Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie
Moderators: Public Relations Department, Players Department
-
- Posts: 1535
- Joined: Fri Mar 10, 2006 7:58 am
- Location: Wonderland
- Contact:
- Karolka
- Posts: 52
- Joined: Fri Feb 07, 2014 10:47 am
- Location: Nibylandia
- Greek
- Programming Dept. Member/Translator-Polish
- Posts: 4726
- Joined: Mon Feb 13, 2006 5:41 pm
- Location: Kraków, Poland
- Contact:
Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie
,
‘Never! Run before you walk! Fly before you crawl! Keep moving forward! You think we should try to get a decent mail service in the city. I think we should try to send letters anywhere in the world! Because if we fail, I’d rather fail really hugely’
-
- Posts: 205
- Joined: Tue Aug 11, 2015 6:06 pm
- Location: tu
- Contact:
Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie
Zbanujcie się wszyscy za takie wypowiedzi, albo co...
"[...] I tylko fotel MG stoi boleśnie pusty..."
"Weźmiecie go i wyhodujecie sobie drugiego Raynusa."
"żartuję, nie ma w Cantr trudnych misji, nic się nie chce i nic się nie da"
"Weźmiecie go i wyhodujecie sobie drugiego Raynusa."
"żartuję, nie ma w Cantr trudnych misji, nic się nie chce i nic się nie da"
- lacki2000
- Posts: 804
- Joined: Tue Jun 12, 2007 12:57 am
Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie
a mnie wkurza to ciągłe "Dzień dobry (nazwa osady)", albo "Cześć", "Siema", "Dobry wszystkim", "Bry". Nic innego niektórzy nie potrafią powiedzieć.
A najgorzej jak wydarzy się jakiś atak zwierzęcia raniący mieszkańca, albo ktoś umrze na zawał, a za chwilę ktoś wali tekst "Dzień dobry, ale słoneczny dzień", coś tam przeniesie z jednego budynku do drugiego i znów zasypia nad projektem. To już lepiej w ogóle się nie odzywać, niż być takim ślepym niedorozwiniętym nieczułym mieszkańcem
A najgorzej jak wydarzy się jakiś atak zwierzęcia raniący mieszkańca, albo ktoś umrze na zawał, a za chwilę ktoś wali tekst "Dzień dobry, ale słoneczny dzień", coś tam przeniesie z jednego budynku do drugiego i znów zasypia nad projektem. To już lepiej w ogóle się nie odzywać, niż być takim ślepym niedorozwiniętym nieczułym mieszkańcem
Te audire no possum. Musa sapientum fixa est in aure. Grasz w zielone? GRAM! Żądamy 24-godzinnego dnia cantryjskiego dla lepszej płynności działań!
- ukia
- Posts: 88
- Joined: Wed Jan 17, 2018 9:31 am
Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie
Bardzo wkurzający jest fakt, że niestety są miejsca, w których gracze tworzą obozy - hermetyczne społeczności wyłączając z rozgrywki poszczególne postacie, utrudniając im odgrywanie i KAŻDE inne zachowanie, które wychodzi poza ich WYJĄTKOWO wąski tok myślenia jest piętnowane, uznawane za złe, głupie i w ogóle najlepiej od razu strzelić sobie w głowę... a sami gracze zachowują się tak, jakby mieli monopol na grę. Cantr, to nie piaskownica dla wybranej "elity". Dziękuję.
-
- Posts: 3
- Joined: Sun Dec 30, 2018 12:36 pm
Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie
ukia wrote:Bardzo wkurzający jest fakt, że niestety są miejsca, w których gracze tworzą obozy(...)
O kurcze, są miejsca, gdzie nie przepadają za egoistyczną, rozwalającą społeczność grą. Straszne!
-
- Players Dept. Member
- Posts: 94
- Joined: Fri Apr 05, 2019 7:14 am
Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie
Dla mnie to fajne, że są takie miejsca charakterystyczne i zamknięte. Dla podróżników to możliwość odkrycia czegoś nowego i chętniej podróżuję.
- gawi
- Posts: 1045
- Joined: Thu Mar 08, 2007 2:42 pm
- Location: Poland, Poznan
Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie
ukia wrote:Bardzo wkurzający jest fakt, że niestety są miejsca, w których gracze tworzą obozy - hermetyczne społeczności wyłączając z rozgrywki poszczególne postacie, utrudniając im odgrywanie i KAŻDE inne zachowanie, które wychodzi poza ich WYJĄTKOWO wąski tok myślenia jest piętnowane, uznawane za złe, głupie i w ogóle najlepiej od razu strzelić sobie w głowę... a sami gracze zachowują się tak, jakby mieli monopol na grę. Cantr, to nie piaskownica dla wybranej "elity". Dziękuję.
To nie jest piętnowanie ani nic innego nie podoba się społecznośc danego miejsca może Twoja postać odejść... Nie musi siedzieć tam gdzie nie podoba jej sie określony styl bycia. W życiu też masz ludzi którym jedno pasuje a drugie nie. Nie z każdym się przyjaźnisz bo każdy lubi co innego.
[img]http://img338.imageshack.us/img338/3060/swiniajj0.gif[/img]
http://gawi.posadzdrzewo.pl
http://gawi.posadzdrzewo.pl
- tehanu
- Posts: 865
- Joined: Thu Sep 21, 2006 9:00 pm
- Location: 3city
Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie
Wyludnienie cantra niestety prowadzi do tego, że czasami stajesz przed żadnym wyborem. Bo możesz odejść w dzicz gdzie z dużym prawdopodobieństwem nie przeżyjesz zbyt długo, albo zostać i się dostosować lub nie. Nikt nie mówił, że w cantr musi być zawsze miło. A nawet ciekawiej gdy miło nie jest.
Mało jest graczy którzy grają więcej i o różnych porach, a już tych gwiazdkujących to w ogóle niewielu, przez co wydawało mi się że wszędzie grałam z postaciami od tych samych graczy. I tak w jednym miejscu postać jednego z graczy była Ojcem mojej dorosłej postaci, a w innym inna postać przygodnym kochankiem mojej innej postaci. Rekordowo spotkałam chyba z pięć postaci jednego gracza.
Kiedyś tak nie było.. albo trudniej było rozpoznać, bo nie było opisów postaci itd. Poza tym zawsze można było gdzieś odejść - dzisiaj w moim odczuciu, w większości to są miasta na odludziach. Natomiast nie spotkałam się z tym o czym pisze Ukia, ale widocznie TAM mnie nie było.
Mało jest graczy którzy grają więcej i o różnych porach, a już tych gwiazdkujących to w ogóle niewielu, przez co wydawało mi się że wszędzie grałam z postaciami od tych samych graczy. I tak w jednym miejscu postać jednego z graczy była Ojcem mojej dorosłej postaci, a w innym inna postać przygodnym kochankiem mojej innej postaci. Rekordowo spotkałam chyba z pięć postaci jednego gracza.
Kiedyś tak nie było.. albo trudniej było rozpoznać, bo nie było opisów postaci itd. Poza tym zawsze można było gdzieś odejść - dzisiaj w moim odczuciu, w większości to są miasta na odludziach. Natomiast nie spotkałam się z tym o czym pisze Ukia, ale widocznie TAM mnie nie było.
- ukia
- Posts: 88
- Joined: Wed Jan 17, 2018 9:31 am
Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie
Nie, nie byłaś w tamtym miejscu na pewno. oraz jest dużo prawdy w tym co napisałaś. Ja teraz stanęłam przed podobnym jak Ty dylematem. Tak jak zawsze baardzo chciałam, tak teraz mam mdłości na samą myśl..
A najgorsze jeszcze, jak każda Twoja postać jest zaczepiana przez tego samego, monotematycznego, kiepsko i WULGARNIE odgrywającego gracza. To niestety pokłosie małej ilości ludzi w Cantr.
A najgorsze jeszcze, jak każda Twoja postać jest zaczepiana przez tego samego, monotematycznego, kiepsko i WULGARNIE odgrywającego gracza. To niestety pokłosie małej ilości ludzi w Cantr.
- Karolka
- Posts: 52
- Joined: Fri Feb 07, 2014 10:47 am
- Location: Nibylandia
Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie
Ej, bo kusi mnie aby spróbować wrócić kolejny raz. (Tak jakbym miała za mało zajęć w życiu... ) Jest do czego? Budzicie się od czasu do czasu? Warto/nie warto?
- ukia
- Posts: 88
- Joined: Wed Jan 17, 2018 9:31 am
Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie
Warto! Wracaj bez zbędnego gadania!!!
- Karolka
- Posts: 52
- Joined: Fri Feb 07, 2014 10:47 am
- Location: Nibylandia
Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie
Noooo, może Ci zaufam. Może jakąś jedną postać. Ale tylko jedną.
- ukia
- Posts: 88
- Joined: Wed Jan 17, 2018 9:31 am
Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie
No góra dwie, dobra?
Who is online
Users browsing this forum: No registered users and 1 guest