postać w stosunku do nielubianego i tak zachowuje się wrogo. W jakiejś osadzie gra im się świetnie, chociaż ich postać zgodnie z dotychczas budowanym charakterem powinna wrócić do rodzinnego miasta? Co tam, zostaje i tak. Bardzo bogata postać umrze, wśród jej skarbów znajduje się testament, a jedynym świadkiem tego jest ich postać, do tej pory bardzo uczciwa i brzydząca się kradzieżą? Co tam, część bogactwa sobie zawłaszczy, a potem będzie wkręcać, że znalazła je w opuszczonej osadzie.
Czy to wzorowe RP? Oczywiście, że nie, ale ma jedną ogromną zaletę: nie generuje frustracji. Prawda jest taka, że naprawdę dobrzy gracze niejednokrotnie rezygnowali z własnej przyjemności z gry w imię fabuły. Nie ratowali ukochanych postaci, kiedy mogli, bo nie byłoby to konsekwentne z ich charakterem, tolerowali albo wręcz pogłębiali relacje z irytującymi postaciami, bo fabuła tego wymagała, pozwalali postaciom podejmować decyzje, które dla samych graczy były głupie czy krzywdzące. Też grałem w ten sposób, choć nie ośmielę się stwierdzić, że jakościowo dorównywałem mistrzom Cantra. Po prostu zdarzało mi się kierować postaciami w sposób, który dla mnie był frustrujący, ale dla danej postaci nie widziałem innej możliwości. Chciałbym wierzyć, że to tylko moje odczucia, ale sporo graczy, z którymi rozmawiałem, miało bardzo podobne doświadczenia.
Myślę, że Cantr dla niektórych jest przede wszystkim źródłem rozrywki, podczas gdy dla innych roleplaying to rodzaj sztuki. Ze sztuką niestety bywa tak, że rodzi się w bólach, a rezultat niekoniecznie nas zadowala. Przeciętny gracz czerpie z cantra mniej więcej stałą satysfakcję, gracz kładący ogromny nacisk na RP będzie przeżywał przenikające się nawzajem okresy ogromnej frustracji i dużej satysfakcji. Jeśli dla kogoś ta satysfakcja wynagradza frustrację, dobrze. Sądząc po krótkiej żywotności kont tego typu graczy, to jednak rzadkie.
Nie wiem, czy jest jakikolwiek sens denerwować się czy oburzać z powodu postaci słabych, niedopracowanych czy zwyczajnie średnich, zakładając, że nie powstają one w celu uporczywego dręczenia reszty społeczności. Jeśli komuś sprawia przyjemność granie w ten sposób, to świetnie, fajnie, że ktoś z tej gry potrafi wyciągnąć coś pozytywnego. Jeśli ktoś szuka tu ciekawych doświadczeń, głębokich relacji i charakterów, też świetnie, fajnie, że ktoś ma wysokie ambicje. Tylko po co się oburzać, że nie każdy gracz potrafi czy chce grać tak ambitnie? Ciągłe wytykanie palcami i piętnowanie współgraczy jest na tym forum nagminne. Nawet ogólnie dobra postać zostanie obsmarowana, bo komuś poszczególne zachowanie owej postaci wyda się mało prawdopodobne psychologicznie czy nierealistyczne. Moim zdaniem dopóki nie dochodzi do ewidentnego, rażącego naruszenia praw fizyki czy mechaniki gry, nie ma po co mnożyć negatywnych odczuć i dodatkowo pogłębiać zniechęcenia graczy. Wprowadza się tutaj atmosferę "lepiej nie graj wcale, niż graj kiepsko" i naprawdę nie rozumiem tego.
User avatar
KVZ
Players Dept. Member
Posts: 5309
Joined: Sun Sep 28, 2003 7:04 am
Location: Vlotryan
Contact:

Re: pomysły na postacie

Postby KVZ » Sat Sep 17, 2016 11:30 pm

Hm, a tl;dr?
Corruption born inside. I'm part of dark side / A.F.K. / We'll steal your dreams and control your minds
https://twitter.com/DukeKVZ / http://www.futurerp.net/pages/link.php?id=24880
User avatar
Lew Nikołajewicz
Posts: 68
Joined: Mon May 11, 2015 6:15 pm

Re: pomysły na postacie

Postby Lew Nikołajewicz » Sat Sep 17, 2016 11:31 pm

KVZ wrote:Hm, a tl;dr?

Żyj i daj żyć.
pulkownikarnold
Posts: 36
Joined: Sat Nov 28, 2015 11:49 pm

Re: pomysły na postacie

Postby pulkownikarnold » Sun Sep 18, 2016 1:09 am

Lew Nikołajewicz wrote:Tylko po co się oburzać, że nie każdy gracz potrafi czy chce grać tak ambitnie? Ciągłe wytykanie palcami i piętnowanie współgraczy jest na tym forum nagminne. Nawet ogólnie dobra postać zostanie obsmarowana, bo komuś poszczególne zachowanie owej postaci wyda się mało prawdopodobne psychologicznie czy nierealistyczne.



Jezeli jakas postac dziecieca skacze po oblodzonych piramidach(?), albo nie odzywa sie wcale przez rok, kompletnie ignorujac co sie do niej mowi (ale jednoczesnie dolacza do projektow), nagle pod wplywem ciszy w osadzie wpada na pomysl budowy statku (chociaz panicznie boi sie plywac), to sorry, ale bede takiego gracza w myslach wytykal palcami, pietnowal i deptal. I nie obchodzi mnie to ze gracz sie cieszy ze jej postac jest zajebista. To co robi nie ma sensu.
dekalina
Posts: 925
Joined: Tue May 20, 2014 2:18 pm

Re: pomysły na postacie

Postby dekalina » Sun Sep 18, 2016 8:44 am

O gustach się nie dyskutuje, ale moim zdaniem na kilku ostatnich stronach wątku "najlepiej odegrane" nie ma postaci odgrywanych ambitnie i realistycznie, tylko te, których gracze robią co mogą, by błyszczały w każdej scenie, w której biorą udział. Co tłumaczy, czemu są zauważane przez pozostałych graczy, chociaż niekoniecznie przekłada się na specjalne względy w samej grze. Myślę, że gdyby moje postacie OOC były uważane za guru RP, a IC traktowane tak jak każdy przeciętnie aktywny mieszkaniec danej lokacji, też byłabym sfrustrowana i wolała zaglądać na forum niż do cantr.

A na postaci dziecięce jestem i będę cięta, bo:
1. Szacunek dla twórcy. Cokolwiek bym o tym myślała, to jego gra i miał prawo postanowić, że dzieci nie będzie.
2. Pójście na łatwiznę. Tworząc dziecko możemy być pewni, że będziemy w danej lokacji jedyni w swoim rodzaju. W tym momencie można robić cokolwiek, żeby się podobać (bo to takie słodkie i zabawne, kiedy dziecko udaje dorosłego). Zasepleń raz czy drugi, jednocześnie rozumując jak dorosły i masz miejsce w "najlepiej odgrywanych" zanim postać skończy rok. Za to dzieci odgrywane jak dzieci - jest takich trochę, nigdy się w tej grupie nie znajdą, bo <szok, niedowierzanie> dzieci na co dzień są nudne. Prosty sprawdzian: ile osób, spośród grających dziecięce postacie, marzy o posadzie niańki?
3.
Lew Nikołajewicz wrote: Moim zdaniem dopóki nie dochodzi do ewidentnego, rażącego naruszenia praw fizyki czy mechaniki gry, nie ma po co mnożyć negatywnych odczuć i dodatkowo pogłębiać zniechęcenia graczy.

Jeżeli różnica pokolenia między opisem automatycznym a stworzonym przez gracza nie jest rażącym naruszeniem mechaniki, to ja nie wiem co jest.
User avatar
Lew Nikołajewicz
Posts: 68
Joined: Mon May 11, 2015 6:15 pm

Re: pomysły na postacie

Postby Lew Nikołajewicz » Sun Sep 18, 2016 11:37 am

pulkownikarnold wrote:
Lew Nikołajewicz wrote:Tylko po co się oburzać, że nie każdy gracz potrafi czy chce grać tak ambitnie? Ciągłe wytykanie palcami i piętnowanie współgraczy jest na tym forum nagminne. Nawet ogólnie dobra postać zostanie obsmarowana, bo komuś poszczególne zachowanie owej postaci wyda się mało prawdopodobne psychologicznie czy nierealistyczne.


Jezeli jakas postac dziecieca skacze po oblodzonych piramidach(?), albo nie odzywa sie wcale przez rok, kompletnie ignorujac co sie do niej mowi (ale jednoczesnie dolacza do projektow), nagle pod wplywem ciszy w osadzie wpada na pomysl budowy statku (chociaz panicznie boi sie plywac), to sorry, ale bede takiego gracza w myslach wytykal palcami, pietnowal i deptal. I nie obchodzi mnie to ze gracz sie cieszy ze jej postac jest zajebista. To co robi nie ma sensu.


W cudze myśli przecież nie ingeruję. :) Nie ma nic złego we wskazywaniu na forum ogólnych irytujących trendów, wydaje mi się nawet, że w ten sposób łatwiej zrehabilituje się gracza. Problem polega na tym, że na forum zostawały też piętnowane postacie, które nie łamały żadnych zasad gry, a narażały się tylko średniością lub tym, że nie uderzały w prywatne gusta gracza. I to według mnie nie ma sensu.
Tak swoją drogą - żadnego skakania po oblodzonych piramidach nie było, nie mam pojęcia, skąd wziął się ten mit. ;)

dekalina wrote:O gustach się nie dyskutuje, ale moim zdaniem na kilku ostatnich stronach wątku "najlepiej odegrane" nie ma postaci odgrywanych ambitnie i realistycznie, tylko te, których gracze robią co mogą, by błyszczały w każdej scenie, w której biorą udział. Co tłumaczy, czemu są zauważane przez pozostałych graczy, chociaż niekoniecznie przekłada się na specjalne względy w samej grze.


Jak to wymierzyć? Z iloma takimi postaciami dużo grałaś lub miałaś z nimi bliższe relacje? Na pierwszy rzut oka każda postać może wydać się płytka, niedopracowana czy źle skonstruowana. Tylko twórca zna w pełni swoją postać, zna wszystkie jej motywy i zachodzące w głowie procesy. Gdyby to, co napisałaś, było prawdą, postacie andrzejka powinny być uznawane za najlepiej odgrywane, bo musisz przyznać, że jednak rzucają się w oczy mocno.
Ja ująłbym to inaczej. W tym wątku wyróżniane są postacie, z którymi obcowanie daje graczom największą satysfakcję. Zresztą nieraz gracze przyznają to sami, obok krótkiej charakterystyki postaci pojawiają się stwierdzenia w stylu "fajnie się ją/jego obserwuje, rozmawia się z nim/nią jak z żywą osobą, interakcje z nią/nim to czysta przyjemność".

dekalina wrote:Myślę, że gdyby moje postacie OOC były uważane za guru RP, a IC traktowane tak jak każdy przeciętnie aktywny mieszkaniec danej lokacji, też byłabym sfrustrowana i wolała zaglądać na forum niż do cantr.


Ach, i to uważasz za ciąg przyczynowo-skutkowy? "Mam taką zajebistą postać, ale nikt IC nie traktuje jej jak Boga Wcielonego, chlip, idę wcisnąć iksa!"? Ciekawe, chociaż wydaje mi się, że nieprawdziwe. Kiedy Nalę tyle osób wychwalało na forum czy na IRCu, było mi naprawdę miło, ale nie spodziewałem się nigdy, że ta postać będzie spotykać się od teraz z taryfą ulgową. Jeśli wychodziła z kłopotów bez szwanku, to po długich pertraktacjach, zresztą, wiem, że spora grupa postaci nie przepadała za nią - i niektóre z tych postaci należały do tych samych graczy, którzy wychwalali Nalę na forum. Dekalino, OOC docenienie postaci to jedno, nie oznacza to, że IC zaraz dostanie klucze do magazynów i zostanie uroczyście inaugurowana na honorowego obywatela. Na szacunek, sympatię i ewentualnie specjalne względy postać musi zapracować sobie sama. Wydaje mi się to oczywiste i myślę, że dla większości graczy jest.

dekalina wrote:1. Szacunek dla twórcy. Cokolwiek bym o tym myślała, to jego gra i miał prawo postanowić, że dzieci nie będzie.

W grze nie ma też pająków, bransoletek z trawy i mechanicznej możliwości lepienia bałwanów, a jednak są odgrywane. Z tego co wiem, w angielskiej strefie dość surowo przestrzega się zakazu robienia dzieci i to dlatego, że Jos nie chciał, by w tej grze występowały sceny przemocy (również seksualnej) wobec dzieci. W polskiej strefie się z tym nie spotkałem, gdyby kiedyś doszło do takiego incydentu, pewnie polskie PD musiałoby każdą postać dziecięcą banować.
Mało która postać dziecięca ma tak naprawdę napisane w opisie "ma 10 lat" - to już faktycznie naruszenie zasad. Zwykle pojawiają się stwierdzenia jak "wygląda na x lat" czy "wygląda bardzo młodo", albo nawet graniczne określenia jak "chłopiec" czy "dziewczynka" (dla niektórych osiemnastolatek to dalej chłopiec, ba, nawet spotkałem się w gazecie z określeniem "malec" użytym wobec dwudziestolatka :lol:). Chodzi mi o to, że gracze mają wybór, mogą traktować daną postać jak dziecko lub jako niedorozwiniętego dorosłego.
dekalina wrote:2. Pójście na łatwiznę. Tworząc dziecko możemy być pewni, że będziemy w danej lokacji jedyni w swoim rodzaju. W tym momencie można robić cokolwiek, żeby się podobać (bo to takie słodkie i zabawne, kiedy dziecko udaje dorosłego). Zasepleń raz czy drugi, jednocześnie rozumując jak dorosły i masz miejsce w "najlepiej odgrywanych" zanim postać skończy rok.

Nie. Słabo skonstruowane postacie dziecięce, stworzone ewidentnie po to, by dostawać fanty i uwagę postaci za darmo, budzą zwykle ogromną irytację graczy. Ile postaci dziecięcych widziałaś w "najlepiej odgrywanych"? Nie znalazł się tam ani Adaś z Łąki, ani Ramek z DB, ani moja Chiki (zapomniałem o niej wspomnieć przy poście pożegnalnym, zresztą, nie było czym się chwalić :P), ani mój Willow, ani upaprana dzikuska z Edenu Majklimburskiego, ani Elowen z Sokołowa (choć ona chyba trafiła do czyjegoś rankingu postaci 2015). Jedyną postacią dziecięcą ostatniego pokolenia, która została pochwalona w tym temacie, była Killemall, więc na jakiej zasadzie wyciągasz wniosek, że stworzenie dziecka od razu dodaje +150 do zajebistości?
dekalina wrote:Za to dzieci odgrywane jak dzieci - jest takich trochę, nigdy się w tej grupie nie znajdą, bo <szok, niedowierzanie> dzieci na co dzień są nudne. Prosty sprawdzian: ile osób, spośród grających dziecięce postacie, marzy o posadzie niańki?

*ociera łzę rozbawienia*
Po pierwsze - co to znaczy "dzieci odgrywane jak dzieci"? Zachowania nie dzielą się na "dziecięce" i "dorosłe". Jeśli tworzysz postać "dziecko" i obdarzasz ją "dziecięcymi" cechami charakteru, to już poległaś i wyjdzie Ci potworek. Dlaczego? Dlatego że wbrew wierzeniom rodem wyjętym z zeszłego tysiąclecia dziecko jest żywym człowiekiem, posiadającym indywidualny charakter i własne, charakterystyczne dla siebie zachowania.
Nie marzyłem o posadzie niańki, ale parę razy zajmowałem się cudzymi dzieciakami za hajs i lubiłem tę pracę. Rok pracowałem jako wolontariusz w świetlicy dla dzieci pochodzących z rodzin przemocowych i alkoholowych i tutaj ciężko powiedzieć, bym lubił to zajęcie, ale w przypadku sukcesów przynosiło satysfakcję. Przez kilka miesięcy pracowałem też jako instruktor zajęć skierowanych dla sześciolatków i też lubiłem tę pracę. Bo wbrew temu co mówisz, dzieci nie są nudne *gasp*! Chyba że patrzysz na nie jak na kolejne gówniaki do przemęczenia się z nimi, ale wtedy gratuluję podejścia.
Swoją drogą, Willow, którego kiedyś skrytykowałaś na forum, był trochę wzorowany na mnie, kiedy miałem jakieś osiem, dziesięć lat. Mniej więcej w tym wieku prowadziłem notes, w którym dokonywałem psychoanalizy najdrobniejszych zachowań szkolnych znajomych, a podczas pobytu w szpitalu intensywnie rozmyślałem nad tym, dlaczego śmierć jest uznawana arbitralnie za coś złego i w pięciu zdaniach próbowałem udowodnić, że nie jest. To według Ciebie są "dziecięce" zachowania? Nie wiem, może ktoś inny też tak się bawił, ale to były zachowania charakterystyczne dla ośmioletniego Lwa.
Mam wrażenie, że nigdy nie miałaś do czynienia z dziećmi dotkniętymi zaburzeniem ze spektrum autyzmu, schizofrenią dziecięcą, depresją dziecięcą, będącymi ofiarami ciężkiej przemocy domowej, wychowanych przez alkoholików itp. Sporo zachowań, których się czepiasz, byłoby charakterystycznymi dla dzieci z różnego rodzaju zaburzeniami, albo nawet całkiem zdrowych, ale nietypowych dzieci.
dekalina wrote:Jeżeli różnica pokolenia między opisem automatycznym a stworzonym przez gracza nie jest rażącym naruszeniem mechaniki, to ja nie wiem co jest.

Ponownie - dopóki ktoś nie napisze, że jego postać ma dziesięć lat, nie ma według mnie złamania zasad. Zauważ, że w drugą stronę też to działa i postacie osiemdziesięcioletnie rzadko wyglądają jak staruszkowie. Znam może kilka postaci, które odgrywały starość, co w porównaniu z sporą populacją staruszków jest śmieszną liczbą. Wiek w cantrze jest relatywny.
dekalina
Posts: 925
Joined: Tue May 20, 2014 2:18 pm

Re: pomysły na postacie

Postby dekalina » Sun Sep 18, 2016 1:11 pm

Lew Nikołajewicz wrote:
Tak swoją drogą - żadnego skakania po oblodzonych piramidach nie było, nie mam pojęcia, skąd wziął się ten mit. ;)

viewtopic.php?f=43&t=6192&start=960#p570093 <- Absolutnie znikąd.
Lew Nikołajewicz wrote:Ach, i to uważasz za ciąg przyczynowo-skutkowy? "Mam taką zajebistą postać, ale nikt IC nie traktuje jej jak Boga Wcielonego, chlip, idę wcisnąć iksa!"?

Raczej "Na forum wszyscy mnie chwalą, a w grze nikt nie dzieje się tak, jak sobie wymarzę. Na bank utrudniają mi z zazdrości." I nie uważam tak, tylko takie teksty słyszy się na zlotach, ircu i fejsie.
User avatar
Buka
Posts: 357
Joined: Mon Mar 19, 2012 2:13 pm
Location: Śląsk

Re: pomysły na postacie

Postby Buka » Sun Sep 18, 2016 1:26 pm

dekalina wrote:Myślę, że gdyby moje postacie OOC były uważane za guru RP, a IC traktowane tak jak każdy przeciętnie aktywny mieszkaniec danej lokacji, też byłabym sfrustrowana i wolała zaglądać na forum niż do cantr.

Przyznaję się, co jakiś czas wciąż zaglądam do niektórych wątków tutaj, mimo że grać w obecnym Cantrze nie chcę. :D Ale czy powody aby na pewno są takie, jakie wymieniasz? Nie sądzę. Po prostu wciąż interesuje mnie sam proces kreowania postaci, ich relacje, opinie twórców, pomysły.
Gra była dla mnie frustrująca (ale powodów nie ma po co wymieniać wciąż i wciąż), forum nie. Jestem pewna, że tak jak mnie, tak i innych graczy na forum odbierano różnie. I w grze odbierano nasze postaci różnie. Nie sądzę, by istniał ktokolwiek jednogłośnie ceniony przynajmniej w jednym z tych miejsc.

dekalina wrote: (...) moim zdaniem na kilku ostatnich stronach wątku "najlepiej odegrane" nie ma postaci odgrywanych ambitnie i realistycznie, tylko te, których gracze robią co mogą, by błyszczały w każdej scenie, w której biorą udział. Co tłumaczy, czemu są zauważane przez pozostałych graczy, chociaż niekoniecznie przekłada się na specjalne względy w samej grze.


Czym jest odgrywanie ambitne? Myślę, że może mieć ono co najmniej kilka definicji. Temat wątku nie brzmi "Postaci odegrane najbardziej ambitnie" ani nawet "Postaci odegrane najbardziej realistyczne" - choć oczywiście dla danego gracza mogą to być liczące się kryteria. Temat brzmi jednak: "Najciekawiej zagrane postacie". A co jest najciekawsze dla gracza? Dla każdego może być to coś innego. Czy "ciekawe" się wyróżnia? Uważam, że generalnie odpowiedź brzmi: tak. Z dziesiątek możliwych zajęć, ciekawi nas część. Ta część "błyszczy". Ta część jest zauważana.
Co uznaje się za ciekawe, ważne, warte zapamiętania, docenienia, pochwalenia? Różne rzeczy, cechy! Różne!


Przyjrzyjmy się jednak samym ostatnim kilku stronom, rozumiem, że nie miałaś wszak na myśli całości wątku. Są tam wymienione postaci, które zwracają na siebie uwagę - są lub były charakterystyczne już na pierwszy rzut oka, może głośne, może i "dziwne". Zgadzam się, są.
Ja jednak widzę i takie, które na pewno nie mogłyby być przez wielu uważane za łaknące powszechnej uwagi, cisnące się na pierwszy plan.
Auri z Uroczyska, Tarenn Ghank - argumentacja w poście sugeruje moim zdaniem coś innego
Władek z Barkin Creek - argumentacja to wymienienie zabawnego dla kogoś drobiazgu
Rin - napisane wprost, że nie był on "głośny"
Gernet - argumentacja sugeruje, że nie był on w tamtym momencie "na świeczniku" a z czasem mógł zostać zauważony - czyli jakoś tam powoli się rozwijał
Są i te nominowane przez ciebie.
Obalam "nie ma". Z mojej analizy wynika, że większość graczy częściej jest zaciekawiona postaciami zwracającymi uwagę niż takimi, które powoli zdobywają sobie ich uznanie poprzez przykładowy realizm, dokładność, wytrwałość czy coś, co dają z siebie społeczności, w której przebywają, ALE że kryteria wyboru ciekawych są i inne. Są i były.

Z innej strony: czy oryginalność postaci, jej pojawianie się na pierwszym planie jest czymś złym lub niegodnym docenienia?
IMHO, postaci typowo pierwszoplanowe częściej potrafią napędzać nowe działania, częściej mają one nietypowe plany, w które angażują innych, częściej potrafią kogoś za sobą porwać.
Myślę, że takie pozytywy mogą być docenione przez wielu.
Mnie o wiele częściej sprawiała przyjemność przynależność do jakiejś grupy, tworzenia tła, wspieranie charyzmatycznej postaci niż próby zbierania czegoś wokół siebie, swojej. Po prostu nie miałam umiejętności ani upodobania do bycia "Tym Pierwszym".

Czy bardzo oryginalna postać (typ I) jest więcej warta niż taka, która jest odegrana bardzo przyzwoicie, realistycznie, ale ciężko znaleźć w niej coś wyróżniającego, dziwnego (typ II)? IMHO często tak. Często element wyjątkowo nietypowy jest wręcz konieczny do prowokowania ogólnej aktywności.
Obecność samych czy też relatywnie wielu "dziwolągów" powoduje efekt "co za dużo to niezdrowo" a w generalnie aktywnej osadzie postać typu II-go może mieć duży manewr i wiele z siebie dać. Jednak postać typu II w stosunkowo sennym, nie zorganizowanym otoczeniu, nie posiadającym wspólnego celu często zaśnie i się zmarnuje.

A kim gracze chcą grać? Kimś wyjątkowym na pierwszy rzut oka czy niby przeciętnym, ale np. niezwykle realistycznym?
Pewnie różnie. Moim zdaniem jednak łatwiej "rozegrać się" postaciami szybko nietypowymi. Z kolei te "niby normalne, ale dopracowane" potrafią dać chyba więcej satysfakcji, jeśli rozwijają się w sprzyjającym otoczeniu.
NDS
User avatar
Lew Nikołajewicz
Posts: 68
Joined: Mon May 11, 2015 6:15 pm

Re: pomysły na postacie

Postby Lew Nikołajewicz » Sun Sep 18, 2016 1:33 pm

dekalina wrote:
Lew Nikołajewicz wrote:
Tak swoją drogą - żadnego skakania po oblodzonych piramidach nie było, nie mam pojęcia, skąd wziął się ten mit. ;)

viewtopic.php?f=43&t=6192&start=960#p570093 <- Absolutnie znikąd.


Nie widzę skakania. :P Poza tym, to piramida schodkowa, więc wdrapanie się na szczyt nie wymaga posiadania zdolności Spider-Mana, co więcej, zimowe zjazdy na tarczy z piramidy odgrywane są w DB od lat. Dlaczego postaci dziecięcej tego nie wolno?

dekalina wrote:Raczej "Na forum wszyscy mnie chwalą, a w grze nikt nie dzieje się tak, jak sobie wymarzę. Na bank utrudniają mi z zazdrości." I nie uważam tak, tylko takie teksty słyszy się na zlotach, ircu i fejsie.


Nie wiem, czy mówimy o tej same grupie graczy, ci, z którymi rozmawiałem, ani razu nie sugerowali podobnej głupoty.

Return to “Ogólne dyskusje”

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 1 guest