jak to jest ze spiacymi

Ogólna pozapostaciowa dyskusja pomiędzy graczami Cantr II.

Moderators: Public Relations Department, Players Department

kemesO
Posts: 203
Joined: Mon Apr 24, 2006 10:31 am

jak to jest ze spiacymi

Postby kemesO » Sat May 13, 2006 9:25 pm

Witam! :)
Jak zapatrujecie się na taką sprawę, a mianowicie--->przykładowa sytuacja:przybywacie wraz z przyjaciółmi do osady A i tam macie ułożyć plan, co dalej. W tym czasie z drużyny, która przybyła do osady A zostaje zalogowana tylko jedna osoba, pozostałe postaci grają, że śpią (o to właśnie w tym chodzi, jeżeli zajmują się jakimś projektem, to problem wogóle nie istnieje). Problem polega na tym, że jedyna osoba z tej drużyny, która jest zalogowana, postanawia się wybrać dalej. I tu jest problem. Co z tego, że my jako gracze WIDZIMY w logach słowa tej zalogowanej osoby, która mówi, że idzie tu tu i tu?! Przecież nasze postaci spały! Jednakże z tego, co zauważyłem, to przewijają się dialogi typu "jak się obudzicie, to idźcie tam, gdzie ja poszedłem" albo podobne. Co to ma być, hipnoza? Mówienie do kogoś w czasie jego snu w nadziei, że usłyszy? Jak się na to zapatrujecie? Czy pomijacie ten problem? A może w trosce o realia mówicie komuś innemu, żeby przekazali śpiącym, gdzie idziecie? Może dobrym sposobem byłoby podrzucenie śpiącym notatki "co dalej" :)
Wiem, że to raczej ciekawostka i mało osób zwraca na to pewnie wogóle uwagę, ale chciałbym poznać Wasze zdanie na ten temat.

Po przeczytaniu stwierdzam, że właściwie sam siebie tutaj nie zrozumiałem, ale jest prawie północ i obraz się rozmazuje :) Mam nadzieję, że zakumacie, o co mi chodzi :)
User avatar
Cantryjczyk
Posts: 1610
Joined: Fri Sep 09, 2005 9:52 am
Location: Poland

Postby Cantryjczyk » Sat May 13, 2006 9:41 pm

Postacie w cantr nie spia. Musza funkcjonowac tylko 8 godzin na dobe co nie jest takim zlym wynikiem. :P Jakby do przeprowadzania rozmow trzeba bylo czekac az obie osoby beda zalogowane, to bylby to kompletny bezsens.

Dla rownowagi postacie gracza ktory ma ich 15 i loguje sie raz zdziennie maja taki sam stopien skupienia uwagi jak postac jedyna gracza ktory wykorzystuje dla niej pelne 200 minut w ciagu calej doby.

Postacie pracuja, obserwuja otoczenie, bladza sobie myslami i podejmuja rozmowe i dzialania jak je najdzie natchnienie (gracz sie zaloguje). A gdy gracz nie jest zalogowany to dzialaja niezaleznie od niego :P, jedza, sluchaja, wykonuja projekt, ale boja sie same podejmowac dezycje.
Każdy ma swój punkt widzenia, ale nie każdy z niego coś widzi.
User avatar
marol
Posts: 3728
Joined: Sun Jul 17, 2005 11:45 am
Location: Kraków, PL
Contact:

Postby marol » Sat May 13, 2006 10:41 pm

Zresztą nikt nie powiedział, że one śpią. Jedynie większość graczy poszła po najmniejszej linii oporu i nazwała to spaniem. Ale równie dobrze może to być ta twoja hipnoza, jak i odpoczywanie, letarg, utrata świadomości, kontemplowanie, medytacja, zamyślenie, półsen, oderwanie umysłu i całe stado innych rzeczy.

Tak w ogóle to wydaje mi się, że nie ma takiego stanu, jedynie gracze chcieli znaleźć jakiś sposób IC na opisanie swojej nieobecności. Choć mi to wcale nie przeszkadza.
Regis
Posts: 185
Joined: Wed Jan 25, 2006 6:09 pm
Contact:

Postby Regis » Sun May 14, 2006 9:12 am

Po prostu sen w Cantr jest bardzo specyficzny :wink:
User avatar
KVZ
Players Dept. Member
Posts: 5309
Joined: Sun Sep 28, 2003 7:04 am
Location: Vlotryan
Contact:

Postby KVZ » Sun May 14, 2006 10:11 am

Jest to też pewne pole do odgrywania dla postaci. Jeżeli mamy bardzo dużo śpiącą postać w osadzie w której się bardzo dużo dzieje, to możemy np odgrywać, że usłyszała tylko niektóre rzeczy przez sen, ale nie wszystkie... :P
Corruption born inside. I'm part of dark side / A.F.K. / We'll steal your dreams and control your minds
https://twitter.com/DukeKVZ / http://www.futurerp.net/pages/link.php?id=24880
User avatar
Smith
Posts: 174
Joined: Mon Apr 03, 2006 1:59 pm

Postby Smith » Sun May 14, 2006 10:54 am

Cantryjczycy nie zapadają w zwykły sen tylko... lunatykują. Podświadomie wykonują wszystkie prace które rozpoczęły przed "uśnięciem", spożywają posiłki i zapisują w głowie wszysto co usłyszały.
User avatar
Artur
Posts: 1326
Joined: Tue Feb 07, 2006 8:48 am
Location: The Glow

Postby Artur » Sun May 14, 2006 11:31 am

Cantryjczyk to ogólnie zwinna i silna bestia, nigdy nie śpi, bez przerwy pracuje, je raz na dobe niecałe 200g sórowej żywności, jak mu sie zechce to zacznie biec bez zatrzymania jak Forrest Gump, morduje innego Cantryjczyka z 5 dni bezlitośnie i sprawia mu to wyraźną frajde, z 10kg drewna składa olbrzymią łódź, z 2 kabli na krzyż radio i stalowy topór bojowy z małego patyka i stali o wadze małego piwa, którą wytapia w piecyku wielkości szafeczki na buty z dziwnego sórowca zwanego hematyt rozbijanego na kamiennym stoliku 100gramowym młotkiem z LEGO. Do tego przez cały miesiąc potrafi nie wymówić żadnego słowa, słucha głosu w swojej głowe który mówi mu co ma robić, nie myśli , nie czuje bólu, nie ma instynktów, nie ma popędu płciowego, Cantryjskie kobiety nie różnią się niczym od męszczyzn, dzieci powstaja z niczego , rodzą sie 20sto letnie bez żadnej wiedzy, nikt nie pije wody, nigdy nie jest im zimno, nie wiedzą co to alkohol, patologie, prześladowania, rasizm, nie stresują sie szkołą, nie potrzebują nikogo do włąsnej egzystencji, wyraźnie unikają zaludnionych przez innych cantryjczyków miejsc i przede wszystkim jedyną żądzą jaką pałają, jest żądza posiadania własnego młotka, własnej igły, noża i przede wszystkim własnych miechów kowalskich. I za to kocham tych cantryjczyków, to są po prostu idealne istoty, ta bardzo bym chciał być cantryjczykiem... 8)
User avatar
Raist
Posts: 919
Joined: Wed Aug 24, 2005 6:42 pm
Location: POLAND

Postby Raist » Sun May 14, 2006 11:47 am

Cantryjczycy to takie male istoty o bardzo duzej masie. Male, ale silne tylko, ze z malymi raczkami. Dlatego tez zbieraja malo i jedza malo.
Wariat...
User avatar
Cantryjczyk
Posts: 1610
Joined: Fri Sep 09, 2005 9:52 am
Location: Poland

Postby Cantryjczyk » Sun May 14, 2006 11:57 am

Zgadzam sie z tym :]
Każdy ma swój punkt widzenia, ale nie każdy z niego coś widzi.
User avatar
WojD
Posts: 1968
Joined: Mon Oct 31, 2005 6:14 am
Location: PL
Contact:

Postby WojD » Sun May 14, 2006 1:06 pm

Raist wrote:Cantryjczycy to takie male istoty (...) z malymi raczkami.


Błąd - z jedną jednopalczastą ręką - mogą nosić jeden pierścień i jedną bransoletę. I chyba rękawiczki zakładają jedna na druga na tę rękę ;)
==============
User avatar
KVZ
Players Dept. Member
Posts: 5309
Joined: Sun Sep 28, 2003 7:04 am
Location: Vlotryan
Contact:

Postby KVZ » Sun May 14, 2006 1:09 pm

To nie nasza wina, że ProgD zaimplementowało pierścionki w inny sposób niż oczekiwali by tego gracze. Równie dobrze mógłbym powiedzieć, że Cantryjczycy są zlepkiem zero-jedynek i takie stwierdzenie było by najbardziej realne... A gdzie tu pole dla wyobraźni? :P
Corruption born inside. I'm part of dark side / A.F.K. / We'll steal your dreams and control your minds
https://twitter.com/DukeKVZ / http://www.futurerp.net/pages/link.php?id=24880
User avatar
Marcia
Posts: 2395
Joined: Sun Mar 19, 2006 4:46 pm
Location: Warszawa/Polska

Postby Marcia » Sun May 14, 2006 2:16 pm

WojD wrote:Błąd - z jedną jednopalczastą ręką - mogą nosić jeden pierścień i jedną bransoletę. I chyba rękawiczki zakładają jedna na druga na tę rękę ;)



Nie.. Cantryjczycy po prostu mają poczucie dobrego smaku.. Wyobrażacie sobie kogoś z dziesięcioma złotymi sygnetami? To byłoby okropne... fuj!
User avatar
Smith
Posts: 174
Joined: Mon Apr 03, 2006 1:59 pm

Postby Smith » Sun May 14, 2006 5:32 pm

WojD wrote:
Raist wrote:Cantryjczycy to takie male istoty (...) z malymi raczkami.


Błąd - z jedną jednopalczastą ręką


A z którym palcem? Tym środkowym służącym do "pozdrawiania" innych? :lol:
belin
Posts: 562
Joined: Sun Nov 06, 2005 11:26 pm
Location: Poland - Warsaw
Contact:

Postby belin » Sun May 14, 2006 7:48 pm

Marcia wrote:Nie.. Cantryjczycy po prostu mają poczucie dobrego smaku.. Wyobrażacie sobie kogoś z dziesięcioma złotymi sygnetami? To byłoby okropne... fuj!


Eeee... przeciez super bylby taki basza w osadzie co na kazdym paluchu ma sygnet. To jest sprawa klimatu. Co do poczucia dobrego smaku... wole dobrze zagranego wladyke z sygnetami niz nastawiane bez zadnego ladu lepianki z blota.
Nicka nie podaje
Posts: 22
Joined: Fri May 19, 2006 9:51 am

Postby Nicka nie podaje » Fri May 19, 2006 9:56 am

Jak powszechnie wiadomo swiat Cantr jest zupelnie rozny od naszego, wiec lepiej nie bawic sie w szczegoly :)

BTW: Sporo sie na forum ostatnio zmienilo ;) [ostatnio- czyt. od czasu, gdy tutaj cos pisalem :) ]

Return to “Ogólne dyskusje”

Who is online

Users browsing this forum: No registered users and 1 guest