psychowico wrote:Można wybrać tryb zwykłej wspólnej podróży gdzie po prostu wspólnie wędrujemy, ale wtedy każdy z jej uczestników może uznać to za pościg, żeby tego nie nadużywać.
Czyli jak by to wyglądało? Ktoś wspólnie podróżuje i ma szansę na to, że jeden drugiego przypadkiem unieruchomi? Czy byłoby to odpalane jakimś guzikiem, że akurat teraz ścigasz?
psychowico wrote:To jest słabe. Ale mimo wszystko przynajmniej wymusza współpracę ludzi i poświęcenie jednej postaci na same przygotowanie do podroży, co utrudnia podejmowane inne działania. Być może da się do tego zniechęcić ludzi dobrze przemyśliwując warunki ucieczki.
Niekoniecznie. Już teraz trafiają się nowi, co uciekają na drogę od razu. Wystarczy odczekać, popełnić zbrodnię i zwiewać za nim. Wtedy nawet nie ma grama współpracy Chyba że wymusi się "Zgodę" drugiej strony na podróżowanie razem.
psychowico wrote:Całe przeciąganie w Cantrze jest zrobione do niczego. Porwania w świecie realnym i przerzucanie się z pokoju do pokoju jest dużo trudniejsze. Na pewno nie powinna to być centralna część walki, a jedynie mała opcja.
Przeciąganie się przydaje i dobrym i złym postaciom. Można pomyśleć jeszcze o tym, żeby mocniej męczyło (teraz 2% zmęczenia to śmieszna wartość), co ograniczy możliwość przeniesienia całej osady w parę osób bez chwili odpoczynku. Ewentualnie umożliwić próbę długiego wyważania drzwi bez łomu (np. tylko jeśli jest się w pomieszczeniu, a nie na zewnątrz) kosztem zdrowia czy czegoś (bo aktualnie jak Cie zamkną to masz pozamiatane). Samo wyważanie można by zrównoważyć tak, że normalnie drzwi są zwykłe, drewniane i mają jakiś tam procent na wyważenie, ale kosztem iluś tam żelaza można by je wzmocnić (uniemożliwiając lub wydłużając projekt próby wyważania). Nie byłoby to tanie, ale jak ktoś chce areszt zrobić, to wyłoży na to. Z tym że na statkach i w samochodach tak by się nie dało, jedynie w budynkach na lądzie.