Oplynalem swiat CANTR!
Moderators: Public Relations Department, Players Department
-
- Posts: 724
- Joined: Fri Jan 26, 2007 12:36 pm
- Location: poland
- lacki2000
- Posts: 804
- Joined: Tue Jun 12, 2007 12:57 am
w.w.g.d.w wrote:Nadal mi coś nie pasuje w tym waszym torusowym świecie.
Kto miał geografie w szkole wie jakim problemem jest pokazanie trójwymiarowej prawiekuli naszego globu w dwóch wymiarach na kartce.
Jest to praktycznie niemożliwe,zawsze są jakieś przekłamania.
Tu mamy podobno torus który równierz jest trójwymiarową bryłą.
To nie jest prawdziwy torus tylko taki torusowaty kształt Cantra można by sobie wyobrazić gdybyśmy chcieli zbudować bryłę w której każdy punkt geograficzny miałby w swoim sąsiedztwie wszystkie swoje punkty sąsiadujące.
Tak jak na załączonym obrazku: należy złączyć wszystkie kółka (czerwone jest jedno). Zakładam w przykładzie, że północ jest na górze.
Jak widać wychodzi kształt amerykańskiego przysmaku Homera Simpsona Ale teoretycznie wewnętrzny "równik" (brzeg północny i południowy mapy, ten na którym leżą wszystkie niebieskie kółka) musi się równać długości zewnętrznego równika (czyli linii dzielącej mapę na część północną i południową) Czego oczywiście teoretycznie nie da się narysować dlatego trzeba zakończyć stwierdzeniem że Cantr jest gumowym torusem Ma to wiele zalet, np: groźna kometa jak uderzy w Cantr to się od niego odbije.
Te audire no possum. Musa sapientum fixa est in aure. Grasz w zielone? GRAM! Żądamy 24-godzinnego dnia cantryjskiego dla lepszej płynności działań!
- w.w.g.d.w
- Posts: 1356
- Joined: Sun Oct 02, 2005 4:46 pm
Lacki2000,normalnie wymyśliłeś kota Schrödingera w Cantrze.
Cantr jest jednocześnie płaski i nie jest płaski.Obłęd.
Albo twoje postacie żyją sobie na osi x i y albo na bryle.
Tak,wiem że różne rzeczy się od siebie odbijają ale jeszcze ani jeden meteoryt,kometa,sztuczny satelita czy statek Obcych nie odbił się od Ziemii sam z siebie.
Dlaczego Cantr jest tak inny?
Ja mam to wiedzieć?
Może podróże wschód - zachód są fajne bo spotyka się dużo ludzi ale poruszasz się ciagle na tej samej szerokości geograficznej więc do pomiarów nic się to nie zda.
Najdziksze w torusie byłyby zwrotniki,teoretycznie w kształcie koła i niemożliwe by się na nich utrzymać bo w normalnym świecie płynie się z punktu a do punktu b ciągle sprawdzając swoje położenie i korygując kurs a w Cantrze ustawiamy kurs i wiśta wio.
Praktycznie nawet jeśli dopłynelibtyśmy dokładnie nad zwrotnki natychmiast byśmy go opuścili bo okrąg jest niekompatybilny z linią prostą.
Problem z różnym natężeniem występowałby wszędzie oprócz równika i prawie bieguna.
Jeśli upierać się przy bryle:żyjemy na kostce do gry,wielki sześcianie i nie zauważamy jak przepływamy krawędzie (muszą być w tej skali dosyć "miękkie").
Cantr jest jednocześnie płaski i nie jest płaski.Obłęd.
Albo twoje postacie żyją sobie na osi x i y albo na bryle.
lacki2000 wrote:Ma to wiele zalet, np: groźna kometa jak uderzy w Cantr to się od niego odbije.
Tak,wiem że różne rzeczy się od siebie odbijają ale jeszcze ani jeden meteoryt,kometa,sztuczny satelita czy statek Obcych nie odbił się od Ziemii sam z siebie.
Dlaczego Cantr jest tak inny?
Echo wrote::D Masz racje!
Spokojnie wyśle moje postacie w podróż wschód - zachód, ale co z podróżami północ - południe..?
Ja mam to wiedzieć?
Może podróże wschód - zachód są fajne bo spotyka się dużo ludzi ale poruszasz się ciagle na tej samej szerokości geograficznej więc do pomiarów nic się to nie zda.
Najdziksze w torusie byłyby zwrotniki,teoretycznie w kształcie koła i niemożliwe by się na nich utrzymać bo w normalnym świecie płynie się z punktu a do punktu b ciągle sprawdzając swoje położenie i korygując kurs a w Cantrze ustawiamy kurs i wiśta wio.
Praktycznie nawet jeśli dopłynelibtyśmy dokładnie nad zwrotnki natychmiast byśmy go opuścili bo okrąg jest niekompatybilny z linią prostą.
Problem z różnym natężeniem występowałby wszędzie oprócz równika i prawie bieguna.
Jeśli upierać się przy bryle:żyjemy na kostce do gry,wielki sześcianie i nie zauważamy jak przepływamy krawędzie (muszą być w tej skali dosyć "miękkie").
Last edited by w.w.g.d.w on Sat Dec 20, 2008 1:58 pm, edited 1 time in total.
- Luke
- Posts: 410
- Joined: Sun Sep 16, 2007 10:05 pm
- Location: Wroclaw, Poland
Właśnie przed chwilą ktoś przeczytał powyższe wypowiedzi z mojego monitora i zawołał: Boże, jakie bzdury!
Miejcie litość. Teraz nie mam czasu, ale dobrze: napiszę choć trochę bardziej szczegółowo.
1. Cantr JEST KWADRATOWY i połączony jak plansza do gry w Snake.
2. Lacki, z całym szacunkiem: zamiast tych rysunków, sklej mi, proszę, z papierowego KWADRATU swojego torusa, zrób zdjęcie telefonem komórkowym przed sklejeniem i po. I zamieść na forum. Albo nie fantazjujmy.
3. W.w.g.d.w: W bardzo wielu miejscach zgadzam się z Twoim rozumowaniem. Tak, mam mapę całego świata. W photoshopie. Świata przepłyniętego wzdłuż, wszerz, w tym dookoła "Korzennej wyspy", a także częściowo wewnątrz pewnych lądów. Świata, zawierającego Hislands i Sverige. I Hgorian. Mapki chińskie i okolice esperanto. I wiele innych wysp i wysepek, o których wcześniej mi się nie śniło.
Moje postacie przepłynęły świat ze wschodu na zachód (i odwrotnie), z południa na północ (i odwrotnie). Ale jest tych postaci sporo. Żadna z nich nie opłynęła całego świata. Więc żadna z nich nie ma takiej wiedzy, jaką ja mam. Żadna nie ma kompletnej mapy świata. Większość z nich nie wróciła do polskiej strefy i pewnie długo nie wróci. Więc nie mogą mówić o tym wszystkim w grze. Nie wiedzą.
Ja też nie powinienem ujawniać zbyt wiele. Ale odpowiem na kilka Twoich pytań.
Torus nie jest trójwymiarową bryłą, tylko dwuwymiarową powierzchnią takiej dętkowatej bryły. Ale to szczegół, nieważne.
Cantr nie ma biegunów. Nie ma południków ani równoleżników. Jest kwadratowy. Mapy Cantr są idealnie płaskie.
Droga pozioma i pionowa w każdej części świata jest identyczna. To znaczy, że jeśli wypłyniemy z jakiegoś punktu na świecie, dokładnie poziomo lub pionowo, to zawsze dotrzemy w ten sam punkt pokonując tę samą drogę, równą x pixeli. Jest ona identycznie długa w każdym miejscu świata. Pomijam (oczywiście) konieczność opływania lądów, mówimy o sytuacji idealnej, np gdybyśmy mieli samolot.
Wszystko to zostało dokładnie zmierzone sekstantem. Wieloma sekstantami, zerowanymi w tym samym miejscu lub w różnych miejscach polskiej strefy. Odległości między punktami zerowań poszczególnych sekstantów są mi znane. Mało tego: są już znane dość powszechnie w grze. Długość geograficzna świata (w cantrze odwrotnie niż u nas, bo w kierunku północ-południe) jest wszędzie stała i liniowa (nie kątowa). Wynosi x pikseli. Szerokość świata cantr jest wszędzie stała i liniowa i jest identyczna jak długość. Wynosi to samo x pixeli.
I ostatnia rzecz: zniekształcenia i rozmycia kwadracików na mapach (widoczne na dużym zoomie, pisał o tym CMR).
Nie są wynikiem kulistości czy "dętkowatości" cantra. Są wynikiem tego, że autorzy stworzyli świat, w którym:
1 jednostka cantryjskiego sekstantu = OKOŁO 4 pixele ekranowe.
Około, ale nie równo. Wiem, ile dokładnie. Ale nie ujawniajmy już rzeczy tak szczegółowych tu na forum. Kto rysuje mapy, ten wie, ile. Dlatego co kilkadziesiąt kwadracików pojawia się na ich krawędziach charakterystyczne rozmycie. Jest ono właściwie wszechobecne, a jednak niewidoczne przy zoomie 100%. Dopiero przy sekwencyjnym składaniu mapy okazuje się, że jego pominięcie stopniowo zniekształca obraz. Wystarczy zmierzyć sekstantem odległość między osadą gdzieś na szwedzkich wyspach, a osadą na wyspach polskich, podzielić, i zobaczyć, jak ogromne byłoby to zniekształcenie, gdyby je zlekceważyć. Kawał wyspy. Ale to dygresja dla kartografów.
Podsumowując: Tak, mam w komputerze mapę całego świata, z bardzo wieloma jeszcze niezbadanymi obszarami, choć pojedynczo już relatywnie niewielkimi.
Mapa jest kwadratowa i łączy się jak plansza do Snake - brzeg prawy z lewym, a góra z dołem. Środek mojej mapy jest w moim ukochanym mieście. Nieszczęśliwie wtedy na brzegach mapy ulegają rozpołowieniu pewne wysepki, które bardzo, bardzo lubię. Dlatego dookoła mojego kwadratu mam jeszcze szeroki pas mapy "powielonej" przez skopiowanie i doklejenie "prawy do lewego".
Marzy mi się powiesić ją na ścianie i przybijać chorągiewki. Ale nie mam tak dużej ściany.
----------------
Żył kiedyś dawno temu taki jeden facet. I nawet we Wrocławiu swego czasu mieszkał. Nazywał się Kopernik. Słyszałem też wersję, że była ona kobietą.
W jego czasach ludzie upierali się, że świat jest płaski i we łbach im się nie mieściło, że może płaski nie być. Kopernik im to zmienił, przetransponował w 3D, i jeszcze wyobrócił.
W cantrze jest tak samo, tylko odwrotnie. Wszyscy, nie wiedzieć dlaczego, upierają się, że Cantr jest trójwymiarowy, i że może jeszcze się kręci. A jednak się nie kręci. I jest płaski. Może więc ktoś stworzy wreszcie postać Antykopernika, żeby upowszechnił tę wiedzę o płaskości kwadratowego świata, zakrzywionego w innym wymiarze (informatycznym). I żeby wybił ludziom z głowy torusy.
EDIT: literówki i wyrazówki.
Miejcie litość. Teraz nie mam czasu, ale dobrze: napiszę choć trochę bardziej szczegółowo.
1. Cantr JEST KWADRATOWY i połączony jak plansza do gry w Snake.
2. Lacki, z całym szacunkiem: zamiast tych rysunków, sklej mi, proszę, z papierowego KWADRATU swojego torusa, zrób zdjęcie telefonem komórkowym przed sklejeniem i po. I zamieść na forum. Albo nie fantazjujmy.
3. W.w.g.d.w: W bardzo wielu miejscach zgadzam się z Twoim rozumowaniem. Tak, mam mapę całego świata. W photoshopie. Świata przepłyniętego wzdłuż, wszerz, w tym dookoła "Korzennej wyspy", a także częściowo wewnątrz pewnych lądów. Świata, zawierającego Hislands i Sverige. I Hgorian. Mapki chińskie i okolice esperanto. I wiele innych wysp i wysepek, o których wcześniej mi się nie śniło.
Moje postacie przepłynęły świat ze wschodu na zachód (i odwrotnie), z południa na północ (i odwrotnie). Ale jest tych postaci sporo. Żadna z nich nie opłynęła całego świata. Więc żadna z nich nie ma takiej wiedzy, jaką ja mam. Żadna nie ma kompletnej mapy świata. Większość z nich nie wróciła do polskiej strefy i pewnie długo nie wróci. Więc nie mogą mówić o tym wszystkim w grze. Nie wiedzą.
Ja też nie powinienem ujawniać zbyt wiele. Ale odpowiem na kilka Twoich pytań.
Torus nie jest trójwymiarową bryłą, tylko dwuwymiarową powierzchnią takiej dętkowatej bryły. Ale to szczegół, nieważne.
Cantr nie ma biegunów. Nie ma południków ani równoleżników. Jest kwadratowy. Mapy Cantr są idealnie płaskie.
Droga pozioma i pionowa w każdej części świata jest identyczna. To znaczy, że jeśli wypłyniemy z jakiegoś punktu na świecie, dokładnie poziomo lub pionowo, to zawsze dotrzemy w ten sam punkt pokonując tę samą drogę, równą x pixeli. Jest ona identycznie długa w każdym miejscu świata. Pomijam (oczywiście) konieczność opływania lądów, mówimy o sytuacji idealnej, np gdybyśmy mieli samolot.
Wszystko to zostało dokładnie zmierzone sekstantem. Wieloma sekstantami, zerowanymi w tym samym miejscu lub w różnych miejscach polskiej strefy. Odległości między punktami zerowań poszczególnych sekstantów są mi znane. Mało tego: są już znane dość powszechnie w grze. Długość geograficzna świata (w cantrze odwrotnie niż u nas, bo w kierunku północ-południe) jest wszędzie stała i liniowa (nie kątowa). Wynosi x pikseli. Szerokość świata cantr jest wszędzie stała i liniowa i jest identyczna jak długość. Wynosi to samo x pixeli.
I ostatnia rzecz: zniekształcenia i rozmycia kwadracików na mapach (widoczne na dużym zoomie, pisał o tym CMR).
Nie są wynikiem kulistości czy "dętkowatości" cantra. Są wynikiem tego, że autorzy stworzyli świat, w którym:
1 jednostka cantryjskiego sekstantu = OKOŁO 4 pixele ekranowe.
Około, ale nie równo. Wiem, ile dokładnie. Ale nie ujawniajmy już rzeczy tak szczegółowych tu na forum. Kto rysuje mapy, ten wie, ile. Dlatego co kilkadziesiąt kwadracików pojawia się na ich krawędziach charakterystyczne rozmycie. Jest ono właściwie wszechobecne, a jednak niewidoczne przy zoomie 100%. Dopiero przy sekwencyjnym składaniu mapy okazuje się, że jego pominięcie stopniowo zniekształca obraz. Wystarczy zmierzyć sekstantem odległość między osadą gdzieś na szwedzkich wyspach, a osadą na wyspach polskich, podzielić, i zobaczyć, jak ogromne byłoby to zniekształcenie, gdyby je zlekceważyć. Kawał wyspy. Ale to dygresja dla kartografów.
Podsumowując: Tak, mam w komputerze mapę całego świata, z bardzo wieloma jeszcze niezbadanymi obszarami, choć pojedynczo już relatywnie niewielkimi.
Mapa jest kwadratowa i łączy się jak plansza do Snake - brzeg prawy z lewym, a góra z dołem. Środek mojej mapy jest w moim ukochanym mieście. Nieszczęśliwie wtedy na brzegach mapy ulegają rozpołowieniu pewne wysepki, które bardzo, bardzo lubię. Dlatego dookoła mojego kwadratu mam jeszcze szeroki pas mapy "powielonej" przez skopiowanie i doklejenie "prawy do lewego".
Marzy mi się powiesić ją na ścianie i przybijać chorągiewki. Ale nie mam tak dużej ściany.
----------------
Żył kiedyś dawno temu taki jeden facet. I nawet we Wrocławiu swego czasu mieszkał. Nazywał się Kopernik. Słyszałem też wersję, że była ona kobietą.
W jego czasach ludzie upierali się, że świat jest płaski i we łbach im się nie mieściło, że może płaski nie być. Kopernik im to zmienił, przetransponował w 3D, i jeszcze wyobrócił.
W cantrze jest tak samo, tylko odwrotnie. Wszyscy, nie wiedzieć dlaczego, upierają się, że Cantr jest trójwymiarowy, i że może jeszcze się kręci. A jednak się nie kręci. I jest płaski. Może więc ktoś stworzy wreszcie postać Antykopernika, żeby upowszechnił tę wiedzę o płaskości kwadratowego świata, zakrzywionego w innym wymiarze (informatycznym). I żeby wybił ludziom z głowy torusy.
EDIT: literówki i wyrazówki.
Last edited by Luke on Sat Dec 20, 2008 2:32 pm, edited 2 times in total.
[*]...
- lacki2000
- Posts: 804
- Joined: Tue Jun 12, 2007 12:57 am
Nic się nie dzieje większego na forum to sobie jeszcze trochę potrolluję
Tak, dodajmy, że każdy róg jest w jednym punkcie na świecie. I jak się je w jeden punkt chce złączyć to wyjdzie przepyszny donut.
Podstawowe pytanie brzmi jak wytłumaczyć podróżującej postaci że jest na północnej krawędzi świata, robi krok na północ i jest na południowej krawędzi świata bez wpadania w kosmiczną otchłań.
Nie mówiąc już że jak się stoi w północno-wschodnim punkcie to jednocześnie stoi się w pozostałych trzech. Snake ma mały rozumek i nie przejmuje się takimi pierdołami byle wisionkę zjeść a nie siebie. Ale prawdziwy Cantryjczyk próbujący poznać świat po którym podróżuje jakoś sobie go musi wyobrazić w swym zielonym rozumku...
Tak, więc jak go połączymy to wyjdzie coś jak na moim obrazku.Luke wrote:1. Cantr JEST KWADRATOWY i połączony jak plansza do gry w Snake.
Z papierowego będzie ciężko bo się nie rozciąga. Może być z prezerwatywy? (Apteka. Klient: - Poproszę paczkę prezerwatyw. Aptekarz: - Do właściwego użytku czy taką do sprawdzania cantryjskiej torusowatości? )2. Lacki, z całym szacunkiem: zamiast tych rysunków, sklej mi, proszę, z papierowego KWADRATU swojego torusa, zrób zdjęcie telefonem komórkowym przed sklejeniem i po. I zamieść na forum. Albo nie fantazjujmy.
Cantr nie ma biegunów. Nie ma południków ani równoleżników. Jest kwadratowy. Mapy Cantr są idealnie płaskie.
(...)
Mapa jest kwadratowa i łączy się jak plansza do Snake - brzeg prawy z lewym, a góra z dołem.
Tak, dodajmy, że każdy róg jest w jednym punkcie na świecie. I jak się je w jeden punkt chce złączyć to wyjdzie przepyszny donut.
No ja wybijam z głowy bo mówię że to nie torus bo taka bryła powinna mieć wewnętrzny obwód równy zewnętrznemu brzegowi jakbyśmy chcieli zachować dokładne odległości cantryjskie.W cantrze jest tak samo, tylko odwrotnie. Wszyscy, nie wiedzieć, dlaczego, upierają się, że Cantr jest trójwymiarowy, i może jeszcze się kręci. A jednak się nie kręci. I jest płaski. Może więc ktoś stworzy wreszcie postać Antykopernika, żeby upowszechnił tę wiedzę o płaskości kwadratowego świata, zakrzywionego w innym wymiarze (informatycznym). I żeby wybił ludziom z głowy torusy.
Podstawowe pytanie brzmi jak wytłumaczyć podróżującej postaci że jest na północnej krawędzi świata, robi krok na północ i jest na południowej krawędzi świata bez wpadania w kosmiczną otchłań.
Nie mówiąc już że jak się stoi w północno-wschodnim punkcie to jednocześnie stoi się w pozostałych trzech. Snake ma mały rozumek i nie przejmuje się takimi pierdołami byle wisionkę zjeść a nie siebie. Ale prawdziwy Cantryjczyk próbujący poznać świat po którym podróżuje jakoś sobie go musi wyobrazić w swym zielonym rozumku...
Te audire no possum. Musa sapientum fixa est in aure. Grasz w zielone? GRAM! Żądamy 24-godzinnego dnia cantryjskiego dla lepszej płynności działań!
- w.w.g.d.w
- Posts: 1356
- Joined: Sun Oct 02, 2005 4:46 pm
Luke wrote:Torus nie jest trójwymiarową bryłą, tylko dwuwymiarową powierzchnią takiej detkowatej bryły. Ale to szczegół, nieważne.
Cantr nie ma biegunów. Nie ma południków ani równoleżników. Jest kwadratowy. Mapy Cantr są idealnie płaskie.
Powiedzmy że jest obwarzankiem a nie torusem bo jeszcze coś ci się pomiesza i zobaczysz kogoś jedzącego krążki cebulowe czy co tam,zaczniesz mu tłumaczyć czym jest torus.
Delikwent poczuje się obrażony bo nic nie zrozumie i tylko na tym stracisz.Z parę zębów. Dobra?
A tak poza tym to tylko czysto teoretyczne rozważania,nie musiałeś się wtrącać i szpanować wiedzą.
Nikt jeszcze w znanym mi Cantrze nie udowodnił żadnej teorii a ty swoja wywnioskowałeś na podstawie wiedzy kilkunastu postaci więc daruj.
Zanim Cantr zostanie zbadany a wiedza na jakimś sympozjum naukowym porównana minie jeszcze dużo czasu a i tak będą białe plamy bo nawet tam gdzie byli cantryjczycy nie zawsze nadal są.
ps. zobaczcie http://www.thesensibles.com/ ,świat przyszłości w Cantr? (zauważcie skąd przylatują)
Last edited by w.w.g.d.w on Sat Dec 20, 2008 3:12 pm, edited 1 time in total.
- Jinchuuriki
- Posts: 723
- Joined: Sat May 10, 2008 9:54 am
- Location: Szczytno in Poland
- Contact:
lacki2000 wrote:Tak, więc jak go połączymy to wyjdzie coś jak na moim obrazku.Luke wrote:1. Cantr JEST KWADRATOWY i połączony jak plansza do gry w Snake.
Nie rozumiesz rodzaju tego połączenia. To nie jest tak ze se skleisz, połączysz zszywkami/spinaczami. Bardziej w stylu gigantycznego przejścia (jak w grze Portals, tylko nie widzisz jego końca) które przenosi nas z góry na dół, z lewej na prawo i na odwrót.
"Freedom is only a hallucination"
-
- Posts: 305
- Joined: Sat Aug 04, 2007 12:18 pm
Tak, więc jak go połączymy to wyjdzie coś jak na moim obrazku.
nie wyjdzie. przy rozciąganiu zmieniają sie odległości między punktami i nie są już liniowe raczej...
Tak, dodajmy, że każdy róg jest w jednym punkcie na świecie. I jak się je w jeden punkt chce złączyć to wyjdzie przepyszny donut.
nieważne jak składam kwadratową kartkę papieru to donut nie chce wyjść, już prędzej obręcz, gdzie powierzchnia świata "łamie się" na krawędziach.
Luke, masz PM-kę od mojej męczącej osoby...
Czy nie uważasz, że na 15 twoich postaci chociaż część mogłaby nie biegać z kuszami, żelaznymi tarczami i konopnymi ciuchami, tylko czymś bardziej oryginalnym?
-
- Posts: 53
- Joined: Wed May 17, 2006 9:05 am
- Jinchuuriki
- Posts: 723
- Joined: Sat May 10, 2008 9:54 am
- Location: Szczytno in Poland
- Contact:
- Miaua
- Posts: 616
- Joined: Tue Oct 24, 2006 11:43 am
- Location: Gdynia
- Contact:
w.w.g.d.w wrote:A tak poza tym to tylko czysto teoretyczne rozważania,nie musiałeś się wtrącać i szpanować wiedzą.
Znaczy komu wolno a komu nie wolno się tu wtrącać i dzielić swoją wiedzą?
w.w.g.d.w wrote:Nikt jeszcze w znanym mi Cantrze nie udowodnił żadnej teorii a ty swoja wywnioskowałeś na podstawie wiedzy kilkunastu postaci więc daruj.
Ja jednak chętnie poczytam dalej bo moje postaci tez tam czasem sie za morze ruszają i tez się nad ciągłością mórz i lądów zastanawiają. I zadnej jeszcze nie udało sie sensownej teorii na ten temat wysnuć.
Kwadrat, mający wszystkie boki równe (tak mnie uczyli w szkole ale to w poprzednim stuleciu było ) wyklucza się z torusem! Gdybysmy ten gumowy kwadrat naprawde zwineli w torus, to by nam sie po zewnetrznej rozciagnął a po wewnetrznej pomarszczył. A góry w Cantrze chyba są nierównomiernie rozmieszczone, nie w linii
Kamienny znak: I'm the Devil, I love metal!
Kamienny znak: Dzięki, Marolu Wielki Bardzo!
Kamienny znak: Dzięki, Marolu Wielki Bardzo!
- w.w.g.d.w
- Posts: 1356
- Joined: Sun Oct 02, 2005 4:46 pm
Miaua wrote:w.w.g.d.w wrote:A tak poza tym to tylko czysto teoretyczne rozważania,nie musiałeś się wtrącać i szpanować wiedzą.
Znaczy komu wolno a komu nie wolno się tu wtrącać i dzielić swoją wiedzą?
Dzielić się wiedzą?
Tu ma panować atmosfera radosnej twórczości,dezinformacji,domysłów i dociekań filozoficznych w stylu filozofów greckich o których czasem uczą.
Pole inspiracji dla naszych postaci.
Jeśli coś mnie oburzało to brak spójności w teorii i prawie wysłałem jakąś postać Echo w poszukiwaniu równika cantryjskiego a nagle wyskoczył ktoś kto mówi że żadnego równika nie ma bo on to wie i tak ma być.
I co z tego???
Cantryjczycy mogą sobie nawet dociekać czy ich świat to skorupa kosmicznego żółwia podtrzymywana przez dwa pawiany i dorysowywać nóżki wyspom i sugerować że umieją pływać.
Mogą też wymyślac różne teorie "naukowe" w grze i systematycznie je badać i rozpowszechniać.
Wszystko po to by wzbogacać Cantra ale niech nauką i wiedzą,choćby niemożliwie zakłamaną zajmą się nasze postacie.
-
- Posts: 515
- Joined: Mon Oct 23, 2006 12:11 pm
Luke wrote:Żył kiedyś dawno temu taki jeden facet. I nawet we Wrocławiu swego czasu mieszkał. Nazywał się Kopernik. (...)
W jego czasach ludzie upierali się, że świat jest płaski i we łbach im się nie mieściło, że może płaski nie być.
Ekhm... Przepraszam za offtop, ale po prostu muszę, no sorry.
1. Kiedy Kopernik pracował nad De revolutionibus orbium coelestium, inny pan na "K", niejaki Kolumb, wąchał już kwiaty od tej mniej fajnej strony (od korzeni). Był martwy parę lat. Ba ! Zanim Kopernik się zabrał do pisania, tereny dzisiejszej Kuby zostały już podbite przez Diego Velázquez de Cuéllar'a.
2. Nawet przed nie tylko Kopernikiem, ale nawet Kolumbem dobrze wiedziano, że świat jest okrągły. Dzięki obliczeniom Eratostenesa znano jego wymiary ! Polemika uczonych z pomysłem podróży Kolumba opierała się raczej na stwierdzeniu, że zdechnie z głodu, zanim do Indii dopłynie. Gdyby nie istniały Ameryki, byłoby to twierdzenie całkowicie prawdziwe.
http://pl.wikipedia.org/wiki/10_najpi%C ... wodu_Ziemi
3. Co więc udowodnił Kopernik ? Ano teorię heliocentryczną (prościej mówiąc: że Ziemia nie jest środkiem Wszechświata, że obraca się wokół Słońca). To, że Ziemia płaska nie jest, od starożytności uczeni wiedzieli.
- lacki2000
- Posts: 804
- Joined: Tue Jun 12, 2007 12:57 am
Ziemia jest wklęsła! Prosty dowód to podeszwy naszych butów - wycierają się na czubkach i piętach więc środkiem stykają się najmniej czyli jesteśmy wewnątrz kuli a nie na zewnątrz. A Maria Kiri z Kłodowska też była kobietą!
Te audire no possum. Musa sapientum fixa est in aure. Grasz w zielone? GRAM! Żądamy 24-godzinnego dnia cantryjskiego dla lepszej płynności działań!
- BZR
- Posts: 1483
- Joined: Wed Aug 02, 2006 5:44 pm
- Location: Poland
Do wszystkich zwolenników kwadratowatości (oraz torusowatości).
Świat Cantra kwadratem nie jest choćby dlatego, że nie ma czterech boków.
Ktoś z większą niż ja wiedzą matematyczną mógłby również łatwo udowodnić, że świat ten nie jest również obiektem dającym się wyrazić używając tylko dwóch wymiarów w geometrii Eulkidesowej (a ta jest naturalna dla ludzi).
Świat Cantra nie jest również torusem. Z kwadratu można by skleić torus, przyjąwszy przedtem kilka założeń, np:
Nieskończenie wielki kwadrat o nieskończenie cienkiej grubości (czyt płaszczyzna) zwijamy w walec o nieskończenie małej średnicy i zamykamy w obwarzanek. Otrzymujemy torus, a nieścisłości w odległościach można pominąć.
Da się również udowodnić, świata Cantra nie da się opisać używając tylko trzech wymiarów euklidesowych, choć ja się tego nie podejmę.
Wniosek? Wszyscy się mylą:P
edit: wesołych świąt!
Świat Cantra kwadratem nie jest choćby dlatego, że nie ma czterech boków.
Ktoś z większą niż ja wiedzą matematyczną mógłby również łatwo udowodnić, że świat ten nie jest również obiektem dającym się wyrazić używając tylko dwóch wymiarów w geometrii Eulkidesowej (a ta jest naturalna dla ludzi).
Świat Cantra nie jest również torusem. Z kwadratu można by skleić torus, przyjąwszy przedtem kilka założeń, np:
Nieskończenie wielki kwadrat o nieskończenie cienkiej grubości (czyt płaszczyzna) zwijamy w walec o nieskończenie małej średnicy i zamykamy w obwarzanek. Otrzymujemy torus, a nieścisłości w odległościach można pominąć.
Da się również udowodnić, świata Cantra nie da się opisać używając tylko trzech wymiarów euklidesowych, choć ja się tego nie podejmę.
Wniosek? Wszyscy się mylą:P
edit: wesołych świąt!
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest