Wiedza a odgrywanie czyli rozterki graczy i ich postaci

Ogólna pozapostaciowa dyskusja pomiędzy graczami Cantr II.

Moderators: Public Relations Department, Players Department

Laura_
Posts: 728
Joined: Sat Dec 03, 2005 7:30 pm

Re: Wiedza a odgrywanie czyli rozterki graczy i ich postaci

Postby Laura_ » Thu Mar 31, 2011 3:50 pm

no i teraz sie zacznie dyskusja :twisted:
User avatar
B.M.T.
Posts: 871
Joined: Mon Jun 22, 2009 4:14 pm
Location: W okolicy nóżek Buki.

Re: Wiedza a odgrywanie czyli rozterki graczy i ich postaci

Postby B.M.T. » Thu Mar 31, 2011 4:12 pm

Pewna moja postać pracująca we Vlotryan postanowiła zakończyć pracę. Było to spowodowane brakiem czasu gracza, ale teraz nie jest źle, mniej czasu potrzeba, a zabawa taka sama(no i jest bogatsza).
User avatar
kamil1313
Posts: 456
Joined: Mon Apr 13, 2009 11:41 am

Re: Wiedza a odgrywanie czyli rozterki graczy i ich postaci

Postby kamil1313 » Wed Apr 06, 2011 1:20 pm

Jeżeli przyjmujemy, że postać podczas nieobecności gracza śpi, to skąd wszyscy wiedzą, o czym się na placu czy w danym budynku rozmawiało? Jest to co najmniej dziwne. Czy podczas snu masz szansę usłyszeć rozmowę o marchewkach? Moje postacie raczej starają się nie słyszeć przez sen, zwykle po przebudzeniu są śpiące, ziewaja i pytają, co się stało....
wadko
Posts: 544
Joined: Tue Jul 25, 2006 8:51 am

Re: Wiedza a odgrywanie czyli rozterki graczy i ich postaci

Postby wadko » Wed Apr 06, 2011 2:22 pm

Nie wiem jak ty, ale ja gram cantrczykami (?). Humanoidami o doskonałym wzroku i słuchu, nawet podczas snu.
Sasza
Posts: 1535
Joined: Fri Mar 10, 2006 7:58 am
Location: Wonderland
Contact:

Re: Wiedza a odgrywanie czyli rozterki graczy i ich postaci

Postby Sasza » Wed Apr 06, 2011 2:42 pm

kamil1313: bo jesteś po prostu leniem i nie chce ci się przeskanować tekstu.

W realu przykładowo możesz nauczyć się świadomego snu, a tutaj dodatkowo masz grę i wszystko jest możliwe.
Najlepsze forum ezoteryczne na świecie.
User avatar
kamil1313
Posts: 456
Joined: Mon Apr 13, 2009 11:41 am

Re: Wiedza a odgrywanie czyli rozterki graczy i ich postaci

Postby kamil1313 » Thu Apr 07, 2011 1:19 pm

Sasza wrote:kamil1313: bo jesteś po prostu leniem i nie chce ci się przeskanować tekstu.

W realu przykładowo możesz nauczyć się świadomego snu, a tutaj dodatkowo masz grę i wszystko jest możliwe.


Pudło, zawsze czytam.

A świadomy sen to sen, w którym możesz kierować swoim ciałem w marzeniach, a nie słyszysz i widzisz...
User avatar
re4der
Posts: 110
Joined: Fri Jul 15, 2011 4:32 pm

Re: Wiedza a odgrywanie czyli rozterki graczy i ich postaci

Postby re4der » Sat Jul 16, 2011 6:21 pm

A ja mam taką rozterkę ostatnio:
Niestety mam (mimo upartych prób pozostania przy jednej postaci) już kilka postaci i moja jedna stara postać (A) ma pewną firmę, której funkcjonowanie spodobało się innej postaci (B - innego gracza) z innego miasta i zaproponowała współpracę. W takim sensie że założy u niej w mieście podobnie funkcjonującą firmę i będą te firmy pracować razem na zyski i nawet ewentualnie zaopatrywać się wspólnie w surowce czy pracowników. No i do tego drugiego miasta trafiła moja nowa młoda postać (C) której B zaproponowała objęcie stanowiska zarządcy firmy.
Pytanie brzmi: czy C może się zgodzić na to stanowisko skoro moja postać A działa w tej branży dość ściśle współpracując? Postacie A i C raczej nie będą się widywać bo transport zapewniają inne osoby. No ale jakiś taki konflikt wiedzy, OOC, NZ, KGB, SLD, LSD występuje... chyba... Co robić?


Jak dla mnie jeżeli przyjęcie tej propozycji jest dla postaci C korzystne to powinna przyjąć ofertę. Dopóki nie będziesz wykorzystywał postaci C do zwiększania zysków postaci A nie powinno być problemów z najważniejszą zasadą.

A przy okazji to mój pierwszy post (ten sprawdzający czy nie jestem botem się nie liczy" na forum. Witam wszystkich :)
Czy to sen?
CantrEye
User avatar
lacki2000
Posts: 804
Joined: Tue Jun 12, 2007 12:57 am

Re: Wiedza a odgrywanie czyli rozterki graczy i ich postaci

Postby lacki2000 » Sat Jul 16, 2011 8:33 pm

re4der wrote:Jak dla mnie jeżeli przyjęcie tej propozycji jest dla postaci C korzystne to powinna przyjąć ofertę. Dopóki nie będziesz wykorzystywał postaci C do zwiększania zysków postaci A nie powinno być problemów z najważniejszą zasadą.

A przy okazji to mój pierwszy post (ten sprawdzający czy nie jestem botem się nie liczy" na forum. Witam wszystkich :)

Na szczęście problem sam się rozwiązał po moja postać C ruszyła w podróż z jakąś tam załogą handlową.

Zatem przy okazji witam cię na forum, życzę wielu owocnych dyskusji.

A przy okazji tematu to miałem wiele dni a może już lat cantryjskich temu sytuację, gdy moja postać F, trochę czarny charakter, uciekała przed jakimiś lokalnymi stróżami prawa i owi stróże poprosili mą inną postać B by ruszyła kombiakiem w pościg za F. Podali tylko mniej więcej kierunek ucieczki a zaszła ona chyba ze dwa dni wcześniej, rikszą. Więc musiałem ja, gracz, tak udawać, że nie wiem dokąd uciekł F i jeździć postacią B wokoło na oślep. No i postać B nie odnalazła F bo wyspa była spora i dość zdziczała, wyludniona.
Te audire no possum. Musa sapientum fixa est in aure. Grasz w zielone? GRAM! Żądamy 24-godzinnego dnia cantryjskiego dla lepszej płynności działań!
User avatar
poziomek90
Posts: 487
Joined: Mon Jul 18, 2011 6:38 am
Location: podkarpacie

Re: Wiedza a odgrywanie czyli rozterki graczy i ich postaci

Postby poziomek90 » Mon Jul 18, 2011 5:11 pm

Odnośnie zakazu używania obcych języków przez postać, która się ich nie nauczyła - tak myśląc logicznie, jeśli nasza postać nie wie, że jest kierowana, nie może korzystać z wiedzy OOC, to skąd kurna ona w ogóle potrafi mówić?
Jeśli odpowiecie, że "no ma już 20 lat, musiała się nauczyć" to dlaczego ma mówić w język strefy i tylko strefy? Przecież równie dobrze mogła w ciągu tych 20 lat nauczyć się obcego języka.
Co myślicie?
Racja jest jak dupa. Każdy ma swoją... / Reason is like ass. Everybody have their.
Józef Piłsudski
User avatar
suchy
Posts: 2000
Joined: Mon Aug 28, 2006 10:06 am
Location: Under your bed, waiting for you to turn off the light

Re: Wiedza a odgrywanie czyli rozterki graczy i ich postaci

Postby suchy » Mon Jul 18, 2011 7:13 pm

Myślimy tyle, że każda gra rpg ma jakieś podstawy.
W Cantrze jedną z takich podstaw jest to, że postać w wieku dwudziestu lat nigdzie nie podróżowała i nie uczyła się innych języków ;)
I tyle, nie ma tu za bardzo nad czym dywagować.
You still stood there screaming
No one caring about these words you tell
My friend, before your voice is gone
One man's fun is another's hell!

Wyjdź z domu. Może pod twoim blokiem napierdalają się magowie.
User avatar
Aravat
Posts: 415
Joined: Tue Jun 27, 2006 9:26 pm
Location: Ennis, Ireland

Re: Wiedza a odgrywanie czyli rozterki graczy i ich postaci

Postby Aravat » Mon Jul 18, 2011 9:55 pm

suchy wrote:że postać w wieku dwudziestu lat nigdzie nie podróżowała.

Z tym stwierdzeniem śmiem się nie zgodzić. Nowa postać nagle się pojawia w danym miejscu. Wcześniej jej nie było i nagle jest...Czyli..skoro jej nie było i nagle się pojawiła to znaczy, że musiała tu skądś przywędrować...Skąd? Tego pewnie nawet sama góra w osobie Josa nie wie. Doktryna mówi, że z miejsca gdzie mówią tym samym językiem. Tylko kto to może potwierdzić? Dowodów żadnych nie ma. Nikt nie widział, nikt nie dotknął.. Więc pozostaje tylko wiara...A że wiara została nam narzucona odgórnie i to siłą stąd opór ludu... 8)
Wszystko nalezy robic w sposob tak prosty jak to tylko mozliwe i ani troche prosciej....
User avatar
witia1
Posts: 576
Joined: Fri Dec 14, 2007 2:19 pm
Location: Jelcz-Laskowice

Re: Wiedza a odgrywanie czyli rozterki graczy i ich postaci

Postby witia1 » Mon Jul 18, 2011 11:44 pm

Cantryjczycy po prostu rodzą się w wieku 20 lat i mają dośtęp do cześciowej pamięci genetycznej :P Jako, że nie rodzą ich inni Cantryjczycy, tylko rosną sobie gdzieś... np na drzewach to mówią tylko taką mową jaką drzewo mogło podsłuchać :P
Rest In Pieces.
Raki
Posts: 84
Joined: Sat Jun 05, 2010 7:57 am

Re: Wiedza a odgrywanie czyli rozterki graczy i ich postaci

Postby Raki » Tue Jul 19, 2011 7:27 am

A w sumie szkoda, że nowi cantryjczycy nie mają "rodziców" wśród postaci z zielonego świata. Stworzyłoby to niejedną ciekawą, zabawną a może i tragiczną fabułę w grze bo w końcu rodziny się nie wybiera ;)
Wymagałoby to pewnie zaimplementowania jakiegoś guziczka odpowiedzialnego za zasianie nasionka :D

A co do wiedzy postaci to są różne sporne przypadki. Na przykład czy postacie powinny znać jakieś pojęcia z realnego świata jak specyficzne nazwy, nazwy medyczne, naukowe, jakiś mechanizmów, jednostek długości, miar (bo tylko jednostka masy została wtłoczona w system). Jedne postaci nie wiedzą co to metr czy centymetr inne używają na co dzień tych znaczeń. Jedna nie wie co to jest "skręt" by zaraz posługiwać się pojęciami "filozofia" czy "cenzura".
Wydaje mi się, że dobrze byłoby jednak wziąć realne nazwy z dobrodziejstwem inwentarza, oprócz może jedynie nazw własnych.
User avatar
Ola
Posts: 60
Joined: Mon Mar 07, 2011 12:17 pm
Location: Poznań! :)

Re: Wiedza a odgrywanie czyli rozterki graczy i ich postaci

Postby Ola » Tue Jul 19, 2011 7:50 am

Raki wrote:A w sumie szkoda, że nowi cantryjczycy nie mają "rodziców" wśród postaci z zielonego świata. Stworzyłoby to niejedną ciekawą, zabawną a może i tragiczną fabułę w grze bo w końcu rodziny się nie wybiera ;)
Wymagałoby to pewnie zaimplementowania jakiegoś guziczka odpowiedzialnego za zasianie nasionka :D


Tak, tak. Ja jestem za! Od początku takiej możliwości mi brakowało. Przecież pojawiają się postaci odgrywane jako dzieci i zabawa z takim maluchem jest przednia. :D Wymagałoby to jednak, przy tworzeniu postaci, określenia "dorosły" czy "dziecko", tak jak określamy płeć. Wyskakiwałby na przykład dziesięciolatek. No i takie dziecko musiałoby się pojawiać w lokacjach, gdzie jest oczekiwane, że tak powiem. :) Czyli chcąc malucha, trzeba by było coś odznaczyć. :mrgreen: ;)
Sasza
Posts: 1535
Joined: Fri Mar 10, 2006 7:58 am
Location: Wonderland
Contact:

Re: Wiedza a odgrywanie czyli rozterki graczy i ich postaci

Postby Sasza » Tue Jul 19, 2011 8:20 am

Aby nie zalała nas fala dzieci, proponuje dodatkowo wdrożyć:
- czyli dziecko miałoby 1/3 paska życia normalnej postaci, czym można to zabić jednym ruchem
- rzeczy któremu damy dziecku psułyby się 3 razy szybciej
- dziecko jadłoby tylko super przetworzone rzeczy, ale tylko część, która będzie się losowo zmieniać (czyli nie każdy będzie mógł sobie na nie pozwolić)
Najlepsze forum ezoteryczne na świecie.

Return to “Ogólne dyskusje”

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 1 guest