Page 1 of 4

Medycyna w cantrze

Posted: Tue Dec 29, 2015 8:02 am
by kalinka
Będąc wielką fanką działalności medycznej w cantrze, zauważyłam pewną wybitnie upierdliwą tendencję u niektórych cantryjskich uzdrowicieli, którą spokojnie można by podpiąć pod powergaming. Przykładowo:

XYZ mówi: *kiedy rozcięła ranę, zaczyna z niej wypływać ropa w niewielkiej ilości*

Przy czym XYZ jest tutaj medykiem, który narzuca reakcję organizmu ABC. A jeśli gracz ABC miał w planach erupcję ropy? Albo brak ropy, a coś innego? Dlaczego, dlaczego powergamujecie...? :(

Re: Medycyna w cantrze

Posted: Tue Dec 29, 2015 8:37 am
by psychowico
Powergaming jest zły. Ale w Cantrze czasem trochę trzeba. Nieraz gra się z osobami, które nie słyszały ani o gwiazdkach, ani o zdaniach wielokrotnie złożonych. Mieliśmy niedawno dyskusję na ten temat gdzieś tutaj na forum, chodź nie dotyczyła konkretnie tematu lekarzy.

Re: Medycyna w cantrze

Posted: Tue Dec 29, 2015 8:46 am
by Marian10
Jej, aż sam poczułem tę frustrację wylewającą się z monitora :? Cantr pozwala na dużą swobodę więc czasem ktoś zwyczajnie nie zrozumie co ten drugi chce zrobić i na jakich zasadach, dotyczy to zresztą nie tylko odgrywania chorób. Nieraz pacjent odgrywa uraz ze wszystkimi szczegółami, a nieraz napisze tylko że go boli głowa, i weź się człowieku domyśl o co chodzi. Czasem bywa też tak, że właściciel chorej postaci się rzadko loguje i pomimo że taki delikwent śpi to lekarz jakieś tam działania musi podjąć. A może nie musi? W końcu kto powiedział że cantryjskie dolegliwości mają coś wspólnego z rzeczywistością :S Wszystko jest kwestią wyczucia.

A temat o którym wspomniał psychowico to chyba ten http://forum.cantr.org/viewtopic.php?f=45&t=26969

Re: Medycyna w cantrze

Posted: Tue Dec 29, 2015 8:58 am
by kalinka
Tak samo jak mnie drażni to, że medycy nie sprawdzają opisu postaci, zanim się wezmą za leczenie. Jak jest w opisie: "jego koszula jest mocno zakrwawiona", to powinno to sugerować, że delikwent ma problem natury ciętej, i pytanie: co się dzieje, gdzie boli? jest głupie.
Uwielbiam też gwiazdkowane badania, które robią za one postać show. Maca tę rękę i maca i sama sobie mówi, co wyczuwa pod tymi paluchami. Gad demyt, moja postać, moje ramię, to ja decyduję :<

Re: Medycyna w cantrze

Posted: Tue Dec 29, 2015 9:37 am
by gala
Zdecydowanie jest to taki sam powergaming jak każdy inny. Też tego nie lubię, bo czasem odgrywanie zamienia się w taki monolog. Moja rada.

Medyk: *robi cośtam, dzieje się z Tobą cośtam*
Ty: *medyk mógł się poczuć zaskoczony, bo było inaczej niż oczekiwał: wcale nie stało się cośtam, ale cośtam innego*

Taka zagrywka hamuje każdego. Zwykle.

Re: Medycyna w cantrze

Posted: Tue Dec 29, 2015 10:33 am
by dekalina
kalinka wrote:Będąc wielką fanką działalności medycznej w cantrze, zauważyłam pewną wybitnie upierdliwą tendencję u niektórych cantryjskich uzdrowicieli, którą spokojnie można by podpiąć pod powergaming. Przykładowo:

XYZ mówi: *kiedy rozcięła ranę, zaczyna z niej wypływać ropa w niewielkiej ilości*

Przy czym XYZ jest tutaj medykiem, który narzuca reakcję organizmu ABC. A jeśli gracz ABC miał w planach erupcję ropy? Albo brak ropy, a coś innego? Dlaczego, dlaczego powergamujecie...? :(

Skoro XYZ zabrał się za leczenie, to ABC musiał wcześniej odegrać, że coś się z tym ramieniem dzieje i wymaga rozcięcia. Jak dla mnie wspomnienie w tym momencie o ropie jest wyciągnięciem wniosków z gry ABC, a nie narzucaniem własnej woli. Powergamingiem byłoby, gdyby zauważył ropę u zupełnie zdrowej osoby.

Re: Medycyna w cantrze

Posted: Tue Dec 29, 2015 10:49 am
by gala
Chodzi raczej o sytuację w której A skarży się, że boli go brzuch. A B po chwili sam diagnozuje pasożyta i zaczyna operację. Podczas gdy A po prostu chciał ziółka na żołądek.

Raczej coś na tej zasadzie.

Re: Medycyna w cantrze

Posted: Tue Dec 29, 2015 11:46 am
by psychowico
Ja miałem na myśli rozmowę której niestety nikt nie wyciął z wątku do którego nie pasowała
Zaczyna się gdzieś tutaj: viewtopic.php?f=43&t=8794&p=560642#p560642

To jest ogólnie ciężki temat.
Bardzo utrudnia odgrywanie przemocy poza systemowej. W Cantrze musisz się kogoś spytać, czy możesz go zgwałcić. Tylko najlepsi (lub trochę skrzywieni) gracze się zgodzą po spytanie na gwałt, albo okrutne tortury.
Większość nie potrafi zdystansować siebie wystarczająco do gry. Mieliśmy takiego na forum, ostatnio przycichł, który twierdził, że jesteśmy cioty, jeśli nasze postacie okazują strach. Jakby to była jego osobista porażka.
Gdy jego staruszek został schwytany i powoli zażynany przez piratów pluł im w twarz i nic go nie bolało. Bo gracza nie bolało. W tej samej sytuacji dam głowę, że sam by się zesrał ze strachu.

Re: Medycyna w cantrze

Posted: Tue Dec 29, 2015 12:21 pm
by gn0m
Bierz poprawkę na taki drobiazg że to jest gra która ma sprawiać przyjemność.
Ja na ten przykład ani na gwałt ani na tortury się nie zgodzę bo w grze szukam przyjemności i odskoczni od życia a nie negatywnych stanów emocjonalnych i dramatów życiowych których IRL mam aż nadto.
I ze strachem, myślę, że jest podobnie. Bawi Cię odgrywanie strachu? Proszę bardzo, droga wolna i chwali Ci się ale licz się z tym że sporo graczy jednak ciut inaczej do tego podchodzi
Choć i to da się odegrać jak się człowiek uprze. Jedna z moich postaci została kiedyś prawie zabita i wieziona na - jak myślała - egzekucję. Była przerażona ale maskowała to żartami i nadaktywnością.

Re: Medycyna w cantrze

Posted: Tue Dec 29, 2015 12:27 pm
by gala
gn0m wrote:Bierz poprawkę na taki drobiazg że to jest gra która ma sprawiać przyjemność.
Ja na ten przykład ani na gwałt ani na tortury się nie zgodzę bo w grze szukam przyjemności i odskoczni od życia a nie negatywnych stanów emocjonalnych i dramatów życiowych których IRL mam aż nadto.
I ze strachem, myślę, że jest podobnie. Bawi Cię odgrywanie strachu? Proszę bardzo, droga wolna i chwali Ci się ale licz się z tym że sporo graczy jednak ciut inaczej do tego podchodzi
Choć i to da się odegrać jak się człowiek uprze. Jedna z moich postaci została kiedyś prawie zabita i wieziona na - jak myślała - egzekucję. Była przerażona ale maskowała to żartami i nadaktywnością.

OK. Nie musisz odgrywać jeśli nie chcesz. Problem jest gdzie indziej, problem jest w tym, że postaci które to odgrywają są in-game (i OOC) uważane za gorsze. Bo się załamały, bo się bały, bo płakały. A szkoda.

Re: Medycyna w cantrze

Posted: Tue Dec 29, 2015 12:32 pm
by gn0m
IC jak najbardziej są i wcale mnie to nie dziwi. Kogo bardziej szanujesz - twardziela czy płaczącą mazgaję?
Natomiast OOC to już od graczy zależy - ktoś może docenić finezję odgrywania mazgai, ktoś inny zignoruje, inny jeszcze skrytykuje - ale to dotyczy przecież każdego odgrywania jakie się odbywa - nigdy nie zadowolisz wszystkich

Re: Medycyna w cantrze

Posted: Tue Dec 29, 2015 12:39 pm
by Telefon
gala wrote:(...) postaci które to odgrywają są in-game (i OOC) uważane za gorsze. Bo się załamały, bo się bały, bo płakały. A szkoda.


Bo strachliwych ludzi, którzy się wszystkiego boją często się uważa za mniej wartościowych niż arcyherosów nie znających strachu typu Zbyszko z Bogdańca czy inne Aragorny. Gdyby byli bojaźliwi, nikt by o nich nie pamiętał, za to każdy (za ich życia) by się z nich śmiał. To w kwestii IC. A co do OOC, to fakt, że jakiś gracz odgrywa swoją postacią mazgaja, nie czyni jeszcze dobrej postaci.

Re: Medycyna w cantrze

Posted: Tue Dec 29, 2015 12:44 pm
by gala
gn0m wrote:IC jak najbardziej są i wcale mnie to nie dziwi. Kogo bardziej szanujesz - twardziela czy płaczącą mazgaję?

Mnie dziwi. Strzeliłbyś do człowieka z kuszy czy miałbyś wyrzuty sumienia? Może byś tego wcale nie zrobił. W Cantr taka postać jest skazana na ostracyzm nie dlatego, że tego nie zrobiła, a dlatego że jest SŁABA. Rozumiem gdyby wynikało to ze społeczności ceniącej siłę. Ale tak jest wszędzie. W Cantr możesz być metroseksualnym homoseksualistą mdlejącym na widok zranionej muchy (;)), ale nie możesz przypadkiem się zawahać odbierając życie człowiekowi. I to jest słabe.

Re: Medycyna w cantrze

Posted: Tue Dec 29, 2015 12:51 pm
by gn0m
Nie zgodzę się. Tak się złożyło że kilka moich postaci wdało się ostatnio w dyskusje dotyczące moralności, sprawiedliwości etc.
Jedna jednoznacznie stwierdziła że złodzieja może wrzucić do więzienia ale na pewno nie zabije człowieka za trochę ukradzionych surowców.
Część współdyskutujących ją poparło, część się nie zgodziło.
W innej dyskusji podobne wątpliwości wyraziła inna postać - i tu podobnie zdanie były podzielone.
Natomiast w żadnym przypadku nie było naskoku żadnych krwi postaci na wrażliwca.

Re: Medycyna w cantrze

Posted: Tue Dec 29, 2015 1:06 pm
by psychowico
Też nie jestem pewny tego ciśnienia na wrażliwców.

Ale podkreślę, że zabijanie gówniarzy kradnących z ziemi kilka śmieci jest raczej na porządku dziennym w Cantrze.

http://cantr.spreadshirt.com/the-laws-A ... ze/color/2