Page 13 of 15

Re: Marzy mi się.. Cantr III

Posted: Tue Feb 24, 2015 5:29 pm
by Sopel_1
notized wrote:
Sopel_1 wrote:Może i byłoby to ciekawsze, ale cała gra zamieniłaby się w wojnę. I nici z bycia kim chcesz. Ktoś chce splatać sznurek i ze śmiechem bić się z przyjaciółmi na poduszki? Jego prawo. Chce być wojownikiem? Jego prawo, jak się uprze to stworzy armię/drużynę/straż. Tak jest teraz. Nie chcę by gra zamieniła się w wieczne nawalanie toporami/kuszami/mieczami, czy co tam będzie w cenie.


W tym już umiejętność by dobrze rozbalansować braki surowcowe i inne mechaniki gry popychające do sprzeczek.
Nikt nie broni życia w spokojnym miejscu, zajmowaniem się beztroskimi sprawami, ale tu jest właśnie pytanie czy chcemy Utopii czy trudniejszego świata.
To postacie biorą udział w wojnie, to one mogą się jej też przeciwstawić. Sojusze, strajki itp.
Konflikty jakby nie patrzeć kształtują przebieg historii, tworzą świat dookoła, sprawiłyby że w grze występowałaby jakaś świerzość wydarzeń, historii, nieoczekiwane zwroty akcji które napędzałyby resztę świata do akcji, działania. Osiedlanie jakichś oddalonych ziem przez uciekinierów, poszukiwania listami gończymi, pucze i detronizacje, rewolucje wywołane sprzeciwem ludności, możliwości jest wiele.
Wszystko leży w rękach graczy, a właściwie ich postaci.

EDIT: Plus, nie musimy od razu zamykać Cantr II, może serwer mógłby udźwignąć dwa światy, kto by chciał to by sobie został w poprzedniej wersji, kto by chciał to rzuciłby się na nowszą. Ilość graczy po czasie sama pokazałaby która wersja jest tą bardziej preferowaną.

Re: Marzy mi się.. Cantr III

Posted: Tue Feb 24, 2015 6:14 pm
by dekalina
Jest mnóstwo gier, w których ciągle coś się dzieje i gracz ciągle musi coś klikać (choćby Simsy, które wiecznie wołają jeść/spać/zabawiać). Istnieje cała paleta gier dla fanów konfliktów zbrojnych. I jest jeden jedyny CantrII, w którym dzięki powolności i niewielkiej ilości zdarzeń można skupić się na rozwijaniu osobowości swojego bohatera, tak żeby sam w sobie był wciągający jak narkotyk. A Wy chcecie ten niepowtarzalny klimat rozwalić do fundamentów.
Przykro mi, że nudzicie się w swoich własnych postaciach, ale to nie powód by psuć zabawkę tym, którzy potrafią czerpać z niej radość.

Re: Marzy mi się.. Cantr III

Posted: Tue Feb 24, 2015 6:18 pm
by re4der
EDIT: Plus, nie musimy od razu zamykać Cantr II, może serwer mógłby udźwignąć dwa światy, kto by chciał to by sobie został w poprzedniej wersji, kto by chciał to rzuciłby się na nowszą. Ilość graczy po czasie sama pokazałaby która wersja jest tą bardziej preferowaną.

Przy obecnej ilości graczy dzielenie ich na dwa serwery jest niemądre.

Re: Marzy mi się.. Cantr III

Posted: Tue Feb 24, 2015 7:52 pm
by Marian10
Myślę że nowy świat nie ma sensu póki Cantr II nie będzie uznany za finalny produkt, w innym przypadku po jakimś czasie ponownie pojawią się głosy o resecie. A że póki co cały czas wprowadzane są ulepszenia...



Poza tym moje postacie mają stołki, nie chcę ich oddać ;)

Re: Marzy mi się.. Cantr III

Posted: Tue Feb 24, 2015 8:01 pm
by Sopel_1
dekalina wrote:Istnieje cała paleta gier dla fanów konfliktów zbrojnych. I jest jeden jedyny CantrII, w którym dzięki powolności i niewielkiej ilości zdarzeń można skupić się na rozwijaniu osobowości swojego bohatera, tak żeby sam w sobie był wciągający jak narkotyk. A Wy chcecie ten niepowtarzalny klimat rozwalić do fundamentów.


Ależ nie chodzi mi o przekształcenie Cantra w grę o konfliktach zbrojennych. Cantr zawsze był i powinien być grą opartą na interakcjach społecznych, na barwnych postaciach. To o czym pisałem to byłaby tylko jedna z otwierających się furtek na możliwości spowodowane tylko przez parę zmian. Możliwości, a nie przymusy. A te możliwości właśnie mogą pozwolić nam na rozwój osobowości postaci. I tak to jak potoczą się losy zależą od postaci.
Z mniejszej (no ale nie "znikomej", trzeba byłoby to sensownie przemyśleć) liczby dostępnych surowców może się rozwinąć zarówno szlak handlowy lub konflikt zbrojny, lecz nie chodzi o to by nakłaniać do którejś z tych opcji - chodzi o to by dać opcję, dać wolną rękę na kształtowanie czegoś. Pomysł na tą zmianę wyszedł z tego że większość dużych miast jest po prostu samowystarczalna, potrafi sama się wyżywić, ubrać, uzbroić i sama wybudować bez większego opuszczania lokacji. Przez to generuje dookoła siebie masę mniejszych, opustoszałych miejscowości gdyż nikt nie ma powodu by w nich żyć. Tworzenie dużego miasta kiedyś polegało po prostu na zasiedleniu lokacji bogatego w nieograniczone surowce i dalszy rozwój, właściwie bez ograniczeń. Przy ograniczeniu, zbudowanie funkcjonującej miejscowości nie powinno być trudne, lecz rozwój w celu zbudowania metropolii wymagałoby większej ilości surowców niż pochodzących z jednej lokacji (lub powolne budowanie miasta z możliwej ilości surowców i handlu, nikt nie zmusza przecież do ekspansji). Tworzenie wymagałoby dobrego przywódcy, tak samo jak późniejsze utrzymanie dobrego prowadzenia. Może wreszcie ludzie zaczeliby zwracać uwagę jaki charakter czy poglądy ma ich władca/zarządca, może wreszcie zobaczyłoby się prawdziwe wybory w przeciwieństwie do wiecznej hegemonii.
Kiedyś czytając zapiski Bojvingów czytałem o tym że gdy pierwsi Bojvingowie zajęli Bojnholm też mieli parę sprzeczek z okoliczną wioską. Szykowali kościane dzidy i tarcze na ewentualny konflikt. Jednakże do starcia nigdy nie doszło i Bojvingowie przez nikogo niepokojeni rozwijali się na bogatych surowcowo ziemiach bez dalszych przeszkód.

Z resztą, teraz też spotyka się ataki piratów, porwania, oblężenia, morderstwa. I to w tym świecie w którym aktualnie zielone postaćki istnieją. I podczas takich akcji wiele może się zdarzyć. Czyli to też jest niszczenie klimatu Cantra? Czy może jego część? Czy wszyscy piraci są źli i szkodzą grze?

A Cantr III widziałbym jako nowy "produkt", dzielący ten sam kod co dwójka. Oba też mogłyby być wzbogacane o ulepszenia.
Po prostu wynika to z tego że Cantryjczycy podzielili się na tych którzy chcą zmian i tych którzy ich nie chcą.
W ten sposób może obydwie strony byłyby usatysfakcjonowane ;)

Marian10 wrote:Myślę że nowy świat nie ma sensu póki Cantr II nie będzie uznany za finalny produkt


Nie wiem czy Cantr, tworzony całkowicie przez wolontariuszy kiedykolwiek będzie możliwy do nazwania jako "finalny produkt" ;)

Re: Marzy mi się.. Cantr III

Posted: Tue Feb 24, 2015 9:09 pm
by gala
A Cantr III widziałbym jako nowy "produkt", dzielący ten sam kod co dwójka.


Nie. :|

Re: Marzy mi się.. Cantr III

Posted: Tue Feb 24, 2015 9:22 pm
by Sopel_1
gala wrote:
A Cantr III widziałbym jako nowy "produkt", dzielący ten sam kod co dwójka.


Nie. :|


Znaczy, w trójce jako podstawa na której by się rozwijała cała reszta zmienionego kodu
Chodziło mi o to aby starszy Cantr nie czuł się zaniedbany i również otrzymywał aktualizacje ;)

Re: Marzy mi się.. Cantr III

Posted: Thu Feb 26, 2015 3:52 pm
by psychowico
Marzenia. Z koderami jest ciężko do Cantr. Ten kod jest ciężki. Podziwiam GreeKa za determinację ogarniania go. Kocham Cantra, ale straciłem już dawno siłę do tego kodu.

Re: Marzy mi się.. Cantr III

Posted: Mon Mar 02, 2015 10:06 pm
by Worufu
A czemu by nie zrobić nowego świata, wziąć wszystkie stare postaci i je przenieść z 'Cantr II' do 'Cantr III' w randomowych miejscach tak, żeby sie wszystkie wymieszały (zamiast przenosić całej populacji Vlotryan w jednym kawałku to ją rozsiać po świecie, na przykład). I wilk syty i owca cała :v

Re: Marzy mi się.. Cantr III

Posted: Mon Mar 02, 2015 11:28 pm
by re4der
Dlatego że każda postać to historia. A Cantr to symulacja i odgrywanie. Jak sobie wyobrażasz wymieszanie wszystkich starych postaci w nowym świecie? To zbyt duża ingerencja.

Re: Marzy mi się.. Cantr III

Posted: Tue Mar 03, 2015 1:36 am
by Raynus
Pomysł Worufu jest na tyle głupi, że zastanawiam się czy to nie jest po prostu trolling.

Re: Marzy mi się.. Cantr III

Posted: Tue Mar 03, 2015 7:06 am
by psychowico
Wystarczy uznać w końcu możliwość ingerencji bóstw w świat Cantra i wszystko jest możliwe. Mechanika tu jest tak jednoznaczna, że mało niedopowiedzeń zostawia, w przeciwieństwie do naszego świata. ;)

Re: Marzy mi się.. Cantr III

Posted: Sun Mar 15, 2015 6:32 pm
by Greek
Sopel_1 wrote:
gala wrote:
A Cantr III widziałbym jako nowy "produkt", dzielący ten sam kod co dwójka.


Nie. :|


Znaczy, w trójce jako podstawa na której by się rozwijała cała reszta zmienionego kodu
Chodziło mi o to aby starszy Cantr nie czuł się zaniedbany i również otrzymywał aktualizacje ;)

Żeby zrobić coś nowego w rozsądnym czasie, trzeba skorzystać z gotowych frameworków i bibliotek, które ograniczą robienie czegoś, co jest już gotowe. Bazowanie na czymś co jest zrobione tak sobie (z wielokrotnym wymyślaniem koła włącznie) sprawiłoby, że wszystkie nowości powstawałyby znacznie wolniej. Zdecydowaną większość czasu na pisanie Cantra poświęciłem nie na robienie nowych ficzerów, a na utrzymanie istniejącego kodu, żeby działał i był trochę bardziej taki jak powinien.

psychowico wrote:Marzenia. Z koderami jest ciężko do Cantr. Ten kod jest ciężki. Podziwiam GreeKa za determinację ogarniania go. Kocham Cantra, ale straciłem już dawno siłę do tego kodu.

Dużo się zmieniło, choć nadal nie jest zadowalająco. Ale powiedzmy, że póki co chce mi się tym zajmować.

psychowico wrote:
Cara wrote:
dekalina wrote: Sądzę, że póki jest te kilkaset osób, którym obecna forma nie przeszkadza w dobrej zabawie, nie ma co robić rewolucji.


Pod warunkiem, że nie grają dlatego, że nie mają gdzie pójść. A ośmielę się twierdzić, że spory odsetek graczy właśnie takie ma odczucie - gram, bo mogłoby być fajnie...a innego cantra nie ma.


Pachnie zdradą - ale taka prawda. Pograłbym w lepszego Cantra, gdybym taki był ;)

Też bym pograł, zwłaszcza, jeśli bym nie musiał nic przy nim robić.
Swoją drogą zastanawiam się gdzie istnieje granica między "jest jeszcze trochę osób którym się to podoba", a "przydałoby się coś zrobić".


Żeby udawać pisanie na temat: Gdyby reset dawał gwarancję trwałego rozwiązania problemów gry, nawet za cenę utraty moich obecnych postaci, to osobiście nie miałbym nic przeciwko. Ale jestem niemal pewien, żę to nie nastąpi.
Reset od tak byłby bez sensu, bo po pół roku wrócilibyśmy do punktu wyjścia. Musiałoby się to wiązać z poprawkami w rodzaju ułatwionego pozbywania się nadmiaru śmieci. Ale jeśli ten system działałby na nowym świecie, to byłby w stanie także zadziałać i powoli naprawić obecny.


I to nie tak, że strasznie mi zależy na radiu, czy ogromnej mapie. Po prostu nie znoszę sytuacji, kiedy klient świadomie wchodzi do amerykańskiego Fast-fooda, żeby pomarudzić na brak świeżego sushi, kaczych ozorów i ciasteczek z wróżbą spisaną krzaczkami.

Cóż, gdy ja dołączałęm do gry to część symulacyjna (takie rzeczy jak wyzwania wymagające współpracy, konfliktowość) i związana z odgrywaniem były w proporcjach zbliżonych. A patrząc na moje najstasze logi, to u mnie była nawet przewaga tego pierwszego. Teraz powiedziałbym, że te dwa elementy występują w stosunku 20:80. Mnie bardziej ciekawi to pierwsze niż drugie. Kto inny może lubić co innego.
Nie jest to spowodowane żadną drastyczną zmianą w mechanice. Po prostu Cantr na początku nie był planowany z myślą, by istniało jeszcze coś do osiągnięcia po trzech lub dziesięciu latach istnienia gry.

Re: Marzy mi się.. Cantr III

Posted: Fri Apr 10, 2015 5:08 pm
by psychowico
Od dłuższego czasu próbuje wymyślić sprawny system poruszania się po świecie, w którym człowiek często logujący się nie miałby przewagi z tego wynikającej.
Założenia są takie:
1. logując się raz na dobę (w najlepszym przypadku dwa razy - rano i wieczorem) człowiek powinien móc wędrować, ścigać, uciekać tak samo skutecznie, jak ktoś będący stale online
2. gdy ktoś zacznie uciekać o 4 rano (naszego czasu) powinien nie mieć przewagi wynikającej z czasu nad człowiekiem logującym się o 18stej i zacząnającym pościg
3. świat może być otwarty, może być cantrowy (połączony pseudo-drogami), może być złożony z jakiś prowincji - dowolne zasady, aby dał się spełnić wymagania
4. trzeba się zastanowić jaki wpływ by to miało na ewentualny system walki (jakikolwiek on by był)

Może ktoś ma jakieś pomysły?

Re: Marzy mi się.. Cantr III

Posted: Fri Apr 10, 2015 5:26 pm
by Felixis
psychowico wrote:Może ktoś ma jakieś pomysły?


Nie wyobrażam sobie czegoś takiego w cantr, ale może ustalanie trasy z góry na kilka osad dalej? Takie kolejkowanie. Albo automatyczne śledzenie konkretnej osoby/pojazdu o ile nie porusza się znacznie szybciej od nas, bo wtedy ją zgubimy. Pościg można by zgubić też wchodząc gdzieś, gdzie ktoś nie ma klucza bo automatycznie postać odbija się od drzwi i traci swój cel. Śledzenie pojazdu można by oszukać dopiero zmieniając pojazd wtedy gdy ktoś inny śpi i nie zdąży ustawić śledzenia na inny.