Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Ogólna pozapostaciowa dyskusja pomiędzy graczami Cantr II.

Moderators: Public Relations Department, Players Department

Rafal3920
Posts: 110
Joined: Tue May 14, 2013 7:27 pm

Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Postby Rafal3920 » Fri Feb 26, 2016 12:58 pm

Tu akurat się zgadzam, w naprawdę wielu miejscach tak niestety jest, na co zwraca uwagę i moja postać. Nie wiem czemu tak jest. Naprawdę, nie widzę logicznego wyjaśnienia takiej sytuacji.
User avatar
Felixis
Posts: 437
Joined: Sun Aug 10, 2014 1:40 pm
Location: Londyn

Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Postby Felixis » Fri Feb 26, 2016 3:18 pm

Ja to mogę zrozumieć, bo widziałam parę miejsc, gdzie postacie założyły swoją osadę po to żeby sobie ze sobą pograć i pospełniać własne marzenia, a niekoniecznie po to, żeby zakładać wielkie miasta dla innych. Z pojawianiem się postaci wiemy jak jest-losowo. Taka para (lub grupa) nie ma możliwości zablokowania pojawiania się nowych, a wraz z nowymi pojawiają się pomysły na zmianę idealnego, wymarzonego miejsca w coś dostosowanego dla wszystkich. Potrafię postawić się w ich miejscu. Z jednej strony zarządcy trzymający klucze blokują więc rozwój miejsca i postaci, ale jednocześnie nie pozwalają na zniszczenie czegoś czego sami chcieli. A jak tych "innych" znajdzie się spora grupa, to przecież z powodzeniem mogą założyć swoje miasto czy wioskę gdzieś obok. (tak wiem, ponowne rozproszenie. Nikt nie powiedział jednak, że wszędzie miejsca powinny rozwijać się podobnie).

Dla mnie takie marudzenie że ktoś wam we wszystkim przeszkadza jest bezsensu. Co innego jeśli ktoś nie pozwala odgrywać (ignoruje to co robicie-co jest faktycznie złe), a co innego jeśli nie popiera waszych pomysłów (co naturalnie prowadzi do tego, że postać może kombinować z realizacją gdzieś indziej). Jasne, fajnie pojawić się gdzieś, gdzie wszystko jest, wziąć sobie z tego część na którą się nic a nic nie pracowało i używać do woli - ale tamte postacie nie zdobyły tego pstryknięciem palców. Pracowały, handlowały, być może zabijały po to, by to mieć - i fakt że budzisz się u nich w osadzie nie sprawia, że masz do tego jakiekolwiek prawo (o ile ustrój miejsca nie przewiduje inaczej). To że "wszędzie jest wszystkiego pełno" to dla mnie marne wytłumaczenie-jest sporo miejsc w których brakuje wielu rzeczy, jest też sporo takich w których z otwartymi rękami przyjmą postacie chcące coś pokombinować, rozbudować, zużyć. Z resztą założę się, że wiele zarządców mogłoby dać jakąś dotację w przypadku chęci założenia pobliskiej kolonii/osady w miejscu gdzie będzie coś, czego nie ma tam - żeby móc się wymieniać często i gęsto.
"Prędzej czy później dopadnie nas rzeczywistość"
User avatar
Alutka
Posts: 351
Joined: Sun Aug 02, 2015 6:28 pm
Location: Poland, Łódź

Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Postby Alutka » Fri Feb 26, 2016 3:55 pm

Chcesz mi powiedzieć, że marzeniem większości ludzi jest posiadanie miasta w którym ktoś się odzywa raz na parę dni? W większości miast te bogactwa nie zostały nijak zdobyte przez postacie zarządzające nimi, po prostu są kolejnymi którzy przejęli klucze.

Ja rozumiem, jeśli ktoś ma pomysł na miasto i przyjmuje w nim tylko ludzi chcących grać podobnie. Ale duża część miast nie ma żadnego pomysłu, są po prostu śpiącymi osadami w których nic się nie dzieje. Zielony świat jest opanowany przez śpiące Smaugi, które budzą się tylko i wyłącznie wtedy, gdy ktoś chce się zainteresować ich skarbami.
“Man sacrifices his health in order to make money.
Then he sacrifices money to recuperate his health. He is so anxious about the future that he does not enjoy the present; he lives as if he is never going to die, and then dies having never really lived.”
Rafal3920
Posts: 110
Joined: Tue May 14, 2013 7:27 pm

Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Postby Rafal3920 » Fri Feb 26, 2016 4:14 pm

Felixis wrote:Co innego jeśli ktoś nie pozwala odgrywać (ignoruje to co robicie-co jest faktycznie złe)


No właśnie jedno niesamowicie często łączy się z drugim. Zarządcy często niestety traktują młodych jak kolejne zwierzęta. Nie mówię wszyscy, ale sporo takich miejsc poznałem. I nie pisałem też o zmianie wioski w ogromne miasto. Piszę tu o jakichkolwiek zmianach czy inicjatywach: ognisko integracyjne ze starszymi, wyhandlowanie rzadkiego materiału, żeby zrobić przedmiot do odgrywania (nie na zasadzie daj, tylko daj zarobić i pozwól kupić przez radio) czy wyjście z jakąś wspólną inicjatywą jak zrobienie miejsca typowo rozrywkowego jak knajpka. Osobiście, gdybym robił właśnie taką wioskę i pojawił się w niej ktoś zupełnie niepasujący, to po ludzku zaproponowałbym podwózkę do innego miasta w okolicy. Wilk syty i owca cała.
User avatar
gala
Posts: 493
Joined: Sat Jan 24, 2015 7:21 pm

Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Postby gala » Fri Feb 26, 2016 4:15 pm

Alutka wrote:Zielony świat jest opanowany przez śpiące Smaugi, które budzą się tylko i wyłącznie wtedy, gdy ktoś chce się zainteresować ich skarbami.

Chyba najlepsze podsumowanie Cantr jakie słyszałem od kiedy chodzę po forach. Ląduje w sygnaturze.
Alutka wrote:Zielony świat jest opanowany przez śpiące Smaugi, które budzą się tylko i wyłącznie wtedy, gdy ktoś chce się zainteresować ich skarbami.


https://www.reddit.com/r/Cantr/
dekalina
Posts: 925
Joined: Tue May 20, 2014 2:18 pm

Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Postby dekalina » Fri Feb 26, 2016 4:47 pm

Lew Nikołajewicz wrote:Trochę wyczucia. Tu nie chodzi o podejście w stylu "nie chcę, by moją idealną postać spotkało coś złego". Przy gwałcie i torturach pojawia się podstawowy problem - możemy straumatyzować nie tylko postać, ale i gracza, ZWŁASZCZA, gdy ten jest niepełnoletni. Dziabniesz kogoś toporem - pojawia się zupełnie niegraficzna informacja o stracie HP. Napiszesz długi elaborat w gwiazdkach o lejącej się posoce, uszkodzonych tkankach i co tylko ci przyjdzie do głowy - nie w porządku. (...) Dopóki taka informacja nie pojawi się na głównej, napisana czerwonymi literami ze znaczkiem 18+ obok, pytanie o zgodę ooc jest niezbędne i tyle.

Obecnie wiele gier i filmów bez oznaczenia 18+ jest pełne przemocy i seksu, przedstawionego bardzo "graficznie". Nie mówię, że mi się to podoba, ale nie należy popadać w żadną skrajność. Takie pytania niszczą tępo akcji (a wspomniane sceny pojawiają się zwykle w sytuacjach, kiedy utrzymanie tempa jest konieczne dla przyjemności grania). Nie mówiąc o tym, że taki 15, 16, 17 latek to nie niemowlak, żeby się nad nim trząść jak nad jajkiem.

Alutka wrote:A taki zarządca ma swoje racje 'Dobrze, że nie pozwoliłem mu to otworzyć tego zakładu pogrzebowego, parę lat minęło i odszedł. A takto zostalibyśmy z tym zakładem'.

Gorzej, że taki młody na początek chce własny pojazd, którego później nie ma jak rozmontować. Można by wprowadzić rozmontowywanie pojazdów, ale wtedy trzeba by chronić przed andrzejkiem nie tylko świdry.
MagC
Posts: 54
Joined: Tue Dec 10, 2013 3:13 pm

Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Postby MagC » Fri Feb 26, 2016 5:12 pm

Popieram to co pisze Felixis w 100 %. Mam kilka postaci, które mieszkają w małych osadach, które budowały od zera, same bądź z kimś. Z założenia miały to być małe, spokojne miejsca gdzie będą sobie żyli własnym tempem i organizowali wszystko tak jak sobie to obmyślili, by na "stare lata" móc usiąść spokojnie i np dziergać sobie wełniane sweterki. Przychodzi ktoś nowy, chce pomóc czy chociażby popracować zarobkowo, fajnie. Ale od czasu do czasu następuje masowy wysyp nowych postaci i się zaczyna stękanie i marudzenie młodych :P "Ale tu cicho. Zawsze tu tak spokojnie? Ale z was śpiochy.. Hej, zróbmy coś, rozkręćmy to miejsc! Zbudujmy bar, hotel, burdel, bibliotekę, etc" Super, fajnie, że młodzi mają pomysły ale od razu nasuwa mi się myśl: halo, halo, rób co chcesz byle nie tu, bo tu właśnie ma być cicho i spokojnie, bez dziesiątków budynków, koni, krów, samochodów czy czegoś tam innego. I to właśnie był mój pomysł na to miejsce więc jeśli chcesz tworzyć coś innego, co nie pasuje do "mojego" miejsca to droga wolna, pobliskie osady są puste a miasto przyjmie cię i twoje pomysły z otwartymi ramionami (albo i nie). Może trochę egoistycznie ale tak jest :P
User avatar
Marian10
Posts: 100
Joined: Tue Apr 23, 2013 12:34 pm

Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Postby Marian10 » Fri Feb 26, 2016 5:13 pm

Alutka wrote:A jak dołożymy do tego jeszcze starych zarządców trzymających klucze i nie pozwalających nic zrobić, to nic dziwnego, że gra staje się nudna. A taki zarządca ma swoje racje 'Dobrze, że nie pozwoliłem mu to otworzyć tego zakładu pogrzebowego, parę lat minęło i odszedł. A takto zostalibyśmy z tym zakładem'. No odszedł, odszedł, bo nie mógł nic zrobić!


Nie spotkałem takich zarządców, którzy blokowaliby pomysły młodych postaci ot tak, dla zasady. Jest zupełnie odwrotnie, wszyscy, których znam starają się ich zachęcać do własnej inicjatywy. No chyba że pomysł jest głupi, jak na przykład stawianie kolejnego budynku gdy w osadzie mnóstwo nieużywanych - i nie ma to nic wspólnego z żydzeniem surowców. (Tak, zostanie z jednym budynkiem więcej może być problemem, odpowiedzi dlaczego proponuję jednak szukać w grze)

Bez większego namysłu mogę wymienić kilka znanych osad gdzie liderzy oddadzą klucze i dostęp do, jak to nazwałaś, ich skarbów byleby ktoś ruszył za nich dupę. A że na początku stosują wobec nowych ograniczone zaufanie, pewien okres próbny... Sama sobie odpowiedziałaś dlaczego tak się dzieje:

Z innej beczki, to co mnie dobija w Cantr to wszechobecna niechęć. Przychodzi taka postać i narzeka, jak to nudno i jak to nie ma nic do roboty, no to zarzucasz ją pomysłami 'możesz tu otworzyć bibliotekę, zakład krawiecki z oryginalną odzieżą, teatr, zespół muzyczny...' 'no nie wiem, pomyślę'. :shock: Za jakiś czas postać postanawia odejść, bo może gdzieś indziej znajdzie coś do roboty.


@edit @MagC Albo mogą zaciukać Wasze postacie, zostać większością w osadzie i Was przegłosować... Mam wrażenie że ostatnią stronę marudzenia w tym wątku można rozwiązać w grze, która w końcu polega na relacjach społecznych. Jeśli ktoś nie może się pogodzić z faktem, że inne postacie mają inne poglądy niż jego własne może sobie zawsze wybudować swoją wymarzoną bazę w minecrafcie czy innej tibii.
Last edited by Marian10 on Fri Feb 26, 2016 5:39 pm, edited 2 times in total.
dekalina
Posts: 925
Joined: Tue May 20, 2014 2:18 pm

Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Postby dekalina » Fri Feb 26, 2016 5:32 pm

Marian10 wrote:
Alutka wrote:A jak dołożymy do tego jeszcze starych zarządców trzymających klucze i nie pozwalających nic zrobić, to nic dziwnego, że gra staje się nudna. A taki zarządca ma swoje racje 'Dobrze, że nie pozwoliłem mu to otworzyć tego zakładu pogrzebowego, parę lat minęło i odszedł. A takto zostalibyśmy z tym zakładem'. No odszedł, odszedł, bo nie mógł nic zrobić!


Nie spotkałem takich zarządców, którzy blokowaliby pomysły młodych postaci ot tak, dla zasady. Jest zupełnie odwrotnie, wszyscy, których znam starają się ich zachęcać do własnej inicjatywy.

Zarządcy zwykle są bardzo otwarci nawet na najdziwniejsze inicjatywy. Blokują zwykle drugorzędni członkowie starszyzny (boją się konkurencji przy ewentualnym przejmowaniu władzy?) albo gbury, które na każdym kroku muszą zaznaczyć, że są gburami. Co wcale nie sprawia, że takie blokowanie jest mniej zniechęcające, niż gdyby uprawiał je sam zarządca.
dekalina
Posts: 925
Joined: Tue May 20, 2014 2:18 pm

Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Postby dekalina » Fri Feb 26, 2016 5:32 pm

zdublowany post
User avatar
Lew Nikołajewicz
Posts: 68
Joined: Mon May 11, 2015 6:15 pm

Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Postby Lew Nikołajewicz » Fri Feb 26, 2016 5:34 pm

dekalina wrote:Nie mówię, że mi się to podoba, ale nie należy popadać w żadną skrajność. Takie pytania niszczą tępo akcji (a wspomniane sceny pojawiają się zwykle w sytuacjach, kiedy utrzymanie tempa jest konieczne dla przyjemności grania). Nie mówiąc o tym, że taki 15, 16, 17 latek to nie niemowlak, żeby się nad nim trząść jak nad jajkiem.


Nie chcę, by jakaś piętnastolatka była zmuszona do czytania opisu brutalnego gwałtu. I do wczuwania się w rolę ofiary gwałciciela.

Z innymi grami sprawa jest taka, że wiemy, czego możemy się spodziewać. Jeśli wiemy, że nie poradzimy sobie z wirtualną przemocą seksualną, po prostu omijamy gry, w których takie treści mogą się pojawić. Cantr ograniczany jest tylko przez mechanikę i ludzką wyobraźnię - a co za tym idzie, teoretycznie z naszą postacią może zdarzyć się cokolwiek. Gwałt, tortury i inne kontrowersyjne wątki pojawiają się ekstremalnie rzadko. Jeśli ktoś lubi Cantra, ale nie radzi sobie z takimi tematami, musi zrezygnować z całej gry, bo być może po sześciu miesiącach natknie się wątek, którego zwyczajnie nie udźwignie?

Nie chcę, by żadna z moich postaci stała się ofiarą gwałtu. Są takie, przy których wyrażę zgodę mimo tej niechęci. Są takie, które wolę przed tym uchronić - albo dlatego, że są słabe psychicznie i wiem, że nie przetrwałyby tego, albo dlatego, że gwałt obdarłby je ze wszystkiego, co czyniło je wyjątkowymi. Chcę zwyczajnie mieć możliwość wyboru. Sama wspomniałaś o przyjemności grania - dla mnie nie ma nic przyjemnego w psychicznym zniszczeniu postaci, którą do tej pory grało mi się dobrze, a która w świecie bez psychoterapeutów i antydepresantów nie ma prawa przeżyć. Nie otaczam swoich postaci ochronną bańką, nie pozwalam im żyć w cukierkowym świecie. Są wątki, które mogą przybić moje postacie, zmienić je na gorsze, sprawić, że spoważnieją i dojrzeją. Są też takie, które zwyczajnie pozbawiłyby mnie chęci grania nimi. Przed tymi drugimi nie będę się ślepo zapierał, w imię fabuły poświęcę postać. W imię pojedynczego incydentu, który nie miałby wpływu na nic, poza moją postacią właśnie - nie, pewnie nie.
User avatar
Marian10
Posts: 100
Joined: Tue Apr 23, 2013 12:34 pm

Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Postby Marian10 » Fri Feb 26, 2016 5:34 pm

Chciałem zrobić edita, a zrobiłem kolejną odpowiedź, sory. :S
Last edited by Marian10 on Fri Feb 26, 2016 5:37 pm, edited 1 time in total.
User avatar
Marian10
Posts: 100
Joined: Tue Apr 23, 2013 12:34 pm

Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Postby Marian10 » Fri Feb 26, 2016 5:36 pm

Chciałem zrobić edita, a zrobiłem kolejną odpowiedź, sory. :S Korzystanie z forum na tablecie zdecydowanie mi nie służy.
dekalina
Posts: 925
Joined: Tue May 20, 2014 2:18 pm

Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Postby dekalina » Fri Feb 26, 2016 6:31 pm

Lew Nikołajewicz wrote:Nie chcę, by jakaś piętnastolatka była zmuszona do czytania opisu brutalnego gwałtu. I do wczuwania się w rolę ofiary gwałciciela.(...)Chcę zwyczajnie mieć możliwość wyboru.

Nie zamierzam nikomu narzucać sposobu gry. Chciałam tylko pokazać, jak trudno tę kwestię rozwiązać jednym zapisem w regulaminie. Skoro prawo zabrania jakichkolwiek stosunków z nieletnimi (wymuszonych czy nie), to w cantr pytać przed oboma przypadkami, czy tylko przed gwałtem? Pytać przed każdym jednym macnięciem czy na początku gry wstępnej? Czy jeszcze zanim zacznie się podrywać, uprzedzić ooc, czym zamierzamy to zakończyć? A w przypadku strażnika - w momencie, kiedy gwałciciel siedzi już w areszcie, czy kiedy przyjmujemy go do straży? Jak uzasadnić fabularnie, że jeden ze strażników ma prawo wymigać się od niektórych obowiązków (i to tych trudniejszych)? Rozumiem, że gracz-gwałciciel musi brać pod uwagę, że gracz-ofiara jest nieletni albo wrażliwy, ale dlaczego ma myśleć o tym, że w sąsiednim mieście jeden z graczy-strażników może taki być i istnieje x% szans, że to on właśnie będzie przesłuchiwał tę ofiarę? A jeśli gracz-ofiara zgodził się właśnie dlatego, że ma ochotę później barwnie odegrać zeznawanie? Czemu miałby być tego pozbawiony? Podobnych pytań można zadać tysiące, bo (skoro ogranicza nas tylko mechanika i wyobraźnia) w grze pojawią się tysiące zupełnie różnych sytuacji, które trzeba będzie rozwiązać w grze, kierując się wyczuciem i intuicją, a nie forumowymi rozważaniami: "jak zdarzy się x, to zrób y".
User avatar
psychowico
Posts: 1732
Joined: Wed Mar 02, 2011 9:57 am
Contact:

Re: Stekania starych marud, czyli narzekania cantryjskie

Postby psychowico » Sat Feb 27, 2016 10:45 am

Chyba to powinna być gra tylko dla "legal age". Wiesz wtedy na co się piszesz. Z 15latkami w Polsce można legalnie uprawiać seks i zapewne kupę czasu przesiadują na porn-sitach, Cantr ich raczej już nie zgorszy już.
"Please give us a simple answer, so that we don't have to think, because if we think, we might find answers that don't fit the way we want the world to be."

https://www.kinkykitty.pl

Return to “Ogólne dyskusje”

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 1 guest