Odgrywanie i charakter postaci.

Ogólna pozapostaciowa dyskusja pomiędzy graczami Cantr II.

Moderators: Public Relations Department, Players Department

User avatar
Aimili
Posts: 17
Joined: Thu Sep 16, 2010 7:32 am

Re: Odgrywanie i charakter postaci.

Postby Aimili » Sat Jan 01, 2011 8:06 pm

Witaj Ula, miło spotkać i poza zielonym :) Podobnie jak Tehanu uśmiałam się, bo faktycznie Twoje postaci znajdują się w czołówce najlepszych jakie udało mi się w Cantr spotkać, a przynajmniej mam wrażenie że są to Twoje postaci (ah ah, jak pięknie być wazeliniarzem :D).

Shan wrote:*Wchodząc na forum, oraz przeglądając tematy nuci piosenkę jednego z zespołów za którym przepada zatytułowaną Good Die Young, i pobieżnie przebiegając po tematach zatrzymuje się na tym jednym* Niee no! Litości.


Na litość trzeba sobie zasłużyć, Shan.

A teraz po kolei.

Raz - kreowanie postaci.
Nie chodziło mi o to, żeby poczynić konkretne i sztywne założenia, że postać ma być powiedzmy kucharzem w ZU, bo takie prowadzenie postaci będzie przeciwko NZ, skąd niby ta postać ma chociażby wiedzieć że w zielonym jest sama Zatoka. Chodziło mi raczej o poczynienie założeń i pokazanie ich na przykładach, które niektórzy wzięli za sztywne pomysły na odgrywanie. Otóż nie, ja mówię o tym że siadając do tworzenia postaci można pomyśleć sobie że fajnie by było być powiedzmy tym kucharzem, tworzę postać i trafia mi się świetny kucharz - fajnie, połowa drogi do celu przebyta za kliknięciem jednego przycisku. Nie trafił się? Cóż, albo jesteśmy uparci i uczymy się gotować przypalając wodę na ziemniaki (o zgrozo, to też można odgrywać!), co przy okazji daje jakiś długofalowy cel naszej postaci która przestaje żyć z dnia na dzień, tylko tym co się dzieje w danym miejscu a zaczyna mieć marzenia i jakąś tam swoją drogę, przez co staje się ciekawsza i dla gracza i sądzę że również dla innych.
I oczywiście, że największy wpływ na postać ma miejsce w którym się pojawi oraz oddziaływania z innymi postaciami, ale nic nie stoi na przeszkodzie by połączyć obie te rzeczy.

Dwa - gram dla siebie czy dla innych.
Uważam że każda osoba która poświęci choć odrobinę czasu na to, by pomyśli odrobinę nad postacią, nad jej charakterem, każdy kto odgrywa troszeńkę więcej niż to już wspomniane przeze mnie *całuje ją* gra też dla innych, a śmiem twierdzić że bez innych graczy Cantr by nie istniał. Poza tym... nawet w zielonym wszyscy są zapatrzeni w koniec własnego nosa, żeby grać tylko i wyłącznie dla swojej przyjemności? A czy przypadkiem nie sprawia wam przyjemności granie z ciekawą postacią? To transakcja wiązana, Wy się staracie dla przyjemności innych? Może i inni postarają się dla waszej przyjemności.

Trzy - pisanie książki a pisanie ciekawego opisu.
Shan, śmiem twierdzić że pomiędzy tymi dwiema rzeczami istnieje pewna różnica i wcale ale to wcale nie nawołuję do pisania książek zamiast opisów, co więcej sama bym się mocno wkurzyła gdyby przy najmniejszej czynności jakiejś postaci musiała czytać kilka czy kilkanaście linijek tekstu opisujących poruszenie ręki łącznie ze skrzypieniem stawów w małym palcu lewej dłoni. Kwestia dobrego smaku i wyczucia.
User avatar
KVZ
Players Dept. Member
Posts: 5309
Joined: Sun Sep 28, 2003 7:04 am
Location: Vlotryan
Contact:

Re: Odgrywanie i charakter postaci.

Postby KVZ » Sun Jan 02, 2011 1:55 am

Co złego w pisaniu *smutek* lub *uśmiech*? Ja tak zawsze pisze bo tak jest fajniej skrótowo i zgrabnie. Nie lubie pisać w trzeciej osobie emotów i tyle.
Corruption born inside. I'm part of dark side / A.F.K. / We'll steal your dreams and control your minds
https://twitter.com/DukeKVZ / http://www.futurerp.net/pages/link.php?id=24880
adzio777
Posts: 29
Joined: Mon Sep 20, 2010 9:28 pm

Re: Odgrywanie i charakter postaci.

Postby adzio777 » Fri Jan 21, 2011 2:08 pm

Najwięcej problemów w Cantr to chyba mają ambitnie odgrywane postacie kobiece :twisted: Znaleźć dla takiej chłopaka na poziomie, graniczy z cudem, bo wszędzie pełno takich "chłopczyków" a nie prawdziwych mężczyzn. I dziwić się spotem, ze pełno lesbijek. Jeśli dziewczyny mają przeważnie większe "jaja". W drugą stronę to już tak nie działa, bo grając facetem szukamy czegoś innego :D . Druga moja uwaga, to właśnie takie jakieś dziwne przeświadczenie, że udana i ciekawa postać (na pewno nie wszystkich graczy, ale większości) to taka roześmiana, cukierkowata...wiemy wszyscy o jaki typ chodzi. I potem miasta są pełne takich dziwolągów, w wieku i dwudziestu i trzydziestu, a i parę razy spotkałem tak odgrywanych staruszków. Czasami mam wrażenie, że istnieją tylko po to, by znaleźć miłość swojego życia, pierwszego dnia, a jeśli nie pierwszego, to na pewno jak najszybciej, a potem już tylko uśmiechać się i mrugać do całego miasta, przez cały dzień.
Sam mam różne postacie. Ambitne, priorytetowe i te mniej, tak jak każdy. Wszystkie chce mieć oryginalne, ale dobrze odegrać jestem w stanie tylko kilka (wiadomo, brak czasu). Ale tych drugoplanowych to czasami się nie chce nawet podnieść z ziemi, jak są w takim "sweet city". Odgrywa się te z ciekawym życiem a tamte śpią. Ile razy by się chciało obudzić taką postać i przynajmniej raz na jakiś czas coś nią zagrać, ale jak wszędzie od rana do nocy same uśmieszki i mrugania, to człowieka szlag trafia :twisted: Dlatego mam taką prośbę "Nie róbmy polityki, nie róbmy miłości, budujmy życie" Niech te zielone ludziki żyją. Nie ma nic bardziej nudnego, niż wiecznie szczęśliwa postać.
User avatar
Snake
Posts: 857
Joined: Wed Jul 27, 2005 10:51 am
Location: tu i tam

Re: Odgrywanie i charakter postaci.

Postby Snake » Fri Jan 21, 2011 7:26 pm

I niech się biją, tłuką, kłócą, klną, nienawidzą, a nie te simsy z klepaniem po tyłkach i oglądaniem piersi! Trochę krwi i kości wlejmy w postaci, a wszystkim będzie się grało lepiej! :mrgreen:
<snake> that means Cantr on christmas xD
<EchoMan> Well. I would like to think so. ;)
Waclaw I
Posts: 65
Joined: Sat May 08, 2010 2:45 pm

Re: Odgrywanie i charakter postaci.

Postby Waclaw I » Fri Jan 21, 2011 8:02 pm

Granie chamidłem, czy też jakimś imbecylem jest trudniejsze ze względu na to, że często otoczenie takiego człeka po prostu nie akceptuje i każe mu spieprzać, gdzie pieprz rośnie...Kluczem do sukcesu, aby grało się miło i przyjemnie, ale bez poduszkowego klimatu (czy jakoś tak) jest niestety zrozumienie, że właśnie postacie z wadami lub jakimiś denerwującymi przyzwyczajeniami, tikami nerwowymi i tym podobne, najbardziej zapadają w pamięć, a możliwości odgrywania rosną niesamowicie. Oczywiście ludzie idealni też są potrzebni, ażeby tamci byli widoczni, ale na dzień dzisiejszy, gdzie nie spojrzę, widzę umięśnionych młodych mężczyzn i kobiety z super krągłościami, którzy/które są aż do obrzydzenia kulturalne i potulne, a ich jedynym zajęciem jest bezinteresowna pomoc i oklepywanie się poduchami. Gdzie brutale, ponuracy, egoiści, gbury, manipulatorzy!
adzio777
Posts: 29
Joined: Mon Sep 20, 2010 9:28 pm

Re: Odgrywanie i charakter postaci.

Postby adzio777 » Tue Feb 01, 2011 3:14 pm

Błagam! *rozkłada bezradnie ręce* Wiem, że teraz po cukierkowatych postaciach jest moda na wszelkiej maści odszczepieńców i wariatów, ale proszę, niech to będą postacie z charakterem, bo mnie od kilku dni już szlag trafia
User avatar
B.M.T.
Posts: 871
Joined: Mon Jun 22, 2009 4:14 pm
Location: W okolicy nóżek Buki.

Re: Odgrywanie i charakter postaci.

Postby B.M.T. » Fri Feb 04, 2011 12:58 am

Nie chciało mi się, ale przeczytałem. Mam tyle od siebie do powiedzenia, że tworząc postacie na każdą miałem pomysł, staram się też odgrywać konsekwentnie(ale charakter, wygląd i aspiracje z czasem się zmieniają), chociaż nie ukrywam, że wkładając w postaci siebie, one też są zależne od mojego nastroju i myśli. Staram się grać bardzo aktywnie i jednak troszkę odgrywać(patrz: Jan, Hrun czy ostatnio nawet Mojsze). Ogólnie uważam że dobrze że są postaci skrajne, ale postaci które na co dzień są słodkie i milusie, a od święta to brutalni mordercy bez wyrzutów sumienia już nie, bo jest to brak konsekwencji (nie neguję tego, że można odgrywać psychopaty czy członka kultu w ten sposób albo 2 w jednym...).
User avatar
Agent 0007
Posts: 1028
Joined: Fri Jan 06, 2006 11:36 pm
Location: Darudzystan

Re: Odgrywanie i charakter postaci.

Postby Agent 0007 » Mon Feb 07, 2011 9:26 am

Witam po dłuuuugiej przerwie (nie, nie wróciłem do gry, ot, zajrzałem na forum) i serce mi rośnie widząc nowe/stare pokolenie graczy dyskutujące (w końcu! ponownie!) na jakiś ciekawy, typowo cantryjski temat.

Aimili popełniła bardzo słusznego posta. I niestety o jakże naiwnego. Na forum zaglądają Ci, co albo odgrywają dobrze (lub się starają), albo są niereformowalni, bo czego innego w cantrze szukają. Przynajmniej za moich czasów tak bywało.

Co do cukierkowatości... Nie jestem na bieżąco z tzw. najnowszymi trendami, ale pamiętam jak to było za moich czasów pierwszych, prawie, że prehistorycznych i drugich - można powiedzieć czasów prawie, że nowoczesnych. Z początku mojej gry mało pamiętam takich cukierkowatych miejsc. Postaci były zajęte walką o przetrwanie, o postawienie tego pierwszego budynku, który pozwoli schronić się przed dzikimi zwięrzętami, o zbudowanie pierwszego statku (dla całej wioski, nie prywatnego!), czy też skonstruowaniu byle młotka. Dziś w erze kombajnów i kopalni ciężko pewnie sobie wyobrazić te początkujące osady, gdzie osoba z kamiennym młotkiem miała realną władzę. :) Odpłynąłem troszkę od tematu... Mnóstwo było wtedy wojowniczych miast, plemion, których celem było zdobycie bogactw i surowców, bowiem wtedy ich powszechnie nie posiadano, skarbców miast nie zalegało złoto i srebro, itd. A co dopiero żelazo! To był prawdziwy skarb wart wojny (na kościane dzidy i noże). Można nadal znaleźć ślady co większych konfliktów, w które zaangażowanych było całe mnóstwo postaci (żeby wymienić te wydarzenia, które od ręki pamiętam: Diara, Robin Hood, Wardzingowie). Z biegiem czasu o przeżycie było coraz łatwiej, rozrośnięte miasta potrafiły zapewnić od ręki podstawowe wyposażenie, a napraw tego, które po magazynach zalegało nie miał kto przeprowadzać. Zaczęło brakować wyzwań, a nie można ich tworzyć w nieskończoność. Polityka miast uregulowała się, co większe zajęły się po prostu przetrwaniem i utrzymaniem nowych graczy do tych miast napływających. Co zaowocowało wydawaniem tym bardziej obiecującym, lub po prostu milszym sprzętu do pracy, nadawaniem obywatelstwa i przywilejów. To wszystko sprawiło, że miasta stały się cukierkowate i milusińskie, wszyscy chcą w nich żyć długo i szczęśliwie, a jakikolwiek akt wrogi wobec kogokolwiek i gdziekolwiek był postrzegany wszędzie (to ważne) jako zbrodnia. Były wyjątki (konflikt BOJ-VLO, BOJ-ŁOW), ale potwierdzały regułę. Do tego doszedł punkt drugi: postacie nabierały lat, majątku, doświadczenia, itd, gracze zaczęli obawiać się ich utraty i zmarnowania tych (czasem kilku) lat, które im poświęcili. No i jeszcze jest punkt trzeci - miastami zarządzają głównie starsze postacie. Część z tych graczy po tym jak dorobiła się takich pozycji znudziła się grą, a postać miłą i cukierkowatą jest znacznie łatwiej odgrywać. Nie trzeba się zastanawiać. Tak jest dobrze, a tak jest źle, wszystko z góry wiadomo. Młody się nie uśmiecha, to nie dostanie młotka. Do takiego odgrywania nie trzeba brać aktywnego udziału w tym, co się dzieje. Niezależnie od dnia można się pocmokać, pouśmiechać szeroko, itp. Zawsze tak samo, bez żadnego polotu.

Co do pomysłu na postać: z mojego doświadczenia wiem, że się to nie sprawdza. Może nie byłem po prostu dość dobrym graczem, by się konsekwentnie trzymać tych pierwszych założeń. Za każdym razem od nich odchodziłem. Postać wpadała w dane miejsce, a ja zazwyczaj po kilku dniach od jej pojawienia się podejmowałem decyzję co chcę nią osiągnąć. Miał być pirat, wyszedł strażnik (bo mi się w danym miejscu spodobało), miał być wojownik, wyszedł mag (bo akurat tego mi tam brakowało).

Zgadzam się, że odgrywamy postać nie tylko dla siebie. Uważam, że to jest właśnie w cantrze najlepsze. Interakcje z innymi postaciami, rozmowy, odgrywanie, ogólnie pojęte rp. Staramy się dobrze odgrywać postać, żeby otrzymać to samo od innych, żeby ich postaci też były żywe, barwne. Jest to wspólny wysiłek, samemu się nie da. Nawet najlepiej odgrywana postać w miejscu, gdzie wszyscy są nudni i tacy sami; cukierkowi, czy spiący, nie będzie w stanie się dobrze bawić bez wsparcia. Taka postać nie będzie nam przynosić tego co najważniejsze: radości z gry. Nikomu też nie pomoże tej radości osiągnąć, bowiem tych "innych" wspólne odgrywanie nie interesuje. Zawsze były w cantrze mniej i bardziej klimatyczne miejsca, rozkład tych "interesujących postaci" nie był nigdy równomierny. Uważam, że jakoś tak postaci graczy same się grupowały. Tu zostają cukierkowe, tam gospodarcze a tam zmierzają te inne, które interesuje rp. Wyrwę trochę z kontekstu:
Poza tym... nawet w zielonym wszyscy są zapatrzeni w koniec własnego nosa, żeby grać tylko i wyłącznie dla swojej przyjemności?
Odpowiedź brzmi: tak - tyle, że różnych ludzi różne rzeczy bawią. Inaczej nie gralibyśmy. Tyle, że przy okazji niejako dbamy o to, by inni chcieli z nami grać i się z nami dobrze bawili. Dobrze powiedziane, że to transakcja wiązana. Dlatego też nasze postaci automatycznie szukają innych, z którymi się dobrze czują. Dlatego cukierkowe staje się bardziej cukierkowe (aż do poziomu: miód z oczu), a klimatyczne się rozwija fabularnie.

Cantr jest z tego powodu ciekawszy niż książka, że gramy tu z prawdziwymi ludźmi. Dobry opis daje nam lepszy wgląd w psychikę tworzonych przez współgracza postaci, dobry opis zwiększa odczuwaną przyjemność z interakcji.


Rozpisałem się, ale jak pisze się posta dwa razy w roku to można. Więc jeszcze nie na temat:

Już ktoś Ci Ula powłaził w tyłek, ale ja też chcę. Takiego gracza jak Ula to ze świecą w stogu siana szukać!! Nie ma takiego drugiego. Ba, nigdy się już takiego drugiego nie znajdzie! ;)
User avatar
Mars
Posts: 852
Joined: Sat Apr 28, 2007 2:44 pm
Location: Poland

Re: Odgrywanie i charakter postaci.

Postby Mars » Thu Mar 17, 2011 3:29 pm

Pozwole dopiac sie do tematu. Jakis czas temu napisalem prosty program w Pascalu, ktory korzystajac z bazy sylab tworzy losowe imiona. Baza sylab pochodzi od imion staropolskich. Nowe imiona tworzone sa losowo mieszajac od 2 do 4 sylab. Przyklady?

Razbysic
Łętwopol
Rosan
Mimaborsan
Sierzymiarsic
Borrazdarsic
Stryjbolusic
Gostbiesan
Borkrzesan
Ciedyisic
Lumywłasic
Dorzyjapol
Isan
Brolusic
Raciefasan
Łękrzepol
Falistryjsic
Siekopol



W bazie sa 52 sylaby, mozliwe koncowki (dodawane losowo) to *sic, *pol, *san. Nie wiem ile mozliwych jest w ten sposob 2-4 sylabowych wariantow do utworzenia, ale na pewno wiecej niz kilkaset tysiecy :)

Gdyby ktos przygotowal sylaby imion afrykanskich, indianskich, arabskich, czy innych chinskich to moglbym pokusic sie o inne niz staroslowianskie wersje tego programiku.

Zapraszam do sciagania i korzystania - DOWNLOAD

Program po kazdorazowym uruchomieniu w pliku imiona_meskie.txt generuje od nowa 95 losowych imion. Jesli komus brakuje pomyslu na imie, ma teraz pomoc :)
User avatar
kaloryfer
Posts: 370
Joined: Fri May 21, 2010 9:44 am

Re: Odgrywanie i charakter postaci.

Postby kaloryfer » Fri Mar 18, 2011 8:58 pm


Return to “Ogólne dyskusje”

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 1 guest