Cantr II Discussion Forum

Czy ja dożyję kiedyś czasów, że moje wypowiedzi dłuższe niż dwie linijki zostaną przeczytane w całości i w dodatku ze zrozumieniem?

Jones Abrahams wrote:(...)nie sugeruję bynajmniej naglącej konieczności wprowadzenia religii państwowej, lecz mądrzę się na temat; "co musiałoby być zrobione by w Cantr pojawiła się jakaś trwalsza religia".

Proszę, nie imputujcie mi chęci wprowadzenia do Cantr religii. Nie uważam jej tu za niezbędną.

Jones Abrahams wrote:IMO panteon bóstw mógłby być wprowadzony odgórnie (...) Myślę, że jak w większości światów rpg powinna być państwowa religia.

Widać, że nie czytałeś historii powstania cantr [url]http://wiki.cantr.net/index.php/Tło_Gry[/url]. Jos nie chciał tworzyć kolejnego typowego rpg, właśnie dlatego, że w tych, które znał za dużo było narzucone na starcie.

Proszę, nie imputujcie mi chęci wprowadzenia do Cantr religii. Nie uważam jej tu za niezbędną.

Racja, nie przeczytałem do końca.

(..) Gdy gracze wymyślają religie, pozostaną one jako nieistotne epizody. Coś, o czym nawet się pamięta, ale nikt nie potraktuje jako coś realnego. Stąd i problem z zakorzenianiem się nowych religii. Myślę, że jak w większości światów rpg powinna być państwowa religia.

(..) lecz mądrzę się na temat; "co musiałoby być zrobione by w Cantr pojawiła się jakaś trwalsza religia".

Co nie zmienia faktu że pomysł z Państwową religią jest słaby, nie pasujący do założeń gry, który w dodatku nic nie zmieni.

rd1988 wrote:(...)pomysł z Państwową religią jest słaby, nie pasujący do założeń gry, który w dodatku nic nie zmieni.

To nawet nie pomysł. Raczej jedyne rozwiązanie dające, IMHO, realną szansę na zaistnienie w sposób trwały religii.
Ale Dekalina ma rację, nie znam historii Cantr, więc jeśli trzymać się podanych przez nią założeń, odgórne wprowadzanie religii nie ma żadnego sensu. Aczkolwiek kombajny, świdry, samochody i kopalnie, oraz radio, znów, w mojej opinii, mają go jeszcze mniej.

Jones Abrahams wrote:Czy ja dożyję kiedyś czasów, że moje wypowiedzi dłuższe niż dwie linijki zostaną przeczytane w całości i w dodatku ze zrozumieniem?

Nie.

Poza tym religia państwowa jest możliwa w... państwie. O ile w różnych grach MG ustala warunki początkowe, w tym na przykład religię obowiązującą w miejscu, gdzie toczy się akcja, o tyle w cantrze nic takiego nie ma miejsca. Gracze wszystko muszą zrobić sami. Na początek - stworzyć porządne państwa.

Telefon wrote:(...)Gracze wszystko muszą zrobić sami. Na początek - stworzyć porządne państwa.

Nic takiego w Cantr nie powstanie, bo jest do niczego niepotrzebne.

Otóż to. Państwa w Cantr są po prostu niepotrzebne. Nie ma powodu, żeby je tworzyć. Obronność? Przecież lepiej się bronić gdy wszyscy siedzą w jednej lokacji. Wspólna polityka handlowa? Po co skoro mamy uniwersalną walutę zwaną "dniówką"?

Tyle, że państwa w Cantrze istnieją. Tylko inne niż w dzisiejszym świecie. Państwa w takiej formie istnieją u nas też jedynie kilkaset lat, jak nie miej. W Cantrze mamy po prostu dużo mniejszą skalę. Ale powstają organizacje zrzeszające ludzi wierzących w "coś" - np. króla, lokalną komunę etc.

Oczywiście, że istnieją. Ale pisząc o "porządnych państwach" miałem na myśli na tyle potężne i rozległe, że mogłyby obrać sobie jakąś religię państwową i zmusić wszystkich, przynajmniej w polskiej strefie, do jej wyznawania. A takich nie ma i pewnie nigdy nie będzie. Bez tego marne szanse, bo byle wódz marnej wioski mógłby po prostu przegonić misjonarzy ze swojego terytorium.

Władca musiałby być jednocześnie misjonarzem/najwyższym kapłanem. Nawet jeśli władca pozwala żyć u siebie jakiejś religii, ale sam nie wierzy, to reszta osady podchodzi ze sceptycyzmem (Esdragon i magia Sidhe)

Nie każdy może być kapłanem. W LL Erdan wierzył w przydatnosć religii w Królestwie i starał się sam ją wyznawać, ale nie był w żaden sposób natchniony i nie chciał udawać.

W Cantr najpierw władca musiałby być kapłanem/wierzącym, żeby lud przyjął wiarę. W normalnym świecie zwykle było na odwrót - władca przyjmował religię ludu. Fakt, że religia była sposobem kontroli mas i jednym z ważniejszych czynników tworzących więzi narodowe (a tym samym państwa) jest w Cantr zupełnie olewany. Jak na "symulator społeczeństwa" to nieco średnie.

*wzrusza ramionami* A właśnie nie zawsze. Mój poprzedni post opowiadał o przypadku, który opisałeś za zupełnie olewany w Cantrze.